GEOSTRADA SUDECKA
laynn pisze:Zaś zdjęcia z płotkiem przypominają mi Gorce
I ja czasem odnajduję w beskidzkich relacjach jakieś krajobrazy podobne do tych sudeckich.
Piotrek pisze:Nie wiem ile wtedy było stopni ale powiewa ze zdjęć sporym mrozem
Wbrew pozorom nie było aż tak strasznie zimno. Jadąc do Lewina mieliśmy obawy co do pogody, bo całą drogę podróżowaliśmy we mgle. Ale jak widać niepotrzebnie się martwiliśmy.
25.06.2016r - Duszniki-Zdrój: pijalnia wód, mylonity, Kozia Hala.
Zostawiamy auto na parkingu i idziemy przez park zdrojowy. Oglądamy zabytkowy barometr.
Przechodzimy obok Dworku Chopina.
Potem odwiedzamy pijalnię wód mineralnych.
Podziwiamy zdrojową fontannę.
W rejonie ul. Wojska Polskiego oglądamy wychodnię mylonitów.
Wracamy drugą stroną rzeki, gdzie również nie brakuje urządzeń parkowych.
Wchodzimy na czerwony szlak, którym docieramy na Jamrozową Polanę. Idziemy przetestować wyroby miejscowego browaru.
Następnie czerwonym szlakiem docieramy do Koziej Hali. W rejonie DW Korund...
,,,wchodzimy w las by odnaleźć stary kamieniołom wapieni krystalicznych.
Wracamy w stronę Duszników. Widok z drogi do Zieleńca.
Znów jesteśmy na Jamrozowej Polanie. Tu widoczne są trasy dla narciarzy.
Schodzimy do Duszników, gdzieś w mieście działa strefa kibica bo z daleka słyszymy gromkie okrzyki, gdy strzelane są bramki w rzutach karnych w meczu ze Szwajcarią.
Zostawiamy auto na parkingu i idziemy przez park zdrojowy. Oglądamy zabytkowy barometr.
Przechodzimy obok Dworku Chopina.
Potem odwiedzamy pijalnię wód mineralnych.
Podziwiamy zdrojową fontannę.
W rejonie ul. Wojska Polskiego oglądamy wychodnię mylonitów.
Wracamy drugą stroną rzeki, gdzie również nie brakuje urządzeń parkowych.
Wchodzimy na czerwony szlak, którym docieramy na Jamrozową Polanę. Idziemy przetestować wyroby miejscowego browaru.
Następnie czerwonym szlakiem docieramy do Koziej Hali. W rejonie DW Korund...
,,,wchodzimy w las by odnaleźć stary kamieniołom wapieni krystalicznych.
Wracamy w stronę Duszników. Widok z drogi do Zieleńca.
Znów jesteśmy na Jamrozowej Polanie. Tu widoczne są trasy dla narciarzy.
Schodzimy do Duszników, gdzieś w mieście działa strefa kibica bo z daleka słyszymy gromkie okrzyki, gdy strzelane są bramki w rzutach karnych w meczu ze Szwajcarią.
04.09.2016r. - Torfowisko pod Zieleńcem, Zieleniec - Graniczna, Złota Jama.
Zostawiamy auto na parkingu przy torfowisku. Idziemy szlakiem i w pobliżu torfowiska znajdujemy wiatkę i fajne miejsce na ognisko.
Wieża na torfowisku jeszcze stoi.
Ale widoki z niej nie porywają.
Widać kawałek Gór Orlickich.
Kawałek dalej torfowisko zaczyna wyglądać.
Idziemy jeszcze poszwędać się po lesie i napotykamy "wypasiony" paśnik.
Dalej miejce odpoczynku na skrzyżowaniu szlaków.
Zieleń mchu fajnie kontrastuje z kolorem wody.
A tak wygląda Dzika Orlica w początkowym odcinku.
Wracamy do auta asfaltem. Przy drodze pierwsze oznaki jesieni.
Potem podjeżdżamy do Zieleńca zatrzymując się na parkingu na Sołtysiej Kopie.
Idziemy zobaczyć znajdujący się nieopodal nieczynny kamieniołom.
A potem jeszcze Złotą Jamę.
Zostawiamy auto na parkingu przy torfowisku. Idziemy szlakiem i w pobliżu torfowiska znajdujemy wiatkę i fajne miejsce na ognisko.
Wieża na torfowisku jeszcze stoi.
Ale widoki z niej nie porywają.
Widać kawałek Gór Orlickich.
Kawałek dalej torfowisko zaczyna wyglądać.
Idziemy jeszcze poszwędać się po lesie i napotykamy "wypasiony" paśnik.
Dalej miejce odpoczynku na skrzyżowaniu szlaków.
Zieleń mchu fajnie kontrastuje z kolorem wody.
A tak wygląda Dzika Orlica w początkowym odcinku.
Wracamy do auta asfaltem. Przy drodze pierwsze oznaki jesieni.
Potem podjeżdżamy do Zieleńca zatrzymując się na parkingu na Sołtysiej Kopie.
Idziemy zobaczyć znajdujący się nieopodal nieczynny kamieniołom.
A potem jeszcze Złotą Jamę.
01.04.17r - Kowary - Kowarska Skała, kamieniołom, Kowarskie Kopalnie, Uroczysko. Przełęcz Kowarska.
Korzystamy z ładnej pogody i ruszamy do Kowar. Auto zostaje na stacji benzynowej a my idziemy zielonym szlakiem biegnącym Stary Traktem Kamiennogórskim.
Za nami Karkonosze.
W rejonie starego kamieniołomu skręcamy w las i podchodzimy do Kowarskiej Skały (wys.ok. 17m). Dobrą porę roku wybraliśmy, bo latem jest raczej mało widoczna.
Schodzimy lasem do dolinki potoku Bystra i wędrujemy w kierunku Jęzora Teściowej (charakterystyczny zakręt drogi 367). Stąd już niedaleko do kamieniołomu na stokach Siodlaka (610m).
W kamieniołomie znajduje się źródełko.
Bezpośrednio z kamieniołomu podchodzimy pod szczyt Kowarskiej Czuby (731m). Kierujemy się do żółtego szlaku. Ten prowadzi nas grzbietem do leśnej szkółki, z której widać Karkonosze. Zaskakuje nas fakt, że widać też Śniezkę.
I rozległą, płaską kopułę szczytową Rudnika (853m).
By wejść na ten szczyt opuszczamy szlak. Po chwili jesteśmy na miejscu. Pod szczytem znajduje się startowisko paralotni. A na nim ta ławeczka. Siadamy i podziwiamy widoki.
Możemy dostrzec Rudawy ze Skalnikem, Góry Sokole, Góry Kaczawskie.
Kowary, Wzgórza Karpnickie.
Wzgórza Łomnickie a w oddali Góry Izerskie.
Po dłuższej chwili wracamy na szlak. Z łąk przed przełęczą mamy widok na kamieniołom w Ogorzelcu. Za nim widoczne są Góry Wałbrzyskie, Kamienne, Sowie. Ślęża majaczy za mgłą. Przy dobrej przejrzystości powietrza można stąd dostrzec fragment Jeseników.
Tu jesteśmy już na Przełęczy Kowarskiej.
Po drugiej stronie wznoszą się stoki Sulicy (942m), tak z nich wygląda Rudnik.
Widok na Kowary.
Na Sulickim Rozdrożu.
W drodze na Rozdroże pod Sulicą.
Widok na Czoło (1266m).
Widok w stronę Kowar. W dole budynki Centrum Jelenia Struga, które powstało przy sztolniach kopalni uranu.
Na Rozdrożu pod Sulicą.
Na Przełęczy Okraj.
Z przełęczy schodzimy żółtym szlakiem biegnącym wzdłuż Jedlicy. Przechodzimy obok kopalnianych hałd.
Jedna z kaskad Jedlicy.
A tu jesteśmy na terenie trasy turystycznej Kowarskie Kopalnie.
Schodzimy do Podgórza (część Kowar). Jeden z mieszkańców zachował pamiątkę po powodzi tysiąclecia.
Dawne zakładu przeróbki uranu - R1, obecnie Hydromet.
Wchodzimy teraz na szlak zielony, idziemy do Uroczyska, doliny potoku Piszczak.
Spacer przez uroczysko kończymy przy nieczynnej linii kolejowej.
Nad potokiem Piszczek biegnie ona wiaduktem.
Ciekawe rozwiązanie dawnego przejścia do Uroczyska. Teraz trzeba chodzić górą.
Od wiaduktu do stacji paliw już blisko. Zabieramy auto, robimy małe zakupy i wracamy do Podgórza, mamy tam zaklepany nocleg.
Korzystamy z ładnej pogody i ruszamy do Kowar. Auto zostaje na stacji benzynowej a my idziemy zielonym szlakiem biegnącym Stary Traktem Kamiennogórskim.
Za nami Karkonosze.
W rejonie starego kamieniołomu skręcamy w las i podchodzimy do Kowarskiej Skały (wys.ok. 17m). Dobrą porę roku wybraliśmy, bo latem jest raczej mało widoczna.
Schodzimy lasem do dolinki potoku Bystra i wędrujemy w kierunku Jęzora Teściowej (charakterystyczny zakręt drogi 367). Stąd już niedaleko do kamieniołomu na stokach Siodlaka (610m).
W kamieniołomie znajduje się źródełko.
Bezpośrednio z kamieniołomu podchodzimy pod szczyt Kowarskiej Czuby (731m). Kierujemy się do żółtego szlaku. Ten prowadzi nas grzbietem do leśnej szkółki, z której widać Karkonosze. Zaskakuje nas fakt, że widać też Śniezkę.
I rozległą, płaską kopułę szczytową Rudnika (853m).
By wejść na ten szczyt opuszczamy szlak. Po chwili jesteśmy na miejscu. Pod szczytem znajduje się startowisko paralotni. A na nim ta ławeczka. Siadamy i podziwiamy widoki.
Możemy dostrzec Rudawy ze Skalnikem, Góry Sokole, Góry Kaczawskie.
Kowary, Wzgórza Karpnickie.
Wzgórza Łomnickie a w oddali Góry Izerskie.
Po dłuższej chwili wracamy na szlak. Z łąk przed przełęczą mamy widok na kamieniołom w Ogorzelcu. Za nim widoczne są Góry Wałbrzyskie, Kamienne, Sowie. Ślęża majaczy za mgłą. Przy dobrej przejrzystości powietrza można stąd dostrzec fragment Jeseników.
Tu jesteśmy już na Przełęczy Kowarskiej.
Po drugiej stronie wznoszą się stoki Sulicy (942m), tak z nich wygląda Rudnik.
Widok na Kowary.
Na Sulickim Rozdrożu.
W drodze na Rozdroże pod Sulicą.
Widok na Czoło (1266m).
Widok w stronę Kowar. W dole budynki Centrum Jelenia Struga, które powstało przy sztolniach kopalni uranu.
Na Rozdrożu pod Sulicą.
Na Przełęczy Okraj.
Z przełęczy schodzimy żółtym szlakiem biegnącym wzdłuż Jedlicy. Przechodzimy obok kopalnianych hałd.
Jedna z kaskad Jedlicy.
A tu jesteśmy na terenie trasy turystycznej Kowarskie Kopalnie.
Schodzimy do Podgórza (część Kowar). Jeden z mieszkańców zachował pamiątkę po powodzi tysiąclecia.
Dawne zakładu przeróbki uranu - R1, obecnie Hydromet.
Wchodzimy teraz na szlak zielony, idziemy do Uroczyska, doliny potoku Piszczak.
Spacer przez uroczysko kończymy przy nieczynnej linii kolejowej.
Nad potokiem Piszczek biegnie ona wiaduktem.
Ciekawe rozwiązanie dawnego przejścia do Uroczyska. Teraz trzeba chodzić górą.
Od wiaduktu do stacji paliw już blisko. Zabieramy auto, robimy małe zakupy i wracamy do Podgórza, mamy tam zaklepany nocleg.
09.04.2017r - Kudowa-Zdrój - pijalnia wód.
W niedzielę wybraliśmy się do Kudowy na krótki spacer po uzdrowisku. Celem było zobaczenie tutejszej pijalni wód.
Uzdrowisko.
Sanatorium Zameczek. Nad nim Góra Parkowa. W przerwie między drzewami Altana Miłości.
Uzdrowisko.
Pijalnia wód.
Wewnątrz funkcjonuje m.in. kawiarnia.
Źródło wody leczniczej. Całkiem smaczna.
Rzeźba u stóp Góry Parkowej.
Altana Miłości.
Widok Na Kudowę-Zdrój. W oddali wzgórza nad Nachodem m.in. Malinova hora (z masztem nadajnika), gdzie przebiega linia czeskich umocnień z czasów przed II w.św.
Z drugiej strony Parkowej Góry widok na Czermną i otaczające ją wzniesienia.
Tu w oddali Masyw Skalniaka (Błędne Skały).
Wracając do kudowskiego parku natrafiamy na pozostałości dawnego cmentarza.
Cmentarna alejka.
Dawny kościół.
W parku uzdrowiskowym źródło wody leczniczej za free.
W niedzielę wybraliśmy się do Kudowy na krótki spacer po uzdrowisku. Celem było zobaczenie tutejszej pijalni wód.
Uzdrowisko.
Sanatorium Zameczek. Nad nim Góra Parkowa. W przerwie między drzewami Altana Miłości.
Uzdrowisko.
Pijalnia wód.
Wewnątrz funkcjonuje m.in. kawiarnia.
Źródło wody leczniczej. Całkiem smaczna.
Rzeźba u stóp Góry Parkowej.
Altana Miłości.
Widok Na Kudowę-Zdrój. W oddali wzgórza nad Nachodem m.in. Malinova hora (z masztem nadajnika), gdzie przebiega linia czeskich umocnień z czasów przed II w.św.
Z drugiej strony Parkowej Góry widok na Czermną i otaczające ją wzniesienia.
Tu w oddali Masyw Skalniaka (Błędne Skały).
Wracając do kudowskiego parku natrafiamy na pozostałości dawnego cmentarza.
Cmentarna alejka.
Dawny kościół.
W parku uzdrowiskowym źródło wody leczniczej za free.
24.10.2015r - Góry Bystrzyckie - Jedlnik, zamek Szczerba, jaskinia Solna Jama, Różanka - rzeźby z piaskowca, kamieniołom marmuru.
Zroszone trawy błyszczą w słońcu, mgiełki snują się jeszcze nad ziemią. Tak zaczyna się nasza wycieczka na Przełęczy nad Porębą.
Za nami drzewa w barwach jesieni na tle prawie sprocketowego nieba. Jest pięknie.
Pięknie jest również na Jedlniku. W dole Kotlina Kłodzka a nad nią Masyw Śnieżnika w porannych mgiełkach.
Rośnie tu pierwowzór pienińskiej sosny.
Widok na Góry Orlickie.
W końcu jedziemy tam skąd rozpoczniemy wędrowanie - mały parking w pobliżu ruin zamku Szczerba.
Jak wygląda zamek jesienią? Zobaczcie sami.
Pod zamkiem stoi wiata.
Idziemy teraz w kierunku jaskini Solna Jama. Niebieski szlak prowadzi nas przez łąki.
Pojawia się widok na Masyw Śnieżnika.
Gniewoszów i okolica.
Widoków na Śnieżnik nigdy dość.
Schodzimy ze wzniesienia i docieramy do jaskini Solna Jama.
Następnie zmieniamy szlak na czarny i wędrujemy do krzyżówki Pod Czerńcem. Tam przechodzimy na żółty, który wygląda tak.
Na bystrzyckim highwayu.
Na szczyt Czerńca prowadzi taka droga. Z wierzchołka jest widok, a jakże, na Masyw Śnieżnika.
Widać też Jeřáb (Hanušowicka vrchovina) - po lewej i Suchý vrch (Bukovohorska hornatina - część Gór Orlickich) po prawej.
Schodząc z Czerńca mamy ograniczone widoki. Gdzieś tam pojawia się Anenský vrch.
Szlak omija szczyt Gniewosz i wychodzi na łąki nad Gniewoszowem. Widać stąd Jedlnik.
I oczywiście Masyw Śnieżnika.
Schodzimy do wsi zwracając uwagę na ślady strych zabudowań.
Na koniec podjeżdżamy do Różanki by obejrzeć rzeźby z piaskowca.
Kościół w Różance.
I wreszcie idziemy do starego kamieniołomu marmurów.
Zroszone trawy błyszczą w słońcu, mgiełki snują się jeszcze nad ziemią. Tak zaczyna się nasza wycieczka na Przełęczy nad Porębą.
Za nami drzewa w barwach jesieni na tle prawie sprocketowego nieba. Jest pięknie.
Pięknie jest również na Jedlniku. W dole Kotlina Kłodzka a nad nią Masyw Śnieżnika w porannych mgiełkach.
Rośnie tu pierwowzór pienińskiej sosny.
Widok na Góry Orlickie.
W końcu jedziemy tam skąd rozpoczniemy wędrowanie - mały parking w pobliżu ruin zamku Szczerba.
Jak wygląda zamek jesienią? Zobaczcie sami.
Pod zamkiem stoi wiata.
Idziemy teraz w kierunku jaskini Solna Jama. Niebieski szlak prowadzi nas przez łąki.
Pojawia się widok na Masyw Śnieżnika.
Gniewoszów i okolica.
Widoków na Śnieżnik nigdy dość.
Schodzimy ze wzniesienia i docieramy do jaskini Solna Jama.
Następnie zmieniamy szlak na czarny i wędrujemy do krzyżówki Pod Czerńcem. Tam przechodzimy na żółty, który wygląda tak.
Na bystrzyckim highwayu.
Na szczyt Czerńca prowadzi taka droga. Z wierzchołka jest widok, a jakże, na Masyw Śnieżnika.
Widać też Jeřáb (Hanušowicka vrchovina) - po lewej i Suchý vrch (Bukovohorska hornatina - część Gór Orlickich) po prawej.
Schodząc z Czerńca mamy ograniczone widoki. Gdzieś tam pojawia się Anenský vrch.
Szlak omija szczyt Gniewosz i wychodzi na łąki nad Gniewoszowem. Widać stąd Jedlnik.
I oczywiście Masyw Śnieżnika.
Schodzimy do wsi zwracając uwagę na ślady strych zabudowań.
Na koniec podjeżdżamy do Różanki by obejrzeć rzeźby z piaskowca.
Kościół w Różance.
I wreszcie idziemy do starego kamieniołomu marmurów.
02.12.2012r, 25.03.17r. - Przełęcz Puchaczówka, Pasterskie Skały.
Celem tej wycieczki był szczyt Czarnej Góry. Niestety pogodę mieliśmy czarno-białą.
Na wieżę oczywiście weszliśmy, ale tylko po to żeby wejść. Zero widoków. A wieża ma potencjał.
17.12.16r.
Zeszliśmy do górnej stacji wyciągu. A tam - wintertime sadness.
Potem trasą zjazdową do Siennej.
I na Przełęcz Puchaczówka.
25.03.17r.
Wracając do domu zahaczamy o Pasterskie Skały w Idzikowie.
Z Pasterskich Skał widok na Górzycę i Suchoń. W dole wieś Kamienna.
Suchoń, Czarna Góra w chmurach i Przednia.
Stoki Przedniej, Lesieniec, Trzy Kopki i dominująca Igliczna.
Celem tej wycieczki był szczyt Czarnej Góry. Niestety pogodę mieliśmy czarno-białą.
Na wieżę oczywiście weszliśmy, ale tylko po to żeby wejść. Zero widoków. A wieża ma potencjał.
17.12.16r.
Zeszliśmy do górnej stacji wyciągu. A tam - wintertime sadness.
Potem trasą zjazdową do Siennej.
I na Przełęcz Puchaczówka.
25.03.17r.
Wracając do domu zahaczamy o Pasterskie Skały w Idzikowie.
Z Pasterskich Skał widok na Górzycę i Suchoń. W dole wieś Kamienna.
Suchoń, Czarna Góra w chmurach i Przednia.
Stoki Przedniej, Lesieniec, Trzy Kopki i dominująca Igliczna.
04.03.2017r - Trzebieszowice - Zamek na Skale, Radochów - Jaskinia Radochowska, Lutynia - Bazaltowe Słupy (Czarne Urwisko).
Dawno temu, w Trzebieszowicach znajdowała się siedziba rycerska, kamienno - drewniany zamek. W latach późniejszych przebudowano go na dwór a następnie pałac. Obecnie w tym miejscu mieści się hotel - zamek na Skale. Można w nim zamieszkać, można jego wnętrza zwiedzić z przewodnikiem albo, tak jak my, obejrzeć za darmo.
Od strony Białej Lądeckiej widać skąd wzięła się nazwa pałacu.
Wewnętrzny dziedziniec przykryty szklanym dachem.
Ciekawa klatka schodowa.
Dalsza droga prowadzi nas do Radochowa. U podnóża Cierniaka (592m) znajduje się parking. Całkiem fajne widokowo miejsce. W oddali widoczne są: Suszyca (1047m) - skrajnie po lewej, Śnieżnik - w środku zdjęcia, Czarna Góra - na prawo i całkiem z prawej Skowronia Góra. Na planie bliskim wyróżnia się Siniak (658m).
Tu na planie bliskim, od prawej Radoszka, Kierzna, Siniak.
Żółtym szlakiem docieramy do polany, przy której znajdują się wejścia do jaskini.
Wejścia. Jaskini nie zwiedzamy, tu sezon zaczyna się w maju.
Przy jaskini znajduje się fajna wiata.
