Trzy dni chamówy... |
Autor |
Wiadomość |
darkheush
Beerwalker
Wiek: 51 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2626
|
Wysłany: 2014-07-17, 17:07
|
|
|
13 lipca 2014 - Trzynastego, wszystko zdarzyć się może...
... nawet mega lampa na niebie.
Wychodzimy nieśpiesznie z Przysłopu. Nie wiem jaka jest temperatura, ale zimno nie ma na pewno Godzina podejścia pod Wierch Wisełkę i Baranią. Na szczycie plecaki robią głośne jeb o glebę. Aż się wieża widokowa zatrzęsła. Na światło dzienne wyjeżdżają dwie konserwy chmielowe. To jeszcze wspomnienie znaleźnego ze Stecówki
Ruszamy dalej. Upał nie do zniesienia. Much brak.
Krisu wpada na genialny w swej prostocie pomysł. Po co wchodzić na Magurkę Wiślańską skoro można przechaszczować tuż pod skałkę, przy której odpoczywaliśmy w Olany Poniedziałek z dwoma Panami Ł. Od pomysłu do realizacji krótka droga. A pomysł jest krótko mówiąc - A ić Pan w chuj!!! Kolejne pół godziny to mordercza walka borowinami, trawami po kolana, resztkami wiatrołomów i krzokami. W pełnym słońcu. No ale jak to tak. Bez chaszczingu??? Nie wypada
W końcu docieramy do szlaku na Radziechowską.
Teraz leniwe dreptanie i ostatnie już na tej trasie podejście pod Glinne. Po drodze widok na Małą Fatrę.
I pierwszy widok na Żywiec.
Pozostaje teraz cholernie monotonne (na szczęście już lasem) zejście do Węgierskiej Górki, pół godziny wyczekiwania na ciufę do Żywca, spotkanie z Panami Ł., Ł., i Ł., którzy to powitali nas chlebem i solą (a właściwe ich koncentratem zawartym w jednej butelce ), pogaduszki o kulturze i sztuce w żywieckim parku, gleba w wagonie do Bielska-Białej z wesoło chlupoczącym zdrojem w kiblu i śmiganko na Andrychów. I finito, koniec pieśni.
Podsumowując. Dzień pierwszy - przegięcie z nawadnianiem zewnętrznych płatów ciała. Dzień drugi - spokojny, zrównoważony. Dzień trzeci - przegięcie w drugą stronę, w stronę odwadniania organizmu
Dzięki Krzysiu za towarzystwo, dzięki Łukasze za te dwie godziny w Żywcu, dzięki Malgo i Nesska za pogaduchy telefoniczne, dzięki Jolu (forum BM) za cenne rady w trasie i Mirek za rady przed wyjazdem. Jeśli kogoś pominąłem, to przepraszam.
KONIEC
Pełny albumik po kliku w obrazek poniżej. Enjoy
|
Ostatnio zmieniony przez darkheush 2014-07-17, 17:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
darkheush
Beerwalker
Wiek: 51 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2626
|
Wysłany: 2014-07-17, 17:15
|
|
|
Tatrzański urwis napisał/a: | Sorki Darek za zaśmiecanie Twojej relacji ale jakoś tak samo wyszło , może niepotrzebnie dodałem moje zdjęcie no i się zaczęło , wybacz stary |
Jak śpiewał Axl Rose - Don't cry Zdjęcie tematycznie pasowało do relacji i zostało w wątku. Reszta tej słownej przepychanki już stanowczo nie.
Tępy dyszel napisał/a: | Bardzo szlachetna postawa. Matka Natura, Waszą uczciwość i dobroć niech w dzieciach wynagrodzi
Uczcie się od degeneratów prawego ,,polactwa". |
Sam pewnie zrobiłbyś tak samo. Jak i większość tu zgromadzonych. Przecież każdego z nas może nie tylko w górach spotkać taka wpadka z telefonem. I wówczas zostanie nam liczyć tylko na ludzką uczciwość
Malgo Klapković napisał/a: | Na prośbę darkheusha przeniosłam posty tatrzańskiego urwisa i cepra |
Potwierdzam. Poprosiłem. Dziękuję Gosiek |
|
|
|
|
Malgo Klapković
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lip 2013 Posty: 2477
|
Wysłany: 2014-07-17, 17:57
|
|
|
darkheush, ja też dziękuję za miłą i kulturalną rozmowę
Cóż powiedzieć, żal skarpety, ale weekend zajebiaszczy, zwłaszcza, że pogoda na 2. i 3. dzień dopisała |
|
|
|
|
Mirek
mirek
Wiek: 62 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 3883 Skąd: wodzisław śląski
|
Wysłany: 2014-07-17, 19:09
|
|
|
Darek mam pytanie,na forum B,Małego jest relacja małego pikusia z GSB i jest info że szefo Stecówki zwija interes,wiesz coś o tym? |
_________________ Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno. |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10854 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-07-17, 20:36
|
|
|
Ja tu kolację a Ty na końcu całkiem smacznej relacji taki kibel wstawiasz. A idź Pan w...na busa następnym razem |
|
|
|
|
kris75 [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-07-17, 22:01
|
|
|
Piotrek napisał/a: | Ja tu kolację a Ty na końcu całkiem smacznej relacji taki kibel wstawiasz. A idź Pan w...na busa następnym razem |
Piotrek my z Węgierskiej Górki jechaliśmy dwoma pociągamy bo mieliśmy zlot w Żywcu z Dobromiłem. Pierwszy pociąg był czyściutki , drugi niestety łajno.
Kilka fotek z naszej niedzielnej wędrówki:
Rozsutec
Widok z Baraniej Góry
Trawers Magurki Wiślańskiej
Skałka przed Radziechowską
Na czerwonym szlaku do Węgierskiej Górki
W Żywcu w parku
Przeprawa przez Sołę.
Reszta fotek:
https://picasaweb.google....feat=directlink
P.S Podziękowania dla Darka i Łukaszów Trzech za zajebiście spędzony czas. Cza to będzie powtórzyć. |
|
|
|
|
darkheush
Beerwalker
Wiek: 51 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2626
|
Wysłany: 2014-07-20, 12:53
|
|
|
Malgo Klapković napisał/a: | ja też dziękuję za miłą i kulturalną rozmowę |
Tak była pełna kultura i sztuka: "Cześć Gosiek, o kurwa!!! Alem się w błoto wjebał" |
|
|
|
|
nes_ska
Wiek: 35 Dołączyła: 09 Paź 2013 Posty: 2931 Skąd: Brzesko
|
Wysłany: 2014-07-20, 12:55
|
|
|
Darku, ja też dziękuję za rozmowy. Było bardzo sympatycznie!
W piątek zazdrościłam Ci, że już jesteś w górach. W sobotę zazdrościłam Ci, że masz taką piękną pogodę, podczas gdy u mnie pada deszcz, a w niedzielę zazdrościłam Ci Dobromiła, sasasa
Jak już mówiłam przez telefon - jestem z Ciebie dumna, że wyjechałeś kolejką na Czantorię! Później i tak w sumie musiałeś sporo drogi nadłożyć. Zdjęcia oczywiście piękne, ale cholera, zarosłeś jak dziki agrest :p |
_________________ Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić. |
|
|
|
|
darkheush
Beerwalker
Wiek: 51 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2626
|
Wysłany: 2014-07-20, 13:04
|
|
|
nes_ska napisał/a: | w niedzielę zazdrościłam Ci Dobromiła, sasasa |
Hmmmm nie bardzo wiem jak mam to rozumieć
nes_ska napisał/a: | cholera, zarosłeś jak dziki agrest :p |
Nie stać mnie na żyletki. Jak na degenerata przystało cała kasa idzie na wódkę, fajki i dziwki |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12257 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2014-07-20, 14:18
|
|
|
Fajnie, bardzo fajnie. Nawet kolejką się przejechałeś, no proszę.
Dzięki kiepskiej pogodzie - mało luda na Czantorii. Zawsze to plus.
Soszów.... jakoś zawsze omijam te schronisko i idę na Lepiarzówkę. Nawet nie wiem dokładnie, dlaczego. Nie chodzi o spanie, ale jakoś wolę wypić zimne piwo w przyjemniejszym otoczeniu. A widoki spod Lepiarzówki są dużo lepsze.
Za telefon szacun.
I za pomysł trawersu z Baraniej. Chociaż ja bym się nie odważył. |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14368
|
Wysłany: 2014-07-21, 07:21
|
|
|
Ave.
W imieniu Ł dziękuję za wizytę.
Nesko - kolejnym razem "załap się" na spacery po Parku. Te dwa typki wiedzą już jak trafić i gdzie z kulturą można porozmawiać. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
|