Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Spanko- co kto lubi

Autor Wiadomość
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2014-04-15, 11:00   

buba napisał/a:

Czy jest to wystarczajace wytlumaczenie aby popierac wyzej wymienione inwestycje?


Ja ich nie popieram, ale mi nie przeszkadzają i uważam że na swojej działce w swoim prywatnym schronisku mogą się rządzić tak jak uważają. Skoro jest więcej chętnych na wygodniejsze spanie - to dlaczego nie mają tego tak dla nich przygotować ?

Natomiast MC Donald na Tarnicy przeszkadzałby i to bardzo. Zaś nie przeszkadza mi knajpa na Kasprowym Wiechu (chociaż nigdy z niej nie korzystałam).

Zaś z kolei "motocrossowcy" i "kładowcy" na trasach pieszych przeszkadzają mi bardzo.

Trzeba odróżnić to co przeszkadza innym od tego co nie przeszkadza.
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8305
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2014-04-15, 12:48   

Basia Z. napisał/a:
To mi zupełnie nie przeszkadza, gdyż jak pisałam mam ciepły śpiwór.


i ogrzewasz się w tym śpiworze, przychodząc do zimnej jadalni podczas wędrówki albo suszyć w nim mokre rzeczy? :o-o Jak już wspominałem - jeśli płacę za nocleg pod dachem w schronisku (nie chatce) to zakładam, że w środku nie będę musiał używać śpiwora, którego zazwyczaj używam w zimie albo w namiocie. Ogrzewanie w obiektach typu schronisko w okresie jesień-wiosna uważam akurat za rzecz podstawową. Nawet w najbardziej zasyfiałych chatkach nie było problemem ogrzać się przy zapalonym kominku, czego nie uraczyłem na Wielkiej Raczy nigdy...

Nie zmienia to faktu, że zdarza mi się tam czasem nocować, bo to dobra terytorialnie miejscówka, ale idę z nastawieniem, że trzeba się będzie mocno rozgrzewać czymś innym, i, generalnie, nie polecam tego obiektu znajomym.

Basia Z. napisał/a:
Widać po górach chodzi więcej "Ceprów" niż "Bub" i "Pudelków"

to akurat wie każdy. Jest też sporo quadowców czy crossowców - nie wiem jak na Cyrli ale w wielu takich miejscach z radością ich przyjmują, bo są dutki, i nie ważne że smrodzą i rozjeżdżają lasy.

I dlatego w miarę możliwości nie nocuję w obiektach tego typu, miejscu niedzielnych spacerów na obiad itp., a zwłaszcza miejsc oferujących transport pod same drzwi - dla mnie to żadne schronisko i tyle.

Po prostu wolę zostawiać swoje pieniądze w innych miejscach.

Cytat:
Ja ich nie popieram, ale mi nie przeszkadzają i uważam że na swojej działce w swoim prywatnym schronisku mogą się rządzić tak jak uważają.

nikt tego nie neguje - natomiast w swoim prywatnym zdaniu mam prawo uważać ten obiekt za mało interesujące miejsce, w którym, w dodatku, spotkałem się z niemiłą obsługą (prócz jednego gościa) i moja noga pewnie więcej tam nie postanie (choć nigdy nie mówi się nigdy). Idę tokiem rozumienia, że skoro w momencie, kiedy Cyrla była stosunkowo mała było tam tak stonkowo, to po intensywnej rozbudowie jest tam jeszcze gorzej - i, szczerze mówiąc, zdjęcia zamieszczane tutaj jakiś czas temu mnie nie przekonały do zmiany zdania...
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2014-04-15, 13:10   

Pudelek napisał/a:
nie bardzo rozumiem - oburza cię to, że kot wylizywał talerz? To coś złego, bo nie bardzo kumam?
Życzę ci, aby dane ci było też jeść z takiego talerza (zdjęcie z soboty i jeszcze umieścili je w internecie!)
Pudelek napisał/a:
Nie bardzo też rozumiem o co chodzi z tą koleżanką - co wykłada w Berlinie, Poczdamie i Wrocławiu - towary na półki?
Na każdym z uniwerków wykłada inny język, ale jest bardziej uczulona na bałagan niż ja.
Niestety, nie mam koleżanek pracujących w markecie.
Pudelek napisał/a:
ciągle leciał mi wrzątek - tak czy siak, umyć się było ciężko
Było sobie na nią podmuchać w locie ...
Ostatnio zmieniony przez ceper 2014-04-15, 13:11, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8305
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2014-04-15, 13:21   

no to zacytuję ci twój tekst:
Cytat:
Schronisko Przegibek /też nocowałem kiedyś "zadowolony"/, sobota 12 kwietnia 2014, godz. 12:30 - kotek schroniskowy wylizuje resztki z talerzy turystów i pada tekst: "jak dobrze wyliże, to nie trzeba go będzie myć". W tym wypadku to nie jest wina gospodarzy schroniska ...


i gdzie tutaj jest napisane, że ktokolwiek jadł później z tego talerza? W tekście pada informacja o tym, że kot wylizywał czyjś talerz i ktoś (obsługa?) to skomentował. Dalej nie rozumiem co jest takie wstrząsającego w tym, że kot wlazł na stół i zjadł resztki z talerza? Nie umiałeś z nim znaleźć wspólnego języka czy co?

PS>talerz wylizany dokładnie przez kota może mieć mniej bakterii niż ten po zwyczajnym myciu ;)

ceper napisał/a:
Na każdym z uniwerków wykłada inny język, ale jest bardziej uczulona na bałagan niż ja.

nie znam babki, ale jeśli ktoś po przesłaniu mu zdjęcia śniadania (obojętnie jakiego) "niby od żony" zrywa kontakt, to ma zwyczajnie nierówno pod sufitem (delikatnie mówiąc). Aż się boję co ona robi przechodząc przez niektóre zakamarki Berlina - to musi być krzyk i zgrzytanie zębów :D Może więc dobrze, że nie wykłada w żadnym markecie...
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2014-04-15, 13:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14364
Wysłany: 2014-04-15, 13:25   

ceper napisał/a:
Niestety, nie mam koleżanek pracujących w markecie.


Nikt cię o to nie podejrzewa. Od razu wyglądałeś na osobnika z wyższych sfer.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2014-04-15, 13:35   

Strach pomyśleć, jaka byłaby reakcja pedantycznej koleżanki, gdybym przesłał powyższe zdjęcie z opisem "jemy sobie śniadanko". A tak na marginesie Pudelku, gdybyś był zainteresowany okolicami Bełchatowa, to zapraszam na swoją działkę. Mam tam kilka misek, z których jadają koty i pies - atrakcja pierwszorzędna zjeść coś z nich.
Koty i psy w schroniskach powinny być na smyczy lub sznurku /"Sami swoi"/.
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2014-04-15, 14:05   

ceper napisał/a:
Strach pomyśleć, jaka byłaby reakcja pedantycznej koleżanki, gdybym przesłał powyższe zdjęcie z opisem "jemy sobie śniadanko"


Pedantyzm objawiajacy sie taka histeryczna reakcja na zdjecie i zrywaniem kontaktow to juz choroba. Bardzo powazna i napewno bardzo utrudniajaca zycie. Nie wiem czy da sie to leczyc?
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2014-04-15, 14:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8305
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2014-04-15, 14:25   

ceper napisał/a:
Strach pomyśleć, jaka byłaby reakcja pedantycznej koleżanki, gdybym przesłał powyższe zdjęcie z opisem "jemy sobie śniadanko".

ja się zastanawiam jaka byłaby reakcja twoja, gdyby np. jakiś pies wskoczyłby na stół i oblizał talerz. Pewno wyrzuciłbyś całą zastawę... i nie nazywaj koleżanki pedantyczną - pedantyzm to pewnego rodzaju zboczenie, natomiast ona najwyraźniej jest zwyczajnie jebnięta

ceper napisał/a:
A tak na marginesie Pudelku, gdybyś był zainteresowany okolicami Bełchatowa, to zapraszam na swoją działkę. Mam tam kilka misek, z których jadają koty i pies - atrakcja pierwszorzędna zjeść coś z nich.

wolałbym jeść po nich niż po tobie... co prawda ponoć głupota nie przenosi się drogą kropelkową, ale licho nie śpi.

A swoją drogą - trzymasz na działce koty na smyczy czy po prostu je ubijasz, gdy się zbliżają w okolice jedzenia?

ceper napisał/a:
Koty i psy w schroniskach powinny być na smyczy lub sznurku /"Sami swoi"/.

ptaki też - w końcu mogą coś wydziobać i już miska zaświniona...

buba napisał/a:
Pedantyzm objawiajacy sie taka histeryczna reakcja na zdjecie i zrywaniem kontaktow to juz choroba

tak jak pisałem - to nie pedantyzm, tylko bycie jebniętym. Ale może po prostu źle tamtą babkę oceniliśmy i ona tylko wykorzystała sytuację aby zerwać kontakt z ceprem? :rol

buba napisał/a:
Nie wiem czy da sie to leczyc?

w Niemczech mają dobrych lekarzy, więc jest szansa. Gorzej z ceprem, tutaj będzie ciężko.

Na miejscu dzierżawców schronisk pochowałbym wszelkie talerze, bo jeszcze gotów je wytrzaskać, jak się okaże, że koło któregoś przechodził kot.
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2014-04-15, 14:45   

ceper napisał/a:
sobota 12 kwietnia 2014, godz. 12:30 - kotek schroniskowy wylizuje resztki z talerzy turystów i pada tekst: "jak dobrze wyliże, to nie trzeba go będzie myć"


Może po prostu nie wyczułeś żartu? Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że ten tekst mógł być użyty na poważnie. Mam 5 kotów domowych i to raczej ja myję ich miski, nie odwrotnie. Chyba za słabo je wytrenowałam :P
_________________
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
 
 
TNT'omek 


Wiek: 54
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 2517
Skąd: Beskid Mały
Wysłany: 2014-04-15, 14:49   

Pudelek napisał/a:
pedantyzm to pewnego rodzaju zboczenie, natomiast ona najwyraźniej jest zwyczajnie jebnięta

chyba tak :/
A talerze i miski się po prostu myje... a ubrania pierze , a nie wyrzuca gdy są brudne...
Też nie lubię jeść z jednej miski z gawiedzią ani jak takowa zagląda mi nawet w talerz. Ale żeby kontakty zrywać?? Ta pani, Cię po prostu miała dosyć :D
Kota można ze stołu przegonić. Sami "konsumenci" nauczyli go tam wchodzić...
Kot na sznurku... dobre, a w chlebaku...granaty, bo sprawiedliwość musi być po naszej stronie :D
_________________
in omnia paratus...
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8305
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2014-04-15, 14:53   

TNT'omek napisał/a:
Kota można ze stołu przegonić. Sami "konsumenci" nauczyli go tam wchodzić...


konsumentom najwyraźniej to nie przeszkadzało. Przeszkadzało za to obserwatorowi - ceprowi.

Dokładnie tak samo jak było ze zdjęciami ze spędu :D Po prostu są ludzie, którym coś przeszkadza za innym
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14364
Wysłany: 2014-04-15, 14:55   

TNT'omek napisał/a:
Pudelek napisał/a:
pedantyzm to pewnego rodzaju zboczenie, natomiast ona najwyraźniej jest zwyczajnie jebnięta

chyba tak


Jebnięta czy nie jebnięta ... kto to wie ... Ale mi się co raz bardziej podobają opowieści z życia cepra. Liczę na kolejne odcinki.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
TNT'omek 


Wiek: 54
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 2517
Skąd: Beskid Mały
Wysłany: 2014-04-15, 15:07   

z kolejnych odsłon, może się nam ukazać... Książę jakiś ;)
albo inny kichooj :D
_________________
in omnia paratus...
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2014-04-15, 15:08   

Pudelek napisał/a:
ceper napisał/a:
A tak na marginesie Pudelku, gdybyś był zainteresowany okolicami Bełchatowa, to zapraszam na swoją działkę. Mam tam kilka misek, z których jadają koty i pies - atrakcja pierwszorzędna zjeść coś z nich.

wolałbym jeść po nich niż po tobie

Nie wiem, czy koty i piesek by potem nie padły z głodu nawet przy pełnych miskach. Na wszelkie świństwa są też uczulone, więc lepiej nie przyjeżdżaj /ostatecznie po szczepieniu przeciw wściekliźnie/. Niedługo będziesz w chlewiku, więc przy korycie nie pogryź się z prosiakami /tylko jak odróżnić, które to prosiaki prawdziwe od tych półprawdziwych - badanie DNA może nie być wystarczające/.
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8305
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2014-04-15, 15:15   

TNT'omek napisał/a:
z kolejnych odsłon, może się nam ukazać... Książę jakiś
albo inny kichooj


bez srebrnej zastawy w góry nie ruszaj, milordzie!
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group