Tej krótkiej relacyjki miało nie być, bo i wyjazd był nie planowany. Miała być niedziela w "kwadracie", a raczej w ogródku ale tak się z rana ładnie zrobiło...
I zebraliśmy się na szybko, że może na Boraczą podejść bo w tym roku jeszcze nie byliśmy. Ale z drugiej strony halę tą odwiedziliśmy już tyle razy, że hej więc może coś innego, gdzie też można sobie posiedzieć w ładny otoczeniu.
Padło na Koźliczynę. Też z Żabnicy, wyjście nie długie a warunki sielankowe czyli w sam raz
Start
Droga pod górkę błotnista i kamienista, , często z płynącymi strugami wody-stąd zawody "kto się najmniej upaprze"
I prawie u celu.
Polanka długa a na niej kilka starych chałup, nie które podremontowane, jedna nawet na sprzedaż. Ogólnie bardzo sympatyczne miejsce a dodatkowo dla wszystkich prócz mnie to miejsce pierwszy raz odwiedzane.
Firma nie chciała zapłacić za lokowanie produktu
I czas zacząć zabawę
Dzik kontra żubr...na sznurku
The End
Zdjęcia-> http://www.zuziawdrodze-album.cba.pl/kozliczyna052015/
Koźliczyna
Koźliczyna
Ostatnio zmieniony 2015-06-01, 21:30 przez Piotrek, łącznie zmieniany 3 razy.
Wydaje mi się, że była zamieszkana. Te domki bardziej przypominają typowe stare mieszkalne chałupy niż sezonowe szałasy. W jednej chacie do teraz pomieszkują starsi ludzie z którymi sobie pogawędziłem będąc tu w zeszłym roku.
Zabawa musi być, to jest jednak podstawa w.g. mnie takiej formy turystyki. Bez napierania, zaliczania i.t.p.. Długość szlaku, wysokość to drugorzędne sprawy, ma być przyjemnie a góry stanowić mają jedynie tło, miejsce. Tym się bardziej wzmocni zainteresowanie dzieci górami niż napieraniem. Tak przynajmniej uważam
Dzięki za cynk Co prawda Pepco mam nie po drodze ale będę pamiętał, gdybym się pojawił w tej części miasta gdzie jest sklep.
bton1 pisze:Jak zwykle zabawa przednia
Zabawa musi być, to jest jednak podstawa w.g. mnie takiej formy turystyki. Bez napierania, zaliczania i.t.p.. Długość szlaku, wysokość to drugorzędne sprawy, ma być przyjemnie a góry stanowić mają jedynie tło, miejsce. Tym się bardziej wzmocni zainteresowanie dzieci górami niż napieraniem. Tak przynajmniej uważam
bton1 pisze:PS. Polecam wycieczkę do Pepco celem zakupienia różnej maści i wielkości sprzętu do wytworu baniek Za 4,99 dzieciaki dostaną korby
Dzięki za cynk Co prawda Pepco mam nie po drodze ale będę pamiętał, gdybym się pojawił w tej części miasta gdzie jest sklep.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 73 gości