Jak w każdym z ostatnich lat mam zawsze dylemat. Zgłasza mi się do prowadzenia coraz więcej wycieczek i coraz częściej muszę wybierać pomiędzy prowadzeniem w swoim wolnym czasie wycieczki komercyjnej za pieniądze, a własnym wyjazdem ze znajomymi.
Na szczęście dość często udaje się to połączyć i prowadzona prze ze mnie wycieczka jest jednocześnie dla mnie samej ciekawa.
Na razie do potrzeb innych "sprawozdań" policzyłam te wycieczki i wyszło mi w roku 2014 - 23 dni wycieczek komercyjnych w góry (no czasem były to tylko doliny) i 10 dni po miastach.
Oprócz tego już niekomercyjne, za to z bardzo dużą przyjemnością prowadziłam 4 dni po górach ekipę z akcji "Razem na szczyty". Nie mogę odżałować, że akcja już się skończyła, ale może będą jeszcze jakieś wyjazdy. No i na podobnych zasadach prowadziłam dłuższy 4-dniowy wyjazd kursu "Harnasi".
Podsumowania jeszcze nie zamieszczam, gdyż wczoraj wieczorem dowiedziałam się, że właśnie kroi mi się jeszcze jeden krótki wyjazd, tym razem z mężem.
Podsumowanie Basi Z.
Podsumowanie Basi Z.
Ostatnio zmieniony 2014-12-24, 08:10 przez Basia Z., łącznie zmieniany 2 razy.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Basia Z. pisze:Na razie do potrzeb innych "sprawozdań" policzyłam te wycieczki i wyszło mi w roku 2014 - 23 dni wycieczek komercyjnych w góry (no czasem były to tylko doliny) i 10 dni po miastach.
Masz ,,życie jak w Madrycie". Po górach i nie tylko chodzisz często i ,,gęsto" i jeszcze Ci za to płacą.
Fajna ,,fucha".
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości