Krótki spacer na Kozią Górkę.
Krótki spacer na Kozią Górkę.
Dzień dobry.
Będzie okienko pogodowe, czy nie będzie, oto jest pytanie ?
Ja stawiałem że będzie, inni byli nieufni i podejrzliwi do samego końca
Trasa:
Jak pisała Wiolcia … Chyba jakieś fatum krąży nad tymi rejonami, miałem jechać z żoną ale się zatruła, pierwszy parking przy cmentarzu odpuściłem i stanąłem na innym, ledwo wysiadłem z auta i wylałem cały kubek gorącej herbaty na dach, na szczęście na tym się skończyło
Zaraz po przyjeździe pod cmentarz moim oczom ukazuje się coś co już od dawna siedzi mi w głowie, straszydło ! Muszę zorganizować tam jakąś eskapadę.
Z parkingu skierowałem się w stronę skoczni narciarskiej, jest dosłownie kawałek od głównej drogi, obchodzę ją i wchodzę w las, idę w zasadzie na czuja w stronę ścieżki rowerowej.
Brodząc w mokrych liściach w końcu wyszedłem na utwardzoną ścieżkę z której od razu zaczęły się piękne widoki na okolice bliższą i dalszą Dalej skierowałem się w stronę Równi pod Kozią skąd omijając szlak odbiłem w lewo i ruszyłem prosto pod schronisko, na tej ścieżce było więcej ludzi niż na szlaku
Skocznie ŁKS Klimczok
Jesień jeszcze walczy
Są i widoki !
Jeszcze idzie spotkać resztki jesieni
Pod schroniskiem sporo ludzi, mnóstwo rowerów, szczekających piesków i muzyka płynąca z Koliby przy której siedziałem, ogólnie lekki harmider.
Zamawiam szarlotkę i kawę, siadam w pełnym słońcu i delektuję się chwilą, delektuję między tymi wszystkimi dźwiękami
Uznałem że podejdę jeszcze na szczyt Koziej Góry i w sumie to była dobra decyzja, bo na szczycie postawili całkiem ładną "altankę".
Szczyt nie był w planie, bo główną atrakcją miała być betonowa ścieżka wiodąca starym torem saneczkowym, tak ładnie ją zareklamowali w mediach, że grzechem było nie zobaczyć
Ścieżką dochodzę na Błonia, krótka przerwa przy Pomniku Andreasa Schuberta i ruszam, krótka bo dzisiaj nie było się czym zmęczyć, wycieczka spacerowo geriatryczna
Szybko miło i przyjemnie, warto było rano wstać.
pysznie było
Altanka na szczycie
I Taka to była wycieczka.
Będzie okienko pogodowe, czy nie będzie, oto jest pytanie ?
Ja stawiałem że będzie, inni byli nieufni i podejrzliwi do samego końca
Trasa:
Jak pisała Wiolcia … Chyba jakieś fatum krąży nad tymi rejonami, miałem jechać z żoną ale się zatruła, pierwszy parking przy cmentarzu odpuściłem i stanąłem na innym, ledwo wysiadłem z auta i wylałem cały kubek gorącej herbaty na dach, na szczęście na tym się skończyło
Zaraz po przyjeździe pod cmentarz moim oczom ukazuje się coś co już od dawna siedzi mi w głowie, straszydło ! Muszę zorganizować tam jakąś eskapadę.
Z parkingu skierowałem się w stronę skoczni narciarskiej, jest dosłownie kawałek od głównej drogi, obchodzę ją i wchodzę w las, idę w zasadzie na czuja w stronę ścieżki rowerowej.
Brodząc w mokrych liściach w końcu wyszedłem na utwardzoną ścieżkę z której od razu zaczęły się piękne widoki na okolice bliższą i dalszą Dalej skierowałem się w stronę Równi pod Kozią skąd omijając szlak odbiłem w lewo i ruszyłem prosto pod schronisko, na tej ścieżce było więcej ludzi niż na szlaku
Skocznie ŁKS Klimczok
Jesień jeszcze walczy
Są i widoki !
Jeszcze idzie spotkać resztki jesieni
Pod schroniskiem sporo ludzi, mnóstwo rowerów, szczekających piesków i muzyka płynąca z Koliby przy której siedziałem, ogólnie lekki harmider.
Zamawiam szarlotkę i kawę, siadam w pełnym słońcu i delektuję się chwilą, delektuję między tymi wszystkimi dźwiękami
Uznałem że podejdę jeszcze na szczyt Koziej Góry i w sumie to była dobra decyzja, bo na szczycie postawili całkiem ładną "altankę".
Szczyt nie był w planie, bo główną atrakcją miała być betonowa ścieżka wiodąca starym torem saneczkowym, tak ładnie ją zareklamowali w mediach, że grzechem było nie zobaczyć
Ścieżką dochodzę na Błonia, krótka przerwa przy Pomniku Andreasa Schuberta i ruszam, krótka bo dzisiaj nie było się czym zmęczyć, wycieczka spacerowo geriatryczna
Szybko miło i przyjemnie, warto było rano wstać.
pysznie było
Altanka na szczycie
I Taka to była wycieczka.
Ostatnio zmieniony 2021-11-21, 16:50 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Fajna ta Kozia, z niej fajnie się Szyndzielnia prezentuje. Miejsce mi nie znane, będzie trzeba kiedyś się tam wybrać.
A szkieletor o ile kojarzę, jest pilnowany. Ale to poszukaj info na forach eksploratorów dokładnych informacji.
A szkieletor o ile kojarzę, jest pilnowany. Ale to poszukaj info na forach eksploratorów dokładnych informacji.
Ostatnio zmieniony 2021-11-21, 17:02 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
Okno pogodowe miało być i było. Ta betonowa ścieżka teraz jest nieco przysypana liścmi i tak się nie rzuca w oczy.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
laynn pisze:Fajna ta Kozia, z niej fajnie się Szyndzielnia prezentuje. Miejsce mi nie znane, będzie trzeba kiedyś się tam wybrać.
A szkieletor o ile kojarzę, jest pilnowany. Ale to poszukaj info na forach eksploratorów dokładnych informacji.
Warto z rodzinką pójść, krótka trasa do schroniska I plac zabaw i widoki jakieś są
Okno pogodowe miało być i było. Ta betonowa ścieżka teraz jest nieco przysypana liścmi i tak się nie rzuca w oczy.
Warunki pogodowe jak zwykle miałem na zamówienie ścieżka będzie zbierała żniwa w zimie
Zapomniałem napisać w relacji, równolegle do ścieżki idzie trasa rowerowa, jechało trzech typków, wszyscy się wyj**Ali a jeden spadł z rowerem na ścieżkę, mało w przechodzących ludzi nie strzelił, więc zagrożeń jest więcej
Nosz kurde! tylko smaka narobił! Wrzucil zdjecie wiezowca i potem tam nie poszedł!
Wierz mi że już od dawna mnie intryguje to miejsce, ale sam tam nie pójdę.
- sprocket73
- Posty: 5883
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Okno jak się patrzy!
Na lokalnym spacerze było chyba krótsze. Ale fajnie było się przejść.
Na lokalnym spacerze było chyba krótsze. Ale fajnie było się przejść.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Ale że licho złapało Cię w pobliżu cmentarza? Ciebie?
No ale muszę powiedzieć, że tak naciapałeś tę mapkę, że musiałam sobie oryginalną otworzyć i prześledzić trasę
I ta altanka to szczyt Koziej Górki? Ale tam był las, jeśli o tym samym miejscu myślę! Parę lat temu... Widocznie niedawno tę altankę postawili...
Jesienny liść (trzecie zdjęcie) świetnie uchwycony. I widoczność dziś była dobra. Fajny wypad na te krótkie listopadowe dni.
No ale muszę powiedzieć, że tak naciapałeś tę mapkę, że musiałam sobie oryginalną otworzyć i prześledzić trasę
I ta altanka to szczyt Koziej Górki? Ale tam był las, jeśli o tym samym miejscu myślę! Parę lat temu... Widocznie niedawno tę altankę postawili...
Jesienny liść (trzecie zdjęcie) świetnie uchwycony. I widoczność dziś była dobra. Fajny wypad na te krótkie listopadowe dni.
Wiolcia pisze:Ale że licho złapało Cię w pobliżu cmentarza? Ciebie?
No ale muszę powiedzieć, że tak naciapałeś tę mapkę, że musiałam sobie oryginalną otworzyć i prześledzić trasę
I ta altanka to szczyt Koziej Górki? Ale tam był las, jeśli o tym samym miejscu myślę! Parę lat temu... Widocznie niedawno tę altankę postawili...
Jesienny liść (trzecie zdjęcie) świetnie uchwycony. I widoczność dziś była dobra. Fajny wypad na te krótkie listopadowe dni.
Miałem na myśli licho to które ciebie prześladowało w drodze na Szyndzielnię
Altanka stanęła na szczycie, byłem tam dwa lata temu i altany nie było.
Całkiem sporo tej jesieni jeszcze było, co mnie cieszy
Bo na zimę jak na razie w ogóle nie mam ochoty.
Adrian pisze:Miałem na myśli licho to które ciebie prześladowało w drodze na Szyndzielnię
Wiem, wiem, zrozumiałam aluzję
Adrian pisze:Bo na zimę jak na razie w ogóle nie mam ochoty.
O, dlaczego? Ja już mam ochotę. W górach zaczynają się teraz szarości (choć u Ciebie jeszcze tej jesieni trochę widać), a śnieg ładnie je przypudruje. No, może niekoniecznie tęsknię za zimnem, ale za śniegiem, błękitem i biegówkami jak najbardziej!
Kolejna emerycka wycieczka, coś modne to ostatnio.
Fajnie, że pogoda nawet siadła, bo w mieście to tak kolorowo nie wyglądało.
A ta betonowa ścieżka, przynajmniej na Twoich zdjęciach, aż tak źle się nie prezentuje, altanka też mi się podoba.
Fajnie, że pogoda nawet siadła, bo w mieście to tak kolorowo nie wyglądało.
A ta betonowa ścieżka, przynajmniej na Twoich zdjęciach, aż tak źle się nie prezentuje, altanka też mi się podoba.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
To była fajna niedziela. To jest fajna altanka. Fajnie miałeś.
Kolejny przykład ciekawego szlaku o rzut beretem od centrum miasta.
Kolejny przykład ciekawego szlaku o rzut beretem od centrum miasta.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości