Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Transport konny do Morskiego Oka

Autor Wiadomość
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14357
Wysłany: 2017-03-20, 16:36   

_Sokrates_ napisał/a:
Chętnie przeczytałbym jakiś rzetelny artykuł o skutkach "lex Szyszko"


Ave.

I co byłoby w takim artykule ? Statystyki, hektary, liczby ? Dla mnie bardziej przekonujące jest to co widzę. Co widzę obecnie w miejscach, które znam od dzieciństwa. Pustka, zniszczony krajobraz, pamięć, otoczenie. Bo moje to mogę ! Owszem, tylko, że ja nie potrafię zaakceptować takiego egoistycznego podejścia do sprawy. Moja, Twoja, kogo innego działka to tylko część większej całości. A całość bez części składowych wygląda trochę dziwnie. Takie wycinanie bo inni wycinają, bo można, bo działkę zmieni się na budowlaną i się ją opłacalnie sprzeda ... Taaa ... Jakoś mi się wydaje, że wiele osób się na tym przejedzie a spierdolony krajobraz zostanie. Do tego nie zdziwiłbym się jakby wielu wycięło bezprawnie wiele drzew bo "a może teraz się wśadzę nie kapną, albo zaciemnię, że to były drzewa podlegające pod wycięcie". Ludzie jak widzą, że najwyższe władze ( a do takiej należy Szyszko ) robią coś dwuznacznego, to zrobią tak samo. I koło się napędza.

Już pomijam radosny sens masowego wycinania drzew w miastach z problemem smogu - jak w moim miasteczku.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
_Sokrates_ 


Wiek: 42
Dołączył: 06 Kwi 2015
Posty: 1602
Skąd: Białystok
Wysłany: 2017-03-20, 17:41   

Dobromił napisał/a:
I co byłoby w takim artykule ? Statystyki, hektary, liczby ?


Cokolwiek gdyż...

Dobromił napisał/a:
Dla mnie bardziej przekonujące jest to co widzę.


Na moim osiedlu oraz w samym mieście nie widzę nic co by potwierdzało, że "piły i siekiery" działają. Może gdybym mieszkał w Żywcu lub innym mieście miałbym inne zdanie na ten temat ale mieszkam gdzie mieszkam i nic na to nie poradzę.
_________________
Wiem, że nic nie wiem.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14357
Wysłany: 2017-03-20, 17:46   

Ale raz za czas jeździsz po Polsce i może Ci się coś w oczy rzuci. Tak jak mi poza moim miasteczkiem.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-03-20, 21:36   

_Sokrates_ napisał/a:
Na moim osiedlu oraz w samym mieście nie widzę nic co by potwierdzało, że "piły i siekiery" działają.

Zapraszam Cię na przejażdżkę spod chałupy do roboty. Raptem 5 km, a zobaczysz o co chodzi. Przynajmniej 4 działki wygolone równo z ziemią.
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2017-03-20, 22:05   

Tu jest ciekawy przykład, z resztą jeden z wielu o jakich się czyta, z tym że ten ma pewien posmak świstaka ;)
Całość->
http://www.wykop.pl/ramka...ugo-nowe-bloki/


Cytat:
Z drzew ogołocono hektarowy kawałek Lasu Borkowskiego przy ulicy Karabuły. Jego współwłaścicielem jest dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, Szymon Ziobrowski, któremu powinno zależeć na przyrodzie. Tłumaczy on jednak, że lasem zarządza jego brat. To on zlecił wycinkę. Wojciech Ziobrowski przyznaje, że skoro nowelizacja ustawy o ochronie przyrody ułatwiła karczowanie drzew, to po prostu z niej skorzystał. Choć, jak dodaje, nie ma pomysłu jak zagospodarować tę działkę.

Czytaj więcej: http://www.gazetakrakowsk...bloki,11884758/
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2017-03-20, 22:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2017-03-21, 07:26   

bton1 napisał/a:
_Sokrates_ napisał/a:
Na moim osiedlu oraz w samym mieście nie widzę nic co by potwierdzało, że "piły i siekiery" działają.

Zapraszam Cię na przejażdżkę spod chałupy do roboty. Raptem 5 km, a zobaczysz o co chodzi. Przynajmniej 4 działki wygolone równo z ziemią.
I zapraszam do Wodzisławia,wielu zapewniło sobie darmowy opał kominkowy.
_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
 
 
 
_Sokrates_ 


Wiek: 42
Dołączył: 06 Kwi 2015
Posty: 1602
Skąd: Białystok
Wysłany: 2017-03-21, 15:49   

Cóż... Niegrzecznie byłoby nie wierzyć Wam na słowo.
Za tydzień będę w stolycy - zobaczymy jak tam się sprawy mają.
_________________
Wiem, że nic nie wiem.
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2017-03-21, 17:00   

Na moim osiedlu wyrzneli chyba z 30 drzew. W Bytomiu to samo. Jak jezdzimy w weekendy po Dolnym Slasku czy Opolszczyznie to wszedzie sa same poreby- przy domach, przy torach, przy drogach, na czyms co kiedys bylo parkami. Jest masakra... W wiosce kolo Brzegu przy jednym z domow lezal dąb - chyba mial z 500 lat. Niewiele braklo a by sie zwalil podczas wycinki na chalupe. Szkoda ze sie tak nie stalo... Moze tam bede w rejonie niedlugo i moze jeszcze beda lezec jego fragmenty to zrobie zdjecie.. Robilo wrazenie. To nie bylo zwykle drzewo a naprawde pomnik przyrody... Ale jakis kutas poczul sie panem istnienia i wladca przestrzeni...

Za jakis czas moze nawet to idiotyczne prawo zmienia, ale co zostalo spierdolone juz sie nie odstanie... A kolejne drzewa beda rosly setki lat..
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2017-03-21, 17:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2017-03-21, 17:56   

buba napisał/a:
To nie bylo zwykle drzewo a na prawde pomnik przyrody...

Jeżeli to był faktycznie ustanowiony pomnik przyrody, to nawet przy obecnej ustawie ściąć takiego drzewa na swojej działce, ot tak sobie nie można. Najpierw musiałaby być uchwała gminy o zniesieniu ochrony pomnikowej dla tego drzewa.
Jest sporo zakazów które zabraniają ścinać drzewa nawet obecnie i na swoich działkach, ale ludzie w tym amoku w ogóle nie patrzą na przepisy. Poszło hasło, że można wyrżnąć na swoim jak leci to tną.
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8299
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2017-03-21, 18:28   

Drzewa są niebezpieczne. Ot, np. taka pancerna brzoza. Albo rosnące wzdłuż dróg. Zachęca kierowców do szybkiej jazdy, a potem ściąga na siebie i powoduje śmierć. A wiadomo - śmierć za śmierć.

buba napisał/a:
Niewiele braklo a by sie zwalil podczas wycinki na chalupe.

w związku z szałem wycinania rośnie też liczba wypadków, w tym śmiertelnych. Nie powiem, aby reakcje ludzi na te wydarzenia były pełne żalu :lol
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Wilczyca 

Wiek: 55
Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 260
Wysłany: 2017-03-21, 18:42   

No proszę a u mnie na osiedlu wycinki całych drzew póki co nie ma - dziś cięli tylko część gałęzi czyli jak co roku.
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8299
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2017-03-21, 18:58   

Teoretycznie chyba osiedle nie podpada pod lex Szyszko, gdyż nie jest to teren prywatny, a spółdzielni (jak zakładam).
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2017-03-21, 18:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2649
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2017-03-21, 19:03   

Co do wspomnień z dzieciństwa. Pamiętam, że w mojej okolicy było wiele łąk i nawet pola uprawne, las był gdzieś w oddali. Niewidzialna ręka zlikwidowała rodzinne rolnictwo i pól nie uświadczysz, tylko nieliczne łąki są jeszcze koszone. Reszta zarasta samosiejkami. Komu mam "dziękować" za spierd...ny krajobraz? To co widzę dziś jest wszak inne niż to co zapamiętałem z dzieciństwa.
Moim zdaniem mocno przesadzacie jeżeli chodzi o kwestię wycinki. Działki były prywatne a drzewa jakby państwowe. Teraz właściciele działek w końcu mogą decydować o swoich drzewach. Mają mały kawałeczek wolności (no nie na długo, ale jednak).
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2017-03-21, 19:17   

Tak po prawdzie gdyby ludzie o te łąki/pola dbali choć minimalnie, np. kosząc raz na kilka lat, to by lasem nie zarosły. Drzewa nie pojawiły się tuz nad ranem z zaskoczenia tylko powoli rosły latami.
A za takie wykaszanie to nawet zarobić można z różnych dopłat, no ale komu by się chciało brać te marne grosze w kraju dobrobytu :-)
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2017-03-21, 19:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
_Sokrates_ 


Wiek: 42
Dołączył: 06 Kwi 2015
Posty: 1602
Skąd: Białystok
Wysłany: 2017-03-21, 21:29   

Tak jeszcze sobie myślę...

Jest sobie pan Heniek. Pan Heniek jest za głupi aby pozwolić mu decydować o tym czy może wyciąć drzewo na swojej działce. Jeśli jednak pan Heniek zostanie urzędnikiem to jest już na tyle mądry, że może decydować o tym czy pozwolić innym na wycinki na ich działkach. Kiedy następuje iluminacja u pana Heńka?
_________________
Wiem, że nic nie wiem.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group