Z głową w błękicie
Z głową w błękicie
Przy okazji uzupełniania bloga natknęłam się na relację z 2011 roku, kiedy zima tatrzańska sprezentowała nam jeden piękny weekend. Dla chętnych do poczytania i obejrzenia zdjęć, http://sp-wloczegowy.blogspot.com/2011/ ... 28-30.html
laynn pisze:Ja bym szpiglasa nie odpuścił
Przy moim wówczas stanie zdrowia i kondycji dałam sobie spokój, tym bardziej, że na szczycie już byłam. Takie czasy... Pogoda za to wynagradzała wszelki trud i złamane kijki
Ostatnio zmieniony 2018-12-30, 15:26 przez vidraru, łącznie zmieniany 1 raz.
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Napisane bym powiedział z talentem. Profesjonalnie, jak w książce.
No i sukces osiągnięty. Wychodzi, że tu wszyscy na forum są bardzo doświadczeni, bo ja nigdy w życiu nie miałem czekana w ręce.
No i sukces osiągnięty. Wychodzi, że tu wszyscy na forum są bardzo doświadczeni, bo ja nigdy w życiu nie miałem czekana w ręce.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości