
Często się widuje to fakt, ale uznajemy że jest to kultywowanie zwyczajów z dawnych lat, kiedyś alkohol musiał być na wyposażeniu standardowym ...


Adrian pisze:Zaskoczyłeś mnie.
Mirek pisze:Ciekawe i intrygujące są te Wieści z gór.
Ale też nie moralizuję gdy jacyś napotkani gościowie na szczycie np. Babiej Góry odbiją flaszkę z wódką.
Jeśli z tego tytułu narobią kłopotu- to przede wszystkim sobie.
Nie rozjadą rodziny jak w Kamieniu Pomorskim.
Góry są pewną sferą wolności i czasem ryzyka które ponosi się osobiście.
Nie należy tego regulować.
Adrian pisze:Bo oprucz tych które omawialiśmy są jeszcze inne, jak wandalizm (np. malowanie sprejem)
Rozumiem że takich też byście nie karali?
Adrian pisze:Ja mówię o drastycznych przypadkach, które się zdarzają i w ubiorze i w piciu i ogólnym zachowaniu ...
telefon 110 pisze:Nie pojmujesz tego że istotą wędrówki górskiej jest zbieranie doświadczeń (empiryzm) na własnej skórze.
Dobromił pisze:Adrian pisze:Bo oprucz tych które omawialiśmy są jeszcze inne, jak wandalizm (np. malowanie sprejem)
Rozumiem że takich też byście nie karali?
Kompletnie nie rozumie ustawienia w jednym rzędzie tak dwóch różnych rzeczy : błędy w ubiorze, doświadczeniu górskim i pospolity wandalizm, tępy bandytyzm.
Malowanie sprejem to jest niszczenie mienia, niszczenie przestrzeni publicznej. Jak jakiś bezmózgi "kibic", "obrońca Ojczyzny", matoł stadionowy czy debil z "innej branży" czuje potrzebę zniszczenia czegoś poprzez debilne wypisywanie sprejem w miejscu publicznym to poniesie zasłużoną karę wg przepisów. I tyle. I tak ma być. I nie porównuj tego, bardzo Cię proszę, do mitycznych "tenisówek".
telefon 110 pisze:Adrian pisze:Ja mówię o drastycznych przypadkach, które się zdarzają i w ubiorze i w piciu i ogólnym zachowaniu ...
Klasyczny relatywizm.
Na podstawie nielicznych przypadków chcesz wyprowadzać prawa obowiązujące dla ogółu.
Czyli masz ambicje charakteryzujące polityków z definicji (urządzania życia innym).
Nie pojmujesz tego że istotą wędrówki górskiej jest zbieranie doświadczeń (empiryzm) na własnej skórze.
I epatujesz publikę tym że ratownicy (ochotnicy - nie z łapanki) ściągają turystów nie wyposażonych w odpowiednie barchany- narażając życie.
Nie dobrze.
Nie zna turystyki ten kto nie przeszedł Doliny Cichej Liptowskiej na kacu. Całej.
Adrian pisze:Ale normalny turysta nie ma się czego bać!
Cierpieć będą jednostki, bo przepis będzie, ale dla ogółu nic nie zmieni. Dalej karę dostanie tylko ten bezmyślny i pozbawiony wyobraźni.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości