Czwórka, majówkowy wschód słońca. |
Autor |
Wiadomość |
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10871 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2018-05-05, 22:24
|
|
|
Mnie się akurat ten wschód podoba, może bez wielkiego szału ale taki spokojny, delikatny w kolorach
Na jednej ze skałek (w zagłebieniu) nie wiem czy widzieliście, jest wyryty napis, data, ale już nie pamiętam jaki rok. |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2018-05-05, 22:29
|
|
|
Piotrek napisał/a: | Na jednej ze skałek (w zagłebieniu) nie wiem czy widzieliście, jest wyryty napis, data, ale już nie pamiętam jaki rok. |
Nie oglądałem ich, dość ciemno było (zdjęcia są rozjaśnione), trochę jednak śpiący zaczynaliśmy być. Ja myślałem, że sobie tam pochodzę jeszcze po lesie, ale po prostu...nie chciało nam się.
Ostatnim razem, to się o nich dowiedziałem po zejściu, wujki się pytali czy szukałem skarbu |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10871 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2018-05-05, 22:32
|
|
|
Znalazłem zdjęcie
|
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2018-05-05, 22:39
|
|
|
Mam podobne do Twojego pierwszego:
ale bliżej się nie przyglądałem.
Hm czyżbym tam widział SOSNOWIEC? |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10871 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2018-05-05, 22:57
|
|
|
Tak wygląda ale cholera wie z kiedy jest ten napis jak i pozostałe. Mogą być z różnych lat, nie koniecznie z 1930.
Może ktoś z miejscowych takie rzeczy wie. |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2018-05-05, 23:02
|
|
|
Na pewno nie te same lata rycia. Inna głębokość rysy i inny kształt litery. Spytam się o to. |
|
|
|
|
włodarz
Dołączył: 13 Maj 2014 Posty: 2661 Skąd: Góry Sowie
|
Wysłany: 2018-05-06, 15:03
|
|
|
Uważam, że wschód słońca w górach ma sens, gdy akurat gdzieś nocujemy (namiot, schronisko) i zrywamy się bladym świtem, by to zjawisko uwiecznić lub tylko zobaczyć. Łażenie po nocy po lesie, w celu zobaczenia wschodu słońca, jest moim zdaniem bez sensu. Ale to mój punkt widzenia.
Twoje były emocje tego dnia i ja to szanuję, bo wiem jak pięknie może być o wschodzie. W kwietniu, jeżdżąc do pracy, miałem wielokrotnie okazję obserwować wstające słońce. Wielka czerwono - pomarańczowa kula wyłaniająca się zza horyzontu tuz przy Ślęży robiła kosmiczne wrażenie. Ale tylko przez moment, dopóki nie podniosła się wyżej. Wtedy stawała się dającym po oczach utrapieniem utrudniającym jazdę.
Był taki moment, że pomyślałem: a gdybym tak kiedyś wyjechał z godzinkę wcześniej, zabrał statyw, aparat i zrobił zdjęcia temu zjawisku, byłoby super. I co? I jak na razie nie zanosi się na realizację. |
_________________ Sudeckie Ilustracje |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6108 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2018-05-06, 20:20
|
|
|
włodarz napisał/a: | Uważam, że wschód słońca w górach ma sens, gdy akurat gdzieś nocujemy (namiot, schronisko) i zrywamy się bladym świtem, by to zjawisko uwiecznić lub tylko zobaczyć. Łażenie po nocy po lesie, w celu zobaczenia wschodu słońca, jest moim zdaniem bez sensu. Ale to mój punkt widzenia. |
Mam podobnie! W zyciu by mi sie nie chcialo wstac o 2 w nocy! Za leniwa jestem! Wszystkie wschody slonca jakie widzialam to takie, ze albo impreza w schronisku sie przedluzyla i szlismy spac nad ranem wiec sie wschod zobaczylo albo wlasnie w namiocie gdzies na poloninie. O takiej porze zwykle ide do kibla - ide wiec z aparatem, siku, zdjecie i spowrotem do spiwora!
Wiec laynn - podziwiam wasze samozaparcie i hart ducha! |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2018-05-06, 20:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2018-05-06, 20:57
|
|
|
włodarz napisał/a: | Ale to mój punkt widzenia. |
No właśnie. Ale zapisałem, zrywać Cię w nocy nie będę
buba napisał/a: | Wiec laynn - podziwiam wasze samozaparcie i hart ducha! |
Dziękujemy.
Włodarzu, już na poważnie, moja żona miała przyjemność oglądać pierwszy raz taki wschód, dla mnie przez to miało sens łażenie po nocy w górach. Na Muńcole byłem, same szlaki przy takiej zrywce jaka tam się odbywa, dla mnie przyjemnością nie jest, więc dużo nie straciliśmy.
No i pomijając, że dzięki temu mogliśmy dzień spożytkować z rodziną, to dla takiego światła ja lubię z rana się zrywać.
No i w górach jest tyle miejsca, że każdy znajdzie dla siebie miejsce |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8326 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2018-05-06, 23:18
|
|
|
Na wschód słońca "z dojazdu" wybrałem się tylko raz - na Babią Górę. Choć miałem ten komfort, że wieczorem wpakowałem się do autobusu, który podwiózł nas aż na szlak, więc nie musiałem się jeszcze skupiać na jeździe Też uważam, że wschód to najlepiej, gdy się w górach śpi.
Ale osobiście wolę zachody - zawsze dopada mnie taka nostalgia wówczas, że oto góry zasypiają Z drugiej strony wschód oznacza, że można wcześniej zacząć chodzić |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2018-05-07, 07:05
|
|
|
Pudelek napisał/a: | Ale osobiście wolę zachody - zawsze dopada mnie taka nostalgia wówczas, że oto góry zasypiają Z drugiej strony wschód oznacza, że można wcześniej zacząć chodzić |
Jako, że ostatnio mało bywam w górach, tzn choć jedną noc spać na górze, to za bardzo się nie wypowiem. Ale wcześniejsze takie pobyty, to z rana przeważnie nie miałem sił na wstawanie
Może sprostuje jedną rzecz. Ja z domu, na sam wschód bym nie pojechał, jeśli już, to jak wspominałem mogę na wieczór, czy środek nocy wyjechać, na cały dzień.
Ale, że teraz samochodem jechałem nieco ponad kwadrans, to co innego.
Z domu to mi chodzi po głowie pojechać na zachód, przespać się do wschodu i zejść. Ale to może jak się trafi elegancka przejrzystość powietrza, będę miał wolne...czy za...no nie wiem czy nie lat |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5566
|
Wysłany: 2018-05-07, 08:37
|
|
|
laynn napisał/a: | Po wyłączeniu tego narzędzia zbrodni, mam ochotę obrócić się na drugi bok...jednak jakoś wykrzesuje w sobie trochę sił i wstaję. |
Pobudka w góry to jedyna fajna pobudka. Ja mam tylko moment zawahania, jak jeszcze nie dojdzie do mnie, że to własnie z powodu gór. Sekundę później już raźno wstaję
Wschód piękny. Ram tylko byłem na wschodzie - na Babiej. Częściej trafiam zachody.
Pudelek napisał/a: | zawsze dopada mnie taka nostalgia wówczas, że oto góry zasypiają |
Romantyk
Też tak mam |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2018-05-07, 08:43
|
|
|
sprocket73 napisał/a: | Romantyk
Też tak mam |
Romantycy
sprocket73 napisał/a: | Ja mam tylko moment zawahania, jak jeszcze nie dojdzie do mnie, że to własnie z powodu gór. Sekundę później już raźno wstaję |
o to to |
|
|
|
|
ceper
Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 8598
|
Wysłany: 2018-05-07, 09:10
|
|
|
Rad wstaję z rana, gdy słoneczko wschodzi, by podzielić się entuzjazmem z forumowiczami. Najchętniej czynię to w poniedziałki, ale trendy staje się też modlitwa poranna na wtorek - znacie ją? |
_________________ Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. |
|
|
|
|
sprocket73
Dołączył: 14 Lip 2013 Posty: 5566
|
Wysłany: 2018-05-07, 09:26
|
|
|
ceper napisał/a: | trendy staje się też modlitwa poranna na wtorek - znacie ją? |
"zapnij ze rozporek, bo dzisiaj nie wtorek... amen" |
_________________ SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm |
|
|
|
|
|