Z życia zamków, kościołów, klasztorów i sal muzealnych.
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Zamek ten należy obejść dookoła najbliżej murów jak się da. To taka orła perć jurajska
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Ja tego dnia już byłem prawie jednonożny ale trochę się zapuściłem w wapień
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Tenczyn też miejscami bije nowością po oczach. Niestety, ale te wszystkie współczesne rekonstrukcje (pomijam fakt, czy rzeczywiście potrzebne) mocno odnawiają ruiny. Mam wrażenie, że za komuny robiono to trochę inaczej, może od razu używano postarzałych materiałów?
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:Tenczyn też miejscami bije nowością po oczach.
Ale o wiele mniej. Owszem - część barbakanu to cegła młodsza od nas Reszta trzyma fason.
Pudelek pisze: Niestety, ale te wszystkie współczesne rekonstrukcje (pomijam fakt, czy rzeczywiście potrzebne) mocno odnawiają ruiny.
Pamiętasz jeden z mundrych pomysłów obecnego rządu - odnowienie zamków "kazimierzowskich" ? To by dopiero był kabaret.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:Jedna z baszt obronnych ( jeżeli w ogóle mogą być baszty nie obronne )
Mogą być baszty obronne w stylu Michniewicza
ciekawy pomysł zamiast wpisu nagany do sygnaturki
Jak zobaczyłem pierwsze zdjęcia z Rudna, to mi się skojarzyły z Winterfell
A Rabsztyn faktycznie taki "ładniusi"
Pudelek pisze:Tenczyn też miejscami bije nowością po oczach. Niestety, ale te wszystkie współczesne rekonstrukcje (pomijam fakt, czy rzeczywiście potrzebne) mocno odnawiają ruiny. Mam wrażenie, że za komuny robiono to trochę inaczej, może od razu używano postarzałych materiałów?
Albo pozyskanych z innych ruin?
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Sebastian pisze:Albo pozyskanych z innych ruin?
Albo nawet ze ścian, podłóg i murów tego samego zamku. Z części, które miały większego pecha do zniszczeń.
Sebastian pisze:ciekawy pomysł zamiast wpisu nagany do sygnaturki
Musimy nabyć Forumowe Dyby.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobry wieczór.
Dawno, dawno, dawno temu czyli 12 listopada 2021 roku udaliśmy się w składzie czteroosobowym na wycieczkę w przeszłość. Odwiedziliśmy zamki w Wieliczce i we wsi Stary Wiśnicz. Pochodziliśmy też po starówce w Wieliczce. Byliśmy w dobrej formie chodzącej - dzień wcześniej Łukasz i ja byliśmy na Lackowej i na sakralnym szlaku w Niskim.
Pobyt w Wieliczce opiszę innym razem.
Pod zamek w SW docieramy około 12.20.
Wita nas piękna roślinność na murach zamkowych.
Piękna brama, w barokowym stylu - z 1621 roku. Ówczesny właściciel Stanisław Lubomirski sobie taką zafundował.
Za bramą obiekt w stylu palazzo in fortezza - przy okazji jest to drugi pod względem wielkości zamek w Małopolsce.
Założenie zamkowe powstało w drugiej połowie XIV - wieku. Kmity spod znaku Szreniawy tutaj zamieszkały. Oczywiście właściciele się zmieniali - np Stadniccy, Lubomirscy. Wizyta zuchów ze Szwecji, o dziwo, nie doprowadziła do całkowitego zburzenia tej potężnej budowli. Za to wnętrza stały się dziwnie puste ... O wiele gorszy dla zamku był pożar z 1831 roku. W 1901 roku Lubomirscy wykupili zamek i nie dopuścili do dalszych zaniedbań. Po Wielkiej Wojnie pracował tam np Adolf Szyszko - Bohusz znany z lekko swobodnej restauracji Zamku Królewskiego na Wawelu.
Po II został upaństwowiony, remont trwał dalej. Obecnie Lubomirscy dalej się sądzą o tytuł własności. Budynek robi za muzeum. Polecam.
Nabywamy rozszerzoną wersję biletów - trasa główna, krypty, mini zbrojownia, sztuka funeralna, podziemia z narzędziami miłości międzyludzkiej i sesję wirtualną. Rzućcie okiem na
http://zamekwisnicz.pl/ tam powinny być aktualne ceny.
Idziemy pod schody i czekamy na Panią Przewodnik. Budowla się pięknie prezentuje - surowizna i potęga.
Widać herb Szreniawa bez Krzyża - legitymowali się nim tutejsi Lubomirscy.
Trasę rozpoczynamy od zabytków ... kuchennych. Ponoć zamek ten był znany z ciekawych kulinarnie imprez. Nawet napisano tutaj książkę o tym.
Przechodzimy na dziedziniec.
Zauważcie że część okien jest namalowanych.
Wchodzimy w zamek.
Jesteśmy nad pałacową kaplicą. Pod nią jest krypta, którą później odwiedzimy.
Jedne z nielicznych zachowanych ozdób na ścianach.
Ten drugi to Jan III Sobieski, który jako hetman Jan Sobieski zwyciężył w drugiej bitwie pod Chocimiem. Leżący w tutejszej krypcie Stanisław Lubomirski dowodził w końcowej fazie pierwszej bitwy pod Chocimiem.
Warto spojrzeć w górę.
I na portale.
Sala balowa. Chyba największa sala w budynku.
Wychodzimy na krużganki. Fajne widoki na okolicę i legenda o latających jeńcach spod Chocimia.
Wracamy na dziedziniec i kończymy trasę turystyczną w grupie. Od tej pory nasze bilety służą do turystyki indywidualnej. Schodzimy do krypty pod kaplicą.
Lubomirski spod Chocimia.
Jego rodzina. W krypcie jest tablica z opisem kto jest kto w którym sarkofagu.
Byliśmy pod tym miejscem.
Przechodzimy do części funeralnej - Pompa Funebris. RON była dość dziwnie zamiłowana w tego typu sztuce ... Ponoć tylko u nas były w modzie portrety trumienne. Zainteresowanych tematem zapraszam również do Muzeum w Pałacu biskupa Erazma Ciołka na Kanoniczej w Krakowie.
Idziemy dalej - jak to dawniej wojowano.
Opuszczamy mury i cieszymy się cudowną pogodą w listopadzie.
Zamek na to patrzy.
Przed nami przedostatni etap wycieczki. Zamkowe podziemia, dawna stajnia i relikty bramy zamkowej. To bardzo stare elementy - przełom XIV i XV wieku. Można tam popatrzeć jak to dawniej ludzie się miłowali.
Tymi schodami staczano beczki z winem do zimnych piwnic.
Stajnie.
Maski hańby. Po lewej ceper.
Proszę siadać.
Wygodnie ci ?
Żelazna dziewica. Niejaki Harris tak nazwał najlepszy w historii zespół heavy metal.
Straż miejska w akcji.
Piękne ściany.
To są okolice najstarszej bramy.
Uniesieni na duchu wychodzimy na plac zamkowy i udajemy się w wirtualną wycieczkę w czasy szlacheckie - w pomieszczeniu tuż obok kawiarni. Bardzo Wam to polecam. Zwłaszcza część z lotu nad zamkiem.
Żegnamy się z tym wspaniałym obiektem. Ponurym, surowym, prawie pozbawionym ozdób ale chyba i przez to robiącym tak wielkie wrażenie. Wrócimy tam latem.
Dawno, dawno, dawno temu czyli 12 listopada 2021 roku udaliśmy się w składzie czteroosobowym na wycieczkę w przeszłość. Odwiedziliśmy zamki w Wieliczce i we wsi Stary Wiśnicz. Pochodziliśmy też po starówce w Wieliczce. Byliśmy w dobrej formie chodzącej - dzień wcześniej Łukasz i ja byliśmy na Lackowej i na sakralnym szlaku w Niskim.
Pobyt w Wieliczce opiszę innym razem.
Pod zamek w SW docieramy około 12.20.
Wita nas piękna roślinność na murach zamkowych.
Piękna brama, w barokowym stylu - z 1621 roku. Ówczesny właściciel Stanisław Lubomirski sobie taką zafundował.
Za bramą obiekt w stylu palazzo in fortezza - przy okazji jest to drugi pod względem wielkości zamek w Małopolsce.
Założenie zamkowe powstało w drugiej połowie XIV - wieku. Kmity spod znaku Szreniawy tutaj zamieszkały. Oczywiście właściciele się zmieniali - np Stadniccy, Lubomirscy. Wizyta zuchów ze Szwecji, o dziwo, nie doprowadziła do całkowitego zburzenia tej potężnej budowli. Za to wnętrza stały się dziwnie puste ... O wiele gorszy dla zamku był pożar z 1831 roku. W 1901 roku Lubomirscy wykupili zamek i nie dopuścili do dalszych zaniedbań. Po Wielkiej Wojnie pracował tam np Adolf Szyszko - Bohusz znany z lekko swobodnej restauracji Zamku Królewskiego na Wawelu.
Po II został upaństwowiony, remont trwał dalej. Obecnie Lubomirscy dalej się sądzą o tytuł własności. Budynek robi za muzeum. Polecam.
Nabywamy rozszerzoną wersję biletów - trasa główna, krypty, mini zbrojownia, sztuka funeralna, podziemia z narzędziami miłości międzyludzkiej i sesję wirtualną. Rzućcie okiem na
http://zamekwisnicz.pl/ tam powinny być aktualne ceny.
Idziemy pod schody i czekamy na Panią Przewodnik. Budowla się pięknie prezentuje - surowizna i potęga.
Widać herb Szreniawa bez Krzyża - legitymowali się nim tutejsi Lubomirscy.
Trasę rozpoczynamy od zabytków ... kuchennych. Ponoć zamek ten był znany z ciekawych kulinarnie imprez. Nawet napisano tutaj książkę o tym.
Przechodzimy na dziedziniec.
Zauważcie że część okien jest namalowanych.
Wchodzimy w zamek.
Jesteśmy nad pałacową kaplicą. Pod nią jest krypta, którą później odwiedzimy.
Jedne z nielicznych zachowanych ozdób na ścianach.
Ten drugi to Jan III Sobieski, który jako hetman Jan Sobieski zwyciężył w drugiej bitwie pod Chocimiem. Leżący w tutejszej krypcie Stanisław Lubomirski dowodził w końcowej fazie pierwszej bitwy pod Chocimiem.
Warto spojrzeć w górę.
I na portale.
Sala balowa. Chyba największa sala w budynku.
Wychodzimy na krużganki. Fajne widoki na okolicę i legenda o latających jeńcach spod Chocimia.
Wracamy na dziedziniec i kończymy trasę turystyczną w grupie. Od tej pory nasze bilety służą do turystyki indywidualnej. Schodzimy do krypty pod kaplicą.
Lubomirski spod Chocimia.
Jego rodzina. W krypcie jest tablica z opisem kto jest kto w którym sarkofagu.
Byliśmy pod tym miejscem.
Przechodzimy do części funeralnej - Pompa Funebris. RON była dość dziwnie zamiłowana w tego typu sztuce ... Ponoć tylko u nas były w modzie portrety trumienne. Zainteresowanych tematem zapraszam również do Muzeum w Pałacu biskupa Erazma Ciołka na Kanoniczej w Krakowie.
Idziemy dalej - jak to dawniej wojowano.
Opuszczamy mury i cieszymy się cudowną pogodą w listopadzie.
Zamek na to patrzy.
Przed nami przedostatni etap wycieczki. Zamkowe podziemia, dawna stajnia i relikty bramy zamkowej. To bardzo stare elementy - przełom XIV i XV wieku. Można tam popatrzeć jak to dawniej ludzie się miłowali.
Tymi schodami staczano beczki z winem do zimnych piwnic.
Stajnie.
Maski hańby. Po lewej ceper.
Proszę siadać.
Wygodnie ci ?
Żelazna dziewica. Niejaki Harris tak nazwał najlepszy w historii zespół heavy metal.
Straż miejska w akcji.
Piękne ściany.
To są okolice najstarszej bramy.
Uniesieni na duchu wychodzimy na plac zamkowy i udajemy się w wirtualną wycieczkę w czasy szlacheckie - w pomieszczeniu tuż obok kawiarni. Bardzo Wam to polecam. Zwłaszcza część z lotu nad zamkiem.
Żegnamy się z tym wspaniałym obiektem. Ponurym, surowym, prawie pozbawionym ozdób ale chyba i przez to robiącym tak wielkie wrażenie. Wrócimy tam latem.
Ostatnio zmieniony 2022-12-07, 20:50 przez Dobromił, łącznie zmieniany 5 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości