Się dzieje

[laynn]

To mój pomysł na przyszły weekend!

że się podepnę.

Będę Wam machał. Z niedaleka.

[sokół]

a Ty gdzie? Gibasówka? Czy od Bystrego na Słowiankę?

[laynn]

Chyba to ostatnie. Choć jeszcze nad Laskiem myślę.

[marekw]

Ja się wybieram w weekend w Pasmo Pewelskie:

Sobota czy niedziela?

[Prezes]

https://www.gov.pl/web/zdrowie/rozporza ... u-epidemii
Jest przyjęty projekt.

Czyli jednak król jest nagi.

Doprecyzujesz?
Chętnie przeczytam racjonalne wyjaśnienie tego poglądu w odniesieniu np. do kwestii masowych grobów w USA.

PS
Tak się nie nastawiajcie i nie umawiajcie, jak krzywa ruszy do góry to jeszcze nam w piątek śrubę dokręcą

[Dobromił]

W takim powiecie żywieckim to krzywa ruszyła przerażająco .

[Pudelek]

Ale krzywa zarażeń czy zgonów? Bo zarażeń na pewno będzie jeszcze rosnąć, gdyż wykonano więcej testów. Natomiast liczba zgonów (tych oficjalnych) od pewnego czasu jest podobna - między 15 a 25. Pewno się zwiększy, jak zaczną umierać ludzie z DPS-ów, ale to oczywiście będzie wina lasów i parków...

[Wiolcia]

Chętnie przeczytam racjonalne wyjaśnienie tego poglądu w odniesieniu np. do kwestii masowych grobów w USA.

Nie rozumiem, dlaczego używa się kwestii masowych grobów w USA jako straszaka. Doprecyzujesz?

[Pudelek]

Bo słowo "masowy grób" brzmi groźnie.

[Wiolcia]

Bo słowo "masowy grób" brzmi groźnie.

Ja to wiem, ale wystarczy doczytać, o co chodzi z tymi grobami. Trumnami w kościele w Bergamo też straszono. Nie mówię, żeby lekceważyć sytuację, ale argument o masowych grobach nie jest dla mnie rzetelnym głosem w dyskusji.

[Prezes]

Nie rozumiem, dlaczego używa się kwestii masowych grobów w USA jako straszaka. Doprecyzujesz?

Nie ma sprawy. Śmiem twierdzić, że przy podobnie spóźnionym podejściu do sprawy moglibyśmy oglądać podobne groby np. pod Warszawą.
Może tak, może nie. Wiele ograniczeń swobód jest przegiętych i tego nie kwestionuję. Ale drażni mnie negacjonizm głoszący, że tak naprawdę to nie ma żadnego problemu i wszystko jest sztucznie rozdmuchane.

[Pudelek]

Mój kumpel mieszka przy drodze wojewódzkiej prowadzącej na Prudnik. To dość popularna przelotówka i od kilku tygodni co dwa, trzy dni przejeżdżają tam konwoje lub grupy policji, wojska, straży granicznej, ambulansów różnych grup, na sygnale, w pędzie. Przyglądając się temu można odnieść wrażenie, że mamy albo wojnę z Czechami z masą ofiar albo co najmniej drugą dżumę z procentem umieralności wynoszącym 70%... Trochę podobnie to wyglądało jak na z Woodstocku co chwilę wyjeżdżały karetki na sygnale i telewizja Trwam mówiła, że to hekatomba!

[Wiolcia]

Nie rozumiem, dlaczego używa się kwestii masowych grobów w USA jako straszaka. Doprecyzujesz?

Nie ma sprawy. Śmiem twierdzić, że przy podobnie spóźnionym podejściu do sprawy moglibyśmy oglądać podobne groby np. pod Warszawą.
Może tak, może nie. Wiele ograniczeń swobód jest przegiętych i tego nie kwestionuję. Ale drażni mnie negacjonizm głoszący, że tak naprawdę to nie ma żadnego problemu i wszystko jest sztucznie rozdmuchane.

Po prostu jak zawsze trzeba zachować zdrowy rozsądek i nie przeginać ani w jedną, ani w drugą stronę.

[Pudelek]

Mnie zastanawia jak wygląda od strony prawnej przemieszczanie się samochodem z osobą, z którą się nie mieszka? Bo teoretycznie istnieje zakaz zgromadzeń/spotkań, ale czy podróż samochodem pod to podpada? Do pracy możesz jechać, a jak pojedziesz do lasu to co? Oczywiście w maseczkach.

[Prezes]

Bo teoretycznie istnieje zakaz zgromadzeń/spotkań, ale czy podróż samochodem pod to podpada?

Co do zgromadzeń:
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/downl ... 1485Lj.pdf
"Art. 3. 1. Zgromadzeniem jest zgrupowanie osób na otwartej przestrzeni dostępnej dla nieokreślonych imiennie osób w określonym miejscu w celu odbycia wspólnych obrad lub w celu wspólnego wyrażenia stanowiska w sprawach publicznych."

Co do spotkań sprawa nie jest jasna, chociaż wątpię, żeby wspólna podróż samochodem mogła być tak interpretowana. Ale jakiś tam znak zapytania jest.