Piotrek pisze:A przy okazji jest jeszcze jedna rzecz Buba, którą mamy bardzo podobną, wręcz identyczną. Ale to może doczytasz na forum
Czy dokładnie planujecie swoje wycieczki ?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
kris_61 pisze:Piotrek pisze:.
Natomiast do dziś kupuję i lubię bardzo przeglądać mapy. Lubię je od zawsze i nawet bym mógł sobie pokój nimi wytapetować. Ale żonka twierdzi, że za cholerę do takich ścian zasłon nie dobierze
Jam mam podobnie. Już miejsca brakuję
Mój mąż pozbijał z drewna gustowne skrzynki w których trzymamy mapy tematycznie - osobno Beskidy osobno Tatry osobno Sudety. Jest jeszcze skrzynka na Słowację, na Ukrainę + Rumunię, na województwo Śląskie, na Jurę, na Alpy, na Rosję oraz jeszcze osobno cała reszta świata.
Okropnie się burzy kiedy ja te mapy wyjmuję, rozkładam na stole i potem nie chowam.
Ostatnio zmieniony 2013-11-12, 21:39 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Basia Z. pisze:Mój mąż pozbijał z drewna gustowne skrzynki w których trzymamy mapy tematycznie - osobno Beskidy osobno Tatry osobno Sudety. Jest jeszcze skrzynka na Słowację, na Ukrainę + Rumunię, na województwo Śląskie, na Jurę, na Alpy, na Rosję oraz jeszcze osobno cała reszta świata.
Ja mam na mapy cala duza polke i mam je pogumkowane na kilka dzialow: Beskidy, Sudety, wschod Polski nizinny, zachod Polski nizinny, Ukraina, inna zagranica. Chyba musze tez na Gruzje/Armenie nowy dzial zrobic bo sie troche uroslo tych map stamtad
buuuu, a ja nie mam zadnej mapy Rosji
Ostatnio zmieniony 2013-11-12, 22:13 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
lucyna
Mnie nie pobijecie, 11 dużych szuflad, brat wszystkie powzmacniał od spodu, bo dno wyłamywało się pod ciężarem. Już ich nie liczę, tak z dwa lata temu było ponad 1200. Część nie do zdobycia na komercyjnym rynku, Koledzy mi je znoszą. Zresztą u nas w grupie handel wymienny kwitnie. Ostatnio Marek Kusiak podarował mi kilka nie do zdobycia tzw. malowanych map Słowacji.
Ostatnio zmieniony 2013-11-12, 22:20 przez lucyna, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie znalazłam powitalni, więc tutaj witam serdecznie. Miło mi dołączyć do mapowych zboczeńców
Mam nadzieję, że nikt nie poczuł się urażony. To miał być komplement
Ja też uwielbiam planować wycieczki. Nie wszystkie plany udaje się realizować, ale sam proces jest taaaaaaką frajdą
Oczywiście grzebanie w internecie, poszukiwania noclegów, sprawdzanie tras, połączeń, przeglądanie przewodników itd. Jednak przede wszystkim studiowanie map papierowych. Kocham to. Najbardziej szczegółowo planuję te najkrótsze wycieczki. Na długie to zazwyczaj ogólny zarys, szczegółowo pierwsze dni i pierwsze noclegi. Ale nawet tych bardziej szczegółowych planów w trakcie trzymam się luźno, bo rzeczywistość zazwyczaj podsuwa różne ciekawe alternatywne rozwiązania.
Ja też uwielbiam planować wycieczki. Nie wszystkie plany udaje się realizować, ale sam proces jest taaaaaaką frajdą
-
Vision
apaula pisze:Ale nawet tych bardziej szczegółowych planów w trakcie trzymam się luźno, bo rzeczywistość zazwyczaj podsuwa różne ciekawe alternatywne rozwiązania.
No dokładnie, ale ja tam w sumie nigdy nie jestem rozczarowany, nawet jak pogoda psuje całą wycieczkę i pokrzyżuje całe plany.
apaula pisze:Nie znalazłam powitalni, więc tutaj witam serdecznie.
Również witam.
Tu się witamy
Nasz Team
Ten drugi jest taki bardziej zwięzły i konkretny.
Ostatnio zmieniony 2013-11-21, 11:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
-
creamcheese
- Posty: 497
- Rejestracja: 2013-08-26, 12:45
Planuje zazwyczaj bardzo dokładnie rozpisując sobie godziny, szukając parkingów, oczywiście wszystko jest z pewnym zapasem czasowym.
Przykład nastepnej wycieczki (zamazałem miejsca, żeby nie dawać spoilerów xD)
Dzisiaj szukałem zdjęcia schroniska, takiego żeby bardziej przekonać znajomych żeby pojechali i nieświadomie najbardziej spodobało mi się to.

Przykład nastepnej wycieczki (zamazałem miejsca, żeby nie dawać spoilerów xD)
Dzisiaj szukałem zdjęcia schroniska, takiego żeby bardziej przekonać znajomych żeby pojechali i nieświadomie najbardziej spodobało mi się to.

Ostatnio zmieniony 2023-02-20, 22:34 przez Coldman, łącznie zmieniany 2 razy.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
- sprocket73
- Posty: 6579
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Coldman... z dokładnością do 10 minut. Ciasny plan, bardzo ciasny
Ja najbardziej lubię jak mam taką trasę, żeby nie patrzeć w ogóle na zegarek w trakcie wycieczki, nigdzie nie gnać, delektować się. Nie zawsze tak można, bywa że początku wiadomo, że nie ma za wiele czasu w zapasie.
Zwykle mam jakiś ogólny plan gdzie jechać. W przeddzień patrzę na mapę/satelitę i obmyślam trasę oraz gdzie zaparkować. Bardzo lubię wymyślać gdzie jadę
Ja najbardziej lubię jak mam taką trasę, żeby nie patrzeć w ogóle na zegarek w trakcie wycieczki, nigdzie nie gnać, delektować się. Nie zawsze tak można, bywa że początku wiadomo, że nie ma za wiele czasu w zapasie.
Zwykle mam jakiś ogólny plan gdzie jechać. W przeddzień patrzę na mapę/satelitę i obmyślam trasę oraz gdzie zaparkować. Bardzo lubię wymyślać gdzie jadę
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Ważne jest planowanie wycieczki, nawet miesiąc przed. Jeżeli chcesz wiedzieć, jak to dobrze zrobić, to zajrzyj na stronę https://backpakuje.pl/. Pomoże Ci w tym 
Ostatnio zmieniony 2023-02-22, 07:23 przez Andrzej78, łącznie zmieniany 1 raz.
Toż to prawie rozkład jazdy. Ale rozumiem, że takie przygotowania są dla ciebie konieczne, jak chcesz zrobić kilka wycieczek w jeden dzień.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości

