Buty
Nie no nie są tragiczne, w moich przeszedłem grube kilometry, sprawdziły się w Tatrach jak i na długich nizinnych szlakach. Przy suszeniu na ognisku upaliłem gąbkę
Możesz spróbować sprzedać na https://www.vinted.pl/ Ja kupiłem tam super kurtkę z The North Face.
Możesz spróbować sprzedać na https://www.vinted.pl/ Ja kupiłem tam super kurtkę z The North Face.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Mam taki problem z butami. Oddałem adidasy, bo jakieś ciasne były nie mogłem ich rozchodzić.
Kupiłem Salomony XA Pro 3D. To typowa klasyka jeśli chodzi o długie dystanse. Kupiłem w końcu w odpowiednim rozmiarze i czuję przyjemny luz z przodu. Przeszedłem w nich jakieś 40km, dodatkowo w nich biegam co 3 dzień, no i mnie but prawy zaczyna obcierać jak zrobię dajmy takie 10km czy to biegając czy idąc. Lewy jest wszystko super git, a prawy taki dziwny. Po tylu kilometrach nie powinno już takie coś się zdarzać i myślę czy po prostu chodzić, chodzić i chodzić, czy coś innego wykombinować. One są zaciągane, może za mocno, albo za słabo to robię, ale wtedy w drugim bucie też byłby ten problem. Buty we wnętrzu są w porządku, więc to nie przez to. Jakieś pomysły, wyrypa się zbliża, buty muszę mieć pewne.
Kupiłem Salomony XA Pro 3D. To typowa klasyka jeśli chodzi o długie dystanse. Kupiłem w końcu w odpowiednim rozmiarze i czuję przyjemny luz z przodu. Przeszedłem w nich jakieś 40km, dodatkowo w nich biegam co 3 dzień, no i mnie but prawy zaczyna obcierać jak zrobię dajmy takie 10km czy to biegając czy idąc. Lewy jest wszystko super git, a prawy taki dziwny. Po tylu kilometrach nie powinno już takie coś się zdarzać i myślę czy po prostu chodzić, chodzić i chodzić, czy coś innego wykombinować. One są zaciągane, może za mocno, albo za słabo to robię, ale wtedy w drugim bucie też byłby ten problem. Buty we wnętrzu są w porządku, więc to nie przez to. Jakieś pomysły, wyrypa się zbliża, buty muszę mieć pewne.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
sokół pisze:Może masz chooojowe skarpetki? Zdziwiłbyś się, ile dobra skarpeta robi różnicy.
Ja chodzę w chooojowych i też czasem mnie coś tam uwiera.
To nie od skarpetek, bo do biegania mam inne, a od wędrówek, kupiłem takie lepsze, które z pewnością raz wędrowały na jednej, a raz na drugiej stopie.
Muszę się jeszcze gdzieś wybrać i potestować, może w końcu się wytrą czy coś.
Ale trafiłeś! Ja też szukałem i w końcu dzisiaj zamówiłem takie, cena się nie sugeruj są po 340 zł
https://www.zalando.pl/merrell-catalyst ... h-b11.html
https://www.zalando.pl/merrell-catalyst ... h-b11.html
Ja preferuję Merelle, docieram już trzecią parę, tyle że na beskidzkie szlaki wiosną i latem wybieram takie przewiewne, z siatką. Mają jedną wadę: nie są odporne na deszcz, czasem mi trochę przemokną na porannej rosie, ale jak jest ciepło, to się przyjemniej chodzi w takich niż w skórzanych. Np takie: https://www.eobuwie.com.pl/trekkingi-me ... aUQAvD_BwE
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Moje pierwsze trekingi, to były Merrelle i w sunie miałem dwa różne modele, mam trochę sentyment do tej firmy ale nie do końca mi siedzą wizualnie na pewno te które miałem były bardzo wytrzymałe, a te które zamówiłem też mają dobre opinie, żeby tylko dobre były, bo kupowanie przez neta to nieraz loteria
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Adrian pisze:Moje pierwsze trekingi, to były Merrelle i w sunie miałem dwa różne modele, mam trochę sentyment do tej firmy ale nie do końca mi siedzą wizualnie na pewno te które miałem były bardzo wytrzymałe, a te które zamówiłem też mają dobre opinie, żeby tylko dobre były, bo kupowanie przez neta to nie raz loteria
No jest loteria, ale jak możesz odesłać za free, to w czym problem. Czasem też lepiej zapłacić za paczkę, niż tracić czas na jeżdżenie po sklepach. A od wizualnego "siedzenia" to kupuję inne buty niż górskie
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Sebastian pisze:Adrian pisze:Moje pierwsze trekingi, to były Merrelle i w sunie miałem dwa różne modele, mam trochę sentyment do tej firmy ale nie do końca mi siedzą wizualnie na pewno te które miałem były bardzo wytrzymałe, a te które zamówiłem też mają dobre opinie, żeby tylko dobre były, bo kupowanie przez neta to nie raz loteria
No jest loteria, ale jak możesz odesłać za free, to w czym problem. Czasem też lepiej zapłacić za paczkę, niż tracić czas na jeżdżenie po sklepach. A od wizualnego "siedzenia" to kupuję inne buty niż górskie
Akurat ten sklep w którym kupiłem ma umowę z Inpost, więc wszystko w paczkomarach, ale chyba się coś płaci jakieś 10/15 zł
Dzisiaj byłem w Bielsku i nic nie kupiłem, straciłem tylko czas i kasę, czyli twoja teoria się sprawdza
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości