Markowe wędrówki.
Rzeczywiście rower byłby tu lepszym rozwiązaniem. Ja właśnie z Maruszyny startowałam rowerem na wycieczkę. I też spotkaliśmy tam lokalsa, ale bardzo gadatliwego i przyjaźnie nastawionego.
Wtedy kościół w Zębie też ominęłam przypadkowo, bo jest trochę z boku.
Pogoda średnia się trafiła, a widoki potrafią być tam piękne!
Wtedy kościół w Zębie też ominęłam przypadkowo, bo jest trochę z boku.
Pogoda średnia się trafiła, a widoki potrafią być tam piękne!
marekw pisze:Bardzo lubię oglądać takie rzeczy,niestety jest ich coraz mniej.
W Żywcu założono stronę "Detal żywiecki". Towarzystwo chodzi po okolicy i fotografuje wszystko Jeden element mojego domu też się załapał.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Już dawno córa miała obiecane wyjście na Giewont,zawsze wyskakiwało coś innego.Do dziś.Zaczynamy w okolicy skoczni.
Nad nami przemyka kolejka
a my w miarę sprawnie dochodzimy do schroniska.Chwilowe przejaśnienie.
W miarę podejścia coraz bardziej się chmurzy.
Ukazuje się cel i mróweczki pod nim,
ludzi nie ma zbyt dużo idzie się w miarę płynnie.Chmury robią widowisko.
Na szczycie nie zabawiamy zbyt długo.Pomalutku jesień zaczyna kolorować.
Ku dolinie
skalnym urwiską i turniczką.
Monotonny leśny szlak sprowadza ku pozostałością pasterskich szałasów
a my podchodzimy jeszcze pod oblegany wodospad.
Krótka przerwa i po treściwym podejściu wychodzimy na Sarnią Skałę.Ciąg dalszy braku widoków.
Miasto.
Pozostaje zejść uroczą doliną Białego
i taka to była wycieczka.Julka zadowolona.
Nad nami przemyka kolejka
a my w miarę sprawnie dochodzimy do schroniska.Chwilowe przejaśnienie.
W miarę podejścia coraz bardziej się chmurzy.
Ukazuje się cel i mróweczki pod nim,
ludzi nie ma zbyt dużo idzie się w miarę płynnie.Chmury robią widowisko.
Na szczycie nie zabawiamy zbyt długo.Pomalutku jesień zaczyna kolorować.
Ku dolinie
skalnym urwiską i turniczką.
Monotonny leśny szlak sprowadza ku pozostałością pasterskich szałasów
a my podchodzimy jeszcze pod oblegany wodospad.
Krótka przerwa i po treściwym podejściu wychodzimy na Sarnią Skałę.Ciąg dalszy braku widoków.
Miasto.
Pozostaje zejść uroczą doliną Białego
i taka to była wycieczka.Julka zadowolona.
marekw pisze:Pozostaje zejść uroczą doliną Białego
Tatrzańska perła z uranowym elementem historycznym ( jest na Twoim zdjęciu ).
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
marekw pisze:Perełka taka potokowa,choć już widziałem ich dużo.
O bardzo dużym nachyleniu.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 84 gości