Poszukiwania jaskin kolo Ołdrzychowic |
Autor |
Wiadomość |
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6120 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2016-02-15, 21:42 Poszukiwania jaskin kolo Ołdrzychowic
|
|
|
Juz od jakiegos czasu zainteresowaly mnie jaskinie kolo Ołdrzyszowic Klodzkich. Udalo sie namierzyc informacje ze moze ich tam byc sztuk cztery: Jaskinia z Otoczami (Otoczakami?), Przy Torach, W Leju oraz czwarta chyba nienazwana, miejscowy wspominal cos o jaskini w kamieniolomie przy kapliczce, ale sam tam nie byl tylko jego kuzyn. Do dwoch pierwszych mozna wykopac w necie informacje jak dojsc.
Na poczatek postanawiamy poszukac tej “Przy Torach”. Ruszamy spod stacyjki droga o zmiennej nawierzchni.
W blizszej i dalszej odleglosci przewijaja sie rozne stare zabudowania
Podazamy wzdluz toru, poczatkowo sciezka a potem samym nasypem
i polami ktore zwykle sa plowe ale niektore podejrzanie zielenieja.
Mija nas dwukrotnie mila lokomotywka ale nie chce sie zatrzymac na stopa
W miejscu gdzie tory wlaza w las i miedzy skaly powinna byc jaskinia. I faktycznie jest jakas dziura przypominajac lisia nore.
Jak sie do niej wlezie to glowa troche wystaje a nogi sa juz prawie przy koncu. Czy to ta ktorej szukamy? nie za mala? szlag wie… ale innej w najblizszej okolicy nie znalezlismy.
Gdy sobie wracamy gdzies na gorce nad miejscowoscia mignela nam kapliczka. To pewnie ta przy ktorej jest kamieniolom i kolejna jaskinia? No to sobie tam pelzniemy. Wylazimy na jakas bezimienna gorke z krzyzem i dogodnym miejscem ognisko-biwakowym. Widoki tez sympatyczne wsrod szumiacych plowych traw. Po niebie przewalaja sie czarne chmury.
Mila kapliczka na rozdrozu.
I wpadlismy tu na czarny szlak.. wiec to nie ta kapliczka ktorej szukamy.. Tamta jest gdzies blizej stacyjki.
Zaczyna popadywac jakims sniego-deszczem wiec nie szukamy dalej. Lokomotywka tez wraca ciagnac duzo wagonow.
Zapewne jeszcze tu wrocimy, moze znajdziemy kolejne jaskinie albo cos zgola innego ale tez ciekawego
A na przeleczy Wilczej zjadamy leczo klnac trochu na budowniczych tej baaardzo zacisznej wiatki.
|
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2016-02-17, 00:14, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10876 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2016-02-17, 07:55
|
|
|
Miejsca bardzo ciekawe ale jednak cały czas mi czegoś brakowało...
...nie ma Kabaczka |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6120 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2016-02-18, 13:13
|
|
|
Piotrek napisał/a: | Miejsca bardzo ciekawe ale jednak cały czas mi czegoś brakowało...
...nie ma Kabaczka |
Tak, tym razem byl wyjazd bezkabaczkowy. Kabaczek zostal z dziadkami. Mieszkaja daleko wiec nie maja wnuczki na codzien i kazde zostawienie im kabaka jest powodem wielkiej radosci. Acz istnieje zawsze tez pewne niebezpieczenstwo- ze nie beda chcieli oddac |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2016-02-18, 13:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10876 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2016-02-19, 20:48
|
|
|
Z takim układem to każdy zadowolony-i dziadkowie i rodzice mają radochę a Kabaczek też pewnie nie narzeka |
|
|
|
|
|