Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

IV OFICJALNY ZLOT FORUM GÓRY BEZ GRANIC

relacje ze zlotów i spotkań forumowych
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2018-09-11, 18:24

Vision pisze: Chociaż bardziej mnie ciekawi jakie zdjęcie planowaliście wykonać wcześniej? ;)

A no takie :P

Obrazek
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2018-09-11, 18:25

Zdjęcie z Szefu musi być :D
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-09-11, 18:33

galeria śpiących z tego zlotu jest bardzo obfita ;) Możliwe, że krócej będzie wymienić kto NIE MA takiego zdjęcia :P
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2018-09-11, 18:54

Śpiący Rycerze? :P No ja chyba nie mam, bo spałam na werandzie z głową pod kocem bo osy fruwały, ale kto to wie?? :P
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2018-09-11, 18:57

Majka pisze:Gwiazdą zlotu był bezsprzecznie Ceper
Znasz mą aktywność forumową, którą da się jeszcze wytrzymać /nie czytając moich wpisów/. Bezpośredni kontakt ze mną wymaga siły ducha. Zdobyłem chwilowo kilka forumowych twierdz, lecz kilkudziesięciokrotne obleganie przyczółka nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Już prawie przełamałem wszystkie punkty oporu, bo usłyszałem w końcu nie piję piwa. Wykazał się anielską cierpliwością, sokół co jakiś czas mi powtarzał nie prowokuj. Gdyby ten zlot trwał 3 dni, to byłby mój. :zso

Zacny Dobromile, dziękuję Ci za uduchowienie mnie herbatką tatrzańską, wspólny spacer wte i wewte oraz wielogodzinne towarzystwo w chatce. Następnym razem będzie lepiej - do trzech razy (zlotów) sztuka. :usmi
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2018-09-11, 19:00

Vision pisze:czy aby na pewno wszyscy wrócili do domu

Dzień póżniej...
ceper pisze:Mam też kilka ciekawych fotek w zanadrzu

Prześlij na PW :) Na pamiątkę.
ceper pisze:A po co pojechałem na ten zlot? Też dla zabawy, by uchwycić innych zabawę.

No i świetnie było :)
laynn pisze:aa striptiz?

Mnie ominęło :) Na szczęście :P
Vision pisze:Nawet słyszałem jak ktoś tam powiedział, że wyglądają jak pończochy

To chyba ja a potem Darek zaczął wykład o trzech kolorach, jakie rozpoznaje facet z Tobą :D
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2018-09-11, 19:44

A myśmy z Dawidem mieli 5 godzin jazdy autobusem. Z rana zmokłem biegnąc 5 km na przystanek do miasta bo na wiosce mi się on nie zatrzymuje. Plusem tego połączenia jest bezpośrednie dotarcie do BB. Nie obyło się bez przygód po drodze bo już po kilkudziesięciu kilometrach autobus przestawił samochód w Polskiej Cerekwi. Jakiś dresiarz wymusił pierwszeństwo i za karę ma teraz wgniecione tylne drzwi :P :lol
Gdy dotarliśmy do BB zaczyna i tam lekko pokapywać. By oszczędzić sobie spaceru asfaltami bierzemy taxi, która zawozi nas na Straconke na początek szlaku czerwonego. Od razu ubieramy się w płaszcze przeciwdeszczowe i mówimy "to teraz może przestać padać" no i przestaje :lol

I tak wędrujemy przez Gaiki-Groniczek-Hrobacza Łąka. Towarzyszy nam bardzo klimatyczna mgła, a ja w brew pozorom lubię takie warunki. Szkoda tylko, że łapie nas konkretna ulewa. Staramy się ją przeczekać w schronisku na Hrobaczej. Nad Sołę schodzimy żółtym szlakiem. Po przekroczeniu tamy ciągniemy na G. Żar czerwonym. Wypogadza się. Na szczycie sporo "turystów".

Dalsza trasa to wyłącznie za znakami czerwonymi aż do samego celu czyli na Potrójną na Zlot. By nabić jeszcze trochę kilometrów schodzimy sobie jeszcze do Chatki pod Potrójną bo nam się coś popier...... :rol Niewiele brakowało, a nie dotarlibyśmy na Zlot bo mieliśmy propozycję by zostać w chatce poniżej :P

Resztę wydarzeń wszyscy znają. W niedzielę robiłem zdjęcia telefonem bo zapomniałem zapasowego akumulatora. Żałuję też, że nie wziąłem ze sobą Igora :(
Przez cepera spóźniliśmy się na autobus i zmuszeni byliśmy łapać stopa. Gościu nadłożył sporo drogi i zawiózł nas na D.A. w Andrychowie :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2018-09-11, 19:57

sokół pisze: TNT ruszył z odsieczą.


Podchodzi do mnie ceper i pyta czy moje stosunki (koleżeńskie oczywiście :D) z sokołem są poprawne. O co ci chodzi, pytam? Bo mnie wkurzył i mu wypłaciłem jednego szybkiego, mówi, i tam leży i chyba trzeba mu pomóc. Ja pierdzielę !, zaraz będzie dym myślę i lecę zobaczyć co z sokołem...
Dalej już znacie ;) Pytam cepra co to było? Chciałem cię sprawdzić czy jesteś taki jak o tobie mówią...
Podobno, mówił to też innym z GS Zachód, ale nikt go nie potraktował poważnie. Tylko ja ruszyłem z pomocą...

Załamka, dowcipniś.
A jakbym najpierw bił, a dopiero potem sprawdzał? :D :D
in omnia paratus...
laynn

Postautor: laynn » 2018-09-11, 19:57

Na drugi raz pamiętaj, nie dawaj się bawić aparatem, gdy zapasowe aku zostały w domu ;)
No zdjęcie grupowe (oczywiście nie w domu), z Igora to byłoby dopiero coś! :)
Ostatnio zmieniony 2018-09-11, 19:57 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2018-09-11, 20:00

I weź tu człowieku bądź mądry i zdefiniuj ten kolor :zly

Obrazek
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2018-09-11, 20:01

laynn pisze:Na drugi raz pamiętaj, nie dawaj się bawić aparatem, gdy zapasowe aku zostały w domu ;)
No zdjęcie grupowe (oczywiście nie w domu), z Igora to byłoby dopiero coś! :)

Że zapasowe aku zostało w domu dowiedziałem się gdy poleciałem z rana za Witkiem na szczyt robić zdjęcia :D
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-09-11, 20:02

Ja, Max i Lechu dotarliśmy do Andrychowa w sobotę około 9.30. Zaczęliśmy od zdjęcia pod mięsnym (tym od Bąka z Wieprza) - kiedyś to była tradycja, żadna (pod)Potrójna nie mogła się bez tego obyć ;).
Obrazek

Mieliśmy 2 godziny wolnego, więc wykorzystaliśmy je na zakupy (ludzie kupowali jak na wojnę) oraz wizytę w knajpie obok pałacu (kultową Kapliczkę zamieniono na noclegownię dla Ukraińców). A potem busikiem do Rzyków-Jagódek. Tam też kiedyś był sklep, ale też doczekał się dobrej zmiany...
Obrazek

Pogodę zapowiadano nieciekawą, ale według mojej prognozy nie miało padać. Według Maxowej wręcz odwrotnie. I tak z 20 minut przeszliśmy sucho, potem zobaczyliśmy wielką czarną chmurę, po kilku minutach usłyszeliśmy głośny szum, a potem niebo otwarło się na głowy... Dawno nie szedłem w takiej ulewie, po krótkiej chwili byłem niemal całkowicie przemoczony, kurtka przeciwdeszczowa przepuszczała wszystko. Leszek stwierdził, że nawet fujarę ma mokrą, mnie się zdawało, że to była jedyna część ciała, która była w miarę sucha ;).
Obrazek
Obrazek

Pognaliśmy z Lechem do przodu, bo Max bawił się w zakładanie stuptutów. Szlakiem płynęły potoki, masakra... Na szczęście na Leskowiec jest niecałe 3 kilometry, więc po pół godzinie kąpieli byliśmy na miejscu, a tam... zawalone! Zebrało się kilka wycieczek i nawet nie szło wejść do środka!
Wcisnęliśmy się pod jakąś budowaną werandę do grupy dzieciaków i urządziliśmy striptis, żeby chociaż koszulki przebrać i wykręcić. No i poszła pierwsza flaszka na rozgrzanie.

Potem udało w końcu dostać się do schroniska, coś zjeść i napić i na szczęście w miarę przestało padać. Podobno moja obecność przeszkodziła w romantycznej randce, bo facet, który siedział z nami przy stoliku, dwoił się i troił w opowieściach, a babka gapiła się na mnie (przynajmniej według opowieści Maxa :D). To już wiem, czemu potem ten gość taki wkurzony wychodził :D
Obrazek

Na szczycie oczywiście znakomite widoki i wyciągnęliśmy drugą flaszkę na rozgrzanie.
Obrazek
Obrazek

Gdzieś w drodze na chwilę nawet wyszło słońce...
Obrazek

...więc Lechu szedł z gołą klatą, bo nie wziął koszulki na przebranie :P
Obrazek

Na szczęście nie zajrzeliśmy pod Potrójną, gdzie podobno ostro chlali, tylko wybraliśmy się do tej prawie abstynenckiej chatki NA. Dotarliśmy około 19.30. Ludków sporo. Ceprów też :P Szok :P W sumie wątku dokładnie nie śledziłem, więc nie wiedziałem, kto dokładnie dotrze :P

Ale nie byliśmy ostatni. Po nas przypatoczył się m.in. Robert z Opawskim. Robert już od progu zaczął grozić (więc Dareczek to chyba pożyczył od niego).
Obrazek

Potem groził nawet z piwem w łapie :P
Obrazek

Ognisko było bogate.
Obrazek

Tylko Vision nie ma szczęścia do zdjęć z kiełbaską - niemal identyczne miał 5 lat temu na Starych Wierchach :P (jak ten czas leci!).
Obrazek

TnT pokazuje, jak chciał dusić cepra :P
Obrazek

Pełna kultura.
Obrazek

Darkowi coś cieknie z kieliszka, a na kanapie kolejna ofiara snu.
Obrazek

Dobromił wszystko widział w czarnych kolorach.
Obrazek

Rano nie bardzo mi się chciało wstawać, ale musiałem :P A tam pożegnania i powitania.
Obrazek
Obrazek

Darek ćwiczył z flagą...
Obrazek

Przed wyjściem zdołaliśmy jeszcze osuszyć trochę barek, ale schodziło się sprawnie. Nawet spotkaliśmy BLE.
Obrazek

Było zacnie ;)
Ostatnio zmieniony 2018-09-11, 20:07 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2018-09-11, 20:12

Pudelek pisze:żadna (pod)Potrójna nie mogła się bez tego obyć

Zauważ, że myśmy przeważnie leżeli pod tym sklepem :D
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-09-11, 20:13

ale to po powrotach :D tu mieliśmy jeszcze siły stać :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Vision

Postautor: Vision » 2018-09-11, 20:15

darkheush pisze:A no takie :P


Hmm, a ja tam myślałem, że to miało być jednak coś bardziej hardcorowego i swoim obudzeniem zniweczyłem Wasz plan.

vidraru pisze:Zdjęcie z Szefu musi być :D


Jak to mawiają, lepsze takie niż żadne. ;) Chociaż na świadomca bardziej mi się podoba.

darkheush pisze:I weź tu człowieku bądź mądry i zdefiniuj ten kolor :zly


Jak w pysk strzelił łosiosiowy z dekorala. :-o

Obrazek
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości