2022.04.30 Podmagura i Beskid Węgierski (Beskid Śląski) |
Autor |
Wiadomość |
Tępy dyszel
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2775 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2022-05-22, 11:56 2022.04.30 Podmagura i Beskid Węgierski (Beskid Śląski)
|
|
|
Trasa: Szczyrk Dolny (470) - Bienadka - skrzyżowane ze szlakiem czarnym (862) - Sanktuarium na Górce (665) - Podmagura - 5 dróg (943) - przeł. Karkoszczonka (729) - Migdalskie (800)- Hyrca (929) - Kotarz (974) - przeł. Salmopolska (934) - Szczyrk Solisko (650)
Dystans: 20,5 km,
Maksymalne przewyższenie: 504 m,
Suma wzniesień: ok. 1.120 m
Całkowity czas wycieczki: 6 h.
Mapka i profil trasy:
Źródło:
https://en.mapy.cz/zaklad...50.1299000&z=11
Prognozy na ten dzień były niejednoznaczne...niby słonecznie ale....to niby przeważyło...niby było słonecznie ale niebo bardzo nieczyste...zero błękitu...w zasadzie odcienie szarości ale po kolei....
Zaczyna w Szczyrku Dolnym, nieopodal szkoczni narciarskiej Skalite....zmierzam bezszlakowo w celu połączenia się ze szlakiem czarnym trawersującym stoki Magury...
Ulica Szczytowa jest nadzwyczaj stroma...widoki na Skalite są od samego początku ale im wyżej, tym lepiej....
Mijam osiedle Bienatka, oczywiście nie byłbym sobą, gdybym czegoś nie pomotał...w miejscu gdzie miałem skręcić w lewo, poszedłem w prawo...szlaku czarnego nidudu...Nie mam wyjścia...idę na ,,krechę"....i jest....dochodzę do szlaku czarnego, nieopodal jednej ze stacji Drogi Krzyżowej.
To inicjatywa parafian z Mesznej. Szlak początkowo, nawet stromy niekiedy ale im bliżej sanktuarium, tym bardziej się obniża....
A oto Sanktuarium MB Szczyrkowskiej pięknie ,,wtopione" w Skrzyczne....
Tu zostaje dłużej....przy okazji zauważam ,,żuraw" dźwigu nad ,,Orlin Gniazdem"...ehhh...kolejna inwestycja....
Zmierzam w stronę Klimczoka przez osiedle Podmagura (Podmagurskie). Szlak niebieski ma tą wadę, iż biegnie nawierzchnią asfaltową, potem po betonowych płytach....Ale ma też pewną zaletę i to z gatunku tych podstawowych....piękne widoki na Skrzyczne i jego otoczenie....
Na pierwszym planie Beskidek.
Droga nabiera stromizny....dochodzę do miejsca zwanego 5 dróg - skrzyżowanie szlaków niedaleko Klimczoka...nie miałem go w planach....więc schodzę na przeł. Karkoszczonka fajnym lasem o stromych stokach...szlak sprowadza do Doliny Biłej ale równocześnie pojawia się bezszlakowy trawers, który pozwala nie tracić aż tyle na wysokości....
Przełęcz Karkoszczonka i chata Wuja Toma....frekwencja co najwyżej umiarkowana....Z prawej Skrzyczne, z lewej równie charakterystyczne Skalite.
A tu Magura.
Czas na tzw. Beskid Węgierski czyli grzbiet biegnący od przeł. Karkoszczonka do przeł. Salmopolskiej....odnoszę wrażenie, że od mojej ostatniej bytności tam (wieki temu), szlak znacznie zmienił przebieg...
Trawersując Beskidek, spoglądam za siebie a tam Trzy Kopce (?) z Klimczokiem.
Hala, którą lazł Adrian (tam nigdy nie byłem) i pasmo Równicy w oddali.
Chwila przerwy w miejscu zwanym Migdalskie. Rzut matrycy na Skalite i Skrzyczne.
Przede mną Hyrca...nadspodziewanie mocno zmęczyło mnie podejście na nią.
Ale było warto mimo szaro-sinego nieba.
Potem już łatwa wędrówka na Kotarz...tu już tłoczniej, głównie z racji łatwej dostępności od przeł. Salmopolskiej i również dzięki.....grill-barowi tuż pod szczytem.
Skrzyczne jak stało, tak stoi.
Resztki zimy....
Przeł. Salmpolska...widok w kierunku Magury.
Po sprawnym zejściu, kończę w Szczyrku Solisko...wiele się tu zmieniło na przestrzeni ostatnich kilku lat...raczej na minus....
Mimo, że pogoda nie była zbyt dobra, coś udało się zobaczyć....nie było źle....znajomości z dawno nie odwiedzanymi rejonami odświeżone...oj....góry też się zmieniają...nie tylko ludzie
Dziękuję za uwagę. |
Ostatnio zmieniony przez Tępy dyszel 2022-05-23, 19:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9379
|
Wysłany: 2022-05-22, 17:03
|
|
|
Taka niestandardowa wersja trasy, ale kto zabroni turyście chodzić gdzie chce |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2022-05-22, 17:20
|
|
|
Pamiętam jak szliśmy z Sokołem z Brennej kółko wokół wsi, wtedy schodziliśmy przez Jaworową, też nas wtedy ta Hyrca wymęczyła, oj porządnie. |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10854 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2022-05-22, 18:43
|
|
|
Relacja mi przypomniała, że przecież przy Sanktuarium jest bardzo fajne źródełko. Obudowane, woda ciurka dość intensywnie i gdyby tą trasę robić w odwrotnym kierunku, to można się napoić pod koniec |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12257 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2022-05-22, 19:11
|
|
|
Panie, ale na zdjeciu nie masz Hali Jaworowej, tak jak podpisałeś.... To jest ta polana, co nią ostatnio właził Adrian, od Brennej-Węgierski.
jaworowa jest na tym wypłaszczeniu całkiem po lewej, ale z drugiej strony, od strony Klimczoka jej nie widać |
|
|
|
|
Adrian
Cieszynioki
Wiek: 40 Dołączył: 13 Lis 2017 Posty: 9379
|
Wysłany: 2022-05-22, 19:33
|
|
|
sokół napisał/a: | Panie, ale na zdjeciu nie masz Hali Jaworowej, tak jak podpisałeś.... To jest ta polana, co nią ostatnio właził Adrian, od Brennej-Węgierski.
Obrazek
jaworowa jest na tym wypłaszczeniu całkiem po lewej, ale z drugiej strony, od strony Klimczoka jej nie widać |
No właśnie coś mi nie pasowało, ale oglądam w telefonie i nieszczególnie się przyjrzałem, a widok znajomy.
Przez chwilę pomyślałem o tym miejscu |
|
|
|
|
Tępy dyszel
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2775 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2022-05-23, 19:25
|
|
|
sokół napisał/a: | Panie, ale na zdjeciu nie masz Hali Jaworowej, tak jak podpisałeś.... To jest ta polana, co nią ostatnio właził Adrian, od Brennej-Węgierski.
jaworowa jest na tym wypłaszczeniu całkiem po lewej, ale z drugiej strony, od strony Klimczoka jej nie widać | Coś mi sie pojebało. Myślalem, że to dolny skraj Hali Jaworowej...Ta o której piszesz, jest bezimienna na mojej mapie...Nazwę ją Halą Adriana |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2022-05-23, 19:30
|
|
|
Moja ostatnia wycieczka górska pokrywała się nieco z Twą trasą, też szłam fragmentem Beskidu Węgierskiego, ale tylko fragmentem. Już mi się wymyśliła inna trasa w okolicy, bo rzadko tam bywam i nie do końca znam różne zakamarki.
Warto skręcić na Halę Jaworową, choćby pętlą przez Halę Ariana, czyli Kisiałkę Wyżnią. |
Ostatnio zmieniony przez Wiolcia 2022-05-23, 19:31, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tępy dyszel
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2775 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2022-05-23, 19:37
|
|
|
Halę Jaworową mam w bliżej nieokreślonych planach...Wstyd przyznwć, ale tam nigdy nie byłem...Trochę cieżkawo dostać sie do Brennej, choć oczywiście da się zrobić |
|
|
|
|
|