Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Jeżowymi perciami...

Autor Wiadomość
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-26, 10:50   

A to trochę źle po prostu zrozumiałem pierwszego posta. ;)

sokół napisał/a:
Piszą, że jakieś styki. Fajnie, mam tylko wykałaczkę i wyprostowany drucik z korka od zlewu. Załamka.
Męczę się metodą prób i błędów. Właściwie samych błędów. To bez sensu. Magda już dzwoni do babki, że oddajemy aparat, że nie działa. Gdy kończy rozmowę... po godzinie uruchamiam aparat. Czyżby to koniec kłopotów? hehehe

O tym w kolejnych częściach.


Myślałem, że w kolejnych częściach będą dalsze kłopoty z aparatem. ;) Ale jak nie było i już w pełni działa to dobrze. :-o

Fajna jeszcze ta ścieżka z Gubałówki się prezentuje coście nią schodzili. No i pierwszy raz w Tatrach z dzieckiem za Wami, a jeszcze nie dawno wydawało się to nie możliwe, więc teraz będzie już tylko z górki. :)
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2015-06-26, 13:13   

Jeżowe perci okiem cepra wyglądały inaczej.
sokół napisał/a:
Dodam tylko, że pierwotnie mieliśmy wrócić jutro, ale wróciliśmy już dzisiaj.
Oznacza to, że poprawa pogody w Tatrach wystraszyła sokoła na dobre, bo planował survival i to mu się udało. Nie chciał zupy na "wędzące" (nie mylić z wędzonką), to mu zawędzili ... aparat. Z aparatem plan się powiódł, by podkręcić atmosferę relacji - ostatnio panuje na forum moda, by coś zgubić...
sokół napisał/a:
Wsiadamy do busa. Biorę Małą na kolana, góral zdzierca kasuje za nią trzy złote. Żeby sraki dostał palant jeden.
Zapomniałeś dodać: tylko 3 złote - za taki skarb? Wy za free? Jest na to sposób: wyjąć 200 zeta i powiedzieć, że to najdrobniejsze - może nie miałby wydać? Albo zapłata kartą? W przyszłym roku będą banknoty 500 zł, więc będzie jeszcze łatwiej zaoszczędzić trochę dutków (biletów i tak nie dają; wysiąść na przedostatnim przystanku).
sokół napisał/a:
uzbrojeni w dwa aparaty i dobre humory.
Też zawsze zabieram dwa oraz trzeci do zadań specjalnych + 4-5 kompasów na wszelki wypadek ;)
A gdzie kompas? W planach była też powtórka z rozrywki? ;)
sokół napisał/a:
Młoda siksa. Buczała coś pod nosem o matce polce i dzieciach na szlaku...
Udowodniła, kto jest "miętki"? 2 lata temu zrypałem przewodnika tatrzańskiego, który blokował przejście (trasa do MOK-a) zliczając grupę 30 osób - wskazałem mu miejsce na asfalcie 5m dalej i posłuchał mej rady - nie podziękował...
sokół napisał/a:
Na rozstaju szlaków ktoś zgubił kij trekkingowy. Julka porwała go i wio
Na szlaku na Rysy schowałem sobie kijki (30m dalej od szlaku przy spływającym miniwodospadziku), wracam akurat z Węgrem, łamanym angielskim/niemieckim mówię, że zaraz wyczaruję kijki i ... kijków brak. Odbieram je 200m dalej od "znalazcy", który skręcił/złamał nogę i czekał na pomoc TOPR. Sprawiedliwość przyszła błyskawicznie.

Relacja zajebista - mam wrażenie, że byłem w Tatrach i te przygody mnie spotkały ;)
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
Tatrzański urwis 


Wiek: 39
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 1405
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2015-06-28, 15:00   

Dawno się nie odzywałem na forum bo niczego ostatnio w Tatrach specjalnego nie zdobyłem choć nie ze swojej winy ;) i nie mam teraz za bardzo czasu , ale po przeczytaniu jeżowej relacji jestem pełen podziwu dla Twojej córki :brawo1 , oby tak dalej :) .
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5531
Wysłany: 2015-06-28, 18:09   

Gratuluję osiągniętych sukcesów, mimo że pogoda nie rozpieszczała. Córa dzielna jak trzeba, pewnie ma to po rodzicach :)
Relacja super, bardzo taka subiektywna, więc choć miejsca oklepane to fajnie się czytało.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-28, 20:54   

Relacja fajowa. Gratuluje takiego urlopu. Ja w ostatnich dwu tygodniach tylko raz polazłem w góry.
Oby moja córa się podobnie za parę lat tak wspinała...
Ostatnio zmieniony przez 2015-06-29, 15:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2015-06-28, 22:36   

Ciesze się, że się podobało. :D
Profil Facebook
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2779
Skąd: Tychy
Wysłany: 2015-06-30, 17:20   

No i pięknie Panie sokół. Rodzinnie i sielankowo mimo problemów sprzętowych oraz nie najlepszej pogody. Ze swej strony proponuję ,,jeża" zabrać na dłużej w Tatry jesienią np. we wrześniu - stabilniejsza i lepsza pogoda.

I koniecznie Rusinowa Polana :D

Mam pytanie - czy córka pyta się o góry czy raczej tak na ,,siłę" ją ,,ciągniecie" ?

Poza tym, nie zbaczać ze szlaków, nie wchodzić do rezerwatów nieudostępnionych turystycznie - w tym zakresie ,,jeż" może wzorować się na mnie :fajka
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2015-07-01, 15:08   

Ogólnie chętnie szła, pod warunkiem, że nie w lesie. Rano zawsze chciała iść w góry, poda warunkiem, że wcześniej nie obiecało się jej czegoś lepszego, typu tor saneczkowy, zjeżdżalnia pontonowa.

Tak, tak, wracamy we wrześniu.
Profil Facebook
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2015-07-10, 07:07   

sokół napisał/a:
Po drodze mijamy gościa i Julka na cały głos: Ten pan nie ma włosów! Mina pana bezcenna, myśmy też mieli niezłe miny.

sokół napisał/a:
"A ta w płacz. Nie chcę być tatą!"

Uwielbiam tę dziecięcą naiwną prostolinijność :D

Świetna wycieczka!:)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group