Oj, to było dawno, ale musiałaś być zaraz po zniknięciu Kwadrata, więc coś w okolicach do 2002 r, tak mi się zdaje. Gość był bardzo sympatyczny,
No tak, to nic dziwnego, ze wspomnienia były świeże
A czy przypadkiem kiedys za twoich pobytów trafiłes na skoki z ganku do wanny? Bo to była opowiesc skalankowa, ktora najbardziej mi zapadła w pamięć, acz nie wiem czy kogos nie poniosła fantazja
Piotrek pisze:No to po nocy poszliśmy szlakiem do Koniakowa
To kawałek mieliscie!!