Płatne akcje ratownicze w polskich górach
Płatne akcje ratownicze w polskich górach
Kilka razy już na ten temat dyskutowałem...
Ciekaw jestem co o tym myślicie.
Ciekaw jestem co o tym myślicie.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Kaytek, łącznie zmieniany 3 razy.
O żesz, kilka razy o tym dyskutowaliśmy. Jestem za, a nawet przeciw. Na forach ze zwolenniczki zrobione ze mną przeciwnika zmian. Za odpłatnością akcji, gdzie ewidentnie "wina" poszkodowanego była naprawdę duża. Za co powinna być odpłatność: za wszelkie akcje, których głównym powodem był alkohol bądź narkotyki, niepotrzebne wezwanie oparte na kłamstwie, umyślne wprowadzenie ratowników w błąd, za próby traktowania ratowników za tragarzy, a śmigła za taksówkę itd
ewentualnie można ograniczyć obowiązkowość akcji do Tatr - tam jest najwięcej idiotycznych i nieuzasadnionych wezwań albo coś pośredniego - opłata tylko w przypadku kiedy wezwanie było nieuzasadnione o czym pisze Lucyna.
co ciekawe - ci, którzy tak głośno gardłują przeciwko odpłatności akcji w Polsce takie działania za granicą uznają za normę i na to nie narzekają...
co ciekawe - ci, którzy tak głośno gardłują przeciwko odpłatności akcji w Polsce takie działania za granicą uznają za normę i na to nie narzekają...
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:tam jest najwięcej idiotycznych i nieuzasadnionych wezwań
Pytanie teraz, jakie tu przyjąć kryteria oceny, czy coś było idiotyczne czy nie, czy nieuzasadnione, czy jednak uzasadnione. Bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Weźmy takiego Urwisa. Większość mu pisze, że jest lekko pokręcony z tym żywcowaniem, a on sam uważa, że nic złego nie robi.
Inny przykład - pamiętne Pilsko sprzed lat dwóch. Czy to było idiotyczne? Pojęcie względne. Coraz częsciej myślę, że wtedy zachowaliśmy się nie tak, jak trzeba.
Moim zdaniem obie akcje były uzasadnione. Takie sytuacje każdemu z nas mogą zdarzyć się. Zupełnie inna sprawa jest z bezmyślnością: pół litra i góry, facet napluty w trzy szpaki na szlaku, rodzinka idzie sobie wieczorem na szlak i zapomina o podstawowym sprzęcie typu czołówka, zapada zmrok, więc aby ich ściągnąć należy wysłać grupę ratowników. Albo ta słynna taksówka w Tatrach, oszukanie ratowników, symulowany atak serca. Takie przykłady można mnożyć.
Ostatnio zmieniony 2013-11-23, 13:42 przez lucyna, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
Chcesz w ryj?sokół pisze:Weźmy takiego Urwisa.
Jak się zabije to na własne życzenie . Jeśli chodzi o ratownictwo w Polsce to też jestem za obowiązkowym ubezpieczeniem tak jak jest u naszych braci Słowaków.sokół pisze: Większość mu pisze, że jest lekko pokręcony z tym żywcowaniem, a on sam uważa, że nic złego nie robi.
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Ubezpieczenie by rozwiązało sporo problemów finansowych w GOPR/TOPR i generalnie powinno być jak u Słowaków, którzy sprawę finansowania akcji rozwiązali prosto.
Mnie tylko gryzie pewne poczucie nie sprawiedliwości w takim systemie.
Z jednej strony jakieś pijaczki co się połamią po imprezie skacząc po dachach albo kibole po ustawce mają zapewnione pogotowie, szpital, leczenie. Z drugiej osoby o takich samych prawach mają się dodatkowo ubezpieczać jeżeli też chcą liczyć na pomoc w górach. Jak dla mnie to zgrzyt i brak równości. Tym bardziej, że od lat uczciwie płacę składki (jak wielu) więc dlaczego mam być gorzej traktowany od buraka, który dla popisu przed panienką skacze na główkę do wody i się połamie. Jego zgarną na sygnale a ja w górach musiałbym za pomoc płacić.
TOPR/GOPR powinny być podciągnięte i finansowane całkowicie przez budżet państwa, jak pogotowie tylko w wersji górskiej, gdzie typowa karetka sobie nie radzi.
Fakt że przy naszej bidzie w służbie zdrowia to nie realne ale tak było by przynajmniej sprawiedliwie.
Mnie tylko gryzie pewne poczucie nie sprawiedliwości w takim systemie.
Z jednej strony jakieś pijaczki co się połamią po imprezie skacząc po dachach albo kibole po ustawce mają zapewnione pogotowie, szpital, leczenie. Z drugiej osoby o takich samych prawach mają się dodatkowo ubezpieczać jeżeli też chcą liczyć na pomoc w górach. Jak dla mnie to zgrzyt i brak równości. Tym bardziej, że od lat uczciwie płacę składki (jak wielu) więc dlaczego mam być gorzej traktowany od buraka, który dla popisu przed panienką skacze na główkę do wody i się połamie. Jego zgarną na sygnale a ja w górach musiałbym za pomoc płacić.
TOPR/GOPR powinny być podciągnięte i finansowane całkowicie przez budżet państwa, jak pogotowie tylko w wersji górskiej, gdzie typowa karetka sobie nie radzi.
Fakt że przy naszej bidzie w służbie zdrowia to nie realne ale tak było by przynajmniej sprawiedliwie.
Ja jestem zdecydowanie przeciwko takim dodatkowym opłatom. Powodów jest mnóstwo. M.in. tak jak Piotrek pisze, płacimy już pełno różnych składek itp. i najlepiej jeszcze wprowadzić następne. W ogóle to nie rozwiązuje problemu wg mnie, a wręcz przeciwnie. Niech jeszcze będzie tak jak z tym pogotowiem, że ludzie się bali wzywać pomocy, bo nie wiedzieli czy czasem za to nie zapłacą, jak ktoś stwierdzi, że to nie było wcale konieczne. Poza tym już płacę właśnie, za wstęp do parku, za benzynę, za dojazd i wiele innych rzeczy z tym związanych, to niech mi jeszcze ubezpieczenie dojdzie, nie dość, że koszta, to znów dodatkowe formalności. Idąc tym tokiem myślenia, proponuję we wszystkich górach wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenie, pojedziesz na Równice czy Czantorie też zapłać, bo nóż się coś stanie i będzie pomoc GOPR'u potrzebna. A tłumaczenie, że jest tyle i tyle wypadków przez głupotę, to wg mnie trochę ściema, najlepiej każdy wypadek zwalić na ludzką głupotę, bo najprościej przecież. Poza tym ile tak naprawdę jest tych wypadków? Wg mnie bardzo mało, tylko właśnie ludzie gór tak je roztrząsają. Samochodowych jest o wiele więcej i też próbują coś z tym robić, oczywiście najłatwiej podnieść ceny mandatów, kursów na prawo jazdy itp. że niby większe wymagania a wypadków coraz więcej, statystyki nie kłamią. Tutaj też wg mnie problem nie tkwi w ubezpieczeniu i na zmniejszenie liczby wypadków czy ludzkiej głupoty to nie wpłynie. Poza tym ostatnio zauważam, że co nowego człowiek chce robić, mieć jakąś pasję to za wszystko trzeba zapłacić, jakieś podatki, ubezpieczenia itp. Dla mnie to jest chore. Już wszystko prawie jest płatne, parkingi, autostrady, nawet publiczne WC. Jestem przeciwny każdym kolejnym opłatom. Bo za niedługo to będę ubezpieczenie wykupywał, od schodzenia po schodach z własnego mieszkania, bo przecież to prawie sport ekstremalny i mogę się połamać, a potem mi go nie wypłacą, bo stwierdzą, że bezpieczniej w tym przypadku było zjechać windą...
To tyle ode mnie, chociaż jeszcze mam tysiąc innych powodów.
PS:
A ja mam w tym temacie takie zdanie, że to właśnie przez to opłaty które już są, a jest ich dużo... Czym więcej opłat, tym więcej złodziei i nie wiadomo gdzie te pieniądze się rozchodzą... A wśród ludzi w obwaie przed opłatami - kombinowania, jak tu coś ominąć i czegoś nie zapłacić, a kraj coraz biedniejszy...
To tyle ode mnie, chociaż jeszcze mam tysiąc innych powodów.
PS:
Piotrek pisze:Fakt że przy naszej bidzie w służbie zdrowia to nie realne ale tak było by przynajmniej sprawiedliwie.
A ja mam w tym temacie takie zdanie, że to właśnie przez to opłaty które już są, a jest ich dużo... Czym więcej opłat, tym więcej złodziei i nie wiadomo gdzie te pieniądze się rozchodzą... A wśród ludzi w obwaie przed opłatami - kombinowania, jak tu coś ominąć i czegoś nie zapłacić, a kraj coraz biedniejszy...
Ostatnio zmieniony 2013-11-23, 21:57 przez Vision, łącznie zmieniany 10 razy.
Błagam tylko nie wyjmujcie GOPR/TOPR spod ministerstwa administracji i dawajcie pod ministerstwo zdrowia. Ja nie chcę umierać w górach, nie chcę aby turyści ginęli z powodu niekompetencji służby zdrowia. Zakładamy, że do wypadku dochodzi w Ustrzykach Górnych, mi już na podejściu górskim kobieta ok. 50 letnia źle poczuła się. Mój instynkt samozachowawczy wywęszył, że to coś bardzo poważnego. Kobietę sami transportujemy do autokaru i podjeżdżamy na goprówkę. Tam ratownicy mają problem, nie oni ale ja ją ściągnęłam z gór. Mimo to błyskawicznie badają ją, zapada decyzja o przetransportowaniu jej śmigłem do Sanoka na oddział kardiologiczny. Zakładam, że mamy miej szczęścia, stan przedzawałowy jest poza szlakiem. GOPR nie udzieli mi pomocy, bo nie może, muszę dzwonić na pogotowie. Jest poza sezonem, nie ma jeszcze karetki w Ustrzykach Górnych, jest w Dolnych. Obie miejscowości dzieli ponad 40 km, karetka jedzie te 30 minut, ja w tym czasie nie jestem w stanie utrzymać przy życiu chorego mającego zawał serca. Kobieta umiera mi na rękach. Różnice w procedurach i finansowaniu. GOPR jest finansowany z innych pieniędzy.
Vision pisze:płacimy już pełno różnych składek itp. i najlepiej jeszcze wprowadzić następne
właśnie z tego powodu, że płacimy tak dużo składek, podatków itp. - wolałbym, żeby kasa z nich nie szła na debili traktujących TOPR/GOPR jak darmową służbę. Wolałbym, aby ci debili płacili ze swojej kasy za swoją debilność. Tak samo jak uważam, że np. napruty kierowca powinien płacić ze swojej kasy za to, że go poskładali na drodze...
mam takie pytanie - chodzisz po słowackich górach - ubezpieczasz się wtedy? Jeśli tak, to dlaczego nie ubezpieczać się w Polsce? Jeśli nie - czyli ryzykujesz, to przecież nikt ci nie broni ryzykować w Polsce. Ale jak będziesz miał pecha, to zapłacisz z własnej kieszeni - proste jak świński ogon. Nikt tutaj nie mówi o obowiązkowym ubezpieczeniu - chcesz to płać, nie to nie - twój problem. Mam to za każdym razem jak jadę za granicę - np. w Góry Bukowe jechałem bez dodatkowego ubezpieczenia (EKUZ by mi nie zwrócił za akcję) - uznałem, że będzie dobrze. Jakbym się, tfu, połamał to pretensję miałbym do siebie, ale przynajmniej żaden Węgier nie móglby mi zarzucić, że składał się za ratowanie mnie po moich zabawach.
Wraca to, co pisałem na początku:
co ciekawe - ci, którzy tak głośno gardłują przeciwko odpłatności akcji w Polsce takie działania za granicą uznają za normę i na to nie narzekają...
a wypadków coraz więcej, statystyki nie kłamią
oj, Vision, nie wiem jakie statystyki czytasz, ale akurat odnośnie wypadków samochodowych są nieubłagane - od lat spadają Co prawda oglądając telewizję można odnieść wrażenie, że co długi weekend to jest weekend śmierci, ale akurat w tym przypadku jest coraz lepiej - w sensie coraz mniej ludzi ginie na drogach... (co wcale nie oznacza, że to zasługa działań państwa )
Ostatnio zmieniony 2013-11-24, 00:50 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Kurcze, ja mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony jeśli ktoś wzywa TOPR/GOPR bo mu się nie chce schodzić, to mnie to wkurza. A z drugiej strony jeśli ktoś wybiera się w góry pierwszy raz i źle oceni swoje możliwości (np. zabłądzi, skręci kostkę...). Trzeba zadać sobie pytanie czy to jego wina? Bezpośrednio na pewno tak. Ale nikt tak naprawdę nie uczy nas jak mamy zachować się w górach. Jeśli rodzice nigdy nie pałali miłością do górskich wędrówek to kto miał to zrobić? W szkole tego nie uczą. Robert podał przykład wypadków drogowych, ja podam inny. Statystyki pokazują, że najwięcej wypadków jest związanych z wodą. To jeśli akcje górskie maja być płatne, to uważam, że za akcje WOPR też powinno się płacić jeśli nie ma ubezpieczenia A czy np. taki taternik nie robi głupio ryzykując swoim zdrowiem i życiem, gdy wybiera się na ścianę podczas złych warunków pogodowych? (a takich przypadków w "Wołaniu w górach" jest sporo przedstawionych) Czy rzeczywiście ma więcej rozumu od zwykłego turysty idącego w adidasach na Świnicę? I pierwszy ma nie płacić za akcję, a drugi tak? No i tak możemy temat ciągnąć w nieskończoność. Może rzeczywiście trzeba wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenie, ale we wszystkich polskich górach, a nie tylko w Tatrach, bo wypadki są wszędzie, a dlaczego jedni mają płacić, a inni nie?
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości