Dzień dobry.
Przyszedł czas na wstąpienie w nasze szeregi Nowych Kadr.
Cdn.
Czwarta młodość Kolumbów.
Czwarta młodość Kolumbów.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobry wieczór.
Gdy lata temu okoliczne skały wysłały zew odpowiedziało na niego dwóch osobników : Zdziczały i Dobromił. Było pięknie : krew, pot, dzicz, chaszcze, skały, jaskinie, kleszcze, boa i sarny. W międzyczasie do grona Kolumbów dołączyło kilku osobników : obecny na Forum Tomasz, również obecny Hak ( Odojak de Zoo von Hak ), Taternuk Gutek. Na Kościelca zaprosiłem też obecną często w tatrzańskich relacjach Monikę. Może Ona zostać Pierwszym Stałym Kolumbem Żeńskim. No chyba , że koleżanka Basia Ją wyprzedzi. Gościnnie byli też : Ukochana, Sprocket i Tobi.
Tego dnia na klasyczną ( błoto, chaszcze, śnieg, krzewy, mrok, nachylenie stoku, skały na zmianę z wiatrołomem, skały w wiatrołomie, wiatrołom wyrastający ze skał ) drogę Kolumbów wkroczył Tadek. Był już na pięknej i radosnej wycieczce na Kościelca - wtedy co Tobi prowadził. Ale wtedy było inaczej niż dzisiaj ...
W tygodniu tradycyjnie badamy kto może udać się w góry w weekend. Wyszło, że tylko Tadek i ja. I jako , że wiosna ma pewne opóźnienia to wybraliśmy teren bliski i niewidokowy z założenia. Żeby nie narzekać, że nie widzimy tego co mogliśmy zobaczyć. A skały na zboczach to albo najpierw zobaczymy albo się o nie obijemy.
Wyjazd z Żywca o ósmej, parking w Twardorzeczce o 8.20. Stoi jedno auto z rejestracją z Wrocławia.
Już po chwili wiemy , że żyjemy w kraju miodem płynącym.
Płyną też wody. Zazwyczaj w bardzo głębokich i poskręcanych jarach. Ten potok w Dolinie Twardorzeczki jest równie ciekawy jak ten z Zimnika. Co prawda bez niewiasty - morsa ale ...
W odpowiednim miejscu wybieramy zakręt w lewo. Droga w prawo zaprowadziłaby nas m.in. w okolice drogi do Kuźni. Tych od skalnego miasta. A my weszliśmy w teren bogaty w ambony.
W odpowiednim miejscu przekraczamy potok i ruszamy w górę. Pomiędzy dwie zacne wychodnie. Prowadzi Młody i Przyszłościowy Kolumb.
W pewnym momencie trzeba lekko odbić w lewo.
The Skała.
Drzewa nie mają tutaj lekko.
Robi wrażenie.
Wchodzimy na nią i robimy sobie trochę przerwy. Pogadaliśmy o burzach w górach. Bywało różnie ...
Następnie przed nami kolejne minuty radosnego brodzenia po drzewach pod śniegiem - do stokówki. Kijki się przydają - badamy nimi co jest pod śniegiem.
Nią idziemy płasko przez około 80 metrów a potem wbijamy się w prawo na zbocze. I było tak mrocznie, że po prostu nie zauważyliśmy bardzo wybitnej ( Piotrze potwierdź ) skalnej ambony. W sumie to weszliśmy na nią od "tyło - góry".
Po drodze był las.
Na szczycie ambony.
Schodzimy z niej i obchodzimy po prawej stronie, co by ją z dołu popodziwiać. A na górę potem wracamy też po prawej stronie.
Żegnamy skalę i w parę minut docieramy do rozstajów pozaszlaków. Tam czas na śniadanie i kolejną rozmowę : o potrzebnej ilości wody na szlakach. Tadek opowiada m.in. o dramacie na szlakach w Chorwacji, ja o naszej radości na widok wody na skale po przejściu Wąwozu Kraków. Pamiętajcie ! Im więcej wody w plecaku tym lepiej !
Stamtąd wyszliśmy.
Na rozstaju wybieramy drogę w lewo.
Wita nas ambona nr 7.
I ciekawe tropy.
Odcinek przed nami to jeden z najpiękniejszych skalnych terenów Beskidu Śląskiego - Wytrzyszczona.
Tutaj plus / minus kończą się skały. Schodzimy na wprost i potem na stokówce skręcamy w lewo.
Wita nas groźny tekst ...
To nie koniec grozy ...
Żeby dotrzeć na parking musimy pokonać RZEKĘ. Była ona tak wielka, że czekając na przedarcie się przez nią przepuściliśmy U.S.S. Iowa i goniący go japoński okręt podwodny. Największy z II Światowej.
Ogrom tej RZEKI widać na tych dramatycznych fotografiach.
Po tym nic już nas nie mogło przerazić. Nawet krzykliwe rodziny. Docieramy w pięć minut na parking. Wrocławianin odjechał, za to przyjechało sześć innych aut. Dwa spoza Powiatu Żywieckiego.
Była godzina 11.20.
Na koniec pożyczyłem Tadkowi dzieło Piotrka. Wyrośnie z Niego Kolumb.
Kolejnym razem przyjedziemy tam busem ...
Pozdrawiam.
Gdy lata temu okoliczne skały wysłały zew odpowiedziało na niego dwóch osobników : Zdziczały i Dobromił. Było pięknie : krew, pot, dzicz, chaszcze, skały, jaskinie, kleszcze, boa i sarny. W międzyczasie do grona Kolumbów dołączyło kilku osobników : obecny na Forum Tomasz, również obecny Hak ( Odojak de Zoo von Hak ), Taternuk Gutek. Na Kościelca zaprosiłem też obecną często w tatrzańskich relacjach Monikę. Może Ona zostać Pierwszym Stałym Kolumbem Żeńskim. No chyba , że koleżanka Basia Ją wyprzedzi. Gościnnie byli też : Ukochana, Sprocket i Tobi.
Tego dnia na klasyczną ( błoto, chaszcze, śnieg, krzewy, mrok, nachylenie stoku, skały na zmianę z wiatrołomem, skały w wiatrołomie, wiatrołom wyrastający ze skał ) drogę Kolumbów wkroczył Tadek. Był już na pięknej i radosnej wycieczce na Kościelca - wtedy co Tobi prowadził. Ale wtedy było inaczej niż dzisiaj ...
W tygodniu tradycyjnie badamy kto może udać się w góry w weekend. Wyszło, że tylko Tadek i ja. I jako , że wiosna ma pewne opóźnienia to wybraliśmy teren bliski i niewidokowy z założenia. Żeby nie narzekać, że nie widzimy tego co mogliśmy zobaczyć. A skały na zboczach to albo najpierw zobaczymy albo się o nie obijemy.
Wyjazd z Żywca o ósmej, parking w Twardorzeczce o 8.20. Stoi jedno auto z rejestracją z Wrocławia.
Już po chwili wiemy , że żyjemy w kraju miodem płynącym.
Płyną też wody. Zazwyczaj w bardzo głębokich i poskręcanych jarach. Ten potok w Dolinie Twardorzeczki jest równie ciekawy jak ten z Zimnika. Co prawda bez niewiasty - morsa ale ...
W odpowiednim miejscu wybieramy zakręt w lewo. Droga w prawo zaprowadziłaby nas m.in. w okolice drogi do Kuźni. Tych od skalnego miasta. A my weszliśmy w teren bogaty w ambony.
W odpowiednim miejscu przekraczamy potok i ruszamy w górę. Pomiędzy dwie zacne wychodnie. Prowadzi Młody i Przyszłościowy Kolumb.
W pewnym momencie trzeba lekko odbić w lewo.
The Skała.
Drzewa nie mają tutaj lekko.
Robi wrażenie.
Wchodzimy na nią i robimy sobie trochę przerwy. Pogadaliśmy o burzach w górach. Bywało różnie ...
Następnie przed nami kolejne minuty radosnego brodzenia po drzewach pod śniegiem - do stokówki. Kijki się przydają - badamy nimi co jest pod śniegiem.
Nią idziemy płasko przez około 80 metrów a potem wbijamy się w prawo na zbocze. I było tak mrocznie, że po prostu nie zauważyliśmy bardzo wybitnej ( Piotrze potwierdź ) skalnej ambony. W sumie to weszliśmy na nią od "tyło - góry".
Po drodze był las.
Na szczycie ambony.
Schodzimy z niej i obchodzimy po prawej stronie, co by ją z dołu popodziwiać. A na górę potem wracamy też po prawej stronie.
Żegnamy skalę i w parę minut docieramy do rozstajów pozaszlaków. Tam czas na śniadanie i kolejną rozmowę : o potrzebnej ilości wody na szlakach. Tadek opowiada m.in. o dramacie na szlakach w Chorwacji, ja o naszej radości na widok wody na skale po przejściu Wąwozu Kraków. Pamiętajcie ! Im więcej wody w plecaku tym lepiej !
Stamtąd wyszliśmy.
Na rozstaju wybieramy drogę w lewo.
Wita nas ambona nr 7.
I ciekawe tropy.
Odcinek przed nami to jeden z najpiękniejszych skalnych terenów Beskidu Śląskiego - Wytrzyszczona.
Tutaj plus / minus kończą się skały. Schodzimy na wprost i potem na stokówce skręcamy w lewo.
Wita nas groźny tekst ...
To nie koniec grozy ...
Żeby dotrzeć na parking musimy pokonać RZEKĘ. Była ona tak wielka, że czekając na przedarcie się przez nią przepuściliśmy U.S.S. Iowa i goniący go japoński okręt podwodny. Największy z II Światowej.
Ogrom tej RZEKI widać na tych dramatycznych fotografiach.
Po tym nic już nas nie mogło przerazić. Nawet krzykliwe rodziny. Docieramy w pięć minut na parking. Wrocławianin odjechał, za to przyjechało sześć innych aut. Dwa spoza Powiatu Żywieckiego.
Była godzina 11.20.
Na koniec pożyczyłem Tadkowi dzieło Piotrka. Wyrośnie z Niego Kolumb.
Kolejnym razem przyjedziemy tam busem ...
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2021-04-18, 19:58 przez Dobromił, łącznie zmieniany 4 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
laynn pisze:Klimat jak podczas naszego pewnego wspólnego wędrowania po Małym.
Straszne słowo … Klimatyczne góry …
Adrian pisze:The Skała i drzewo z bogatym życiorysem
Podobno raz za czas miejscowe drzewa zapraszają na Opowieści z krypty.
Sebastian pisze:Sceneria jak z horroru.
Zaproponuj tytuł.
Piotrek pisze:Tadziu się wkręca I bardzo dobrze.
Jak wróci z Niskiego to ruszy do boju w Śląskim. Neofita
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Gór Ski pisze:natomiast na tym zboczu Murońki znajduję się rezerwat Ścisły
I dlatego tam nie chodzimy.
Piotrek pisze:Może jebnie Koronę Skalnego Świata
Piękny pomysł !
Dwóch osobników do Kapituły już mamy. Po ile będziemy zbierać ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Piotrek pisze:Gór Ski pisze:Wytrzyszczona jest kapitalna tam jest chyba jeden z dłuższych skalnych murów w Beskidzie Śląskim
Najdłuższy jest w rejonie Małego Żaru, ma 1 km długości
Piękno natury i smutek życia - krzyż na pamiątkę śmierci młodej dziewczyny.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości