laynn pisze:No cóż, czyli moje towarzystwo z czasów licealnych i studiów, to były dziwaki. Bo 90 % muzyki, to był metal, rock itp. Np przy Doorsach się świetnie tańczy, a jaka impreza potrafi być przy "child in time" Purple...
To, że Ty nie bawisz się przy ambitnej muzyce, nie oznacza, że się nie da.
Oj prawie Twoimi słowami Ci przyganiłem
Jeszcze jedno bo też tego nie zrozumiałeś i zacytowałeś tylko część mojej wypowiedzi. W której napisałem o potańcówkach, czyli chodziło mi o bardziej uniwersalne imprezy, czy to wesela, rodzinne spotkania, czy imprezy zakładowe i inne okolicznościowe jak właśnie Sylwestry, karnawał itp. Tutaj jednak sprawdza się muzyka bardziej uniwersalna i ciężko, żeby tam metal czy techno puszczali. I laynn, ja nikomu nie zabraniam się przy niczym bawić, sam się bawiłem i bawię jeszcze czasem przy innej muzyce, której nikt z tego forum nie słucha. Ale są to specjalne imprezy czy koncerty do tego przeznaczone i o takiej tematyce. Tylko, że to nie ja mam problem i nie napierdalam się właśnie z innych bawiących się przy czym innym i to nie mi przeszkadza Sylwester w Zakopanem czy Woodstock, bo i na jego temat się tutaj nigdy negatywnie nie wypowiadałem, pomimo, że nigdy na taką imprezę bym nie pojechał, bo to nie moja bajka, ale jak ludzie chcą to niech się po prostu bawią i nic mi do tego.
laynn pisze:Hmm, a ja nieraz słyszałem różne teksty, po mordzie też mi się za muzykę zebrało.
Też słyszałem, tylko, że to były czasy jak miałem naście lat. I strasznie to dziecinne. Ty chłopie masz już 40 na karku za niedługo, a tak widzę, że dalej trochę w tym tkwisz. Nawet jak dalej takie teksty byś słyszał, to nie powód, żeby zachowywać się tak samo dziecinnie... Ja też słyszałem wielu metali co śpiewali, że od techno to idzie z nudów zdechnąć itp. Też już tu pisałem, że wiele osób nawet do dzisiaj potrafi mówić, że na moich imprezach to tylko ćpanie i inne używki, ale to nie powód, żebym był im coś dłużny. Ja sam wiem, jak się tam bawiłem, nigdy nic nie brałem poza piwem i tyle. Ale nie zamierzam w odwecie tworzyć jakiejś walki i teraz się wyżywać na tych co słuchają disco polo czy innej muzyki, bo brzydko na mnie mówili...
Tym bardziej, że to niezależnie od tego kto jakiej słucha muzyki, może się tak zachowywać.
laynn pisze: Ba, właśnie za moich czasów młodzieńczych to nas, osoby, które swoim wyglądem przypominały punków, metali gonili
A ja swój pierwszy porządny wpierdol w życiu dostałem właśnie od takich ludzi, za to, że sobie szedłem po mieście normalnie ubrany. Czy z racji tego mam teraz wyzywać metali od wieśniaków itp?
laynn pisze:Ależ ja się nie czuję ani gorzej, ani lepiej. Czuję się zwyczajnie.
No w szczególności ta wypowiedź o tym świadczy:
laynn pisze:Oczywiście słuchać disco polo w samochodzie, domu...no na głowę jeszcze nie upadłem
I właśnie w ten sposób oceniasz tych co słuchają tego disco polo i innej popularnej muzyki. Bo oni to przecież na głowę upadli, więc jednak są wg Ciebie jacyś gorsi...
laynn pisze:Gdzie? Zacytuj mi mój problem. Bo może rzeczywiście czegoś nie dostrzegam.
No właśnie ten co przed chwilą napisałem, że oni to musieli na głowę upaść, żeby takiego czegoś w domu czy aucie słuchać. Ale nie chce mi się też szukać, ale podobnych Twoich wypowiedzi na temat muzyki było tu więcej i naprawdę da się to wyczuć, że jednak inaczej traktujesz tych ludzi słuchających czegoś co Ci się nie podoba. Napisałem też o tym co kiedyś było w SB, pod linkiem Urwisa. Też od razu pełno tekstów, jak można takiego gówna słuchać. Po prostu chodzi mi o uszanowanie czyichś gustów, niech sobie słucha czego chce, jego uszy, każdy czuje coś po swojemu i nie jest to powód, żeby to krytykować czy się z niego nabijać.
Prezes pisze:Mam wrażenie, że ogólna ocena sylwestrów w Zakopanem bierze się nie tyle z gatunku granej tam muzyki, co jednak z niektórych twardych faktów towarzyszących tej dostojnej imprezie. Zaszczane czy zarzygane ulice, bramy i klatki schodowe (o ile niesłuszne media znów nie kłamią) nie towarzyszą raczej wydarzeniom specjalnie kulturalnym.
Ale jakoś bardzo to nie odbiega od np. wspomnianego konkursu skoków - miałem wątpliwą przyjemność przechadzać się ulicą w towarzystwie publiki wracającej z zawodów.
Jest to oczywiście wrzucanie wielu ludzi do jednego wora - ale odbiór zewnętrzny tych imprez właśnie tak wygląda.
A ja mam wrażenie, że ta ocena tak wygląda u ludzi, którzy tam nie byli. Oni zawsze mają najwięcej do powiedzenia...
W porównaniu do Woodstocku, to tam po imprezie wygląda jak co najwyżej po szkolnym balu. Nie wiem też czy wiesz, ale to jest impreza zamknięta. Ogrodzona, chroniona. Na terenie imprezy nie ma sprzedawanego alkoholu. Jest też zakaz wnoszenia go na teren imprezy. I ochrona sprawdza każdego bez wyjątku, co tam wnosi. Owszem zawsze ktoś coś przemyci. Ale ja byłem cofany 3 razy zanim tam w ogóle wszedłem. Najpierw za fajerwerki, potem za alkohol, a na końcu za statyw. Dopiero jak pozbyłem się tych rzeczy to udało mi się tam wejść. Więc zdecydowana większość ludzi tam była zupełnie trzeźwa w przeciwieństwie do wielu innych imprez. Było pełno rodzin z dziećmi i sobie grzecznie tańczyli. Po imprezie większość udała się na dworzec i pojechała na kwatery czy do domu, A Zakopane opustoszało całkowicie. Tutaj widać, że jednak nie wszyscy wiedzą jak wygląda ta impreza, skoro piszecie takie rzeczy i o jakichś piwach i golonach. Bo na tej imprezie zupełnie nic nie jest sprzedawane, nie ma żadnych stoisk z niczym. Ani alkoholem, ani jedzeniem, ani nawet balonikami dla dzieci...
laynn pisze:Co do Sylwester vs Skoki.
Skoki są wieczorem, a Sylwester o te kilka godzin dłużej trwa.
Ale skoki są 3 dni i bliżej parku. To jest 8 godzin jednorazowo i póki co na Równi Krupowej, a nie na granicy parku. Co do nagłośnienia, to na skokach też jest profesjonalne nagłośnienie i też puszczają piosenki między skokami. Plus te trąbki i aplauz ludzi, to jest mega dawka mocy. Poza tym, mi ani jedno ani drugie nie przeszkadza. Nie wiem też skąd nagle tyle miłośników zwierząt się wtedy bierze. Bo jakoś na zlotach, jak się gra na gitarach i śpiewa po nocach przy ognisku, to już rozumiem, że to tym biednym zwierzętom nie szkodzi i wtedy jest wszystko ok.
Owszem jest to nieporównywalne natężenie hałasu, ale jednak Ci miłośnicy zwierząt powinni się wstydzić, bo jednak też ten spokój tym zwierzętom zakłócają...
Piotrek nie chce mi się szukać i wertować forum, bo nie wiem gdzie to było i nie musisz tego pisać i powtarzać codziennie, wystarczy, że raz coś napiszesz, to znaczy że masz takie zdanie na ten temat. A napisałeś, że przecież to taki zacofany i prymitywny rejon Polski czy coś w tym stylu i to mi wystarczy... I też nie mów mi, że tu nie chodzi o obecną władzę, bo jednak sporo postów nawiązuje tylko do tego, że to PiS i TVP. Jakoś nie słyszałem tu wypowiedzi na temat Sylwestrów z TVN czy Polsatem, a tam muzyka jest podobna, albo nawet taka sama. No ale, że nie ma nic wspólnego z władzą, to tamte sylwestry nie są godne uwagi...
Na prawdę życzę Wam więcej otwartości, tolerancyjności itp. na innych lubiących co innego. Bo to jest główny powód, dlaczego na forach jest jak jest.