Nie ważne gdzie... ważne z kim :) |
Autor |
Wiadomość |
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5551
|
Wysłany: 2020-05-16, 12:54
|
|
|
Cieszynioki mają swoje "zagaraże", a my mamy "zabloki"
Maiło być dzisiaj pochmurno, więc odpuściliśmy góry - błąd. Choć może nie największy w życiu, bo po południu grill, to i tak nie byłoby czasu na normalną wycieczkę.
Rondo Kaczyńskich - piękne. Będzie mi go brakowało, jak po obaleniu reżimu zmienią mu nazwę
Zielono jak w górach.
Ścieżka spacerowa na Geosferę.
Pozysk konwalii, żeby w mieszkaniu pachniało i wyglądało
|
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
|
|
|
|
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5865 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2020-05-16, 13:00
|
|
|
Też się szykowałem na jutro na jakieś góry, ale nie wiem co z tego wyjdzie. Uspokuję cię, że już się pogoda psuje. Nie powinno padać, a zatem udanego grilla. |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5551
|
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2020-05-16, 14:45
|
|
|
Każdy ma coś z "Za".
Na przykład ceper mieszka na Zadupiu. |
|
|
|
|
ceper
Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 8598
|
Wysłany: 2020-05-16, 15:16
|
|
|
Konwalie są pod ochroną, a mi chwaszczą w ogrodzie i ich zapach płoszy intruzów.
Na życzenie sokoła usunięto foto z konwaliami. |
_________________ Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. |
Ostatnio zmieniony przez ceper 2020-05-17, 19:22, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10854 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2020-05-16, 17:25
|
|
|
Cytat: | Maiło być dzisiaj pochmurno, więc odpuściliśmy góry - błąd. |
ICM i mojapogoda.pl dawały na dziś ładną pogodę - i taka dziś była. Słońca dużo i chmurki ładne |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5551
|
Wysłany: 2020-05-17, 20:39
|
|
|
Niedziela miała być pochmurna i nawet deszczowa. Nie uwierzyliśmy w tą propagandę.
Pojechaliśmy powłóczyć się wokół Doliny Racławki.
Tydzień temu w górach buki biły po oczach świeżą zielenią, a wyżej jeszcze były bezlistne. Natomiast tutaj - bujna zieleń jak w środku lata.
W polach rzepakowe szaleństwo.
Obraz to nie wszystko. Jeszcze intensywny zapach, kojarzący się z miodem rzepakowym oraz dźwięk... jedno wielkie bzyczenie pszczół. Leżeliśmy w trawie przy tym polu chwilkę chłonąc to wszystko.
A to chyba zasieki na dziki, żeby nie wykopały świeżo posadzonych ziemniaków.
Nadszedł czas na pierwsze lekcje chodzenia po pieńkach. Mistrz Tobi czujnym okiem sprawdza, czy wszystkie 4 kończyny są prawidłowo ułożone na pniu. A ja sobie myślę, że to co dobre dla psa, niekoniecznie może być dobre dla człowieka
Racławka.
Nie idziemy doliną, zamykamy kółko idąc jej drugim skrajem.
Na zdjęciach tego nie widać, ale w samej dolinie ludzi był ogrom. Rano zajęliśmy jedno z ostatnich miejsc na parkingu, a byliśmy wcześnie. Na koniec okazało się, że auta stoją po kilkaset metrów w obie strony wzdłuż drogi w Dubiu. Nigdy nie widziałem, żeby było tu tyle samochodów. Wszyscy idą tą samą trasą, wzdłuż doliny tam i z powrotem. My łaziliśmy dookoła, cały dzień praktycznie nikogo nie spotykając. Zastanawiam się, czemu wszyscy ludzie idą jednakowo, czemu nie wpadną na pomysł, żeby odbić na bok i cieszyć się ciszą, spokojem i przyrodą na wyłączność. |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2020-05-17, 20:47
|
|
|
Efekt stada owiec. |
|
|
|
|
dakOta
Dołączyła: 01 Sty 2014 Posty: 1040 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2020-05-17, 21:15
|
|
|
sprocket73 napisał/a: | Zastanawiam się, czemu wszyscy ludzie idą jednakowo, czemu nie wpadną na pomysł, żeby odbić na bok i cieszyć się ciszą, spokojem i przyrodą na wyłączność. |
