Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

[Rafel]

Jak ogłoszą, że jest wysyp, to modlitwa w intencji ciepłego słonecznego dnia i jazda. Najlepiej w tygodniu, bo w weekend może się nawet nie udać dojechać na miejsce z powodu gigantycznej popularności.

Modlitwę już właśnie zacząłem jakiś czas temu i zgadza się w weekend będzie na pewno ciężko toteż w grę wchodzą tylko opcje od poniedziałku do piątku. Dzięki za pomoc

[laynn]

Buba nie. Coś mniejszego

[Dobromił]

Jak myślicie kiedy będzie można zacząć planować wyjazd na krokusy do Chochołowskiej?.

A innych miejsc z tym kwieciem to nie ma ?

[Vision]

No niezła, a nawet bardzo dobra widoczność wczoraj była. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się i teraz trochę żałuję. Bo gdybym wiedział, że tak będzie, to też bym się gdzieś wybrał...

[Rafel]

A innych miejsc z tym kwieciem to nie ma ?

Jak sie ogólnie pojawią to nie wykluczone

[Dobromił]

To daruj sobie Chochołowską i idź np. na Kalatówki albo pod Turbacz.

[Rafel]

To daruj sobie Chochołowską i idź np. na Kalatówki albo pod Turbacz.

Na pewno wybór będzie ciężki, też dużą role odgrywa parking bo klimat tatrzański raczej porównywalny hm plan raczej nastwiony na tatry

[sprocket73]

Znam wiele krokusowych miejsc i często je wiosną odwiedzam.
W Beskidzie Małym są dość marne krokusy, w sensie, że nie ma fioletowych dywanów, ale za to pojawiają się najwcześniej. Gorce są dużo lepszą miejscówką. Pod Czołem Turbacza są dywany, poza tym występują tam białe krokusy. Jednak Chochołowska obfitością fioletu nie ma sobie równych. Na dodatek daje najlepsze tło, w postaci ośnieżonych tatrzańskich szczytów. Tylko te tłumy... trochę psują klimat.

[Gór Ski]

Wielka Fatra oferuje w części halnej kilometrowe ścieżki krokusowe .

Widać w Beskidzie Małym można już śmigać na rowerze śniegu bardzo mało a byłem pewny że na grzbiecie jeszcze będzie go sporo.

pozdr.

[sprocket73]

Na grzbiecie w lesie jeszcze jest śnieg i pełno wiatrołomów. Tak że Rower tylko dla koneserów.

[Sebastian]

Byłem w Chochołowskiej na krokusach trzy lata temu, nigdy więcej! Masakryczne tłumy i masakryczne korki. W zasadzie nie trzeba iść na Polanę Chochołowską, na każdej łączce w Chochołowie i Witowie rośnie całkiem sporo krokusów.
A w Krakowie krokusy pięknie rosną pod Wawelem wzdłuż ulicy Bernardyńskiej, nad Wisłą pod dawnym hotelem Forum i w Parku Jordana od strony stadionu Wisły Kraków. W sumie są to krokusy posadzone przez człowieka, za to pod nosem.

[sprocket73]

Byłem w Chochołowskiej na krokusach trzy lata temu, nigdy więcej! Masakryczne tłumy i masakryczne korki. W zasadzie nie trzeba iść na Polanę Chochołowską

A ja byłem 2 lata temu. W środku tygodnia, ludzi było sporo, ale żadnych korków i żadnych problemów z miejscem do parkowania. Z psem można było. Podobało mi się.



Krokusy miejskie w Jaworznie też są. Jednak dla mnie to zupełnie co innego.

[Sebastian]

Wiem, że to co innego Koleżanka była rok temu w piątek i też było mnóstwo ludzi. Zbyt popularne te krokusy w Chochołowskiej.

[Dobromił]

Zbyt popularne te krokusy

Zgadzam się z Tobą

[Rafel]

A w porównaniu np. z Kalatówkami jak Chochołowska wypada? bardziej spokojniej? bo wydaje mi się że idąc na Chochołowską jest dużo większy parking a to duży plus.