Się dzieje
Tak się zastanawiam - w "hiszpankę" ludzie też nie wierzyli ? Pytam tak ogólnie, nikogo z piszących powyżej imiennie.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Vlado pisze:Nie, po prostu Ciebie to nie obchodziło.
TV otwiera oczy
No, kolejny argument nie do odparcia.
Nie, wiem co komu otwiera oczy, wiem za to, że nie jesteś w stanie zaakceptować prostego faktu (znacznie większej, niż poprzednio liczby hospitalizowanych pacjentów z określonymi objawami). Nie potrzebuję do poznania tego faktu telewizji, mam kilku kolegów lekarzy pracujących w różnych szpitalach. Jednego nawet już po przejściu COVID-a (objawowego i potwierdzonego testami).
Wiem też, że jak ktoś w coś uwierzy, bo mu tak jest wygodnie (niekoniecznie mając poza wiarą ku temu podstawy) to przekonywanie go do zaakceptowania rzeczywistości jest trudne lub niemożliwe, dlatego nie usiłuję tego robić. Co nie przeszkodzi mi komentować wypowiedzi opartych na owej wierze, zamiast na faktach.
Ostatnio zmieniony 2020-10-31, 16:20 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Źródło: Puls Medycyny
https://pulsmedycyny.pl/nizp-pzh-raport ... kow-951897
W roku 2016 hospitalizowano w szpitalach ogólnych w Polsce 3627 tys. mężczyzn i 4489 tys. kobiet [b](współczynnik hospitalizacji ogółem: 2112 na 10 tys. ludności)[/b]. Pacjenci szpitali byli leczeni najczęściej z powodu chorób układu krążenia (13,5 proc. hospitalizowanych), nowotworów oraz urazów i zatruć (po 8,9 proc. hospitalizowanych) oraz chorób układu moczowo-płciowego, układu trawiennego i oddechowego (odpowiednio 7,6 proc., 7,5 proc., 6,6 proc. hospitalizowanych)
https://pulsmedycyny.pl/nizp-pzh-raport ... kow-951897
W roku 2016 hospitalizowano w szpitalach ogólnych w Polsce 3627 tys. mężczyzn i 4489 tys. kobiet [b](współczynnik hospitalizacji ogółem: 2112 na 10 tys. ludności)[/b]. Pacjenci szpitali byli leczeni najczęściej z powodu chorób układu krążenia (13,5 proc. hospitalizowanych), nowotworów oraz urazów i zatruć (po 8,9 proc. hospitalizowanych) oraz chorób układu moczowo-płciowego, układu trawiennego i oddechowego (odpowiednio 7,6 proc., 7,5 proc., 6,6 proc. hospitalizowanych)
Błąd logiczny. Porównujesz liczbę hospitalizowanych w ciągu roku na wszystkie choroby z liczbą hospitalizowanych tylko w związku z COVID w krótkim czasie (tak naprawdę głównie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy).
Nikt ze znanych mi lekarzy nie wspomina o przepełnieniu szpitali w 2016 roku.
Try harder.
Nikt ze znanych mi lekarzy nie wspomina o przepełnieniu szpitali w 2016 roku.
Try harder.
Ostatnio zmieniony 2020-10-31, 17:00 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Wczytaj się w ten raport, to może Ciebie olśni.
Nie żebym czytał to g...
https://nczas.com/2020/10/31/masowe-szc ... h-tygodni/
Nie żebym czytał to g...
https://nczas.com/2020/10/31/masowe-szc ... h-tygodni/
stary osioł bez katalizatora, zapchlony
Vlado, Ty mnie do niczego nie musisz przekonywać, jak wspomniałem mam w tej sprawie źródła informacji znacznie lepsze od jakichkolwiek bytów internetowych, w tym nczas-u (nawet nie zamierzam otwierać linka).
Pragnę jedynie zauważyć, że podając dane o hospitalizowanych z raportu kompletnie nie piszesz o tym, ilu z tych pacjentów spędziło w szpitalu określoną liczbę dni (zupełnie innym obciążeniem dla systemu jest np. pacjent COVID-owy leżący miesiąc w reżimie sanitarnym, a czym innym gość, który po prostym zabiegu musi przeleżeć jedną noc). Do rzetelnego porównania potrzebowałbyś pełnych, szczegółowych danych za 2016 i 2020 z rozbiciem na poszczególne miesiące, a takich nie masz.
W zamian mam propozycję - idź do jakiegoś szpitala i tam ich przekonuj, że kłamią w kwestii braku łóżek, załogi karetek przekonuj, że sobie zmyślili jeżdżenie od szpitala do szpitala z pacjentem, którego nie ma gdzie położyć, spytaj ich jeszcze przy okazji, czy rok temu mierzyli się z podobnym problemem.
Ale jeśli pozwoli Ci to lepiej spać, to nie pytaj nikogo, kto jest bezpośrednio zaangażowany w leczenie chorych na COVID, tylko poczytaj sobie dopasowane do tezy strony WWW.
Pragnę jedynie zauważyć, że podając dane o hospitalizowanych z raportu kompletnie nie piszesz o tym, ilu z tych pacjentów spędziło w szpitalu określoną liczbę dni (zupełnie innym obciążeniem dla systemu jest np. pacjent COVID-owy leżący miesiąc w reżimie sanitarnym, a czym innym gość, który po prostym zabiegu musi przeleżeć jedną noc). Do rzetelnego porównania potrzebowałbyś pełnych, szczegółowych danych za 2016 i 2020 z rozbiciem na poszczególne miesiące, a takich nie masz.
W zamian mam propozycję - idź do jakiegoś szpitala i tam ich przekonuj, że kłamią w kwestii braku łóżek, załogi karetek przekonuj, że sobie zmyślili jeżdżenie od szpitala do szpitala z pacjentem, którego nie ma gdzie położyć, spytaj ich jeszcze przy okazji, czy rok temu mierzyli się z podobnym problemem.
Ale jeśli pozwoli Ci to lepiej spać, to nie pytaj nikogo, kto jest bezpośrednio zaangażowany w leczenie chorych na COVID, tylko poczytaj sobie dopasowane do tezy strony WWW.
Prezes pisze:Wydawać to nam się może wszystko, co sobie uroimy, a najlepiej to, co nam akurat pasuje do przekonań.
Dokładnie i u Ciebie też często to widać, jak i każdego bo tak to działa w czasach dzisiejszej dezinformacji. I tak np. parę miesięcy temu tutaj pokazywałeś jako argumenty jakieś trumny we Włoszech czy Nowym Jorku. Gdzie we Włoszech były to w ogóle zdjęcia nie z tego roku. A w Nowym Jorku okazała się, że na tej wyspie zbiorowo chowa się codziennie ludzi od przeszło 30 lat o niezidentyfikowanym pochodzeniu, którzy nie funkcjonują w systemie, a nie były to masowe ofiary Covida.
Do Sylwestra z Zakopanem na którym nie byłeś, też wiedziałeś lepiej jak tam jest, bo do oceny wystarczyło Ci kilka komentarzy i zdjęć z Facebooka czy dwóch innych portali, które też w ogóle były z lat poprzednich.
Na tych protestach też stwierdziłeś, że małolaty, dlatego nie można od nich wymagać. To nie są tylko małolaty. Sama "szefowa" tych protestów to kobieta po 40-ce. Moje koleżanki też już mają przeszło 30-40 lat i na te protesty chodzą. Tyle, że mi nie chodziło o same protesty tylko o hasła tam głoszone i ocenę tego co się dzieje i że nie różni się to od innych zachowań, wcześniej zarzucanych drugiej stronie.
Co do samego covida. Ja nie kwestionuję że wirusa nie ma. Tylko póki co nie jest on wg mnie na tyle groźny. A z racji tego, że umierają głównie starsze osoby i właśnie tego, że są wątpliwości co do tych testów, co wyraźnie pokazałem. I że istnieje wiele przypadków bezobjawowych, to stwarza warunki do sporych nadużyć i nadinterpretacji i można tym strasznie manipulować. Nie przeprowadza się żadnych sekcji zwłok, badań na co kto umarł, tylko wpisuje się w papier Covid, a jednocześnie mówi, że przeszło 90% miało choroby współistniejące. Co jest też zakrzywieniem rzeczywistości, bo raczej się powinno mówić na odwrót. Skoro ktoś chorował 20-30 lat na jakąś chorobę, jest już w podeszłym wieku, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że własnie umarł na tą chorobę, a to Covid był tak na prawdę chorobą współistniejąca. Tu dochodzi do jakiegoś odwrócenia pojęć i możliwości manipulacji tym jak się komu podoba. A papier przyjmie wszystko przecież...
Z jednej strony zakładasz wszędzie jak to rząd rucha Cię na co dzień, jak to bardzo chce dla Ciebie źle. A z drugiej strony w przypadku Covida, ufasz informacjom kontrolowanym przez ów rząd. Ale jeszcze nie to jest najgorsze w dzisiejszych czasach. Tylko właśnie skupianie się na walce z tym złym rządem, a międzyczasie ufanie instytucjom, których się nie zna, nigdzie nie wybiera, nie wiadomo kto to w ogóle jest. Ale zakłada się, że te pozarządowe instytucje na pewno chcą dla nas jak najlepiej i nas nie okłamują. Czyli instytucje typu WHO, jakieś fundacje znanych miliarderów, czy chociażby instytucje w ramach Unii Europejskiej, które orzekają o sprawiedliwości na naszym kontynencie i co jest dla ludzi dobre, a co złe. Ale nie, tylko PiS chce nas wyruchać, reszta marzy o tym żeby nam piękne życie stworzyć. No ale im o to właśnie chodzi, żebyś sobie wroga znalazł i jak widać wszystko idzie zgodnie z planem. Podczas gdy Ty się wyzywasz na rządzie i rodakach, to wprowadzane są kolejne ograniczenia Twoich swobód i wolności. Zresztą młodzi jeszcze jesteśmy i jest dużo prawdopodobieństwo, że jeszcze tego doświadczymy i będziemy chodzić precyzyjnie jak nam zagrają, jak w szwajcarskim zegarku...
Prezes pisze:Vlado, Ty mnie do niczego nie musisz przekonywać, jak wspomniałem mam w tej sprawie źródła informacji znacznie lepsze od jakichkolwiek bytów internetowych, w tym nczas-u (nawet nie zamierzam otwierać linka).
O jak zwykle, Ty masz zawsze najlepsze źródła, jak te zdjęcia z Włoch czy Nowego Jorku... Czyli to o czym piszę od początku. Ważniejsze zareklamowanie źródła, niż sama informacja...
Prezes pisze:W zamian mam propozycję - idź do jakiegoś szpitala i tam ich przekonuj, że kłamią w kwestii braku łóżek, załogi karetek przekonuj, że sobie zmyślili jeżdżenie od szpitala do szpitala z pacjentem, którego nie ma gdzie położyć, spytaj ich jeszcze przy okazji, czy rok temu mierzyli się z podobnym problemem.
Trochę logiczne jest, że łóżek brakuje, skoro w latach poprzednich hospitalizowani rozkładali się na około 240 000 dostępnych miejsc w polskich szpitalach, a dla Covidowych pacjentów przeznaczono póki co 25 000 miejsc... Czyli około 10% ogólnie dostępnych... Jakby się rozkładali na wszystkie dostępne w poprzednich latach, to by się okazało, że jeszcze wolne miejsca zostały...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Prezes pisze:załogi karetek przekonuj, że sobie zmyślili jeżdżenie od szpitala do szpitala z pacjentem, którego nie ma gdzie położyć, spytaj ich jeszcze przy okazji, czy rok temu mierzyli się z podobnym problemem.
Widzisz ptysiu, ze mną jeździli kilka godzin, z D.G. wylądowałem ostatecznie w Bytomiu a był to rok 1983
Vision,
Napisałeś dużo, ale bez ładu i składu.
Na dodatek odnosząc się do treści, które niedokładnie przeczytałeś.
Ja piszę o informacjach od znanych osobiście lekarzy na temat przepełnionych szpitali, Ty chcesz z tym dyskutować wyciągając jakieś historie o Włoszech, Nowym Jorku, Sylwestrze w Zakopanem - o czym Ty piszesz?
Przepraszam, ale to jest jakiś nieskładny słowotok, mnie jego zrozumienie przerasta.
Ad rem.
Co tu jest logiczne i w czym przeczy to faktowi, że pojawiło się kilkanaście tysięcy hospitalizowanych, których rok temu nie było?
PS
Najlepiej idź razem z Vlado do tego szpitala, pogadaj, popytaj.
Napisałeś dużo, ale bez ładu i składu.
Na dodatek odnosząc się do treści, które niedokładnie przeczytałeś.
Ja piszę o informacjach od znanych osobiście lekarzy na temat przepełnionych szpitali, Ty chcesz z tym dyskutować wyciągając jakieś historie o Włoszech, Nowym Jorku, Sylwestrze w Zakopanem - o czym Ty piszesz?
Przepraszam, ale to jest jakiś nieskładny słowotok, mnie jego zrozumienie przerasta.
Ad rem.
Vision pisze:Trochę logiczne jest, że łóżek brakuje, skoro w latach poprzednich hospitalizowani rozkładali się na przeszło 200 000 dostępnych miejsc w polskich szpitalach, a dla Covidowych pacjentów przeznaczono póki co 25 000 miejsc... Czyli 10% ogólnie dostępnych... Jakby się rozkładali na wszystkie dostępne w poprzednich latach, to by się okazało, że jeszcze wolne miejsca zostały...
Co tu jest logiczne i w czym przeczy to faktowi, że pojawiło się kilkanaście tysięcy hospitalizowanych, których rok temu nie było?
PS
Najlepiej idź razem z Vlado do tego szpitala, pogadaj, popytaj.
Ostatnio zmieniony 2020-10-31, 17:59 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości