Się dzieje

[gar]

Nie mów, że załapałeś się na dary dla artystów

Bardzo bym chciał - szczególnie w odpowiedniej kwocie (wystarczy 200 000 - 250 000). Niestety ja muszę czekać na tarczę nr ... ?

[Dobromił]

Żeby co niektórzy w oczekiwaniu na tarczę nie skończyli "na tarczy" …

[gar]

Żeby co niektórzy w oczekiwaniu na tarczę nie skończyli "na tarczy" …

Jest takie ryzyko.

[Pudelek]

Patrząc na to, co dzisiaj w planach przedstawił kochany rząd, to można już powoli żegnać się z polską branżą gastronomiczną, hotelarską i ogólnie turystyczną. Obiekty noclegowe zamknięte co najmniej do 17 stycznia (przypominam, że mamy 21 listopada), gastronomia otwarta (i to do 21) dopiero w żółtej strefie, czyli przy 9 tysiącach zakażeń (dziś mamy 24 tysiące). Nie wiem czy ktokolwiek to przetrwa. Ale za to otworzą galerie handlowe, a kościółki będą zapraszać nawet w kwarantannie narodowej

[Dobromił]

Sugerujesz bary szybkiej obsługi w kościołach ?

[Pudelek]

Właśnie to sobie wyobraziłem: wchodzi ministrant głównym wejściem i po pięciu minutach wychodzi zakrystią. Szybka obsługa jak nic!

[buba]

Ale najbardziej podobał mi się jeden z komentarzy:
Cytat:
pan Zenon z Przemyśla (woj Podkarpackie), odczuwał za to silne bóle w okolicach krocza za każdym razem gdy zakładał elastyczne kąpielówki idąc na basen miejski...
dopiero żona wyjaśniła mu ze to nie kąpielówki tylko czepek, i że gumowe zakłada się na głowę a płócienne na dudę

Ej - to oni w Przemyslu maja czynny basen? Moge ubierac czepki ze wszystkich stron - jak mnie dzieki temu wpuszcza!

[buba]

a kościółki będą zapraszać nawet w kwarantannie narodowej

Mogliby zrobic jakies bary z lanym winem mszalnym! Mysle ze chetnych by nie brakowalo!

[Piotrek]

A przed wypiciem jeszcze obowiązkowe święcenie napoju i już mamy podwójny wpływ na tacę. Żyła złota

[kristoff73]

Przyjrzałem się tabeli:
https://businessinsider.com.pl/wiadomos ... st/x8gm9zg

o ile za 6 dni (a nawet w ewentualnej kwarantannie) nadal będą dopuszczalne zgromadzenia do 5 osób, to już spotkania "spadną" z 20 do 5...

gęstość zaludnienia w obiektach kultu religijnego w kwarantannie spadłaby z 1 os/15m2 do1/20 m2

widzę, że nawet w kwarantannie będę mógł sobie "potrenować" spacery po terenach zielonych bez maseczki btw. naprawdę sporo osób w maseczkach (prawidłowo założonych a nie pro forma) spotykam w parkach a nawet w lasach... nie muszę tego rozumieć...

hotele -"tylko służbowo"... na statek

a co z kasynami?

[ceper]

Straszna ta pandemia, ale nie dla wszystkich. https://www.o2.pl/informacje/lekarz-mow ... 621450592a
I pomyśleć, że swego czasu z narażeniem życia miałem tygodniowo 60h szkoleń/prezentacji/ i robiłem do 2.000 km za... 1/10 stawki lekarza (jak wybrańców na Stadionie Narodowym). Żyć, nie umierać. Kto nie chciałby być frajerem?

[sprocket73]

miałem tygodniowo 60h szkoleń/prezentacji/ i robiłem do 2.000 km za... 1/10 stawki lekarza

A może ten post należałoby przenieść do tematu "pieniądze szczęścia nie dają"

[Pudelek]

o ile za 6 dni (a nawet w ewentualnej kwarantannie) nadal będą dopuszczalne zgromadzenia do 5 osób, to już spotkania "spadną" z 20 do 5...

to jest dość ciekawe, bo byłem przekonany iż już teraz spotkania są ograniczone do 5 osób, a tu proszę...
Ten cały plan jest tak wyrwany z dupy, że aż szkoda komentować. Wychodzi na to, że nawet jakby na początku grudnia spadła ilość wykrytych przypadków, to i tak na siłę trzeba trzymać wszystko zamknięte do świąt. Żaden kraj chyba jeszcze nie ogłosił, że będzie zamknięty tak długo, Polska znowu liderem.

widzę, że nawet w kwarantannie będę mógł sobie "potrenować" spacery po terenach zielonych bez maseczk

i tak i nie, bo z drugiej strony przemieszczanie się dozwolone tylko w wybranych przypadkach

Mogliby zrobic jakies bary z lanym winem mszalnym! Mysle ze chetnych by nie brakowalo!

przecież te wina mszalne to sikacze o znikomej wartości procentowej Szkoda zachodu ;P chyba, żeby ksiądz podawał coś dodatkowego spod stołu.

[Pudelek]

naprawdę sporo osób w maseczkach (prawidłowo założonych a nie pro forma) spotykam w parkach a nawet w lasach... nie muszę tego rozumieć..

też to widzę. O ile w parkach to nawet mnie nie dziwi - ludzie nie czytają przepisów, więc wielu z nich nawet nie wie o tym wyjątku. Ale w lesie, gdzie również wiosną nie było zakazu? Wczoraj w Sudetach spotkałem tak całkiem sporą grupę osobników - mijają nas i innych w odległości kilku metrów, ale każdy zamaskowany solidnie. To jaki sens ma iść w przyrodę i dalej wdychać syf z własnej maseczki? To trzeba mieć coś z głową...

[buba]

buba napisał/a:
Mogliby zrobic jakies bary z lanym winem mszalnym! Mysle ze chetnych by nie brakowalo!

przecież te wina mszalne to sikacze o znikomej wartości procentowej Szkoda zachodu ;P chyba, żeby ksiądz podawał coś dodatkowego spod stołu.

Serio? Wiem ze jak kiedys pilismy z popami w Karpatach - to to ich wino mszalne bylo zarąbiste! No moze troche za slodkie, ale nie bylo co narzekac. Acz tego z naszych kosciolow nigdy nie przyszlo mi probowac, wiec moze oni tam kompot pija, nie wiem...