Książkowe nowości

[Sebastian]

c.d.

"Podnoszę kielona, znowu bach, lecą żurawie, pięknie, wchodzi we mnie cała magia północy, jakbym połknął fiord."

[vidraru]

mam przeczytać

Zabrzmiało złowrogo - czyżby brakowało Ci zadań domowych? W życiu nie czytałabym książki "bo muszę". Jak coś do mnie nie przemawia - do kąta i biorę kolejną

[Wiolcia]

Ideą Dyskusyjnych Klubów Książkowych jest to, by... podyskutować. Więc musi być płaszczyzna porozumienia... książkowego.
Jakoś nie czuję się zmuszana do przeczytania tych kilkudziesięciu stroniczek. To nawet jakaś okazja, by sięgnąć po coś, czego bym pewnie nie przeczytała.
A jak będę się czuła przytłoczona wymuszoną lekturą (ale jak?), to po prostu nie przeczytam. Albo się wymiksuję ze spotkań. Tym bardziej, że idę tam w celach, hmm, poznawczych?

[Dobromił]

c.d.

"Podnoszę kielona, znowu bach, lecą żurawie, pięknie, wchodzi we mnie cała magia północy, jakbym połknął fiord."

"Bywają okazje - rzekł wyjaśniajacym tonem, zlizując krew z warg - gdy zwyczajnie nie można się nie napić."

[1OO]

"Jack London. Żeglarz na koniu" - Irving Stone

Biografie mają swoje plusy i minusy. Lubię poznać ukryty warsztat, ile by na nie nie biadolił Fermin u Zafona. Głównie za tło, wpasowanie zaprawą danej epoki. W planach mam „Pan raczy żartować, panie Feynman”, oczekując na czerwcową premierę biografii Marka Twaina Chernowa. W swoim czasie z parowców na Missisipi przesiadłem się na szkunery poławiaczy fok i zaprzęgi psów, a znam jedynie klasyki tj. Zew krwi, Biały Kieł, Wilk Morski i Bellew Zawierucha. Utkwiło mi zgrabne "jestem jak ziarno rzucone między ciernie". Jack London zafascynowany był socjalizmem, gdzie w jego czasach za włóczęgostwo trafiało się do więzienia, a nie liczyło na socjal. Jak to ujęła żelazna dama "problem socjalizmu jest finalne wyczerpanie pieniędzy finansujących go ludzi".

Z bieżących mogę polecić "AI Doktor" Razmiego, a teraz czytam historyczną "Jak ukryć imperium" Immerwahra.

[vidraru]

A ja zacząłem właśnie czytać "Informację zwrotną" Jakuba Żulczyka.

Mocna i prawdziwa. Dzięki za polecenie.

[Sebastian]

Książka jest dobra, ciężka i wstrząsająca. Nie da się czytać dużo naraz.

[Dobromił]

Marka Twaina

"Ludożerstwo w wagonach" i "Listy z Ziemi". Amen.

[1OO]

Marka Twaina

"Ludożerstwo w wagonach" i "Listy z Ziemi". Amen.

Polecam Człowiek, który zdemoralizował Hadleyburg

*taki ze mnie figo-fago, że pomyliłem biografów Waltera Isaacsona z Ronem Chernowem.

[Dobromił]

Dzięki, udam się do biblioteki.