Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Turystyczny infantylizm

Autor Wiadomość
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-02-23, 22:39   

Pudelek napisał/a:
buba napisał/a:
-likwidowanie polaczen kolejowych i PKSowych do malych podgorskich miejscowosci, czego skutkiem jest niemoznosc wydostania sie w niedziele transportem lokalnym z takich miejsc


no cóż buba, przecież ty sama do tych połączeń się dokładasz, wożąc się niemal wszędzie autem, a nie środkami transportu zbiorowego. Przecież w przyszły weekend też jedziecie czterema kółkami (tak pisałaś), mimo, że dostać się tam busem nie jest żadnym problemem. A to przecież nie pierwszy raz, kiedy wybieracie własny transport, choć można "dofinansować" przewoźników. Takich jak wy jest więcej, więc koło się zamyka. Kogo mają wozić PKS-y? Powietrze? :-o


Ciezko jest szukac na tym etapie co jest skutkiem a co przyczyna... Wiem ze kilkanascie lat temu nie mielismy problemu zeby w piatek popoludniu gdzies dojechac a w niedziele sie wydostac z jakiegos Kocierz Basie, Sopotni, Pewli, Koszarawy czy podsudeckich miejscowosci (np. Radkow). A teraz czesto - najblizszy PKS w poniedzialek ) Albo dwa lata temu podroz ze Zlotego Stoku do Klodzka zajela nam 5 godzin.
Kilka razy sprawdzalam mozliwosci dojazdu w piatek po pracy do np. Miedzygorza, Zlotoryi, Radkowa- nie ma najmniejszych szans.

Wiec po tym jak pare razy wpakowalismy sie w cos takiego- przyznaje bez bicia ze czesto juz nie sprawdzam polaczen, liczac wylacznie na wlasny transport.. No i kolko sie zamyka, bo napewno nie jestesmy w tym podejsciu osamotnieni...
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2015-02-23, 22:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8301
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2015-02-23, 22:49   

Basia Z. napisał/a:
Tak samo dojazd na Słowację na weekend samochodem jest możliwy i wygodny, zaś komunikacją publiczną - nie ma szans.

jak najbardziej dojazd w weekend na Słowację komunikacją publiczną jest możliwy, natomiast nie jest już wygodny. Konkurencją dla auta zbyt dużą nie jest, chyba, że ktoś ma czas i lubi jeździć ichniejszymi pociągami, jak ja.

Tyle, że co innego jeśli chodzi o podróż kilkuset kilometrową, a co innego w okolice, gdzie dojechać można, bo jest to jednak stosunkowo blisko. Oczywiście często trzeba trochę poczekać, przesiąść się i zajmuje to dłużej - ale w końcu to nie Taxi.

Basia Z. napisał/a:
Do Szczawnicy jadę w sobotę, mogę wyjechać z Katowic około 10 a na Durbaszce powinnam być przed 18. Sprawdzałam już różne połączenia - nie ma szans.

tak z ciekawości wszedłem teraz e-podróżnika. Połączenie na sobotę:
Katowice - 9.45 - Szczawnica - 14.22.

Dwie przesiadki. Czyli dojechać idzie, ale trzeba się trochę nagimnastykować. Choć w sumie ja tak dość często jeżdżę, gdy się wracało z Węgier albo po Słowacji to i z 6 przesiadek bywało. Wolę czasem więcej czasu spędzić w busach, niż być zależny od kierowcy jakiegoś wozu.

Cytat:
No i kolko sie zamyka, bo napewno nie jestesmy w tym podejsciu osamotnieni...

o tym właśnie pisałem. Część ludzi przesiadła się na auta póki jeszcze były połączenia. Wiele kursów do takiego Kocierza Basie to jeździły, oprócz nas, ze dwie-trzy starsze osoby. Więc samorządy tną (cóż, to w końcu spełnienie marzeń pewnego popularnego polityka - zero kasy na nierentowny transport). I teraz faktycznie trudno coś z tym zrobić - tam gdzie się opłaca wchodzą prywatne firmy, ale godziny i trasy rzadko są atrakcyjne dla turystów. W weekendy brak albo pojedyncze kursy - bo ludzie w małych miejscowościach wtedy najczęściej siedzą w domu, ewentualnie spacer do kościoła. Więc zapewne też jeździło by to puste :/
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2015-02-23, 22:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
trotyl


Wiek: 52
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 1042
Skąd: Warka
Wysłany: 2015-02-23, 23:13   

Poznałem ten smak w zeszłym roku w Soblówce po zejściu z Rycerzowej.Do Żywca nie jedzie dziś nic,więc klnąc w duchu cały system poszedłem na piechotę....
_________________
A na ziemi pokój ludziom dobrej woli
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8301
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2015-02-23, 23:17   

z takiej Wielkiej Raczy to trzeba złazić na Słowację, bo z Polski się nie wydostaniesz ;)
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
creamcheese 

Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 497
Wysłany: 2015-02-24, 06:36   

Pudelek napisał/a:

gdy się wracało z Węgier albo po Słowacji to i z 6 przesiadek bywało.

:D
Nie trzeba szukać tak daleko. Dwa lata temu, jesienią (poza sezonem) jechałem z Cisnej do Szczawnicy:
Cisna - Sanok
Sanok - Krosno
Krosno - Jasło
Jasło - Gorlice
Gorlice - Grybów
Grybów - Nowy Sącz
Nowy Sącz -Szczawnica
...oczywiście wszystko komunikacją zbiorową, publiczną. Na niektóre busy, autobusy czekałem dość długo, za innymi wręcz goniłem. I tak jak zacząłem z rana (ok 9.oo) w Cisnej to do Szczawnicy dojechałem po zmroku (październik). Dodam, że połączenia dobrałem tak by nie mieć zbyt długich postojów wychodząc z założenia, że lepiej jechać i być bliżej niż czekać, bo a nuż nie przyjedzie dziś. Pomogła mi w planowaniu trasy cywilizacja (internet) i dobrzy ludzie, którzy widząc jak lecę z jęzorem na brodzie i szafą na plecach czekali chwilę z odjazdem.
Sądzę, że i tak miałem farta, bo mogłem miec jeszcze przesiadkę w Krościenku :D
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2015-02-24, 13:15   

creamcheese napisał/a:

Nie trzeba szukać tak daleko. Dwa lata temu, jesienią (poza sezonem) jechałem z Cisnej do Szczawnicy:
Cisna - Sanok
Sanok - Krosno
Krosno - Jasło
Jasło - Gorlice
Gorlice - Grybów
Grybów - Nowy Sącz
Nowy Sącz -Szczawnica


W zeszłym roku miałam podobnie, tylko w drugą stronę, pod koniec września. Kończyłam wycieczkę w piątek około 16 w Szczawnicy a miałam się dostać do wieczora do Trzcinicy (tej koło Jasła) na rajd SKPG.

Jeszcze mnie podrzucono autokarem na stację benzynową w Nowym Sączu a dalej już podróżowałam komunikacją publiczną.

Tak więc najpierw jechałam lokalnym autobusem Nowy Sącz - Gorlice (miałam farta i w N.S. czekałam dosłownie 5 min.). W Gorlicach na rozkopanym i mokrym od deszczu dworcu na peryferiach miasta miałam do autobusu do Jasła 2,5 godz. ale wcześniej (po 30 minutach oczekiwania) był bus do Biecza. Uznałam, że w Bieczu będzie przyjemniej i podjechałam do Biecza. Jednym z ważnych powodów było tez to ze w Gorlicach nie było nigdzie ani WC ani nawet krzaków.
W Bieczu poszłam do znanej mi pizzerii na Rynku i przy pizzie i kawie czekałam 2 godziny. Było Wi-Fi wiec miałam co robić ;)
Potem kolejnym PKS-em (strasznie zdezelowany był ten autobus) podjechałam na dworzec PKS w Jaśle, gdzie kolejne 1,5 godziny spędziłam czekając na kolegę, który jechał ze Śląska.
Z Jasła do Trzcinicy na miejsce noclegu zabrał mnie już ten kolega samochodem, bo chyba musiałabym iść pieszo. Na miejscu byliśmy około 24.
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
Ostatnio zmieniony przez Basia Z. 2015-02-24, 13:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2775
Skąd: Tychy
Wysłany: 2015-02-24, 17:06   

Basia Z. napisał/a:
Mam nadzieję, ze w "książkach szczytowych" wolno wklejać ?

Oczywiście. Gdybym miał ,,wlepkę" tego forum, też bym do książki ,,szczytowej" wkleił.

Można się też wpisywać.




Bo to są książki ,,szczytowe" - wiaty, mury schronisk czy ławeczki ,,raczej" służą innym celom ;) :P

P.s. Czy Wy sugerujecie, że problemy z transportem zbiorowym do miejscowości turystycznych, są objawem turystycznego infantylizmu ? ;)
Ostatnio zmieniony przez Tępy dyszel 2015-02-24, 17:07, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2015-02-24, 20:42   

Jak najbardziej, wszak ludzie-w tym turyści którzy przerzucili się na samochody-sami wykończyli komunikację publiczną. :)

Dobre połączenia są na trasach gdzie jest kogo wozić i tu się nie ma czemu dziwić, bo utrzymywać linię żeby dwa razy w miesiącu przewieźć pięciu turystów to się mija z celem.
Większość i tak buja się w góry autami, wystarcz zobaczyć ile tego na parkingach w Rycerce, Ostrym że już o Szczyrkach i Ustroniach nie wspominając.

Poza tym nie jest tez tak tragicznie, trzeba się tylko ciut wysilić i dostosować do rozkładów w weekendy. Skromnych ale jednak istniejących. Ze wspomnianej W.Raczy zejść do Rycerki na 15.50 i dojechać do Rajczy a tam dalej na pociąg do Katowic lub busy do Żywca. To tak dla przykładu.

Wszystko zależy od opłacalności i nie ma co tego kryć. A żaden przewoźnik, przynajmniej w okolicach Żywca, nie liczy na turystów bo tych jest skromnie (jeżdżą samochodami) więc liczą się ewentualnie potrzeby mieszkańców.
Ostatnio znów otwarto połaczenia kolejowe w weekendy z Żywca do Suchej, skomunikowane z pociągami do/z Krakowa...i nima kogo wozić. A tyle było szumu, że to potrzebna turystyce linia.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2015-02-24, 20:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8301
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2015-02-24, 21:55   

Piotrek napisał/a:
Ostatnio znów otwarto połaczenia kolejowe w weekendy z Żywca do Suchej, skomunikowane z pociągami do/z Krakowa...i nima kogo wozić.


tyle, że te połączenia są bodajże DWA... tygodniowo! Piotrek, litości, nie wiem się czy śmiać się czy płakać! :lol

Jeden pociąg jest w sobotę rano (Żywiec-Sucha), drugi w niedzielę po 17-tej. W odwrotną stronę podobnie - z tą różnicą, że jest pociąg w pt wieczorem i potem w niedzielę rano. To ma być oferta turystyczna? Dla kogo? No bo przecież nie dla miejscowych...

Żeby jakaś linia przyciągnęła ludzi to nie wystarczy, że coś po niej jeździ, ale jeszcze ile i jak często. W tym przypadku ten pociąg zapewne będzie pasował garstce ludzi, którzy będą się chcieli wybrać akurat w tym konkretnym momencie - ale już nie do końca nim wrócą (chyba, że zerwą się z gór w niedzielę bardzo wcześnie rano).

To zresztą zapewne celowe działanie: likwiduje się jakąś linię, jest płacz i krzyki. Po jakimś czasie się przywraca "na próbę" - oczywiście z taką częstotliwością i w godzinach, aby mało komu pasowało. Po pół roku jest ogłoszony brak zainteresowania i linia znika na zawsze. Jakie to proste.

Kiedyś było połączenie Opole-Jesenik (teraz chyba wróciło, albo ma wrócić, cud). Vlak wyjeżdżał albo bardzo wcześnie albo późno, wlókł się i był drogi. Frekwencja - zerowa. "A chcieliśmy tak dobrze".

Żadna linia nigdy nie będzie opłacalna finansowo, jak się ją puści w takich godzinach, a co dopiero dwa kursy w tygodniu! Żeby się opłacała (albo przynosiła mniej strat) muszą z niej korzystać ludzie jeżdżący do pracy i do szkoły: a więc kursy muszą być częste i o stałych, dopasowanych porach. A nie, że np. do Opola od strony Nysy na 6 nie dojedziesz, a ledwo zdążysz na 7-tą (jeśli pracujesz niedaleko dworca).
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2015-02-24, 21:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2015-02-24, 22:01   

Pudelek napisał/a:
Piotrek napisał/a:
Ostatnio znów otwarto połaczenia kolejowe w weekendy z Żywca do Suchej, skomunikowane z pociągami do/z Krakowa...i nima kogo wozić.


tyle, że te połączenia są bodajże DWA... tygodniowo! Piotrek, litości, nie wiem się czy śmiać się czy płakać! :lol

Jeden pociąg jest w sobotę rano (Żywiec-Sucha), drugi w niedzielę po 17-tej. W odwrotną stronę podobnie - z tą różnicą, że jest pociąg w pt wieczorem i potem w niedzielę rano. To ma być oferta turystyczna? Dla kogo? No bo przecież nie dla miejscowych...

Żeby jakaś linia przyciągnęła ludzi to nie wystarczy, że coś po niej jeździ, ale jeszcze ile i jak często. W tym przypadku ten pociąg zapewne będzie pasował garstce ludzi, którzy będą się chcieli wybrać akurat w tym konkretnym momencie - ale już nie do końca nim wrócą (chyba, że zerwą się z gór w niedzielę bardzo wcześnie rano).



"Harnasie" akurat robili w ten weekend rajd z zakończeniem w sobotę w Stryszawie, to mam najświeższe informacje.
Pociąg jedzie z Suchej około 10, z Lachowic 30 minut później. Idąc ze Stryszawy przez Wsiórz i Solnisko musieli wyjść wcześnie i mocno wyciągać nogi aby zdążyć.
A potem w Żywcu pociąg do Katowic jest po dwóch godzinach.
To faktycznie - dla kogo ten pociąg ?
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8301
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2015-02-24, 22:08   

Basia Z. napisał/a:
A potem w Żywcu pociąg do Katowic jest po dwóch godzinach.


o, i zapomniałem dodać, że jeszcze musi być skomunikowanie :) z Krakowem ponoć jest, ale wydaje mi się, że to nie Żywczanie będą jeździć na Suchą z plecakami, ale głównie ludzie ze Śląska, więc powinno być również z pociągami na Katowice/BB. No, ale... w sumie ja bym nie narzekał tak bardzo, bo wiem, gdzie usiąść przez te 2 godziny ;) , lecz jednak nie wszystkim to pasuje.

Basia Z. napisał/a:
To faktycznie - dla kogo ten pociąg ?

dla dziennikarzy bielskiej GW, którzy bardzo go lansowali (prawie jakby co najmniej pendolino przyjechało :D ), polityków ("nasze działania odniosły sukces") i działaczy PR ("zrobiliśmy co w naszej mocy").
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2015-02-24, 22:43   

A czy ktoś sprawdzał połączenia w Czechach (pogranicze z PL i DE)? W 2013 korzystałem w weekendy od majówki do końca sierpnia - połączenia wszystkie (autobusowe i kolejowe) skomunikowane, że czeka się 5-15 minut :! I jak im to się opłaca? I praktycznie jedna strona internetowa do wyszukiwania połączeń trochę lepsza od e-podroznik.pl, czyli jizdnirady.cz :)
Wiem, Czesi zdecydowanie częściej korzystają z komunikacji publicznej, procentowo więcej obywateli spędza aktywnie czas i na krótkich odcinkach komunikacja publiczna jest tańsza niż w Polace.
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2015-02-25, 08:52   

Akurat trafiłam fajny artykuł w tym temacie.
Polska komunikacja (i nie tylko) oczyma Słowaka:

http://novinka.pl/patrik-...bez-samochodow/
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
Ostatnio zmieniony przez Basia Z. 2015-02-25, 09:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dagomar 


Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 1273
Skąd: z nizin
Wysłany: 2015-02-25, 09:13   

" ... Polacy w miastach lubili spędzać czas razem. Odurzać się w tłumie. Przeżywać grupowo zatracenie. Wyszukiwali wszelkich sposobności. Jeśli ich nie było, sami je stwarzali. Kiedy zabrakło papieża, wysyłali samolot zapakowany elitami politycznymi na wschód. I czekali, co się wydarzy.... "

"...Chętnie podjąłbym się ekstensywnej analizy zasad ustalania pokrewieństwa wśród ludów zamieszkujących Dolny Śląsk lub Podhale. Nie miałbym też nic przeciwko badaniom eksperymentalnym nad życiem seksualnym polskich aborygenów z obszaru delty Wisły i Pojezierza Mazurskiego. Z systemem wierzeń tych ludów i szerokim polem znaczeń symbolicznych rozciągających się nad rytualnym kupnem samochodu byłem już dobrze obeznany. Również z cyklicznymi libacjami w bramie, związanymi z kultem zmarłych przodków. Organizację i strukturę społeczną tych plemion znałem na wylot. Doskonale orientowałem się w systemie marzeń emerytalnych, rytuałach przejścia (chrztach, komuniach, zaręczynach, ślubach, rozwodach, pogrzebach), skomplikowanej hierarchii znaczeń związanych z pochodami patriotycznymi. Znałem się na świętych miejscach, kultach religijnych, miejscach pamięci pojedynczych ludów i odradzającym charakterze społecznym ustawek, organizowanych przez tajne związki młodych wojowników odzianych w pstre szaliki "
_________________
luknij na moje panoramy i galerie
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2015-02-25, 09:34   

To jest jeszcze lepsze:

"... Lubili się kłócić. Byli w stanie zgodzić się tylko w czterech kwestiach. Nienawiści do Ruskich, boskiej nietykalności polskiego papieża, na której zawsze kończył się liberalizm polskich elit politycznych, konieczności kapitalizmu i odmowy ustrojowi socjalistycznemu jakichkolwiek pozytywów lub osiągnięć cywilizacyjnych."
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania