Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Czekanie na czekan ma sens.

Autor Wiadomość
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2021-03-01, 10:28   Czekanie na czekan ma sens.

Dzień dobry.

Drugi tydzień z rzędu wybieraliśmy się na Krzesanicę w Tatrach Zachodnich. W najbliższym czasie również się wybieramy ponieważ w okolicach piątkowego wieczoru plan został zmieniony. Tym razem mniej konkretnie niż ostatnio. Byliśmy w Tatrach i to na szczycie na K. Jest szansa, że za niedługo wyjdziemy na Krzesanicę. W Tatrach.

W sobotę ( 27 luty ) poszedłem spać w okolicach północy. Dźwięki utworu Track time 66,6 secund obudziły mnie o godzinie 1.25. W niedzielę , a nie w poniedziałek. O równej 2.10 ruszyliśmy z kopyta mechanicznego w stronę Jeleśni. Do pierwszej trójki dosiadła się osoba nr 4. I w tym składzie dotarliśmy do Białego Dunajca gdzie był już Krzysiek. Tym razem to On na nas czekał ale to dlatego, że przyjechał za wcześnie ;)

Przesiadamy się do auta Krzyśka i udajemy się na Palenicę Białczańską wykorzystać wykupiony parking. I o wspaniałej godzinie 4.40 w składzie Małgorzata, Monika, Krzysiek, Łukasz i ja ruszamy ku przygodzie.

Uwielbiam chrumkanie śniegu o poranku.

Ale nie aż tak wczesnym.

Docieramy do Wodoryjów i rozpoczynamy nakładanie zębatych ustrojstw na stopy. Przy okazji z okazji rocznicy urodzin Małgorzaty dostajemy po orzeszku. Kolega Łukasz mówi, że jeszcze nigdy o 5.20 nie spożywał orzechów. Mówię że chyba się jednak myli. Po namyślę przyznaje mi rację.

Nic to ! Ruszamy do boju ! Mroczna Dolina Roztoki czeka na nas !







Czas na zasłużoną przerwę.




Po chwili przechodzimy przez kolejny mostek i ruszamy w stronę górnego piętra Roztoki. A potem zimowym obejściem szlaku docieramy do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich ( 1670 m - najwyżej położone schronisko w Polsce ).































W schronisku schroniliśmy się na sali jadalnej. Kawa, herbata, śniadanie. Jak to na jadalni w schronisku.

Mimo sielankowego nastroju nie zmieniliśmy planu dnia. Kolejnym razem ubijemy pomysłodawcę. Człowiek uczy się przez całe swoje turystyczne życie.

W … nastroju ruszyliśmy w głąb Doliny Pięciu Stawów Polskich co by po pewnym czasie skręcić na szlak idący w stronę szczytu Koziego Wierchu ( 2291 m, najwyższy zestaw kamieni leżakujący w całości w Polsce ).










Pierwszy w prawo skręcił Przodownik Pracy Turystycznej Łukasz. Trenował formę na Półmaraton Żywiecki. Dzisiaj dowiedział się , że go odwołali. Rozpoczyna trening na maraton.










Ale nie samym podejściem na szczyt turysta żyje. Czasami podziwia też widoki.




Od lewej : Kołowy, Szeroka Jaworzyńska, Czarny, Baranie Rogi, Lodowy Szczyt i Lodowa Kopa.

Ładne skałki przy szlaku. Zauważcie jak twarda była pokrywa śnieżna - zagłębialiśmy się praktycznie tylko na długość raków.




Po prawej Mały Lodowy.




To chyba Mała Wysoka i Staroleśny.




Krywań w tyle.




Na pierwszym planie Szpiglasowa Przełęcz.




Na lewo od Gładkiego Wierchu Tatry Niżne.




Po prawej wyłania się Gerlach.




W międzyczasie dotarliśmy do jednej z platform skalnych stojących po lewej stronie szlaku. Tam Monika mądrze stwierdziła , że dalej nie pójdzie bo nie ma czekana i w samych rakach obawia się wejścia i zejścia. I tam zostanie czekając na nas i na czekan ;) Jak powiedziała - tak zrobiła. Miała dobre miejsce, piękny widok, termos, kanapki, banany i inne rzeczy. Obiecała nie ruszać się stamtąd.

Ruszyliśmy dalej.

Ładny widok.




Ten też.






Fajny mur.



Pierwsze duże od prawej to Jaworowe.





U dołu Przedni Staw Polski z budynkiem schroniska na brzegu.




Mięguszowicka Cubryna.




To na środku wygląda na Marchwiczną Przełęcz.




A co dalej na szlaku ? Ano dotarłem , idąc po skalach na lewo od zimowej wersji szlaku, do miejsca plus / minus na wysokości 2240. I … Chyba drugi raz w życiu, w Tatrach, wycofałem się ze szlaku z powodu … Tym razem trzech.
1.Zmęczenie - od 1.25 jestem na nogach, spałem niecałe dwie godziny. Dojście zimą z Palenicy na zbocza Koziego to nie jest spacer po Kopieńcu, Nosalu i barze w Kalatówkach ;) Zresztą nigdy nie byłem osobnikiem z formą w stanach wyższych. Łydki od chodzenia w rakach prosiły o przerwę, czekan ( Prezes miał go w ręce , do wersji lekkiej on nie należy ) "podrósł" o dwa kilo ;) , plecak stał się cięższy :D
2.Nerwy - wszedłem w taki teren, że warto by przetrawersować do głównego ciągu komunikacyjnego. Jakoś nachylenie stoku w moich oczach wzrosło. Zresztą miałem już ze trzy zimowe "przygody" ( miałem na sobie i raki i spodnie z jednej z takich "przygód" :o-o ;) ) i wyobraźnia zaczęła pracować … Pisząc krótko odechciało mi się iść w stronę słońca. Znaczy się szczytu. podobny motyw miałem też kiedyś latem. Trzeci raz szedłem na Lodowy Szczyt przez Konia. Wcześniejsze dwa razy szybko i sprawnie, szczyt zdobyty. Za trzecim razem przy pierwszym kroku na Konia dostałem wiatr z boku. Przy drugiej próbie dostałem wiatr z drugiej strony. Nerwy powiedziały - nie wchodź trzeci raz. A też tego dnia byłem mocno zmęczony.
3. Gentelmen - nie wypadało żeby Monika tam sama siedziała.

Proszę Szanownych Czytelników o wybranie głównej przyczyny.

W tych okolicach zakończyłem podchodzenie.




Czy to aby Kołowy ?




Z Jagnięcym po lewej ?



Zszedłem. Monika czekała, powitała mnie herbata, ja Ją … herbatą. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, minęła nas z … setka turystów ( powierzchnia szczytu Koziego to nie Ciemniak … ) … I okazało się, że ta platforma gdzie czekaliśmy na naszą pozostałą trójkę to było miejsce gdzie wielu innych też zakończyło swoją przygodę z Kozim. Monika obiecała nabyć czekan. Albo … Padł też inny pomysł na pozyskanie tegoż sprzętu. W końcu jestem skarbnikiem w KG ;)

Odpoczynek na skale pozwalał na podziwianie okolicy.

Zimowa wersja szlaku na Szpiglasową Przełęcz.




Trzy Lodowe. I inne.




Widać resztki "pustynnego" śniegu.




Rzućcie okiem na chmury nad granią. Zresztą już pewno na wcześniejszych zdjęciach dostrzegliście "chmurne" bogactwo.







Wreszcie przybyli "zdobywcy" szczytu. Wyraźnie zmięci.

Wspólnie ruszyliśmy w dół. Śnieg nie był już taki "betonowy" jak rano.







Rzut oka w prawo. Po lewej Gładki.




Przyspieszone zejście.




Patrz ! Samolot pasażerski !




Mocno wyciosani w skale.




Prawie weszli Monice na głowę.




I znowu będę widział świat przez trzy dni na biało i na niebiesko.




Godzina 12.47 a kolejni dopiero idą w bój.




Zdobywca Krzysztof.



Dzień dobry. Co podać ?




Był wolny jeden stół przed schroniskiem. Wykorzystaliśmy to przez prawie godzinę.

Widoki znad stołu.










Czas się stoczyć w dół Roztoki.

Wisząca Buczynowa Dolinka.




Ściany Świstówki Roztockiej.




Zestawy skalne na ścianach Wołoszyna.







Bardzo sympatyczny osobnik.




Pa Roztoko ! Latem tu wrócimy !




Docieramy do placu przy Wodoryjach. Tam następuje zrzucenie z siebie żelastwa, przepakowanie się, pogadanie, opowieść o jednej turni ( Krzysiek, pozdrawiam ! ;) ) i ruszamy na Palenicę.

Z takimi oto widokami po prawicy.







Element żywy.




Proponuję aby na tym zakręcie kornik przyspieszył działanie.










O 16.15 ruszyliśmy z parkingu.

Żegnały nas takie chmury.




Koniec.

Pamiętajcie - jak nie czujecie się do końca pewnie to zostańcie albo zawróćcie. Szczyt poczeka. Czekan też :)

P.s. Jak dostanę od trójki szczytowej zdjęcia to dam kilka ze szczytu.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Ostatnio zmieniony przez Dobromił 2021-03-01, 14:50, w całości zmieniany 13 razy  
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9376
Wysłany: 2021-03-01, 13:42   

Rozwagą i doświadczeniem człowiek żyje, a kostucha nie śpi ;)
Chodził mi ostatnio Kozi po głowie, tylko nie miał bym z kim iść.
Ładnie i słonecznie, na taki warun jutro liczymy.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2021-03-01, 14:53   

Adrian napisał/a:
Chodził mi ostatnio Kozi po głowie, tylko nie miał bym z kim iść.


Jakbyś poczekał do początku lipca to ja z sąsiadem idę :)

Adrian napisał/a:
Ładnie i słonecznie, na taki warun jutro liczymy.


Wysmarujcie oblicza kremem.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Izabela 
Cieszynioki


Dołączyła: 26 Lip 2019
Posty: 784
Wysłany: 2021-03-01, 18:15   

Wycieczka jak zawsze genialna, pogoda również.
Szpiglasowa Przełęcz fantastyczna.
To tyle ze słodkości :)

Gdyby mnie rano budził utwór Acid Drinkers - Track time 66,6 sec, to wiedz, że chodzę wkurwiona przez resztę dnia :o-o :D
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2021-03-01, 18:22   

To najpiękniejsza ballada polskiego rocka.

Dziękuję za opinię o wycieczce. Trafiła mi się fajna grupa i czasami ;) coś nam turystycznego wyjdzie.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2021-03-01, 18:39   

Izo !

https://youtu.be/NJJhJSETp6U

Życzę Ci miłego wieczoru !
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Izabela 
Cieszynioki


Dołączyła: 26 Lip 2019
Posty: 784
Wysłany: 2021-03-01, 18:44   

Bardzo Ci dziękuję,
Wieczorem mogę tego posłuchać, ale o poranku nie ma mowy :)

Również życzę Ci miłego wieczoru !

O poranku wolę zdecydowanie to :

https://www.youtube.com/watch?v=TSiNIB84ItY
Ostatnio zmieniony przez Izabela 2021-03-01, 19:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-03-02, 07:28   

Ciekawa historia. A myślałem, żem jedyny, który się wycofał, a tu Ty i Wiesio. Choć oczywiście ja to klapkowicz taterowy.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2021-03-02, 08:11   

laynn napisał/a:
który się wycofał, a tu Ty i Wiesio.


W tamtym roku wycofaliśmy się też, idąc na Baranie Rogi, z Baraniej Przełęczy. To była chyba moja najrozsądniejsza decyzja w górach.

laynn napisał/a:
Choć oczywiście ja to klapkowicz taterowy.


A czy chcesz być Młodym i Przyszłościowym Taternukiem ?
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Prezes


Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 1922
Wysłany: 2021-03-02, 08:27   

Twoją najrozsądniejszą decyzją w górach było zamówienie następnej kolejki w Zbójnickiej Chacie. Decyzja cieszyła się poparciem ogółu i pozwoliła uniknąć pływania w okolicznych żlebach.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2021-03-02, 08:30   

Masz rację. To rzeczywiście mocno wpłynęło na nasze życie.

P.s. W Zbójnickiej jeszcze raz mi się to zdarzyło … Ale oczywiście w o wiele mniej groźnej pogodzie.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-03-02, 09:03   

Dobromił napisał/a:
A czy chcesz być Młodym i Przyszłościowym Taternukiem ?

Młodym tak.
Taternukiem nie.
:P
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5520
Wysłany: 2021-03-02, 09:09   

Jestem przerażony, nawet raki nie pomogły?
Tatry są bardzo wymagające.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2021-03-02, 09:11   

Przemyśl to, Wiktorze.

Sprockecie - dwa raki nie pomogły. Idę na emeryturę. Albo niech śnieg się gwałtownie oddali.

Zdjęcia od Trójki Szczytowej ( w tym jednego Taternuka ).


















































_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Ostatnio zmieniony przez Dobromił 2021-03-02, 09:13, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Tomasz 


Dołączył: 12 Lis 2013
Posty: 559
Wysłany: 2021-03-02, 14:31   

Cytat:
Padł też inny pomysł na pozyskanie tegoż sprzętu. W końcu jestem skarbnikiem w KG


Pamiętaj, proszę, że mam w depozycie wciąż czekan szanownego Pana Prezesa. Odbiór osobisty. Resztę, celem wypożyczenia, omawiaj z w/w wymienionym.
Ładnie w tych Tatrach.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - manga