
Szkoda, że nie zahaczyliście o Tuł, jestem ciekawa, co tam teraz kwitnie. A jeśli chodzi o widoki, to na górę wychodzi się tą drogą, przy której usiedliście na zwalonych drzewach. Poszedłeś z córką na pierwszą polanę - jest kapitalna w początkach czerwca, pełna kwiatów. Dalej aż pod szczyt masz widokowe polany i widoki na Czechy. Szczyt jest w lesie i tonie w czosnku. Można zejść ścieżką przez szczyt, na drugą stronę (ale stromo) i wtedy wyjdziesz na łące za tym słynnym gospodarstwem. Wtedy masz widoki w drugą stronę, na Zadni Gaj.
Choć Sebastianowi pewnie chodziło o widoki z Górki, czyli szczytu niedaleko żółtego szlaku.