Postautor: buba » 2020-04-02, 11:59
Pudelek pisze:buba pisze:Jedno jest pewne... Obecna sytuacja obalila wiekszosc rzeczy, w ktore wierzylam przez ponad 30 lat. Np. takie cos ze prawo istnieje. Bo prawo to zespol wymysłow na dzis, jutro beda inne!
jest z tego jakiś plus
Od 2015 roku PiS wielokrotnie łamał prawo, ale większość osób to nie obchodziło, bo nie dotykało ich osobiście - co tam jakiś Trybunał, konstytucja, sądy i inne. Zawsze powtarzałem: poczekajmy co będzie, jak zaczną się czepiać zwykłych ludzi. I zaczęli - niektórzy zatem przeglądają na oczy
Ale nie oszukujmy się - większość społeczeństwa jest tak zatraszona, że w ramach "walki z wirusem" zgodziliby się nawet gdyby im wysłali wojsko do alkowy
Moze jest jakis plus... Bo moze jest wiecej takich bub ktore przejrzaly na oczy. Bo ja niby nigdy za pisem nie przepadalam, ale uwazalam ich za mniejsze zlo... A teraz stracilam ta pewnosc.. (acz z drugiej strony nie jestem przekonana czy druga strona naszej sceny politycznej nie zachowala by sie niestety podobnie.. Trafilam wczoraj na artykul, gdzie Tusk opowiada jak spedza kwarantanne i jak przetrwac ten czas. I ani on ani inny Wałęsa nie krzyczy "Konstytucja" , "jebac pis" i nie filmuje sie jak ostentacyjnie biega. Nie okupują sejmu - choc wedlug mnie teraz jest na to czas i zapewne zyskali by sobie tym moje poparcie...
I tak szczerze powiem ci, ze strasznie sie dziwie, ze bardzo duzy procent spoleczenstwa buntowal sie bo trybunal, bo sady, bo aborcja i "moja dupa moja sprawa". Gdzie teraz jest ich wlasna dupa i gdzie sa oni? Te tysiace z czarnych i teczowych marszow? Gdzie sa ci obroncy wolnosci i praw? Zmienili opcje? I teraz juz kochają pis? Nawet jakbym chciala nie moge do nich dołączyc - bo ich nie ma!!!!!!!
Wiec sumarycznie plus chyba jednak maly... bo co jedna buba kontra tysiacom nowych kupionych zwolennikow, ktorzy na trzy cztery wyrzekli sie wszystkich praw obywatelskich, tych o ktore walczyli i dzisiatek innych...
Ostatnio zmieniony 2020-04-02, 12:07 przez
buba, łącznie zmieniany 3 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..