Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

10 01 2022 r Czyli Jak to na Magurce Wilkowickiej się było lub nie.

Autor Wiadomość
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2022-01-13, 17:32   10 01 2022 r Czyli Jak to na Magurce Wilkowickiej się było lub nie.

Beskid Mały tia,mało prze zemnie nawiedzany a to z powodu odległości.Magurka jest dla mnie najłatwiej dostepnym punktem.Początek niezbyt udany (co jeszcze nie wiedziałem że zemści się w finale), jadąc autobusem komunikacji miejskiej przegapiam przystanek i na dzień dobry prawie kilometr dodatkowo do zrobienia. :usm Wreszcie wkraczam na zielony szlak i po pokonaniu 500 metrów niewielkiej stromizny przekraczam dwukrotnie drogę dojazdową na przełęćz.



Dochodzę do dawnego wodopoju gdzie odbywa się pierwszy popas.






Harry jak zwykle zadowolony i uśmiechniety.


Pomału wychodzę w górne partie szczytowe, co nieco już widać.




Już widać cel mej wędrówki.



Dochodząc do schroniska mijam starą tablicę z ofertą sklepu ,szczerze mówiąc mijałem go już w zyciu kilka razy i tym razem skręcam tam.Okazuje się z tam jest agroobiekt o którym nie wiedziałem.Zwie się Chata pod Magurką Wilkowicką.

Wstyd przyznać ale jeszcze tu nie byłem.









Tu za kubek herbaty z cytryną i sokiem płacę RAPTEM 6 zł.W tym momencie przypomina mi sie kawa na Grabowe, pojemnosc kubka ta sama a cena różna jak niebo a ziemia.


Rozmawiam z gospodynią, rozpytuje o mozliwość noclegów i po kilku chwilach przrzneczonych na relaks w słońcu i kilka fotek ruszam w kierunku Mikuszowic.


W środku slady chyba rodem z Sylwestra,Ale dość przytulnie.















Tu skręcam do Chatki na Rogaczu.


I tu ostatni etap wyprawy, reszta kawy z termosu znika, doładowuję telefon i po 30 minutach wracam na szlak co w finale okazuje się błędem,nie ostatnim niestety.


Zamiast bezszlakowo ścieżką od Chatki zejść do Stalownika wracam do szlaku .


Ostatnie 500 metrów to horror, ślizgawica na szlaku taka że pingwin by nie dał rady.Na przystanku autobusowym pewna tambylec kieruje mnie na dworzec PKP Mikuszowice okrężną drogą, a ja kretyn zamiast iść główną drogą i szlakiem tracę przez to kilka minut.Kluczowych dla sprawy minut,w rezultacie pociąg ucieka mi dosłownie z przed nosa.Strata czasowa to 2 godziny, muszę autobusem MZK dojechać do Bielska i w domu jestem te 2 godziny później,ale summa sumarum warto było.
_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
Ostatnio zmieniony przez Mirek 2022-01-13, 18:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2022-01-13, 19:20   

Masz interesującą plakietkę na rękawie. Pisze Wojska Ochrony Pogranicza - czyżbyś był wojakiem kiedyś, a ja błędnie żyłem w przekonaniu o górniczej przeszłości?
 
 
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2022-01-13, 19:40   

Naszywka i owszem wojskowa, było dawno i minęło.Dłuższy epizod w moim życiu to górnictwo, 25 lat to fakt.Wojsko to tylko raptem 2 lata.
:usm
_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
 
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9396
Wysłany: 2022-01-13, 19:49   

Ty to masz przygody z tymi pociągami i autobusami :lol

A ten tubylec to była kobieta, bo w tedy wiadomo kto jest winien 😜
 
 
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2022-01-13, 20:35   

Adrian napisał/a:
Ty to masz przygody z tymi pociągami i autobusami :lol

A ten tubylec to była kobieta, bo w tedy wiadomo kto jest winien 😜
TAMBYLEC, to była kobieta. :usm TUBYLEC to persona z swojskich stron. :DD Z transportem zbiorowym tak bywa że raz na wozie raz pod.
_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
 
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14379
Wysłany: 2022-01-14, 07:30   

Walka z komunikacją zbiorową będzie trwała do końca świata.

Fajna wycieczka, sielankowe tereny.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Mirek 
mirek


Wiek: 62
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 3883
Skąd: wodzisław śląski
Wysłany: 2022-01-14, 08:08   

Dokładnie tak, tym bardziej że ostatnimi czasy jest moda zmiany rozkładów jazdy przynajmniej 2 rzazy w roku. :DD
_________________
Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group