Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

Moje buszowanie po Beskidzie Małym

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2019-08-20, 11:21

W miarę wolnego czasu postaram się uzupełnić mój cykl dotyczący Beskidu Małego. Relacji z wszystkich tegorocznych wycieczek nie będę wrzucać, było ich dotąd z 10, ale Leskowiec w moim wydaniu, Jaroszowicka Góra, Iłowiec z Goryczkowcem to już chyba sprawy nudne. Jednak Potrójnej sobie nie odpuszczę. Byłam na niej w pierwszej połowie sierpnia w pogodny, ale nie upalny dzień. Z Andrychowa podjechałam siódemką na Praciaki i stamtąd chatkowym do czerwonego, dalej do Chatki pod Potrójną i na Potrójną. Na szczycie sporo ludzi, ale miejsce na odpoczynek znalazłam bez problemu. Po dwóch godzinach wylegiwania się ruszyłam w drogę powrotną, zahaczając jeszcze o Chatkę na Potrójnej. Drogę skróciłam sobie , skręcając w ścieżkę obok chatki. Po drodze obrywałam borówki, których było sporo. Spotkałam jeszcze kobietę, która z zapałem i przekonaniem tłumaczyła mi, że tam ( wskazywała ręką w górę) żadnej Potrójnej nie ma, tylko Równica. :lol Na przystanku w Praciakach czekałam chwilkę , podjechał busik, którym wróciłam do Andrychowa, a potem następnym do Wadowic. Wycieczka sympatyczna i udana.

Trochę fotek:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2019-08-20, 14:21

Chatka Pod Potrójną - przez pół roku mój dom jak pomagałam w obsłudze :) Szkoda, że nie ma już Baru Pod Wiśnią w Kocierzu-Basie bo tam się dopiero działo :D
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2019-08-20, 21:32

Spotkałam jeszcze kobietę, która z zapałem i przekonaniem tłumaczyła mi, że tam ( wskazywała ręką w górę) żadnej Potrójnej nie ma, tylko Równica.


A może to jakaś miejscowa nazwa?. Bo dziwne, żeby myślała o tej Równicy w B.Śląskim, to w cholerę daleko.
marekw
Posty: 3845
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2019-08-21, 07:56

Obrazek
laynn

Postautor: laynn » 2019-08-21, 08:23

Przecież Potrójna nie jest nazwą lokalna a błędnie wprowadzona...
Fajna trasa. Trzeba by zajrzeć w Mały, może jednak późną jesienią się uda..
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2019-08-21, 10:05

Vidraru, Chatka pod Potrójną klimatyczne, ustronne miejsce, ale z roku na rok coraz bardziej zniszczone. Takie mam wrażenie.

Co do Równicy, tak jak marekw wrzucił, pod Potrójną są Równice.

Obrazek

Natomiast kobieta pytana przez mnie o to, czy wraca z Potrójnej była wręcz oburzona. "Co pani za głupoty opowiada?Tam żadnej Potrójnej nie ma, to Równica" -mniej więcej tak brzmiała ta wypowiedź. Coś tam mruknęłam,że chyba wiem gdzie idę i nie chciało mi się wdawać w zbędne dyskusje.
Ostatnio zmieniony 2019-08-21, 10:10 przez Majka, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2019-08-21, 10:59

Dwa dni podczas mojego sierpniowego pobytu w Wadowicach były tak upalne,że nie chciało mi się łazić typowo po górach, wiec kombinowałam coś niemęczącego, a zarazem fajnego.

Podjechałam busem do Suchej Beskidzkiej i zrobiłam sobie krótką wycieczkę na Jasień. Ścieżka edukacyjna zaczyna się w parku obok zamku, prowadzi lasem, więc nawet podczas upału da się wytrzymać. Pod szczytem Kaplica Konfederatów Barskich , dalej już bez żadnego szlaku na polanę widokową nad osiedlem Bacowie. Zejście w dół i relaks w parku.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec pyszne pierogi w karczmie Rzym i powrót do domu.

Obrazek

Obrazek

Następny upalny dzień wykorzystuję na krótki wyjazd do Andrychowa, a stamtąd podjeżdżam do Sułkowic i idę w stronę Zagórnika zobaczyć słynne łupki na Wieprzówce, bo wstyd się przyznać, ale dotąd tego cudu nie widziałam. Miejsce piękne, tyle,że niestety sporo kąpiących się osób, co znacznie utrudnia robienie fotek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Są też przygotowane ławki dla turystów i jakieś mocno podniszczone tablice informacyjne. Sporo też śmieci dookoła. Ogólnie teren wokół Wieprzówki trochę zaniedbany.

Obrazek

Obrazek

Koło południa wracam na przystanek i w ciągu kilku minut łapię busa do Andrychowa. Idę jeszcze do centrum posiedzieć nad stawem.

Obrazek

Obrazek

I to by było na razie tyle.
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2019-08-21, 11:15

Chatka Pod Potrójną - przechodziłem, ale nie miałem odwagi dotknąć klamki, taki bojący jestem, zaś 3 towarzyszy poszło na skróty oszczędzając sobie około 40m drogi. Według mnie jest to magiczne i klimatyczne miejsce na zdjęciach... :zol
Karcza Rzym również magiczne miejsce. Pamiętliwy jestem, więc wolałem ostatnim razem iść 50 m dalej na pizzę z ciemnym piwem. Tym razem było smacznie i dałem słuszny napiwek. ;)

Majko nieładnie przypominać mi klimatyczne miejsca, teraz znów zasypiam przy włączonej lampce. :zol
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2019-08-21, 11:31

W karczmie Rzym jadam głównie pierogi ruskie i po mojemu są one najlepsze z wszystkich, jakie jadłam, a żarłam ich naprawdę sporo w różnych miejscach. Na temat innych potraw się nie wypowiadam.

Chatka... nie Twoje ceper standardy, moje też nie.To już nie te czasy. Lubię wygodę, dlatego też np. nie sypiam w schroniskach. No chociaż w Orlicy czemu nie ? :lol
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2019-08-21, 11:52

Do Orlicy nie mam zastrzeżeń poza próżnym oczekiwaniem na jadło do godz. 8:15 i ruszyłem bez śniadania na Sokolicę. Głód mi nie dokuczał, bo mam naturalne zapasy energii oraz łakocie w plecaku na wszelki wypadek. Przechodząc obok różnych chatek/bacówek/ to zlotowa Chatka na Potrójnej zyskuje - przekazałem za pośrednictwem darkheush-a kilka uwag, po zrealizowaniu których nadal będzie posiadać klimat i straci na standardzie turystycznym.

Przy takich obiektach zadaję sobie pytanie: w czym tkwi problem, aby zainwestować trochę pogan i zrobić czysty, schludny obiekt? Także w obejściu chaty: część na ognisko, część na złom i mamy porządek. Kosą/kosiarką/ wykosić zarośla chociaż raz w miesiącu - szkoda pisać, bo i tak nie zrozumiem niektórych górali.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2019-08-21, 13:01

Tak, Chatka na Potrójnej jest fajna i zadbana. Natomiast teren koło niej to już inna sporawa.
W lipcu przechodziłam obok chatki Wątorówki na Obidzy. Zamknięta była, więc nie zajrzałam do środka, ale z zewnątrz całkiem przyjemna, a i dookoła porządek.

Obrazek
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2019-08-21, 18:07

...i zrobić czysty, schludny obiekt? Także w obejściu chaty: część na ognisko, część na złom i mamy porządek. Kosą/kosiarką/ wykosić zarośla chociaż raz w miesiącu - szkoda pisać, bo i tak nie zrozumiem niektórych górali.

Ponoć syf i burdel wokół chatek to jest ten, no....klimat :D
Ostatnio zmieniony 2019-08-21, 18:08 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dakOta
Posty: 1040
Rejestracja: 2014-01-01, 02:24
Lokalizacja: Kraków

Postautor: dakOta » 2019-08-22, 22:51

Piotrek pisze:Ponoć syf i burdel wokół chatek to jest ten, no....klimat


Ktoś Ci kit wciska.
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2019-09-17, 08:42

Leskowiec z ostatniej soboty . Niby jeszcze lato, ale w powietrzu czuć już jesień i powoli liście zaczynają żółknąć. Na szlaku osób zero, może dlatego,że wyszłam rano przed ósmą. Ogólnie w schronisku i na szczycie tłumów nie było.Za to spotkałam znajomą z fejsa, co niezmiernie mnie ucieszyło. Wycieczka jak zwykle udana, bo jakby mogło być inaczej, gdy odwiedza się jedną z ulubionych górek.

Zostawiam trochę fotek i uciekam do pracy. :lol

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6094
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2019-09-17, 08:46

Leskowiec fajna góra, zwłaszcza podejście żółtym od południa. Cieszymy się na nadejście jesieni w Beskidach.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 220 gości