Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

"Indianie Zapolanie ... Zapolanka i Bucioryska na dziko"

Autor Wiadomość
FasolaNaSzlaku 

Wiek: 44
Dołączył: 12 Maj 2019
Posty: 338
Wysłany: 2020-07-10, 00:06   "Indianie Zapolanie ... Zapolanka i Bucioryska na dziko"




Howgh blade twarze !
Ja wódz plemienia Korzenohilos , Fasole Oko rano wstał nim kogut siódmy raz zapiał , założył swoje najlepsze odświętne pióro …i wraz ze swą squaw Buszującą w Trawie i 5 letnim synem Małym Niedźwiedziem udaliśmy się na niegdyś świętą góry beskidzkich Indian , na Zapolanke . Zew natury nas wzywał , jak i …
Jak na wodza przystało butów żem nie ubrał ,a swe górskie indiańskie sandały , ze skóry wilka .

Ruszyliśmy naszym niebieskim rumakiem do osady bladych twarzy , do Złatnej . Tam pozostawiamy naszego rumaka nad brzegiem Bystrej , by w razie jakby pić mu się chciało , miał blisko do wodopoju . Dalej by nie przemęczać rumaka i dać mu odpocząć nasze małe plemię rusza w kierunku świętej góry beskidzkich Indian Zapolanki .


Niegdyś w zamierzchłych czasach przebiegała tędy dzika leśna ścieżka .
Niestety wraz kolejnymi wojnami z bladolicowcami zasoby indiańskiej krwi w postaci naszych wojowników zaczęły znikać ,a wraz z tym niegdysiejsi nasi przodkowie musieli opuścić te tereny .
Po czym blade twarze wyłożyły ścieżkę asfaltowym dywanem by ich mechaniczne koniki nie połamały sobie kopytek ,a ich squaw nie połamały szpilek w swych markowych bucikach z Eko skóry .

Moja squaw twardo gna do przodu . Ja być gentelmen , ja ją puścić przodem , jakby być niedźwiedź , on zjeść ją , ja uratować swoje życie :D


Wyruszyliśmy w sumie przeszło 2 godziny wcześniej niż planowaliśmy z obawy przed pewną squaw , która oznajmiła iż będzie się tam czaić z łukiem … i jak tylko ruszymy jej borówki i poziomki , zasypie nas gradem strzał ! Dzięki temu indiańskiemu manewrowi , mogliśmy się borówkami i poziomkami opychać do woli :)
Początkowo idziemy niebieskim szlakiem bladych twarzy , szlakiem który wytyczyli ,albowiem blade twarze wciąż mają problemy z orientacją w górach . Nie chcąc się zgubić pobazgrali drzewo za drzewem …




Ja chcieć tam iść , moja squaw uznać mój pomysł za głupi ...

My iść więc dalej

Nam Indianom szlak zbyteczny jest to też rychło zbaczamy z niebiesko bladej kreski i idziemy w kierunku miejsca , które niegdyś zamieszkiwało jedno z indiańskich plemion Sułki . Obecnie miejsce to okupują blade twarze . Na szczęście widząc nas poczuli strach przed oskalpowaniem i schowali się w swych domach .



Na asfaltowej ohydnej bladej ścieżce robi się coraz cieplej , asfalt tylko potęguję temperaturę


To być nasze plemię , całe nasze plemię

Z tego my robić zupa ,a potem my tańczyć nasz taniec deszczu :D

Mały Niedźwiedź czuć coraz więcej bladych twarzy

My obserwować co robić natura


Chmurek być dziś mało na niebie . Bracia Indianie nie siedzieć dziś na fejsbuku i nie mieć więc czasu puszczać sygnałów do siebie (tłumaczenie dla bladych twarzy : nie mają dziś czasu wysyłać wiadomości do siebie na fejsbuku)
Widoki coraz ładniejsze , słychać , widać i czuć naturę coraz bardziej , czyli jest wszystko to co Indianie lubią najbardziej .
Dochodzimy do dawnej osady naszych braci Indian z plemienia Lory , obecnie tak jak i osada poniżej …miejsce okupowane przez blade twarze !
Po drodze minęło nas sporo mechanicznych koni bladych twarzy , koni bez których nie dali by radę tam wejść na własnych bladych nogach . Indianie szanują swe konie , a i chodzić lubią …to też mi tradycyjnie kroczyliśmy w górę nucąc swą indiańską pieśń
„Indianin tu jest , i blady tu jest
Zaraz go Przytule
A potem z uśmiechem oskalpuje „




Indianie lubić robić głupie mina

Blade twarze zastawić na nas pułapkę , my się nie dać złapać


Mały Niedźwiedź mieć dziś dobra kondycja , być dobrze


Fasole Oko czuć niedźwiedź , on więc on nadal puszczać resztę plemię przodem







Jeszcze chwila i będziemy w naszym świętym miejscu na Zapolance . Niestety i tu rozpanoszyli się najeźdźcy . Widząc nas część ucieka w poziomki , inni barykadują się w domu , a byli też i tacy , którzy nawet nie zwrócili na nas uwagi .


My chcieć ukraść ziemniaki , blade pilnować , gorizć nam pukawkami








Mało być dziś braci indian na fejsbuku , mało wysyłać sygnałów dymnych , mieć dziś wolny dzień

Blada twarz dziwna twarz , ona sadzić kubek drzewo

Blade twarze huśtać się , rozpędzać się tu i skakać w przepaść w dół ... a obok oni upiec ostatni swój żywa koń !

Blade twarze mieć żywa koń , oni zjeść żywa koń , nie mieć kto ciągnąć wóz


Jeden najeźdźca nim się schował wypuścił bestię swą na czterech nogach , warcząc , szczekając jak inaczej ujadając była to próba by nas przepędzić . My twarde jest plemię i nóż w kieszeni zawsze mamy …rzekłem słowa do bestii :
„Ja mieć nóż , jak być problem , ja oskalpować bestie i zrobić z nich szal mojej squaw
Buszującej w Trawie i kapcie naszemu synowi Małemu Niedźwiedziowi”

… a ta swą łeb po swe nogi chowa ! Indiańskie argumenty to dobre argumenty !

Jeszcze chwila i będziemy na tej naszej świętej górze , lecz tu nagle jakiś cwany blady członek jak nie spuści na nas sfory psów … tym razem moc to mieliśmy tylko w nogach , toż z jednym nożem 3 bestii do swych racji nie przekonam !
A miałem tam odtańczyć tam nasz słynny taniec deszczu , toż wciąż sucho dookoła !
Niech Wam będzie więc sucho … aż do czasu gdy ostatnia bestia nie skona !



Zabrałem więc squaw swą i syna swego na pustą polanę . Tam też urządziliśmy sobie indiańskie śniadanie … kanapki z szynką z bizona squaw zaczęła szykować (upolowaną kilka dni wcześniej w takim sklepie podobnym logo do Stonki ) , syn zajęty indiańską zabawą …


To być inny szlak , wciąż gubiących się bladych twarzy


Tu my się czaić i obserwować czy nie iść sfora bestii

Te blade twarze lubić indian , my ich też lubić , oni chcieć palić z nami fajka pokoju , fajka niestety zostać w pokoju ...

Squaw robić jeść , ja , jakiem indiański poszukiwacz . Poszedł szukać pewnego totemu bladych twarzy . Totemu nazwanego przez nich figurą Św.Józefa




Ja widzieć daleko , ja mieć Fasole Oko , ja widzieć Sokół , on tam sapać , pot mu z tyłka kapać


Ja iść dalej szukać ...







Ja znaleźć totem bladych twarzy
My nie niszczyć innych totemów , my szanować te także od tych od najeźdźców , my zostawić to miejsce w spokoju

Ja spotkać blada twarz , on się bać ma czerwona twarz , on uciekać w borówke krzaki

Tu stać kiedyś dziadków tipi , teraz ... aż w mojej czerwonej głowie kipi !

Węch ja mieć dobry , ja rychło poczuć gotową strawę , ja postanowić iść jeść ze swym plemieniem …


Po drodze ja spotkać , oskalpować i zjeść wszystkie poziomka

Tak sobie jedząc mijały na grupy bladych wędrowców , lecz te w porównaniu do obecnie Zapolankowych blado miejscowych , byli do nas przyjaźnie nastawienie . Byli też tacy chętni na fajkę pokoju .
Widać byli to tacy jak my …zakochani w pięknie górskiej przyrody ! Takich to bez wyjątku każdy Indianin lubi , szanuję !
Nim skończyliśmy jeść przeszła znów obok nas ta niegdyś wściekła i groźna bestia . Lecz teraz wraz ze swym bladym panem , przeszła tak szybko i cichaczem ... z podkulonym ogonem

Stąd być imię mojej squaw ...

Blada twarz się nas bać , on ucieć , my mu chcieć dać jeść nasza bizon kanapka

My znów spotkać Mickey i jego Rex , Mickey być przyjaciel indian ...on z nami jeść

My się pozbierali i w drogę w dół udali


Blade twarze lubić kiedyś pedałować , dziś już nikt nie pedałować ...



Teraz my chcieć ukraść wiaderko , zbierać do niego dary indiańskiego lasu , blade ... nas obserwować i strzelać , my nie kraść , uciekać


Te blade twarze też nas lubić ... ich bestia być miła nie warczeć




Po drodze zew dzikości poczuliśmy i tak na chwile z blado asfaltowej ścieżki zboczyliśmy …idąc na chwile na Bucioryskę , miejsce gdzie niegdyś od groma bizonów tam było ,a każdemu dzikiemu zwierzu dobrze się tam żyło .
Niestety teraz i tam blade twarze zapuszczają się na swych koniach mechanicznych , a są i tacy co i na dobre się tam osiedliły .

Ta blada twarz chcieć nas rozjechać , ja wyjąć swój indiański nóż , on uciekł i zniknął w zaroślach

Na Bucioryska blade twarze też zrobić brzydka chodnik

Tu blade twarze czaić się na nasze bizony , oni zabić wszystkie bizony






Moja squaw znów buszować w trawie ...

Moje odświętne pióro wodza




Mały Niedźwiedź wyczuwać bestie , on czuć i ...zarządzić wódz odwrót


Mały Niedźwiedź być już bezpieczny

My zrobić przerwę na borówki

Iść ciągle iść w dół ...


Pagórski szczytowe Squaw :D




Złe blade twarze zabić jej cała rodzina , duża rodzina , rozjechać je swymi mechanicznymi konikami !

Jeszcze chwila , my być nad rzeką , cieszyć się widząc nasz rumak




To być kiedyś nasze indiańskie osady , blade twarze je zagarnąć


My ubolewać tylko nad tym iż tam gdzie niegdyś tipi na tipi , dziś stoi dom , na Domie dom ,a w nim i … Cóż takie czasy . Lecz mimo wszystko my Indianie nigdy się nie poddamy !

Jakby ktoś pytał to wódz pisać foto relacje na trzeźwo , prawdziwy Indianin palcem nie ruszyć woda ognista bladych twarzy !

Trasa do źródeł naszych korzeni została przypomniana nam przez , Dziką Ścieżkę squaw wodza Tęgi Toporek z indiańskiej osady Ujsoły , przekazać nam informację odnośnie tej prastarej indiańskiej ścieżki …idealnej pod jeszcze małe czerwone nóżki naszego Małego Niedźwiedzia

Ps.ten tekst jest pisanie w czysto humorystycznym aspekcie , nikogo więc nie miałem zamiaru urazić .
A co się tyczy Indian to ja osobiście uwielbiam tą całą ich kulturę … za wszystko tak w skrócie
Wychowany na filmach o Winnetou
Fasole Oko
Beskidzcy Indianie
Ostatnio zmieniony przez FasolaNaSzlaku 2020-07-10, 00:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2020-07-11, 16:14   

Aleś to fajnie wymyslił i napisał... Tylko jedna rzecz mi się nie zgadza...




Blada twarz nie robić głupie miny. Blada Twarz ziewać!

Profil Facebook
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5519
Wysłany: 2020-07-11, 17:54   

Świetny pomysł na relację - taka artystyczna :)

FasolaNaSzlaku napisał/a:
on tam sapać , pot mu z tyłka kapać

Faktycznie tak było :)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2020-07-20, 17:05   

Indianskie plemie poszukiwaczy zachodniopomorskich bunkrow pozdrawiac plemie wedrowcow beskidzkich sciezek. I tez robic glupie miny!

_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2020-07-20, 17:07, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group