Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Straszny dom, czyli nowa seria o pewnym mieście...

Autor Wiadomość
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-04-18, 22:32   

buba napisał/a:
Czy jakby pojsc na prawo, za te domy - to by sie doszlo do ul. Kasztanowej?

Kasztanowa jest na północ. Czyli stojąc i patrząc na tą uliczkę, musimy pójść w prawo, albo inaczej, trzeba iść w odwrotnym kierunku niż my. Ale to podobne klimaty, wszak ta sama dzielnia. Choć tam są bloki, te z 60tych lat. I kiedyś była naleśnikarnia (?) na pewno nie ten Sajgon, co dziś na mapach pokazuje. Ja mieszkałem na Lwowskiej.
Ostatnio zmieniony przez 2021-04-18, 22:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2021-04-19, 17:41   

laynn napisał/a:
buba napisał/a:
Czy jakby pojsc na prawo, za te domy - to by sie doszlo do ul. Kasztanowej?

Kasztanowa jest na północ. Czyli stojąc i patrząc na tą uliczkę, musimy pójść w prawo, albo inaczej, trzeba iść w odwrotnym kierunku niż my. Ale to podobne klimaty, wszak ta sama dzielnia. Choć tam są bloki, te z 60tych lat. I kiedyś była naleśnikarnia (?) na pewno nie ten Sajgon, co dziś na mapach pokazuje. Ja mieszkałem na Lwowskiej.


No to spora szansa ze to jest wlasnie to miejsce, ktore pamietam.
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-03-14, 11:27   Wokół Baraków na Katarzynę.

W sobotę samotnie góry. Popołudniu spacer, choć po powrocie podobno patrząc na moje oczy, można było sądzić, że jestem pijany, taki byłem zmęczone, no ale z moimi dziewczynami, to sama przyjemność się przejść. Ale aparatu nie biorę - mam bunt.
W niedzielę, po obiedzie zawożę dary do znajomej, która podaje je później koledze, a on je zawozi na do Lwowa, córa odmawia jazdy autem, więc wracam i idziemy pochodzić po okolicy.
Miał być spacer w parku obok szkoły, a w sumie poszliśmy pozwiedzać pewne stare osiedle...
Wpierw między blokami spotykamy kwiatki, oraz sklep.


Jest też tradycja:


Wpierw schodzimy w okolice szkoły i parku, który był naszym celem. Młoda jednak marudzi, że ją brzuch boli więc park odpuszczamy, zresztą niszczą fajne stare alejki, a budują nowe, pewnie wybrukowane kostką będą, nic specjalnego.
Sama szkoła, jest jedną ze starszych w Sosnowcu, jej początki sięgają 1898 roku, choć do obecnego budynku przeprowadzono się pod koniec I WŚ, podczas II WŚ zajęta przez Gestapo, gdyż obok było getto żydowskie:


Stare, nowsze i wielka płyta z lat 80tych:


Ciekawostką, jest będąca obok, jedno z nielicznych w Polsce, a jedyne użytkowane miejsce nawrotu tramwajów. To trójką torowy. Linia kończy się tu ślepo, obok są budynki i nie dano rady zrobić normalnej pętli, więc tramwaj dojeżdża do końca torów, z budki wychodzi regulator ruchu i dopilnowuje, aby tramwaj bezpiecznie wycofał, potem zjechał w dół, znów cofnął i dopiero wtedy ruch aut jest wznawiany.
Widoczna budka regulatora, oraz tramwaj, a bliżej koniec torowiska:


Pierwszy tramwaj, ruszył w Sosnowcu w 18tego stycznia 1928 roku, tu zmodernizowany model:


Zaś za kamienicą, biegną tory kolejowe, jest przejazd przez nie, a za nim bloki, na śląsku zwałyby się familiokami:


Stwierdzamy, że może podejdziemy do osiedla Katarzyna, młoda przestała marudzić, więc idziemy ulicą Staszyca. Północna część to tak zwane Baraki, miejsce jedno z tych, w których czas się zatrzymał dawno temu, po drugiej stronie za płotem zaś ciągną się tereny dawnej Huty Katarzyny. Dziś niektóre kamienice wzdłuż drogi zostały już wyburzone, co widać, na bokach pozostałych:


Zaglądamy w bramy i podwórza:




Tu główna droga droga, którą można wjechać na Baraki:


na rogu sklep, pod nim stoi kilku panów:


A obok kapliczka z 1863 roku:


Rzut oka do tyłu, skąd przyszliśmy:




Mijamy wieżę, oraz spodek, jak mówi córa:




Mijamy stary posterunek policji, dziś remontowany i dochodzimy do skrzyżowania. W lewo możemy skręcić na nasze osiedle, zresztą dobrze widoczne za centrum handlowym, my jednak skręcamy w osiedle Katarzyna:




W środek wiedzie nas droga z kostki:


wgłębiamy się między stare kamienice:


prawie każda z nich ma inne wejście:


spółdzielnia:


chwilę się tam kręcimy, jest ciepło, między kamienicami zielono, jest plac zabaw. Przyjemnie. A obok, za ulicą nowe bloki:


Jeszcze idę zrobić zdjęcie tablicy na kolejnej z kamienic:




i ruszamy do domu, na ciacho i kawę. Ostatnie spojrzenie:


i obok CH omijamy Baraki:




Dość...szeroki ten dom :D :


Córa oczywiście chcę gałązkę z baziami:


i pod samolotem:


oraz cały czas nam towarzyszącym łysym:


wracamy do domu...
Ostatnio zmieniony przez 2022-03-14, 11:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-03-27, 18:01   Ostatni dzień wiosny - w parku Środula.

Podobno dziś ostatni dzień wiosny...
Ciepłej wiosny. Więc poszliśmy na krótki spacer.
W poszukiwaniu krokusów. Podobno są i w miastach.
Nie spotkaliśmy, więc te inne zdjęcia, to nie prawda, to dorobione w paincie :P





Wiosna:




Najwyższe wzniesienie. Osiedlowe :P


Hala sportowa? Lodowisko?




Wiosna:


Chciałem sprawdzić, czy staw dalej jest wyschnięty.


Jest wyschnięty:


Staw kiedyś:




i dziś:








Olimp czy sosnowiecka Etna?:


Aleja:


Ten pewnie leci do Włoch ;)


Czemu staw wysechł? Są różne teorie. Ale za Tuska woda była ;)


Widać przepust, którym woda wpływała...


Widać też góry i nowoczesną bryłę schroniska pod Kopą:


Oto ono, ostatnia baza przed zdobyciem szczytu:


;)
Ostatnio zmieniony przez 2022-03-27, 18:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9373
Wysłany: 2022-03-27, 18:43   

Ładnie wykorzystany dzień, witaj wiosno :)
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-03-27, 20:24   

Dziś był weekend odpoczynku. Córa jeszcze osłabiona, więc wpierw się wyspaliśmy, potem sielanka w domu i gdy za oknem było pięknie, to zdecydowaliśmy się na spacer. Piękny dzień - niech taki kwiecień będzie! :)
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9373
Wysłany: 2022-03-27, 20:57   

laynn napisał/a:
Dziś był weekend odpoczynku. Córa jeszcze osłabiona, więc wpierw się wyspaliśmy, potem sielanka w domu i gdy za oknem było pięknie, to zdecydowaliśmy się na spacer. Piękny dzień - niech taki kwiecień będzie! :)


Seba straszy że nie będzie ;)
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-03-27, 21:05   

Wiem.
I kurde, to boli, bo patrząc na jego wycieczki, nos do pogody...ech. Boli, bo prognozy tak właśnie przepowiadają. W kwietniu są też dwie niedzielę handlowe, po końcówce ciepłego kwietnia 4lata temu, co rok obstawiałem, że kolejny też taki będzie...i był zawód, więc w tym roku obstawiłem, że nie warto brać urlopu, ten przesunąłem na maj, niech maj będzie ciepły, słoneczny.
Kwiecień niech nawodni suchą ziemię.
Ps. Przyszły weekend mam 3dni wolnego. Też będę się nawadniał :D chyba, że nagle jakieś okno się pogodowe zrobi, to może coś pomyślę, coś na Jurze... ;)
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9373
Wysłany: 2022-03-27, 21:16   

laynn napisał/a:
Wiem.
I kurde, to boli, bo patrząc na jego wycieczki, nos do pogody...ech. Boli, bo prognozy tak właśnie przepowiadają. W kwietniu są też dwie niedzielę handlowe, po końcówce ciepłego kwietnia 4lata temu, co rok obstawiałem, że kolejny też taki będzie...i był zawód, więc w tym roku obstawiłem, że nie warto brać urlopu, ten przesunąłem na maj, niech maj będzie ciepły, słoneczny.
Kwiecień niech nawodni suchą ziemię.
Ps. Przyszły weekend mam 3dni wolnego. Też będę się nawadniał :D chyba, że nagle jakieś okno się pogodowe zrobi, to może coś pomyślę, coś na Jurze... ;)


Na okoliczność kilku wolnych dni, warto być przygotowanym :D
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5519
Wysłany: 2022-03-27, 21:55   

laynn napisał/a:
Ale za Tuska woda była

Bardzo trafne spostrzeżenie :)
Wszędzie można chodzić i zwiedzać.
Jak była pandemia i pierwsze najdurniejsze zakazy, to całe Jaworzno schodziliśmy ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-03-27, 22:19   

sprocket73 napisał/a:
Jak była pandemia i pierwsze najdurniejsze zakazy

Chyba znów wolałbym tą pierd...ą pandemię i zakaz chodzenia po lesie, byleby tylko wojny nie było!
No ale fakt, wtedy szukało się wokół domu, miejsc bezludnych, no bo skoro las był groźny... ;)
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2022-03-27, 23:19   

A propos wojny.... nie wiem, czy u Was w mieście widać tą wojnę, ale na dworcu w Kato....
Profil Facebook
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-03-29, 10:55   

Pod szkołą młodej spotkałem dzieci, uczniów z Ukrainy.
I patrząc na nich, nie chcę nawet jechać na dworzec...
:(
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-04-17, 16:42   

Nadszedł kwiecień...i wróciła zima:


na szczęście szybko zrobiło się ciepło:


Ale na święta, prawie, że tradycyjnie można było lepić bałwana. Prawie, bo jednak śniegu nie było, ale temperatura 2 stopnie ponad zerem, z deszczem nie zachęca do spacerów. No ale jaja trzeba święcić, więc...poszliśmy. Na szczęście cukier mi spadł, więc jak się zaczęło, to musiałem wyjść i iść kupić coś słodkiego :D
Nie trzeba jechać do Japonii by się na kwitnące wiśnie napatrzeć. U nas rosną pod kościołem ;)




czekając na rodzinę, w tym tą z Ukrainy, szukam kadrów:


A dziś, poza mną, córą większość rodziny chora, więc zamiast obiadu świątecznego...pojechaliśmy pod szpital, żona poszła na wizytę, a my z młodą poszliśmy na spacer (ludzi od groma czekało).
Obok szpitala w Zagórzu stoi zapomniany już chyba pałacyk. To on jest pierwszym naszym celem:


To klasycystyczny Pałac Mieroszewskich, jeden z dwóch, jakie zostały tu zbudowane w XIX wieku. Dziś otacza go szpital miejski, oraz szczątki parku, pałacyk został też ten jeden.


Dziś (?) znajduje się w nim Pracownie Konserwacji Dzieł Sztuki. Czy znajduje? Wygląda na opuszczony...


Złazimy niżej, w kierunku kościoła św. Joachima (zb. 1848-52). Wpierw mijamy kapliczkę, pomnik nieznanego żołnierza, oraz głaz:


Kościół jest spory. Widoczny z balkonu teściów. Trwa akurat msza, więc zaglądamy przez drzwi, na początku XX wieku chciano go zastąpić nowym, większym, ale władze wydały tylko zgodę na rozbudowę, starego kościoła nie wyburzano, dziś stanowi jego kruchtę:






obok jest jeszcze kapliczka rycerska.

Tylko czemu z symbolem Polski Walczącej?


Idziemy do kolejnego celu, w którym już tu byliśmy.


Tylko młoda siedziała w wózku i nic jakoś nie pamięta :D :P to Grodzisko stożkowate z XIV-XV w. w miejscu rycerskiej siedziby należącej do rycerzy z rodu Gryfitów.
Za płotem nowoczesnego żłobka, zaczynają się ogródki działkowe, między nimi a kościołem rosną chaszcze, oczywiście ze stosem śmieci...do ogródków prowadzą wejścia, zrobione z drzwi, desek. Jedno nas urzeka, wygląda jak wejście do tajemniczego ogrodu, oczywiście biorąc poprawkę na miejscowości :P


Jest i gródek:


Źródło potoku Zagórskiego i śmieci...


Mimo śmieci, są tu dzikie jabłonie więc nie jest tak źle. A one kwitną! Wiosna! Jupi!




wracamy do auta, licząc, że mama już wyjdzie.
Pomyślałby kto, że to w środku sporego miasta, między jednym, a drugim blokowiskiem?


Na koniec rozwala mnie to hasło na płocie:

To jest prawdziwa pLandemia? No ale co można się spodziewać po rosyjsko sterowanych foliarzach? :D
Ostatnio zmieniony przez 2022-04-18, 09:20, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14355
Wysłany: 2022-04-17, 17:03   

Inwazja wiśni.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania