Najbardziej Ekstremalna Wyprawa w Całej Historii Forum "

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Najbardziej Ekstremalna Wyprawa w Całej Historii Forum "

Postautor: Dobromił » 2024-01-10, 17:28

Dzień dobry.

W dniu 9.1.2024 doszło do epokowego wydarzenia.

Odbyła się Najbardziej Ekstremalna Wyprawa w Całej Historii Forum "Góry Bez Granic".

W składzie sześciu ludzi i jeden pies. 15 młodych nóg. Trzech młodzieńców z Forum. Trzy osoby namawiane do wstąpienia w te skromne progi.

Olbrzymia Góra Pilsko.

Minus 250 stopni. Wiatr w porywach do 650 km na godzinę. Śnieg wbijający się w kości. Słońce wypalające oczy.

Nasze doświadczenie pozwoliło nam przeżyć.

Dziękuję za uwagę.


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Ostatnio zmieniony 2024-01-10, 17:41 przez Dobromił, łącznie zmieniany 4 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9904
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-01-10, 18:15

Czy ja to ja, czy ktoś inny ?
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2024-01-10, 18:16

Ty.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9904
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-01-10, 18:21

Dobromił pisze:Ty.


Ja :)

Ale że to już ? Gdzie zwroty akcji, latające psy, wystające piszczele i krwawiące oczy !?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2024-01-10, 18:24

Adrian pisze:
Dobromił pisze:Ty.


Ja :)

Ale że to już ? Gdzie zwroty akcji, latające psy, wystające piszczele i krwawiące oczy !?


Za moment.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
marekw
Posty: 3944
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2024-01-10, 18:32

Troszkę wiało.Źle nie było,zeszliście bez pomocy GOPRu.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6237
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2024-01-10, 19:24

Dobromił jak zwykle przesadza, naczytał się karkonoskich kryminałów i tak mu wyszło. Aż tak źle nie było. Ale po kolei:

Ponownie przyszła prawdziwa zima i wtorkowo-środowe okno pogodowe, które należy wykorzystać - wreszcie się mogę wyrwać we wtorek z pracy. Mam pomysł, żeby jechać na górę, która jest fajniejsza od Babiej. Droga najkrótsza - z przełęczy Glinne, już szedłem nią trzy lata temu, śniegu było wtedy mało, ale miałem zajebiste morze mgieł w dole. Teraz śniegu jest mnóstwo, będzie okazja obejrzeć tamtejsze „chochoły" pod wierzchołkiem, ale na mgiełki nie bardzo jest co liczyć, będzie za zimno - prognozy pokazują minus kilkanaście stopni o poranku. Do wyjazdu dołącza Adrian oraz Dobromił z trzema osobami z KG Zdobywcy, chcę się umówić z nimi na przełęczy o 7:00 (a nóż mgiełki wypalą), ale upraszają mnie o początek pół godziny późniejszy, niech będzie.

Gdy jadę do Korbielowa, termometr pokazuje momentami nawet minus 22 stopnie, na prze czy Glinne jest ,,tylko" minus 13. Przyjeżdżam chwilę przed czasem, przebieram się i
czekam na resztę ekipy w samochodzie.

Ruszamy. Nad nami błękitne niebo, słońce powoli pokazuje się na zboczach, śnieg przyjemnie chrumka.

Obrazek

Obrazek
Bardzo Groźny Osobnik

Obrazek

Pierwszy postój, pierwsza dawka napojów regeneracyjnych.

Obrazek

Obrazek

Wg prognozy ma dziś bardzo silnie wiać, na przełęczy i tuż ponad jest praktycznie bezwietrznie, ale już wyżej w lesie zaczynają się silne podmuchy. Spotykamy turystę, który schodził z Pilska ze wschodu słońca, podobno było fajnie, choć bardzo wietrzno i nie było mgiełek w dole.

Idzie nas szóstka, dwie osoby w raczkach: ja i jedna dziewczyna ze Zdobywców.

Tradycyjnie - im wyżej, tym jest fajniej. Pojawia się słońce, zimowe warunki są jak trzeba. Ścieżka jest na razie dobrze przetarta.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nad poziomem lasu pojawiają się pierwsze „schody" fragment dość stromego podejścia. Dziwnym trafem (przypadek?) przetarcie ścieżki się kończy, ale dajemy radę w suchym, luźnym śniegu.

Obrazek

Obrazek

Wychodzimy na poziom kosodrzewiny, która teraz praktycznie w całości jest schowana pod śniegiem. Tu wieje mocno, płatki śniegu wirują wokół, słońce świeci nad Tatrami, „chochoły" są imponujące, idziemy po nieprzetartej „desce" śniegowej. Jest klimat na „artystyczne" zdjęcia, mam nadzieję. Ten odcinek robi na mnie największe wrażenie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Tatary

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trochę zostaję z tyłu. Szkoda, bo brakuje mi w kadrze sylwetek naszych postaci, na szczęście Adrianowi też schodzi trochę na zdjęciach, więc to wykorzystuję.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Docieramy na Górę Pięciu Kopców i nielegalnie idziemy na Pilsko. Tu spotykamy więcej turystów, jak się okazuje, dziś większość ich idzie od strony Hali Miziowej. Aż do Pilska mamy „klimacik".

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
przypadkowi turyści pozdrawiają

Obrazek
Adrianowi się podoba

Obrazek
przed Pilskiem

Obrazek

Na szczycie Pilska nie ma mowy o jakiejś dłuższej posiadówie. Za mocno wieje. Robię kilka pamiątkowych zdjęć, nawet nie zakładam długiego zooma, bo wiatr wieje tak mocno, że ciężko o stabilność pozycji fotograficznej. Na szczęście byłem już zimą wcześniej na Pilsku przy doskonałej widoczności, więc co trzeba, to mam uwiecznione. Na Pilsku, jak to na Słowacji w częstym zwyczaju, na wierzchołku znajduje się drewniany krzyż.

Obrazek

Obrazek
Babia Góra

Obrazek
Tatry Zachodnie

Obrazek
Tatry Wysokie

Obrazek
Mała Fatra

Obrazek
Wielka Fatra

Nawiasem mówiąc, jestem na Pilsku trzeci raz zimą (a był też czwarta próba, nieudana), a na Babiej zimą byłem tylko raz. Zgadnijcie, dlaczego.
Robię jeszcze pamiątkowe zdjęcie części grupy (druga część już się zawinęła) i schodzę na dół. Przez chwilę przenikliwy wiatr wiejący od strony Babiej Góry daje mocno w kość i zawiewa na twarz, nawet kaptur od kurtki puchowej niewiele pomaga. Ale i tak wolę to niż trzydziestostopniowy upał w górach.

Obrazek

Schodzimy na Halę Miziową. Bardzo ładny szlak.

Obrazek
Dobromił z kijkami. Czy to już ten czas?

Obrazek

Obrazek
Wszyscy mi robią zdjęcia, taki jestem fotogeniczny?

Obrazek
koleżanka ze Zdobywców

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Rysianka, Lysa Hora, takie tam

Obrazek
Beskid Śląski i śląski smog

Nadchodzi wiekopomna chwila, gdy Zdeklarowany Przeciwnik Raczków je zakłada. Aż się nie chce wierzyć.

Obrazek

Obrazek
jednak z raczkami lepiej


Obrazek
To prawdziwy cel naszej wycieczki

Obrazek
Były też lasery. Ciekawe, czy ktoś je jeszcze dostrzegł?

Obrazek

Stoki Pilska to są zajebiste tereny narciarskie, jeśli komuś nie przeszkadza wożenie się orczykiem. I nie ma tłumów!

Obrazek
Nareszcie!

Obrazek
Królowa

W schronisku na Hali Miziowej ucztujemy, część wycieczki popija Wyrafinowane Trunki. Dostaję jeszcze urodzinowe życzenia wraz z szarlotką, miły gest.

Obrazek

Obrazek

Wracamy czerwonym szlakiem, zejście w zasadzie bez historii poza tym, że raz gubimy szlak i tylko dzięki czujności Adriana nie schodzimy do Korbielowa. W zejściu ekipa dokańcza napoje energetyczne i to by było na tyle. Na drugi podobno było praktycznie bezwietrznie, nuda, brak klimatu i artyzmu.

Obrazek
włodarz
Posty: 2769
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2024-01-10, 19:36

Obrazek

Coś jak owocowy czwartek na budowie :lol
marekw
Posty: 3944
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2024-01-10, 19:41

Sebastian pisze:Stoki Pilska to są zajebiste tereny narciarskie, jeśli komuś nie przeszkadza wożenie się orczykiem.

Ja z córą doceniamy.Za niedługo tam pojeździmy.Troszkę mi żal dupę ściska(śnieżne pielgrzymy),że nie pojechałem dziś wieczór na zachód na Babią.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9904
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-01-10, 19:43

Dużo fajnego na obrazkach :)

Klimat mieliśmy naprawdę świetny!

Zdjęcie jak w rozkroku (czytaj stabilna pozycja) Ty nam robisz fotę, Dobromił nam, a ja tobie, ale kombinacja :D

Kosmiczne obrazy ...

Dobromił jeszcze nie zakończył opowieści ;)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2024-01-10, 19:55

Adrian pisze:Dobromił jeszcze nie zakończył opowieści ;)


Przyszedł czas na prawdę.

W wyniku poważnych i szybkich rozmów wykrystalizował się plan Masowego Wyjścia na Pilsko. Na forum tworzą się pomysły Wielkiego Zlotu więc chcieliśmy w terenie sprawdzić się w Mini Zlocie. Udało się ...

Pierwsze dyskusje pojawiły się przy ustalaniu godziny rozpoczęcia Dramatycznego Zlotu. Szalony Seb wnioskował o wyjście w teren o godzinie 7. 7 rano ! Na szczęście pod wpływem rozsądku Adriana i mojego godzina została zmieniona na 7.30. Też rano. Tak wyszło, że ruszyliśmy trochę później.

Adrian przyjeżdża po mnie punktualnie o 6.43. Wracam z piekarni, pakuję się, dociera koleżanka Barbara z psem Figlem. To Towarzysz Sprocket dopisał ją do wyprawy. A sam został w domu ... Niby ciężko pracował. Następnie ruszamy z kopyta po Jarka. W powietrzu prawie - 200 stopni więc trzeba Jarosława przejąć zanim zmieni się w mrożonkę. Udało się - ruszamy na Korbielów. Tam odbieramy Benię i jedziemy. Do Żabki. Musieliśmy się dobrze przygotować do Mini Zlotu.

Na granicy czeka Seb. Wita nas z szaleństwem w oczach. Nie było lekko ...

Dalej aura jest makabryczna ale odwaga w nas rośnie !

Wchodzimy w straszny, graniczny las. Trzymamy się strony polskiej. Co by nas nie poszczuli słowackimi zającami.


Obrazek

Grupa się rozciąga. Pies czuwa.


Obrazek

Stamtąd ruszyliśmy. Idziemy jak burza.


Obrazek

Po prawicy niejaka Babia. Byłem 17 razy, zimą pięć. Wystarczy. A tu się okazało, że w trakcie ataku na Pilsko szubrawcy wpadli na pomysł wyjścia na BG. Idźcie ! Niech Was zwierz dopadnie !


Obrazek

Za drzew pozdrawia nas Słońce.


Obrazek

Na tym odcinku Przodownikiem był Seb. Dawał przykład.


Obrazek

I skończyło się rumakowanie po płaskim.

Ściana była przerażająca.


Obrazek

Daliśmy radę. Do ataku szykuje się Admin Adrian.


Obrazek

Babia na to patrzy.


Obrazek


Obrazek

Ruszył !


Obrazek

Adrian ! Adrian ! Adrian !


Obrazek

Dał radę. To wytrawny turyst.

Idziemy dalej. Benia i Jarek przyspieszyli. Basia dogląda piesa.


Obrazek

Artyści Fotografii Krajobrazowej szykują się do focenia focidłami.


Obrazek

Artystyczne Zdjęcie Grupowe.

Od lewej Benia, Dobromił, Jarek i Basia.


Obrazek

Idą jak elfy - nie zapadają się w śnieg.


Obrazek

Pojawiły się Tatary. Z Rysami nad Giewontem, Krywaniem po prawej i Bielskimi po lewej.


Obrazek

Magura Orawska na środku.


Obrazek

Są w życiowej formie. Nie dziwne - młodzi są.


Obrazek

Tatry za krzaka.


Obrazek

Sytuacja staje się coraz groźniejsza. Tony latającego śniegu, temperatura szaleje, rzuca nami, wiatr wyrywa nam oczy.

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Admin Adrian zastanawia się nad sensem turystyki.


Obrazek

Młodzież dalej jest w formie.


Obrazek

Wysokie i Zachodnie.


Obrazek

Idą jak taczanka na stepie.


Obrazek

Pojawiają się podejrzane typy.


Obrazek

Czy widzicie szaleństwo wiatru ? ! ? !


Obrazek

Być może pojawią się na Forum.


Obrazek

Czwórka turystyczna.


Obrazek

Wchodzą w strefę huraganowych wiatrów. Są dzielni.


Obrazek

Las gór.


Obrazek

Czy widzicie czającego się Seba ?


Obrazek

Wyraźnie nas atakują.


Obrazek


Obrazek

Cieszy się, że żyje.


Obrazek

Śnieg pędzi z prędkością 666 km/h.


Obrazek

Śnieg zasypał piętrowy budynek.


Obrazek

Groźny Typ.


Obrazek

Warunki jak na Antarktydzie.


Obrazek

Basia przechodzi przez falujące śniegi.


Obrazek

Przerażające otchłanie.


Obrazek

Sam nie wiem jak przeszliśmy ten odcinek.


Obrazek


Obrazek

I udało się ! Zdobyliśmy !

Nasza dzielna dwójka szturmowa już wraca ze szczytu.


Obrazek

O godzinie 10.52 wkraczam na szczyt. Jest - 250 stopni, wiatr lata z prędkością szatańską, słońce wypala oczy.


Obrazek

Powitalny widok szczytowy.


Obrazek

Jak widać - jest zimno.


Obrazek

The Szczyt.


Obrazek

Na szczyt wkraczają Adminy.


Obrazek

Tatry.


Obrazek

Młody Zdobywca Dobromił.


Obrazek

Nadzór Admina.


Obrazek

Krzyż rzuca cień.


Obrazek

Przeżyliśmy pobyt na szczycie. Wracamy.

Obrazek

Zejście było straszne.


Obrazek

Ostatni rzut oka na Tatry.


Obrazek

Groza.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Ha ! Tam był inny świat. Poznajecie osobników ?


Obrazek


Obrazek

A tam trwa walka o życie.


Obrazek

Wszystkim się udało wyrwać ze szponów zła. Skręcamy w lewo i udajemy się do miejsca przeznaczenia.


Obrazek

Tam byliśmy ! Ten szczyt zdobyliśmy !


Obrazek

Pojawiły się typy ze sztachetami pod stopami.


Obrazek

Należało się nam.


Obrazek

Co się działo w schronisku to już Seb opisał. Ładnie śpiewaliśmy ?

W radosnym nastroju wytoczyliśmy się ze schroniska. Ruszamy w stronę lasu.


Obrazek


Obrazek

To tutaj manowce nas dopadły.


Obrazek

Św. Sebastian modlący się za pomyślność Wielkiego Zlotu i za Mądrość na Forum.


Obrazek

Szczęśliwie docieramy na parking.

To była i przerażająca i wspaniała wyprawa.

Jestem dumny z nas !

Brawo Towarzysze !

Dziękuję za uwagę.
Ostatnio zmieniony 2024-01-10, 21:20 przez Dobromił, łącznie zmieniany 6 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2024-01-10, 20:25

Sebastian pisze:przebieram się
Za kogo się przebrałeś? ;)

Dobromił pisze:dociera koleżanka Barbara z psem Figlem. To Towarzysz Sprocket dopisał ją do wyprawy
Dbam o Was - pies na wyprawie zawsze podnosi poziom bezpieczeństwa. Namawiałem też Cepra aby dołączył i prawie się udało. Tzn. miał chęci, ale nie miał możliwości ;)

Dobromił pisze:A sam został w domu ... Niby ciężko pracował.
Akurat urlop mnie bardziej pasował w środę. A Ukochana tylko w środę mogła.

Fajne zdjęcia w wietrze. Naprawdę ekstremalnie powychodziły :)
Ostatnio zmieniony 2024-01-10, 20:26 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
100
Posty: 242
Rejestracja: 2013-10-21, 19:29

Postautor: 100 » 2024-01-10, 21:06

Pogoda widzię dopisała.

Obrazek

Tu fajnie uwiecznione. Jak u Królowej Kier - biec jak szybko się umie, by stać w miejscu. I dwa razy szybciej w zawianej drodze na szczyt.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9904
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-01-10, 22:08

Dramatyzm tej wyprawy został prawie idealnie opisany przez towarzyszy ...

Jeżeli o mnie chodzi, to była to moja druga najlepsza wycieczka na Pilsko zimą, pierwsze była z żoną i córką :)

Czy razem, czy osobno, oby więcej takich udanych wyjść, tego Sobienie wam życzę :)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6237
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2024-01-10, 22:18

Dobromile, spodziewałem się więcej dramatyzmu w opisach, niczym w karkonoskich kryminałach. Mało dramatycznych zdjęć z wirującym białym gównem, ale widać tendencje Artystyczne w Twoich zdjęciach - widać, że obracasz się we właściwych kręgach.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości