laynn pisze:Ale ja nie terroryzuje.
Ja tylko stwierdzam, że dopóki ja sam nie dotknąłem się z tym w domu, to również bagatelizowałem tą chorobę. Na dzień dzisiejszy np nie zaproponowałbym zlotu (a to robiłem we wrześniu). Więc, tu nie jest zarzut do kogoś ad persona. Tylko to jest fakt.
Ja też nie twierdzę, że nie zachoruję, nawet liczę się z tym, że w końcu powinno się to stać, bo wg danych mam na to bardzo duże szanse. Ale twierdzę, że obecnie prowadzona z tym polityka na całym świecie, robi jeszcze więcej szkód niż pożytku. I mam wrażenie, że coraz więcej osób umiera, nie z powodu samego wirusa, tylko z powodu błędnych decyzji rządzących. A szczególnie w Polsce niestety to dobitnie widać. A za niedługo ofiar będzie jeszcze więcej, bo i ludzie się wykończą psychicznie i nie będą mieli za co jeść jak tak dalej pójdzie.
laynn pisze:Co do chorób współtowarzyszących (znów odniosę się do przypadku mojej żony), skoro osoba w sile wieku, wcześniej praktycznie nie chorująca (podam przykład grypy jelitówki, którą córka przywlekła 3 lata temu z przedszkola, żona od czwartku popołudniu do piątku popołudniu czuła się źle słabo, ja od soboty do wtorku - mam jak już wspomniałem 3 choroby współistniejące), dostała tak po dupie, że po miesiącu jest dalej słaba, to jak organizm, starszej osoby, osoby chorującej ma mieć siły do walki z kolejnym wirusem?
Owszem, tylko dodać trzeba jeszcze to, że Twoja żona mogła mieć akurat pecha i być w tych 20 % gorzej znoszących tą chorobę, bo jednak dane też mówią o 80% przypadków, bezobjawowych, albo co najmniej łagodnych. A wiek starych osób umierających często pokrywa się ze średnią długością życia. Więc dalej nie widzę aż takiego powodu do niepokoju jaki jest obecnie. I nawet jak ja zachoruje ciężko to zdania nie zmienię, bo nie jestem tutaj jakimś wyznacznikiem skali zjawiska.
laynn pisze:Znowu pójdę w prywatę. 12 lat temu zrobiłem sobie tatuaż, nie szczepiąc się przeciwko zapaleniu wątroby typu B. Po roku, dokładnie we wrześniu 2008, robię tatuaż, wrzesień 2009 diagnoza - CT1.
Po kolejnych dwóch latach okazuję się, że mam również zapalenie wątroby typu B. I co mówi lekarz diabetolog? Że to wirus wątroby atakując organizm, spowodował uszkodzenie trzustki bo bronił się przed wirusem, przestając bronić trzustkę. Efekt, że mam dwie choroby. Trzustka nie produkuje insuliny, a wątroba też zarażona.
I tu również może zachodzić podobieństwo.
Oczywiście, że tak i to jest akurat normalne, że organizm już czymś zainfekowany czy chory jest mniej odporny i podatny na inne wirusy. No ale dla mnie nadal kluczowy i zagadkowy jest ten wiek zmarłych, który nagle zatajono. A głównie chodzi mi o to, że ludzie nie padają jak muchy, a taki mniej więcej jest tego wszystkiego wydźwięk.
Tutaj warto jeszcze porównać dane z tego i zeszłego roku w innych krajach. Niestety nie jest to wszędzie zaktualizowane jeszcze, ale w niektórych krajach już jest. Dla Polski też nie ma, ale dla Polski te dane już to podawaliście i ogółem zgonów jest dużo więcej, ale dla innych krajów wcale to tak nie wygląda... I też są to dane za wrzesień i początek października dla niektórych krajów i tak ciężko wg nich nie odnieść wrażenia, że w krajach, w których był ostrzejszy lokcdown, to teraz niestety jest więcej zgonów. Bo np. w Finlandii, Szwecji i Norwegii, tygodniowo jest teraz mniej zgonów, niż było w tamtym roku. Chociaż w takiej Szwajcarii też jest to na podobnym poziomie... a nawet też jest ciut mniej zgonów, niż w tych samych tygodniach tamtego roku.