Nie wiedzą, dokąd Wy polezeicie, a są kulturalni i tę ciszę/spokój chcą Wam zostawić ;-P
A tak poważnie to może po prostu nie potrafią chodzić pozaszlakowo? Przecież uczy się nas (czyt: ludzi/naród/społeczeństwo), że należy chodzić jedynie słusznymi, wyznaczonymi drogami. A wędrowanie innymi ścieżkami jest wręcz tępione. |
_________________ Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej. |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9408
|
Wysłany: 2020-05-17, 21:16
|
|
|
Dla was lepiej żeby nie wpadli, przynajmniej Gosia może się spokojnie uczyć chodzenia po drzewach |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5551
|
Wysłany: 2020-05-19, 00:14
|
|
|
Dzisiaj rano jak się obudziłem przemknęła mi myśl, że jest niedziela. Sekundę później dotarło do mnie, że jednak poniedziałek. Mógłbym jeszcze pospać, ale wstałem, włączyłem służbowego lapka i prywatnego kompa. Na służbowym zalogowałem się gdzie trzeba wpisując 5x rozmaite hasła, a na prywatnym odpaliłem prognozę pogody. Już miałem kliknąć podpisz listę obecności "praca zdalna", ale na drugim monitorze zobaczyłem piękny dzień. No to wniosek urlopowy pyk
Pomysł gdzie pojechać przyszedł sam. Dopiero co oglądałem relację z widokowej Potaczkowej. Odpaliłem mapę, namierzyłem jakiś mało znany grzbiet na południe od Mszany Dolnej, na którym jeszcze nigdy nie byłem - Witów (723). Pasuje, a powrót przez Potaczkową. Jem obfite śniadanie, żeby była siła połazić, w międzyczasie przychodzi mail, że urlop zaakceptowany.
Parkuję w Mszanie. Klucząc między domami natrafiam na ścieżkę w górę. Wychodzę na łąki.
Tak wygląda podejście. Fajne.
Dookoła solidne góry Beskidu Wyspowego i widoki we wszystkie strony.
Luboń Wielki.
Idzie się przyjemnie, jest całkiem pusto. Słucham śpiewu ptaków i koncertu świerszczy.
Wychodzę na pierwszy szczyt Kocia Górka (602). Przede mną Spyrkowa (711).
Nie prowadzi tu żaden szlak, a na mapie nawet nie ma zaznaczonej drogi grzbietowej. Myślałem, że będę się trochę męczył przecinając pola i łąki, ale nic takiego - idzie się bardzo przyjemnie.
Tutaj jeszcze kwitną drzewa.
Najlepsze są widoki - na wszystkie strony.
Luboń Wielki i Szczebel.
Wersja z drzewem.
W kierunku Babiej. Przydałaby się lepsza przejrzystość.
Śnieżnica, Ćwilin, Mogielica, Jasień.
Luboń, Szczebel, Lubogszcz.
Lubogodzcz, Ciecień, Śnieżnica, Ćwilin.
Przede mną Witów - główny szczyt grzbietu.
Widok z Witowa na Gorce.
Schodzę z Witowa do Niedźwiedzia.
Przede mną Potaczkowa.
Końcówka zejścia nieprzyzwoicie stroma.
Rzeka Porębianka.
Stromo podchodzę na Potaczkową spoglądając na Witów.
Cóż za mądry tekst na kapliczce. Zawsze wiedziałem, że Aśki to fajne dziewuchy
Potaczkowa.
Widok na Gorce.
Tobi w swoim żywiole.
Rozpoczynam zejście w kierunku Adamczykowej.
Podejście na Adamczykową.
Potaczkowa z Adamczykowej.
Fajna malutka chatka.
Schodze do Mszany.
To był jeden z bardziej widokowych dni jakie dane mi myło przeżyć |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9408
|
Wysłany: 2020-05-19, 05:34
|
|
|
Piękna wiosna nam się zrobiła, spacer po zielonym dywanie.
Potaczkowa zyskuje popularność na forum |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2020-05-19, 08:29
|
|
|
Po pierwsze to poproszę adminów o Bana za relację z dnia pracującego, wczoraj Witek, dziś mi Sebastian przysyła zdjęcia. Ban na miesiąc jak nic
A na serio, to bardzo fajnie, gdy forum daje impuls, by gdzieś pojechać po przeczytaniu kogoś relacji. Sebastian dziś też właśnie tak pojechał.
Wycieczka super |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5551
|
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2020-05-19, 08:54
|
|
|
No dziś ładnie. Ja znów w pracy |
|
|
|
|
|