Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

2022.05.14: Hala Krawcula i Smereków Wielki (Beskid Żywiecki)

Autor Wiadomość
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2775
Skąd: Tychy
Wysłany: 2022-05-26, 16:48   2022.05.14: Hala Krawcula i Smereków Wielki (Beskid Żywiecki)

Trasa: Glinka kaplica (600) - osiedle Smereków (730-780) - Smereków Wielki (1041) - Jaworzyna (1051) - Magura - przeł. Glinka (845) - Krawców Wierch (1071) - pod Grubą Buczyną (ok.1100) - Krawców Wierch (1071) - Hala Krawcula bacówka PTTK (1025) - Kubiesówka - Glinka kaplica (600)

Maksymalne przewyższenie: 500 m,
Suma wzniesień: ok. 970 m
Dystans: 21,6 km.
Całkowity czas wycieczki: 6 h. 30 min.

Mapka trasy:


Źródło:
https://en.mapy.cz/

Ponieważ w moim życiu, bardzo rzadko bywam w Beskidzie Żywieckim ;) więc postanowiłem się wybrać, z drobnymi elementami pozaszlakowymi.

Kaplica w Glince - tu zaczynam.



Zmierzam milusio żółtym szlakiem na niewysoki grzbiet, oddzielający Glinkę od Soblówki.
Przy pierwszych domostwach osiedla Smereków, ukazuje się moim oczom kapitalny widok na Rycerzową i nie tylko.



Charakterystyczna trapezowata sylwetka Smerekowa Wielkiego - nie ma tam szlaku a wejść trzeba. Na szczęście orientacja jest łatwa ale podejście z pewnością już nie.



Rycerzowe raz jeszcze.



I także charakterystyczny masywny Muńcuł.





Dochodzę do ostatnich domostw osiedla Smereków. Następuje podejście na Smereków Wielki. Mam do pokonania około 250 metrów przewyższenia ale na relatywnie krótkim odcinku...

To, że było stromo to jak nic nie powiedzieć. Było ku********* stromo. To z pewnością ścisła czołówka moich najbardziej stromych podejść w życiu. Momentami musiałem...użyć rąk bo się cofałem...Ale w zamian szybko zdobyłem kolejne metry a i widoki jakie ujrzałem i tak były tego warte.

Z prawej Pilsko, widać też Halę Krawculę.



Muńcuł i zabudowania Soblówki. Piknie tam jest.



Szczyt Smerekowa Wielkiego - w oddali ośnieżona jeszcze Mała Fatra, m. in. Wielki Rozsudziec i Wielki Krywań Fatrzański.



Co prawda aparatu nie mam do ,,zoom-ów" ale coś tam widać ;)



Teren wygląda na b. rzadko uczęszczany ale ambonka myśliwska jest.



Ścieżka jest ewidentna choć im bliżej granicy tym bardziej zanika, ze szczytu trzeba starać się zbaczać na lewo...niedaleko tego miejsca z powyższego zdjęcia przebiegł w pewnej odległości...wilk...mam niemal 100% pewność....Nie ukrywam się, wystraszyłem się, więc biorę gałąź i idę dalej starając się robić jak najwięcej hałasu.



Po niezbyt długim czasie dochodzę do granicy i słowackich szlaków niebieskich...czas 2.45 podany na szlakowskazie jest totalnie z ,,kosmosu" ale tym razem mocno przeszacowany.

Na granicy melduje się jakoś godzinę z niewielkim kawałkiem później.

Dukt graniczny jest b.rzadko uczęszczany, ścieżka przeważnie wąska ale wyraźna...takowo to wygląda.



Wyjątkiem jest odcinek tuż przed granicą. Tam z kolei szeroko i poryte ciężkim sprzętem.

Granica - przeł. Glinka. Tu robię sobie dłuższą przerwę.



Dalszy przebieg trasy wzdłuż granicy, niemal piknikowy za wyjątkiem podejścia na Piętkule ale nie jest długi odcinek. Mapy cz. pokazuje, że tuż obok szczytu Krawców Wierchu jest miejsce widokowe. Owszem jest ale bardziej na zasadzie prześwitów, nie udało się zrobić sensownego zdjęcia.

Mam świadomość, że samą Halę Krawculę już minąłem ale to nic...Liczę na widoki w kierunku Orawy i w końcu się doczekałem....wiatrołomy pod szczytem Grubej Buczyny na to pozwoliły.



Sam Krawców Wierch jest bardzo niepozorny.



Rzut obiektywu na Lipowską i inne ustrojstwa.



W końcu danie główne - Hala Krawcula...piękne miejsce !
W oddali Mała Fatra, mamy też Świtkową, przeł. Przysłop i Rycerzową.



Nawet Jezus Frasobliwy się zapatrzył ;)



Okoliczności na dodatkowe uduchowienie też były ;)



Pogoda bardzo dobra, miejsce cudne a ruch co najwyżej umiarkowany...dziwne...



Jak zwykle, to co dobre, za szybko się kończy. Schodzę przez osiedle Kubiesówka. Towarzyszy mi z lewej Piętkula przez którą przechodziłem i z prawej ostra sylwetka słowackiej Magury.



Muńcuł z Kubiesówki.



Na środku Smereków Wielki - oj, wypociłem się...wypociłem...fajnie patrzy się na szczyty na których było się parę godzin wcześniej...I wydaje się, że są one dużo dalej niż jak by się na nie już szło....



Na koniec...wiem, było już...Grupa Rycerzowej i Muńcuła.



No cóż, piękny udany dzień. Wszystko ,,siadło" i pogoda i panoramy...Kolejne miejsca w które warto wracać...Niby te same ale jak się do nich wraca, to jakby inne...I co innego można z nich ,,wynieść"

Niewypał pogodowy z Beskidu Małego pomszczony ! :D

Dobranoc.
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-05-26, 19:34   

Nie ma się co bać wilka. On bardziej boi się Ciebie niż Ty jego.
Ciekawy wariant, pozwala zatoczyć pętlę, choć wypocić swoje trzeba.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-05-26, 19:38   

Od Smerka, poniżej idzie droga, jest to porządna stokówka, z mostkami, ale to byś wyszedł u góry Glinki. Fajna, nieoczywista (ze Smerkiem) wycieczka. Ja tam muszę jeszcze spenetrować dolinę potoku Urwisko...

Ps. ten wilk pewnie przestraszył się bardziej niż Ty jego. A żeby nie było, to na beskidomaniakach w marcu bodajże ktoś wrzucał zdjęcia śladów niedźwiedzia gdzieś na szlaku Glinka - Krawców.
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9380
Wysłany: 2022-05-26, 20:11   

My kiedyś spotkaliśmy wilki idąc na Policę i też się wystraszyliśmy, zadzwoniłem na GOPR i zapytałem co mam zrobić w takiej sytuacji i właśnie kazali nam iść i głośno się zachowywać.

Wycieczka bardzo ładna, szczerze to narobiłeś mi smaka na Krawcule, nawet jest okazja w najbliższy weekend, ale raczej nie damy rady, więc trzeba będzie zapisać na później :)

Ostro lecisz wyposzczony po zimie, tras zaplanowanych pewnie sporo, to teraz gonisz :D
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-05-26, 20:16   

No i dobrze, co roku wilki zjadają stada ludziów ;)
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2022-05-27, 07:10   

No właśnie, widział ktoś ostatnio cepra ?

P.s. Tępy - Beskid Żywiecki ma mały sens turystyczny. Popraw się.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
maurycy 


Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 900
Skąd: Bielsko okolice
Wysłany: 2022-05-27, 16:43   

Szkoda, że po drodze nie wstąpiłeś na dobre żarcie do Kubiesówki.
Nie wiem też czy byłeś (bo ze zdjęć z tego nie wynika) na małej polance, jakieś 100 m na południowy-wschód od szczytu Krawcowego Wrch. ?
Stamtąd jest genialny widok na południe na słowacką stronę :lol
Punkt widokowy o którym mówię, jest zaznaczony na mapy.cz.

Co dalej w planach?
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2775
Skąd: Tychy
Wysłany: 2022-05-27, 16:49   

Dobromił napisał/a:
P.s. Tępy - Beskid Żywiecki ma mały sens turystyczny. Popraw się.

Licząc tylko na komunikację zbiorową i taxi lokalnie, nawet i Beskid Żywiecki ma sens ;)

maurycy napisał/a:
Nie wiem też czy byłeś (bo ze zdjęć z tego nie wynika) na małej polance, jakieś 100 m na południowy-wschód od szczytu Krawcowego Wrch. ?
Stamtąd jest genialny widok na południe na słowacką stronę
Punkt widokowy o którym mówię, jest zaznaczony na mapy.cz.

Jak wynika z treści relacji, szukałem i wydawało mi się, że znalazłem...Ale było dużo drzew. Czyli jednak wygląda na to, że źle poszedłem.

Planów brak, plan się rodzi rano w dniu wyjazdu. Im z większym wyprzedzeniem się planuje, tym bardziej w rzeczywistości to nie wychodzi. Więc wielkie planowanie nie ma sensu.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2022-05-27, 17:33   

Tępy dyszel napisał/a:
Licząc tylko na komunikację zbiorową i taxi lokalnie


Wejdź w turystykę balonową. To jest przyszłość.

Tępy dyszel napisał/a:
Więc wielkie planowanie nie ma sensu.


Ale można przy takim planowaniu fajnie się napić.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2022-05-27, 17:44   

Mnie się trasa podoba. Pomysłowa pętla, choć faktycznie długa (a przynajmniej jak na moją obecną kondycję :) )
Jak będziesz miał okazję, to na halę wpadnij tak w drugiej połowie czerwca, powinny być już storczyki i wełnianki na młakach. Pięknie to wygląda.

lyann napisał/a:
Ja tam muszę jeszcze spenetrować dolinę potoku Urwisko...

Jest tam niewielki lecz uroczy wodospadzik. Blisko drogi na bocznym dopływie.

 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2022-05-27, 17:49   

Piotrek napisał/a:
Jest tam niewielki lecz uroczy wodospadzik.


Fakt. Robi miłe wrażenie.

P.s. Piszę relację z Sudetów i słucham w tle "Dekadę Agresji" Bogów. Dobrze się to łączy :D
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2022-05-27, 17:56   

Czytam Twoją relacje z Sudetów i słucham jednym uchem Kły.
Obie rzeczy dobrze wchodzą :-)
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2022-05-27, 18:07   

Weszli w "Angel of death". Na ostatnim koncercie Bogów w Polsce rozwaliłem przy nim Stopie łuk brwiowy. Przyłożyłem mu z głowy.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
maurycy 


Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 900
Skąd: Bielsko okolice
Wysłany: 2022-05-27, 22:00   

Tępy dyszel napisał/a:
)

maurycy napisał/a:
Nie wiem też czy byłeś (bo ze zdjęć z tego nie wynika) na małej polance, jakieś 100 m na południowy-wschód od szczytu Krawcowego Wrch. ?
Stamtąd jest genialny widok na południe na słowacką stronę
Punkt widokowy o którym mówię, jest zaznaczony na mapy.cz.

Jak wynika z treści relacji, szukałem i wydawało mi się, że znalazłem...Ale było dużo drzew. Czyli jednak wygląda na to, że źle poszedłem.

Planów brak, plan się rodzi rano w dniu wyjazdu. Im z większym wyprzedzeniem się planuje, tym bardziej w rzeczywistości to nie wychodzi. Więc wielkie planowanie nie ma sensu.

Upss, nie doczytałem tego. Cóż, życie w ciągłym pośpiechu.
Tak, tak najlepsze są spontany 😁
Ostatnio zmieniony przez maurycy 2022-05-27, 22:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Lidka 
Lidka


Dołączyła: 26 Sty 2022
Posty: 367
Wysłany: 2022-05-28, 21:38   

Tępy dyszel napisał/a:
przebiegł w pewnej odległości...wilk...mam niemal 100% pewność....Nie ukrywam się, wystraszyłem się, więc biorę gałąź i idę dalej starając się robić jak najwięcej hałasu.

lepiej pośpiewać :D
_________________
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group