Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

21.03.2015 r. - Zgubić siebie, aby znaleźć wiosnę

Autor Wiadomość
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2015-03-21, 20:20   21.03.2015 r. - Zgubić siebie, aby znaleźć wiosnę

Zdanie odnośnie do dzisiejszego dnia zmieniałam mniej więcej... milion razy. Tyle samo, ile zmieniała się prognoza pogody w Internecie :) Początkowo był plan, żeby całą sobotę i niedzielę przeleniuchować w domu, ale kiedy okazało się, że jednak będzie słonecznie, szkoda było to zmarnować ;)

Padło znów na Beskid Wyspowy. Tym razem Ćwilin i jeden z gorzej oznakowanych szlaków, jakie do tej pory spotkałam w Beskidach ;) Pogubiłam się tam dzisiaj tyle razy, że nie jestem w stanie tego policzyć :D ... Także wycieczka polegała na ciągłym wracaniu się w poszukiwaniu właściwego szlaku, ale do celu dotrzeć się udało! ;)

Wystartowałam z Mszany Dolnej.


Pierwszy raz pogubiłam się już za pierwszymi domostwami, bo za bardzo ciągnęło mnie w górę ;) Dzięki temu miałam jednak lepsze widoki...


...ale ostatecznie i tak trzeba było wrócić na szlak, bo gdybym tego nie zrobiła, to pewnie - znając mnie - błąkałabym się tam do teraz ;)


Na Grunwaldzie po raz kolejny się zgubiłam, ale dzierżąc w ręce mapę szłam prosto, czekając aż w końcu pojawi się jakiś znak. Pojawiła się również odrobina wiosny.


Wchodząc w las było trochę lepiej, bo i znaków było jakby więcej, ale nie zawsze. Było natomiast na pewno więcej zieleni.


Na jednej z polan zatrzymałam się na chwilę, żeby się powygrzewać w słonku, gdyż spodziewałam się, że może to byś ostatni bezśnieżny fragment trasy.


Za mną las, a przede mną...


Nic jednak nie trwa wiecznie. Trzeba było się w końcu ruszyć z miejsca, bo to przecież nie koniec. Pojawiło się też więcej śniegu.


Ale jest go już coraz mniej... Wiosna wisi w powietrzu ;)


Znalazłam idealne okno na świat.


W międzyczasie wiosna wypierała zimę.


Widoki niestety były bardzo zamglone.


Widoki z Polany Michurowej



Na Ćwilinie dorwałam "rękę". Męską rękę! ;>


Ulepiłam sobie towarzysza...


...wzbudzając zainteresowanie dwóch panów i syna jednego z nich. Po krótkiej rozmowie chłopiec stwierdził, że "Bałwan jest najlepszym towarzyszem kobiety", po czym dodał: "Tato! Już wiem, czemu mama za ciebie wyszła!" I wszystko jasne... :-o

Na Ćwilinie spędziłam około godziny i wcale nie chciało mi się stamtąd iść.



Pożegnałam się jednak z panem bałwanem...


...i ruszyłam dalej.


...bezszlakowo w dół, bo oczywiście zgubiłam szlak :D



Zapadając się w śniegu, robiąc dupojazdy, w końcu dotarłam do... Właśnie?! Dokąd?! Okazało się, że do Gruszowca, więc bardzo się nie zgubiłam, ale bar polecany przez darkheusha niestety ominęłam. Przynajmniej będzie motywacja, żeby wrócić.

Wracając z "zimy" ku "wiośnie", odnalazłam przystanek autobusowy i pojechałam do domu.


...a jutro błogie lenistwo i spanie do 12.00 :D Mniam ;)

Wiosenny debiut na Ćwilinie
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2015-03-21, 20:32   

Już rzeczywiście bardzo wiosennie na Twoich zdjęciach. A w zasadzie przedwiosennie. Bardzo widokowy szlak wybrałaś na wyjście - lubię go przez świetne panoramy, szczególnie do Czarnego Działu. Ale rzeczywiście - z oznaczniem są problemy, szczególnie na łąkach Grunwaldu. Też szukałyśmy tam z koleżanką szlaku przez dłuższą chwilę.
Przy zejściu do Gruszowca szłaś niebieskim (przynajmniej częściowo). Błotniście na tych stromiznach?
Muszę przyznać, że masz ekspresowe tempo pisania relacji - pewnie niedawno wróciłaś, a tu już jest!
Ostatnio zmieniony przez Wiolcia 2015-03-21, 20:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aniołek


Dołączył: 11 Gru 2013
Posty: 169
Wysłany: 2015-03-21, 20:35   

Gratulacje...bałwanek ma ręce tam gdzie powinien :P . Dawno w tej okolicy nie byłam, ale poczekam aż bujnie zieloność albo chociaż kfiotki, bo tak jest cliwo ;)
_________________
https://www.facebook.com/groups/SlowackieGory/
 
 
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2015-03-21, 20:39   

Gubiłam się faktycznie głównie na łąkach Grunwaldu, ale miałam też problem już za Czarnym Działem - zaczęłam przez przypadek schodzić w stronę Kasiny, bo znów zabrakło oznaczeń, ale jak zauważyłam, że zaczyna się miejscowość, to wyszłam z powrotem pod górę i w końcu znalazłam...

Panoramy świetne, chociaż były delikatnie zamglone, więc nie pokazały całego swojego potencjału ;)

Cytat:
Przy zejściu do Gruszowca szłaś niebieskim (przynajmniej częściowo). Błotniście na tych stromiznach?

Niebieskim szłam przez...10 minut? Później zgubiłam szlak, ale mimo wszystko doszłam do Gruszowca, więc bardzo możliwe, że byłam blisko szlaku;) Od strony Gruszowca nie ma błota - jest śnieg po kolana albo wyższy.

Wiolcia napisał/a:
pewnie niedawno wróciłaś, a tu już jest!


Wróciłam o 18.00 :-o 2,5 godziny to bardzo dużo ;)

aniołek napisał/a:
Gratulacje...bałwanek ma ręce tam gdzie powinien :P . Dawno w tej okolicy nie byłam, ale poczekam aż bujnie zieloność albo chociaż kfiotki, bo tak jest cliwo ;)


Krzycz!!! Miałyśmy się gdzieś razem wybrać, a Ty jeździsz w te niebezpieczne Tatery..... :P

Bałwanek wreszcie zrozumiał, gdzie mają być ręce. Lekcja aniołkowa na coś się przydała!
Ostatnio zmieniony przez nes_ska 2015-03-21, 20:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2015-03-21, 20:50   

Cytat:
Po krótkiej rozmowie chłopiec stwierdził, że "Bałwan jest najlepszym towarzyszem kobiety", po czym dodał: "Tato! Już wiem, czemu mama za ciebie wyszła!" I wszystko jasne...

Bardzo, ale to bardzo stronnicze i nie sprawiedliwe stwierdzenie :zly . Oby moja żona nigdy się z nim nie zetknęła ... bo mnie śmiechem zniszczy :lol
 
 
aniołek


Dołączył: 11 Gru 2013
Posty: 169
Wysłany: 2015-03-21, 20:51   

nes_ska napisał/a:
Miałyśmy się gdzieś razem wybrać, a Ty jeździsz w te niebezpieczne Tatery


A Ty miałaś przyjechać w Makowski! i co :zly ?! raki nie są potrzebne :P . I jeździsz se sama, nawet nie zapytasz, to chociaż na pocieszenie jadę w Tatry :-o

nes_ska napisał/a:
gdzie mają być ręce


jeszcze "dzióbka" do selfie mu brakuje :D - postęp jest i tak :chil1
_________________
https://www.facebook.com/groups/SlowackieGory/
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2015-03-21, 20:52   

Ja mapy papierowe ostatnio nosiłem ... nie pamiętam :( (mam specjalną tekę, lecz rzadko do niej zaglądam; jeśli już, to przed wyjazdem na etapie planowania). Wrzucam na smartfon wycinek trasy, aby w terenie offline móc ewentualnie sprawdzić, gdzie mnie nogi poniosły.
Teraz chodzę z reguły już kolejny raz, więc mapa mi nie jest potrzebna ;)
Gdyby prognozy pogody na jutro były lepsze (na 1 dzień zbyt daleka podróż), to znów byłabyś na kursie kolizyjnym i na Ćwilinie na ławeczce byłoby nas dwóch, a dokładniej pięciu kontra jedna kobitka :)
Gratuluję udanego debiutu wiosennego :!
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2015-03-21, 20:56   

aniołek napisał/a:

A Ty miałaś przyjechać w Makowski! i co :zly ?!


Zaczekaj na mnie! Ja ogarnę ten Makowski, ale dopiero w kwietniu najwcześniej! Będę Cię prześladować! ;)

ceper napisał/a:
Gdyby prognozy pogody na jutro były lepsze (na 1 dzień zbyt daleka podróż), to znów byłabyś na kursie kolizyjnym i na Ćwilinie na ławeczce byłoby nas dwóch, a dokładniej pięciu kontra jedna kobitka :)


I szósty - bałwan. Nie zapominajmy o nim ;) Kurs kolizyjny zapewne kiedyś i tak Cię czeka. Nie ustrzeżesz się :dev
_________________
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-21, 21:24   

No no.. oznaki wiosny coraz śmielsze :) Myślałem, że widoczność będzie lepsza, ale i tak mnie zachęciłaś do potoczenia dupska w tamte rejony.

Ile Ci zajęły spacery?
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2015-03-21, 21:29   

Z gubieniem się.... i godzinną posiadówką na Ćwilinie - 6 godzin. :P

Miałam początkowo iść jeszcze Śnieżnicę, ale później stwierdziłam, że i tak jest ona całkowicie zalesiona, więc ja sobie jednak... poleniuchuję ;) Zeszłam na Gruszowiec akurat tuż po 15.00, więc 20 minut później miałam ostatni bus do Mszany, dzięki czemu nie musiałam drałować pieszo, tylko podjechałam ;)

No, no, myślę, że spokojnie już możesz zacząć planować wiosenną wycieczkę, jeśli taka pogoda się utrzyma ;)
_________________
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-21, 21:32   

Łazi mi po łbie pętelka z Mszany przez Ćwilin, Śnieżnicę i Lubogoszcz. Pewnie potem dwa dni bym nogami nie ruszał, ale jednak kusi..

nes_ska napisał/a:
No, no, myślę, że spokojnie już możesz zacząć planować wiosenną wycieczkę, jeśli taka pogoda się utrzyma


Plany już są, wstępny termin też.. jeszcze 3 lub 4 tygodnie :)
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2015-03-21, 21:36   

Nie zapomnijcie pod Śnieżcicą nawiedzić ośrodek rekolekcyjny i przejść drogę krzyżową ...
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
Majka 


Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 919
Skąd: Beskid Mały/ Kraków
Wysłany: 2015-03-21, 22:30   

Najbardziej urzekła mnie i rozbawiła historia z bałwanem. :) A wiosna jak już przyjdzie na dobre, to mam zamiar wybrać się na Ćwilin, tyle,że z Jurkowa.
_________________
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."
 
 
mazeno

Dołączył: 20 Gru 2014
Posty: 287
Wysłany: 2015-03-21, 22:40   

.....
Ostatnio zmieniony przez mazeno 2015-05-11, 02:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-21, 22:42   

mazeno napisał/a:
zmiana czasu

chyba u ciebie..
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group