bluejeans pisze:Wciąż nie mogę zrozumieć tej agresywnej reakcji większości, która zabrała głos w tym temacie.
Niestety w pełni zgadzam się w autorem dokumentu "Pięć kroków do tyranii", że w rzeczywistości tyranię kreują ludzie zwyczajni.
Nie widzę tu żadnej agresji tylko wyrażenie opinii na dany temat oraz proste i logiczne myślenie do czego to doprowadzi w przyszłości. Tak samo zarzuciłaś ludziom w temacie obok homofobię czy rasizm za to, że wypowiedzieli swoje zdanie, też nie widziałem w nich żadnej agresji. W ogóle modne są to hasła, rasizm, homofobia, czy antysemita, jak dla mnie to wykreowane przez media i kogoś wyżej, w celu przeforsowania jakiejś idei. Nie zgadzasz się to jesteś homofobem, rasistą albo antysemitą. Dziwne jakoś, że jak Amerykanie gadają o polskich obozach koncentracyjnych, to jest wszystko w porządku, nawet prezydent nie widzi w tym problemu, pomimo, że sporo Polaków poczuła się urażona, a nawet wyznał publicznie, że w sumie mieli rację. Sama tu dawałaś artykuły, że Hitler był naszym bohaterem i też wiele osób w tym z mojej rodziny mogło poczuć się tym urażona, ale jakoś też nie ma problemu, bo to nie modne, a nawet po myśli dla kogoś, żeby jednak Polacy poczuli się też winni i komuś coś zapłacili. Moja babcia chodzi do kościoła i wierzy w Boga, Pudel tu notorycznie obraża jej wiarę i przekonania, i wtedy jest wszystko ok.
Po prostu widocznie Ci ludzie myślą nieco dalej niż Ty i zamiast łatać problemy od dupy strony i po fakcie, należałoby się skupić nad źródłem ich powstawania i nikt nie chce dla nikogo źle, nikogo bić, zabijać, obrażać, tylko nie tędy droga. Nie jestem ani homofobem, ani rasistą, po prostu nie jest możliwe, wrzucenie ludzi różnych ras do jednej klatki, żeby żyli tam w zgodzie, a nawet jak to się uda, to zrobi się z nich jedna wielka papka bezwartościowych i bezpłciowych ludzi obojętna na wszystko. Tak samo jak nie da się zwierząt wpuścić do jednej klatki, dlatego żyją osobno w stadach. Po prostu widać coraz bardziej co się przez to multikulti w tej Europie dzieje. Mnie wychowano z dziadka, pradziadka, wg pewnych wartości, mówili co jest dobre, a co złe, więc pozwól ludziom tych wartości bronić, ale nie zarzucaj im agresji, homofobii i rasizmu. Po prostu widzę do czego to prowadzi, że ludzie są coraz bardziej obojętni i zatracają wszelkie wartości. Jak to się mówi, jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. I należałoby się skupić nad źródłem problemu, czyli nad tym, żeby Ci ludzie nie musieli emigrować, a nie dać sobie im tutaj na łeb wchodzić, bo jak gościom też pozwolisz poczuć się jak u siebie w domu, to w końcu skończysz na ulicy. No ale tu już by należało skierować pytanie do Amerykanów, co oni tam w tej Afryce robią pod przykrywką pokoju, jakby się tam tym Afrykanom nie wpieprzali i nie tylko im, to już dawno oni by się tam sami odbudowali. No ale tak to jest, jak ktoś chce sprawować wszędzie władzę i mieć wszystko pod kontrolą. I zgadzam się tu w właściwie w pełni z Tępym dyszlem, że mniej więcej tak się to skończy jak on pisze. No ale tak to już jest, jak nawet fajsbuk promuje takie rzeczy...
http://swiat.newsweek.pl/teczowy-facebo ... 955,1.html
To dla mnie jest to oczywiste, że jest to idea narzucana przez kogoś z góry. I niech mi nikt nie broni tego negować, bo urodziłem się jednak w całkiem innym kraju, wśród większości znajomych podobnych do mnie i mam prawo mieć swoje zdanie na ten temat. Też mam swoje dewiacje czy odchyły od normy, ale zostawiam ja dla siebie i nie afiszuję się z nimi po całym świecie.
Co do plastrów jeszcze, to też nie bronię nikomu ich produkować, ale zgadzam się tu z Krzysiem, powoływanie się w tej sprawie na rasizm, jest co najmniej śmieszne i nie można do tego tematu podchodzić poważnie. Ja też ostatnio mam problem dosyć poważny, bo jeszcze 10 lat temu w sklepach z ubraniami były ubrania które mi się faktycznie podobały. A teraz mam problem cokolwiek kupić, bo wszystko takie jakieś dziwne, tu jakieś wstawki, ozdóbki, takie to jakieś często obcisłe, rurkowate, czasem się zastanawiam, czy aby na pewno jestem w sklepie męskim. No ale jakoś z tym żyję, pomimo tej dyskryminacji mojej osoby.
Piję do tego, że w dzisiejszych czasach wszystko idzie propagować i reklamować, a z czasem staje się to już faktem dokonanym.