Wieści z gór
Abstrahując od wypadku na Mont Blanc , coraz większe obostrzenia na wejście Drogą Normalną
"Ten podstawowy, najprostszy szlak, którym większość ludzi na Mont Blanc podąża, był w tym momencie zamknięty. Były informacje wywieszone, że ten odcinek, dla niezorganizowanych grup turystycznych jest niedostępny "
Jeszcze parę lat temu bez ogranczeń
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-c ... gn=2615113
"Ten podstawowy, najprostszy szlak, którym większość ludzi na Mont Blanc podąża, był w tym momencie zamknięty. Były informacje wywieszone, że ten odcinek, dla niezorganizowanych grup turystycznych jest niedostępny "
Jeszcze parę lat temu bez ogranczeń
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-c ... gn=2615113
Wiem, że część osób może słyszała. Na pewno buba, bo widziałem udział w dyskusji. Uważajcie w Bieszczadach i Niskim komu poddajecie ręce. Bo od osoby, która zgłaszała to ludziom na chatce, koleżance pomagała dziecko włożyć do karetki, wiem że jest 70 osób w szpitalu na czerwonkę.
Więc uważajcie na hipisów w sensie lepiej się z nimi nie macać
Więc uważajcie na hipisów w sensie lepiej się z nimi nie macać
Ostatnio zmieniony 2018-08-07, 15:59 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Misiek widziany w okolicach Rzyk:
https://fakty.interia.pl/malopolskie/ne ... Id,2638095
a co niektórzy (sprocket) się wyśmiewali...
https://fakty.interia.pl/malopolskie/ne ... Id,2638095
a co niektórzy (sprocket) się wyśmiewali...
Pudelek pisze:Kiedyś miś grasował przy chatce pod Potrójną, widział go nawet ówczesny chatkowy. Nieprzypadkowo niedaleko wodospadu była "gawra misia"
Miś przywędrował w 2003 roku jak tam urzędowałam pomagając na obsłudze. Wówczas kibel był tylko na zewnątrz, strach było iść a misiek pasł się na "zlewkach" i odpadach spożywczych za kiblem. W zimie rozwalił nam stos drewna, bo próbował dostać się do "Stodółki", gdzie trzymaliśmy zapas mięsa. Jak podchodził do chatki, pies, Kuba - owczarek niemiecki, chował się do chatki pod stół A matecznik dokładnie był niedaleko Dusicy, pod Madohorą.
vidraru pisze:Pudelek pisze:Kiedyś miś grasował przy chatce pod Potrójną, widział go nawet ówczesny chatkowy. Nieprzypadkowo niedaleko wodospadu była "gawra misia"
Miś przywędrował w 2003 roku jak tam urzędowałam pomagając na obsłudze. Wówczas kibel był tylko na zewnątrz, strach było iść a misiek pasł się na "zlewkach" i odpadach spożywczych za kiblem. W zimie rozwalił nam stos drewna, bo próbował dostać się do "Stodółki", gdzie trzymaliśmy zapas mięsa. Jak podchodził do chatki, pies, Kuba - owczarek niemiecki, chował się do chatki pod stół A matecznik dokładnie był niedaleko Dusicy, pod Madohorą.
To bylas na obsludze chatki mniej wiecej wtedy kiedy Kruczek?
Nigdy bym nie przypuscila ze w Beskidzie Malym byl kiedys miś! Szok! Jeszcze sie niedlugo okaze, ze i w Sudety czasem zawedruja
Ostatnio zmieniony 2018-10-01, 12:55 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Ma być ładniej i nowocześniej.
https://www.facebook.com/bieszczady/pos ... 73?__xts__[0]=68.ARByILdRoMWdnei3DhjmIZJyNyyQZnM1MDTiZ5lJaT7OjPAGiBkSvOLmCRNNGge2MXLyfgaQdsQ9v7Tqo9Dyn3fHPGIAYExA5DBk7WleEuABvoC3xogvwk45zwrsdpW9o9ho4yC6AAMEhx4qjNlQ1nO1vVHfHz3BOrAGDDE6q0xAVkz6IIx6Fw&__tn__=-R
https://www.facebook.com/bieszczady/pos ... 73?__xts__[0]=68.ARByILdRoMWdnei3DhjmIZJyNyyQZnM1MDTiZ5lJaT7OjPAGiBkSvOLmCRNNGge2MXLyfgaQdsQ9v7Tqo9Dyn3fHPGIAYExA5DBk7WleEuABvoC3xogvwk45zwrsdpW9o9ho4yC6AAMEhx4qjNlQ1nO1vVHfHz3BOrAGDDE6q0xAVkz6IIx6Fw&__tn__=-R
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 6 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości