Wyjazd na Słowację
Prezesie... Ty niestety też nie zrozumiałeś moich przykładów. Chodziło mi o to, że czasami każdy z nas ma jakieś odmienne zdanie w stosunku do jakichś ogólnie przyjętych zaleceń. Czyli jedni mimo zaleceń spacerują sobie po rezerwatach. I nie tłumaczą się publicznie dlaczego to robią. Inni chodzą po górach z psem bez smyczy i kaganca. Też się nie tłumaczą przed resztą. Inni przekraczają prędkość jadąc samochodem. Tłumaczą się? No nie. A zalecenia są jasne. nie chodź po rezerwatach. Przestrzegaj przepisów drogowych. Z psem wolno tylko na smyczy i w kagancu. Jest tak?
To ja się nie zaszczepilem i tez nie będę się tłumaczyć dlaczego. Teraz już wiesz po co te przykłady?
To ja się nie zaszczepilem i tez nie będę się tłumaczyć dlaczego. Teraz już wiesz po co te przykłady?
Ostatnio zmieniony 2021-07-02, 13:46 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie było moim celem nawracanie niewiernych lub fanatyków ze złej drogi, zwłaszcza tych z boreliozą (AA).
Prezesie, żaden z podanych przez Ciebie argumentów nie ma miejsca w rzeczywistości. To wroga propaganda.
Niech wymyślą coś na katar. Nie potrafią? O rety z taką medycyną XXI wieku.
Jestem tu dla zabawy. Znacie bajkę Krasickiego "Dzieci i żaby"? https://wolnelektury.pl/katalog/lektura ... -nowe.html
Prezesie, żaden z podanych przez Ciebie argumentów nie ma miejsca w rzeczywistości. To wroga propaganda.
Niech wymyślą coś na katar. Nie potrafią? O rety z taką medycyną XXI wieku.
Jestem tu dla zabawy. Znacie bajkę Krasickiego "Dzieci i żaby"? https://wolnelektury.pl/katalog/lektura ... -nowe.html
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
sokół pisze:To ja się nie zaszczepilem i tez nie będę się tłumaczyć dlaczego. Teraz już wiesz po co te przykłady?
Wiem. Ale nie wymagaj ode mnie, żebym szanował Twój wybór, bo nie potrafisz go uzasadnić, a może on potencjalnie mieć wpływ na zdrowie i życie innych.
Chodząc po rezerwatach nikogo nie zabijesz, o ile umiesz się tam zachować, nie chodzisz ze strzelbą, nie rozrzucasz trutek i nie chwalisz się tym w sieci.
Jak przekraczasz prędkość autem to masz wpływ na zdrowie i życie innych. Nie jest tak? Stwarzasz większe zagrożenie, prawda? Uzasadniasz publicznie dlaczego jedziesz 10km na godzinę szybciej niż zalecane?
Ostatnio zmieniony 2021-07-02, 14:09 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
sokół pisze:I posluze sie przykładem Piotrka o kinie. Dlaczego mam kupować bilet do kina skoro nie chce oglądać filmu. Co mnie obchodzi ze seans się nie odbędzie bo sprzedali za mało biletów? Jak widzicie, wszystko można rozumieć na kilka sposobów.
Mnie to raczej chodziło w odwrotną stronę - czemu mając bilet do kina nie wejdę, bo ktoś inny nie kupił biletu
Ale przykład jak widać uniwersalny
To jest bardzo dobry przykład. Pokazuje, że problem leży gdzie indziej. Dlaczego nie puszczą filmu nawet jeśli bilet kupiła jedna osoba?
Dlaczego mam być dyskryminowany za brak chęci kupna biletu skoro mnie film nie interesuje? I druga strona medalu. Dlaczego Piotrek kupując jako jedyny bilet ma być poszkodowany bo nikt inny filmu oglądać nie chce? Tu jest pies pogrzebany a nie w zagadnieniu czy kupiłem bilet czy mnie przymuszaja do jego kupna bo Piotrek chce obejrzeć film.
Ilu z Was kupiloby wiadro jakby podali że trzeba chodzić w kiblu założonym na łeb bo wiadro chroni przed covidem i poparliby to jakimiś badaniami? Kto z Was był przekonany do maseczek? Mnie się od razu spapraly zatoki. O to w tym chodziło?
Dlaczego mam być dyskryminowany za brak chęci kupna biletu skoro mnie film nie interesuje? I druga strona medalu. Dlaczego Piotrek kupując jako jedyny bilet ma być poszkodowany bo nikt inny filmu oglądać nie chce? Tu jest pies pogrzebany a nie w zagadnieniu czy kupiłem bilet czy mnie przymuszaja do jego kupna bo Piotrek chce obejrzeć film.
Ilu z Was kupiloby wiadro jakby podali że trzeba chodzić w kiblu założonym na łeb bo wiadro chroni przed covidem i poparliby to jakimiś badaniami? Kto z Was był przekonany do maseczek? Mnie się od razu spapraly zatoki. O to w tym chodziło?
Ostatnio zmieniony 2021-07-02, 14:32 przez sokół, łącznie zmieniany 2 razy.
sokół pisze:Jak przekraczasz prędkość autem to masz wpływ na zdrowie i życie innych. Nie jest tak? Stwarzasz większe zagrożenie, prawda? Uzasadniasz publicznie dlaczego jedziesz 10km na godzinę szybciej niż zalecane?
Stwarzam, dlatego ostatnio stosunkowo rzadko zdarza mi się przekraczać prędkość i nie uważam, żebym miał do tego prawo. A gdybym ją np. z premedytacją przekraczał koło szkoły (czego nie robię), to za stwierdzenie, że to moja sprawa i nie będę się nikomu tłumaczył, mógłbym dostać po ryju od rodziców dzieci z tej szkoły.
Wszystkie te porównania z kinem / drogą / rezerwatem można sobie w d... wsadzić, rozmawiamy o konkretnym zagrożeniu i konkretnej sytuacji. A szanowni "anty" nie potrafią wymienić ani pół merytorycznego argumentu przeciwko szczepieniom. Zastanawiające.
Polska to taki kraj że po ryju można dostać wszędzie i od każdego, niestety, nie trzeba nic specjalnie robić.
A wasza racja też jest powtarzaniem sloganów z TV i internetów, uzasadnienia nie są wasze, tylko ktoś je wypowiedział, a wy je powtarzacie ...
Nie róbcie się tacy mądrzy i nieomylni, bo jak się okaże że szczepionka nie jest taka cacy, to co w tedy, przeprosicie "nas" ?
Jeżeli psychicznie poczujesz się lepiej, to przepraszam że nie jestem zaszczepiony i w dalszym ciągu nie będę się tłumaczył dla czego tego jeszcze nie zrobiłem.
A wasza racja też jest powtarzaniem sloganów z TV i internetów, uzasadnienia nie są wasze, tylko ktoś je wypowiedział, a wy je powtarzacie ...
Nie róbcie się tacy mądrzy i nieomylni, bo jak się okaże że szczepionka nie jest taka cacy, to co w tedy, przeprosicie "nas" ?
Jeżeli psychicznie poczujesz się lepiej, to przepraszam że nie jestem zaszczepiony i w dalszym ciągu nie będę się tłumaczył dla czego tego jeszcze nie zrobiłem.
Ostatnio zmieniony 2021-07-02, 14:56 przez Adrian, łącznie zmieniany 2 razy.
I wracamy do wpisu sprzed roku: Covid doświadcza tylko 2% społeczeństwa, to zdecydowanie mniej, niż ma katar, NOP czy "boreliozę". Nie mówiąc o depresjach albo kryzysikach. Niech temu zaradzą.
Zakładając maseczkę klnę pod adresem kolegi (znałem go 2 lata; eksperta-celebryty w tv wszelkiej maści - nawet mu to powiedziałem telefonicznie). Przez czas zakupów da radę wytrzymać, w pracy mam oczyszczanie i jonizację powietrza. A jak u Ciebie w pracy? Skończyły się telebimy na Euro2020...sokół pisze:Kto z Was był przekonany do maseczek? Mnie się od razu spapraly zatoki. O to w tym chodziło?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Państwo nie odpowiada za skutki uboczne, także producenci szczepionek. Istnieje zakaz statystyk zgonów po śmiercionce, dlatego też mam poważne wątpliwości, czy więcej osób nie zmarło na NOP niż Covid. Na NOP zmarł znajomy sąsiadki, na Covid nie znam ani jednego przypadku.Adrian pisze:jak się okaże że szczepionka nie jest taka cacy, to co w tedy, przeprosicie "nas"?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Ależ mogę Ci wymienić moje argumenty.
Nie wierzę w te szczepionki, dla mnie to jest tylko trzepanie kasy. I podporządkowanie sobie ludu. Dlatego nie łamiąc prawa (w przeciwieństwie do wchodzenia do rezerwatów, przekraczania prędkości bądź innych tam wcześniej wymienionych) korzystam z możliwości wyboru i nie szczepię się, bo taki mam kaprys, takie mam przekonania i mam do tego zupełne prawo, póki co. Oczywiście biorę na klatę, że nie mogę pojechać na Słowację albo do Czech. Nie mam zamiaru tłumaczyć się komukolwiek z moich przekonań, tak samo nie interesuje mnie, dlaczego jedni z Was chodza do kościoła, a inni omijają go szerokim łukiem. Nie mam zamiaru się zaszczepić tylko dlatego, że ktoś się boi covida. Jak się boi to niech siedzi w domu, jego wybór. Ja też nie podchodzę do tematu tak, że w covida nie wierzę, bo wiem, że takie cos jest i że ludzie faktycznie na to umierają. Matka pracuje w szpitalu na covidowym oddziale i sama też przeszła tego covida. Niemniej póki nie ma przymusu szczepień, nie mam zamiaru się zaszczepić i póki co, guzik Wam do tego. Tak samo ja podchodzę do tego, ze część z Was się zaszczepiła. Wasz wybór.
Oczywiście wcale nie uważam, że moja wersja jest idealna i licze się z tym, że być może będę swojej decyzji żałować w przyszłości. Jest takie ryzyko i biorę to na klatę. Ale równie dobrze Wasza decyzja o zaszczepieniu się może w przyszłości okazać się kijowa i pewnie też wzięliście to pod uwagę.
Tym samym kończę swój udział w tym temacie, bo tak naprawdę nic nowego do niego nie wniosę. Mam swoje zdanie i żaden z Was nie zmusi mnie do jego zmiany. Możecie się na mnie obrazić, przestać odpowiadać na moje posty, mam to w nosie. Ja także nie zamierzam w żaden sposób przekonywać żadnego z Was do swoich poglądów. Jesteśmy dorośli i bierzemy odpowiedzialność za swoje decyzje. Ja póki co postanowiłem tak, a nie inaczej.
To tyle Miłego dnia.
Nie wierzę w te szczepionki, dla mnie to jest tylko trzepanie kasy. I podporządkowanie sobie ludu. Dlatego nie łamiąc prawa (w przeciwieństwie do wchodzenia do rezerwatów, przekraczania prędkości bądź innych tam wcześniej wymienionych) korzystam z możliwości wyboru i nie szczepię się, bo taki mam kaprys, takie mam przekonania i mam do tego zupełne prawo, póki co. Oczywiście biorę na klatę, że nie mogę pojechać na Słowację albo do Czech. Nie mam zamiaru tłumaczyć się komukolwiek z moich przekonań, tak samo nie interesuje mnie, dlaczego jedni z Was chodza do kościoła, a inni omijają go szerokim łukiem. Nie mam zamiaru się zaszczepić tylko dlatego, że ktoś się boi covida. Jak się boi to niech siedzi w domu, jego wybór. Ja też nie podchodzę do tematu tak, że w covida nie wierzę, bo wiem, że takie cos jest i że ludzie faktycznie na to umierają. Matka pracuje w szpitalu na covidowym oddziale i sama też przeszła tego covida. Niemniej póki nie ma przymusu szczepień, nie mam zamiaru się zaszczepić i póki co, guzik Wam do tego. Tak samo ja podchodzę do tego, ze część z Was się zaszczepiła. Wasz wybór.
Oczywiście wcale nie uważam, że moja wersja jest idealna i licze się z tym, że być może będę swojej decyzji żałować w przyszłości. Jest takie ryzyko i biorę to na klatę. Ale równie dobrze Wasza decyzja o zaszczepieniu się może w przyszłości okazać się kijowa i pewnie też wzięliście to pod uwagę.
Tym samym kończę swój udział w tym temacie, bo tak naprawdę nic nowego do niego nie wniosę. Mam swoje zdanie i żaden z Was nie zmusi mnie do jego zmiany. Możecie się na mnie obrazić, przestać odpowiadać na moje posty, mam to w nosie. Ja także nie zamierzam w żaden sposób przekonywać żadnego z Was do swoich poglądów. Jesteśmy dorośli i bierzemy odpowiedzialność za swoje decyzje. Ja póki co postanowiłem tak, a nie inaczej.
To tyle Miłego dnia.
Państwo nie odpowiada za skutki uboczne, także producenci szczepionek. Istnieje zakaz statystyk zgonów po śmiercionce, dlatego też mam poważne wątpliwości, czy więcej osób nie zmarło na NOP niż Covid. Na NOP zmarł znajomy sąsiadki, na Covid nie znam ani jednego przypadku.
Ja znam i to nie jeden, znam również osoby które mocno odczuły Covid.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 2 razy.
sokół pisze:Mnie się od razu spapraly zatoki.
A to nie argument z fejsbuka?
Ja miałem za małego wycinany trzeci migdał, bo non stop chorowałem, przeziębienia itp.
W średniej szkole dobiłem zatoki, nie zakładając czapki, teraz byle chłodniejsze powietrze powoduje, że dostaje kataru bardzo szybko. W pracy noszę maskę, bo mój pracodawca jej wymaga ( wcześniej napisałem i w tym wątku i bubie, że wiem, że maska nie uchroni mnie od zarażenia).
I nic mi się nie dzieje z zatokami.
W 2008 miałem lasery na zatoki, więc nie jestem osobą, która przeczytała coś o nich z fejsbuka.
Natomiast po Twoim podejściu z kolanem, to wybacz, ale nie jesteś dobrym przykładem o dbanie o zdrowie.
Ostatnio zmieniony 2021-07-02, 15:19 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości