Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

SzczęślIVA w Tatrach ;)

Autor Wiadomość
Iva 


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2014-08-28, 11:51   SzczęślIVA w Tatrach ;)

Co prawda od mojego drugiego urlopu minęło już sporo czasu, ale postanowiłam napisać kilka zdań.

Jak to zwykle u mnie bywa, do końca nie wiedziałam czy uda mi się wyjechać w ukochane Taterki. A tydzień przed wyjazdem w ogóle nie miałam ochoty nigdzie się ruszać. Na szczęście wszystko znowu dobrze się ułożyło, i tak w piątek (8 sierpnia) po pracy wsiadłam w nocny autobus, który zawiózł mnie do Zakopanego.

Dzień 1. - 9 sierpnia 2014 (sobota) :P

Do Zakopanego dotarłam kilka minut po 8. Zostawiłam bagaże na Pardałówce, szybko wskoczyłam w treki i wyruszyłam na spotkanie z przygodą :P Niestety utknęłam w korku do Kuźnic, później w gigantycznej kolejce do budki sprzedającej bilety do TPN-u. Ech... ale w końcu się udało. Włączyłam super prędkość i wyprzedzałam wszystkich zmierzających w stronę Gąsienicowej przez Boczań (uwielbiam wchodzić tym szlakiem).




Nie wiem jak i kiedy, ale nawet bezboleśnie minął mi pierwszy etap wędrówki. A pogoda tego dnia była cudna. W końcu przywiozłam sobie słońce ;)




Nie zatrzymując się w schronisku szybko pognałam w stronę Czarnego Stawu Gąsienicowego. Zależało mi na tym, żeby jak najlepiej wykorzystać dzień, bo niestety to był zaledwie 3-dniowy wyjazd, więc szkoda mi było każdej cennej minuty. ;)



"Mój Ci On" (ale nie tego dnia ;) )



oooo tam bym chciała znowu iść, ale plan był zupełnie inny, miałam ochotę na granatowe spojrzenie ;)



Chwila zadumy :)



W ogóle cały wyjazd upłynął pod znakiem kwiatków ;) okazało się, że więcej ich na zdjęciach niż mnie :P (zaniedbałam lans) :P



Początkowo planowałam iść na Zadni Granat i przejść do Skrajnego, ale obliczyłam, że czasowo się nie wyrobię (byłam jakieś 3 godziny w plecy). Czasowo i fizycznie, bo jednak nocna podróż daje mi się zawsze we znaki, ale żal tracić dnia na dojazd.




Pierwsze kozice podczas tego wyjazdu :)









Wiedząc, że nie muszę się specjalnie spieszyć zachwycałam się widokami i robiłam mnóstwo zdjęć ;)







Ach! Ale tu wspaniale!



No dobrze, lans mały był ;)



W oczekiwaniu na Anię, idącą z Piątki ;)



I już wspólny powrót :)




A dzień się tak pięknie kończy :)



C.D.N.
_________________
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2014-08-28, 12:06   

Iva napisał/a:
Pierwsze kozice podczas tego wyjazdu


... polecają się na grilla.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Iva 


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2014-08-28, 12:18   

Dobromił napisał/a:
... polecają się na grilla.

Z niedźwiedzia byłoby więcej mięsa :P
_________________
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
 
 
TNT'omek 


Wiek: 54
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 2517
Skąd: Beskid Mały
Wysłany: 2014-08-28, 14:43   

Iva napisał/a:
Dobromił napisał/a:
... polecają się na grilla.

Z niedźwiedzia byłoby więcej mięsa :P

miśki mają twarde mięso...trzeba długo przyrządzać ;)
_________________
in omnia paratus...
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2775
Skąd: Tychy
Wysłany: 2014-08-28, 16:20   

Dobromił napisał/a:
... polecają się na grilla.

Bądź poważna - Iva to poważna i etosowa turystka. Nie jada tatrzańskich zwierzaków (chyba) ;)

Iva napisał/a:
C.D.N.

Pisz śmiało. Poproszę o więcej zdjęć z Ivą oraz z drabinkami i łańcuchami.
Ostatnio zmieniony przez Tępy dyszel 2014-08-28, 16:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dagomar 


Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 1273
Skąd: z nizin
Wysłany: 2014-08-28, 17:17   

niedługo to się między kozami trudno będzie przepchnąc... , znajomemu lis zapierdzielił kanapki, ledwo wyjął z plecaka , czatował już w kosówkach, a co drugi wstawia sweetfocię z misiem... aha, po co Ci te opaski na nadgarstek, kontuzja jakaś ? :P . Milutkie i bardzo swojskie zdjęcia, miód na duszę :)
_________________
luknij na moje panoramy i galerie
 
 
Iva 


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2014-08-28, 22:56   

Tępy dyszel napisał/a:
Iva to poważna i etosowa turystka. Nie jada tatrzańskich zwierzaków (chyba) ;)

Bardzo poważna ;)

Tępy dyszel napisał/a:
Pisz śmiało. Poproszę o więcej zdjęć z Ivą oraz z drabinkami i łańcuchami.

Wszystko w odpowiednim czasie ;)

dagomar napisał/a:
aha, po co Ci te opaski na nadgarstek, kontuzja jakaś ? :P

To taka stylizacja do zdjęcia ;) jak lans to lans ;)
_________________
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-29, 10:11   

Ładnie, moje ulubione okolice, żałuję że nie zdążyłem, a właściwie trochę mi się nie chciało dojechać w tą sobotę rano, bo to był najlepszy pod względem pogody dzień, bo przez następne 10 było już tylko gorzej. :P No i bym jakiś szczyt przynajmniej zdobył...
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2014-08-29, 11:36   

Iva napisał/a:
Tępy dyszel napisał/a:
Pisz śmiało. Poproszę o więcej zdjęć z Ivą oraz z drabinkami i łańcuchami.

Wszystko w odpowiednim czasie ;)


Stopniujesz lansow napięcie- niech i tak bedzie, poczekamy, poczekamy... :)
 
 
Iva 


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2014-08-29, 15:24   

Vision napisał/a:
to był najlepszy pod względem pogody dzień, bo przez następne 10 było już tylko gorzej.

Przez grzeczność nie zaprzeczę :P choć 2 kolejne dni też nie były złe. Później wyjechałam i zabrałam słońce, więc musiało być gorzej :P

Piotrek napisał/a:
Stopniujesz lansow napięcie- niech i tak bedzie, poczekamy, poczekamy...

Czekajcie, a będzie Wam dane ;)
_________________
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
 
 
Iva 


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2014-08-29, 23:53   

Dzień 2. - 10 sierpnia 2014 (niedziela) "Krywaniu, czy Ci nie żal...?"

Już przed przyjazdem do Zakopanego ustaliliśmy z Basią i Bliźniakiem, że w niedzielę idziemy na Krywań, bo prognozy są optymistyczne.

Pobudka została zaplanowana na 5:00, zbiórka przed autem na 6:00. Z Anią spóźniłyśmy się tylko 7 minut (dwie baby korzystające z jednej łazienki :P ). Ale cóż nasze 7 minut przy półgodzinnym poślizgu piątego pasażera :P Dobrze, że czas oczekiwania umiliła nam tecza nad Giewontem :) Zdjęcie z dachami, ale innego nie będzie :P



W końcu udało się wyruszyć z Zakopanego na Słowację. Po ok. 1,5 godzinie dojeżdżamy na parking przy nieistniejącym już schronisku Vazecka chata. Szukamy zielonego szlaku i ruszamy przed siebie.



Krywań troszkę się przed nami chowa...



...ale jeszcze się tym nie martwimy, bo przecież prognozy są dobre... i widać też już całkiem nieźle...



A widoki są bajeczne :)



No... może nie do końca... ale wtedy o tym nie wiedzieliśmy... Poza tym takie chmurki zawsze ciekawie wychodzą na zdjęciach ;)



A ja chcę iść tam! ;) czyli lanserski kolor paznokci :P



Już na Rozdrożu pod Krywaniem pogoda zaczęła się zmieniać. Nadal jednak nie byliśmy świadomi ogromu tragedii...



Gdzieś w okolicach Małego Krywania widoki zaczęły się chować...



Zaczęło pomrukiwać... (i to nie był niedźwiedź). Po drodze kilku z nas się wykruszyło (B,T). Z idącej piątki została najbardziej wytrwała trójka(M,A,I) ;) W głowie kłębiły się myśli: "Iść dalej, czy zawrócić? Krywań i tak jest skąpany we mgle... Znowu gdzieś grzmotnęło. Ale nie pada. No to iść... nie iść... iść... nie iść..." Z takim mętlikiem w głowie w końcu doszliśmy na szczyt. A tam widoki...! Krzyż było widać tylko jak się do niego bliżej podeszło :P
Ale lansiarskie zdjęcie jest! ;)



I zapierające dech w piersiach widoki również :P



Po dość długiej sesji zdjęciowej nadszedł czas odwrotu. Na przejaśnienie nie było szans (tak myśleliśmy wtedy... wrrr...) Czwarty zawodnik (T) :P dotarł na szczyt, gdy my schodziliśmy. Wyprułam do przodu, żeby odnaleźć samotną B. oczekującą naszego powrotu.

Gdybym tylko wiedziała, że po deszczu i niewielkiej burzy będzie tak:



...siedziałabym na Krywaniu 1-2 godziny, by zobaczyć widok z niego... A tak... pozostał niedosyt. Choć była też satysfakcja z wejścia :)



"Ty złośliwcze! Ty!" :P Nie zamierzam już na Ciebie wchodzić :P



Pozostał powrót.








Wrrrr..... :D



C.D.N.
_________________
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
 
 
maurycy 


Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 900
Skąd: Bielsko okolice
Wysłany: 2014-08-31, 11:05   

Gratki za Krywan :)
Nie kazdy wie, ze to gora z najwiekszym przewyzszeniem w calych Tatrach. Od dna doliny Koprowej na szczyt jest 1400m przewyzszenia.
Nawet Gerlach moze sie skryc przy Krywaniu.

Iva to haslo najbardziej mi sie podobalo " wlaczylam super predkosc " :D
Koniecznie musze sie kiedys z Toba przejsc :)
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2014-08-31, 13:00   

Też zapamiętałam ten tekst o super prędkości... :) Ja jej w sobie nie mam :P Już nawet burza mnie chyba tak nie popędza ;)
Ciekawa jestem tego trzeciego dnia, jak do tej pory, to dla mnie same "nieznane" miejsca :)
 
 
Iva 


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2014-09-01, 11:00   

maurycy napisał/a:

Iva to haslo najbardziej mi sie podobalo " wlaczylam super predkosc " :D

Malgo Klapković napisał/a:
Też zapamiętałam ten tekst o super prędkości... :) Ja jej w sobie nie mam :P

Zawsze ją mam po nocnej podróży autobusem, później jest już tylko gorzej :P
Malgo Klapković napisał/a:
Ciekawa jestem tego trzeciego dnia, jak do tej pory, to dla mnie same "nieznane" miejsca :)

Może dzisiaj wieczorem dam radę wrzucić dzień ostatni ;)
_________________
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2014-09-01, 13:41   

maurycy napisał/a:
Nie kazdy wie, ze to gora z najwiekszym przewyzszeniem w calych Tatrach.


A nie przypadkiem Sławkowski ?

P.s. Na Krywań idę gdzieś tak od 2006 roku.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - recenzje mang