Teraz niebieskim szlakiem kierujemy się w stronę szczytu Cierniaka. W jego pobliżu znajduje się droga krzyżowa i polowy ołtarz.
Jest też pustelnia.
Pustelnik opiekuje się kaplicą MB Wspomożenia Wiernych.
Schodzimy niebieskim i na dole otwiera się nam widok na Radoszkę i Kopkę, w dole Radochów.
Jeszcze raz z parkingu w stronę Masywu Śnieżnika.
A tu Cierniak od południowej strony.
Udajemy się teraz do Lutyni a dokładnie do dawnego przysiółka Ułęże. W ostatnich latach powstało tu wiele nowych domów. Widokowo kapitalne miejsce, ale dojazd łatwy nie jest, szczególnie zimą.
Łąki nad Ułężem.
Lutynia z kościołem św. Jana Nepomucena.
Idziemy na Czarne Urwisko, dawny kamieniołom bazaltu. Jest stąd świetny widok na Masyw Śnieżnika i Krowiarki. Niestety jesteśmy o niewłaściwej porze dnia i słońce świeci nam prosto w oczy.
Czarne Urwisko.
Miejsc gdzie dawniej wydobywano bazalt jest na tym wzniesieniu więcej. Tu stary kamieniołom. Słupy bazaltowe mają tu bardzo duże rozmiary.
A tu Czarne Urwisko widziane z drogi do przejścia granicznego na Przełęczy Lądeckiej.
Na koniec oglądamy jeszcze Szwedzkie Szańce, gdzie czynny jest kamieniołom bazaltu. Widok z kamieniołomu na Borówkową.
Dawno temu, w Trzebieszowicach znajdowała się siedziba rycerska, kamienno - drewniany zamek. W latach późniejszych przebudowano go na dwór a następnie pałac. Obecnie w tym miejscu mieści się hotel - zamek na Skale. Można w nim zamieszkać, można jego wnętrza zwiedzić z przewodnikiem albo, tak jak my, obejrzeć za darmo.
Od strony Białej Lądeckiej widać skąd wzięła się nazwa pałacu.
Wewnętrzny dziedziniec przykryty szklanym dachem.
Ciekawa klatka schodowa.
Dalsza droga prowadzi nas do Radochowa. U podnóża Cierniaka (592m) znajduje się parking. Całkiem fajne widokowo miejsce. W oddali widoczne są: Suszyca (1047m) - skrajnie po lewej, Śnieżnik - w środku zdjęcia, Czarna Góra - na prawo i całkiem z prawej Skowronia Góra. Na planie bliskim wyróżnia się Siniak (658m).
Tu na planie bliskim, od prawej Radoszka, Kierzna, Siniak.
Żółtym szlakiem docieramy do polany, przy której znajdują się wejścia do jaskini.
Wejścia. Jaskini nie zwiedzamy, tu sezon zaczyna się w maju.
Przy jaskini znajduje się fajna wiata.
Teraz niebieskim szlakiem kierujemy się w stronę szczytu Cierniaka. W jego pobliżu znajduje się droga krzyżowa i polowy ołtarz.
Jest też pustelnia.
Pustelnik opiekuje się kaplicą MB Wspomożenia Wiernych.
Schodzimy niebieskim i na dole otwiera się nam widok na Radoszkę i Kopkę, w dole Radochów.
Jeszcze raz z parkingu w stronę Masywu Śnieżnika.
A tu Cierniak od południowej strony.
Udajemy się teraz do Lutyni a dokładnie do dawnego przysiółka Ułęże. W ostatnich latach powstało tu wiele nowych domów. Widokowo kapitalne miejsce, ale dojazd łatwy nie jest, szczególnie zimą.
Łąki nad Ułężem.
Lutynia z kościołem św. Jana Nepomucena.
Idziemy na Czarne Urwisko, dawny kamieniołom bazaltu. Jest stąd świetny widok na Masyw Śnieżnika i Krowiarki. Niestety jesteśmy o niewłaściwej porze dnia i słońce świeci nam prosto w oczy.
Czarne Urwisko.
Miejsc gdzie dawniej wydobywano bazalt jest na tym wzniesieniu więcej. Tu stary kamieniołom. Słupy bazaltowe mają tu bardzo duże rozmiary.
A tu Czarne Urwisko widziane z drogi do przejścia granicznego na Przełęczy Lądeckiej.
Na koniec oglądamy jeszcze Szwedzkie Szańce, gdzie czynny jest kamieniołom bazaltu. Widok z kamieniołomu na Borówkową.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości