Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Góry Bez Granic » Góry » Nasze wycieczki i wyprawy » Beskidy » Czantoria od czeskiej strony Poprzedni temat «» Następny temat

Czantoria od czeskiej strony
Autor Wiadomość
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2014-10-22, 22:13   
Mirek napisał/a:
To już kwestia indywidualnego gustu,mnie generalnie czeska kuchnia smakuje..

Ja wspominałem tylko o kiełbasie smażonej, tu czarów nie ma. :) Gość ściągnął z ognia, chlapnął musztardy i dorzucił chleba.
Dobra bo akurat nie z tych najtańszych (chyba), nie trzeba było żuć skóry jak to się czasem zdarza :lol
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8312
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2014-10-22, 22:40   
kiełbasę smażoną mieli, ale taką to mogę sobie zrobić u siebie na ogródku ;)

z langoszami bywa różnie - choć generalnie to danie kuchni węgierskiej, Czesi i Słowacy je tylko "pożyczyli" - można trafić na pyszny (taki jadłem w Żulowej, sprzedawali je w sklepo-knajpie - mocno czosnkowy) jak i paskudny. Najgorszy jadłem kiedyś w Ustroniu - to był właściwie tłuszcz z ciastem...

kuchnia czeska mi bardzo smakuje, ale tak naprawdę to w knajpach mało tej tradycyjnej, ciężkiej, tłustej...
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2014-10-22, 22:42   
Ady całkiem wystygnie zanim ją z ogródka przyniesiesz na góre ;)
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8312
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2014-10-22, 22:46   
kiełbasa jakoś mało mi się kojarzy z górami :P z ogniska owszem, ale to muszę samemu zrobić, a nie dostać od kogoś zza baru :D
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2014-10-22, 22:47   
Marudzisz :)
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2014-10-24, 18:32   
Ja tam tylko lubię smażony ser, reszta przysmaków raczej mi nie podchodzi choć węgierski beaf strogonov jest pyszny, ale w schroniskach chyba raczej niespotykany ;) Jadłam jeszcze takie jakby bułki z gulaszem, ale to też tak jakby niedopracowane jak dla mnie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Góry Bez Granic » Góry » Nasze wycieczki i wyprawy » Beskidy » Czantoria od czeskiej strony
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - anime