Po 10 rano ruszyliśmy autem pod zakaz przy żółtym szlaku na Baranią Górę w Kamesznicy . Następnie z buta udaliśmy się w kierunku dzikiej ścieżki wiodącej na Szatanówke .
Przeprawiliśmy się przez Janoszkę i mogliśmy rozpocząć , krótkie ... lecz dosyć strome podejście (zdjęcie nie odzwierciedla tego w pełni)
Jeszcze się człowiek dobrze nie rozpędził ,a już po chwile to strome podejście było za nim . Tam już wiodła łagodniejsza ścieżka w kierunku naszego celu ...
Tak to wyglądało za plecami
A tak przed nami
Z każdym krokiem co raz lepsze widoki m.in na Jaworzynę , Palenice i Za Kicorę
Trzeba było zejść ze ścieżki , by dotrzeć pod poszukiwane skałki ...
Dotarliśmy ... Piotr rozpoczął foto dokumentacje znalezisk
A w oddali widać polane na Wojtasówce . Pierwszy dom z prawej w górnym rzędzie jest na wynajem . Tak tylko informuję jakby ktoś kiedyś szukał noclegów ... uj daleko od cywilizacji (tj.sklepów z %) :haha
I ja też w końcu do gramoliłem się pod nasz cel . Coś już tam widać za krzaczorów
Kolejne małe spojrzenie co tam widać za plecami
Coś dla spostrzegawczych ... znajdźcie chatkę na Rakowiance ;)
Wydawałoby się ot taka mała skałka , wręcz kamyczek . A w szczytowym momencie te kamyczki miały ponad 7 m wysokości :D Z góry tego tak nie widać ...
Piotr zabrał się za pomiary , toż bez nich dokumentacja byłaby niepełna ... wręcz uboga ;)
Jeszcze raz spojrzenie na Wojtasówkę i jej górną część ...
... na mały przerywnik ...
... i jej dolną część
Czas na mikro przerwę ...
... i można iść dalej przyjrzeć się bliżej poszukiwanym kamyczkom
Z dołu i z góry kamyczki wydawały się niezbyt duże . Dopiero będąc na równi z nimi pokazały iż to my jesteśmy przy nich malutcy . Musiałem i ja je po trochu obcykać aparatem .
Mały przerywnik ...
Kamyczków ciąg dalszy
Pod jednym z wiekszych kamyczków odkryliśmy mini grotę . W sumie to Piotr był kilka kroków przede mną . Możemy ją więc nazwać Grotą Dzikiego :D ... ew. po kompromisie Grota Dzikiej Fasoli :haha , o ile Piotr wyrazi na to zgodę ;) . Fajna miejscówka gdzie bez problemu kilka osób by usiadło i miało suche głowy podczas deszczu . Do tego z bardzo fajną panoramą na Wojtasówkę i okoliczne górki . Na żywo ta mini grota wygląda lepiej , aniżeli na zdjęciach ;)
Grota obadana , mogłem więc kontynuować skalną sesje
Kolejne małe przerywniki
Mogliśmy się więc powoli zbierać do odwrotu na miejsce startu . Po drodze jeszcze kilka zdjęć na kamyczki i nie tylko .
Z dołu ciężko dostrzec te skałki , nawet nie sposób sobie wyobrazić ich wielkość etc ... Toż ponad 7 m wysokości to już jest coś ;)
Ogólnie tu na zdjęciach umieściłem raptem tylko część z tych widzianych kamyczków na Szatanówce . Początkowo są duże ich skupiska . Im dalej się człek zapuszczał tym ich ilość już nie robiła takowego wrażenia , a i ich wielkość była co raz mniejsza ...
I to byłoby na tyle z dzisiejszego dnia . Piątek na Piątkę jak dla mnie :D
Kamyczki były , pogoda dobra też była , jakieś górki tym bardziej były . Więc musiało być dobrze ;)
Tylko czekać ,aż dwa zaczną gonić po okolicy .