Paulino, od bicia Tobie i Toperzowi gromkich braw bolą już mnie ręce! Teraz bolą jeszcze bardziej, bo aplauz należy się jeszcze jednej Istotce!
Za te Wasze wyjazdy we Troje - szczery podziw! I cieszę się, że tak wyraziście w Twoim podsumowaniu reprezentowany jest Dolny Śląsk - nie tylko jego sudecka część!
Rok 2015 po bubowemu
Paulino, od bicia Tobie i Toperzowi gromkich braw bolą już mnie ręce! Teraz bolą jeszcze bardziej, bo aplauz należy się jeszcze jednej Istotce!
Dzieki za mile slowa, ktore zwlaszcza ze slyszane od osoby tak duzo wedrujacej jak ty- sa szczegolnie budujace!
Cisy2 pisze:Za te Wasze wyjazdy we Troje - szczery podziw!
Wbrew temu czym mnie wiekszosc ludzi straszyla- wycieczki z kabaczkiem sa bardzo przyjemne i wcale nie jakies mega trudne. ba! obecnosc takiego gugajacego bobasa w koszyku otwiera nieraz niejedne drzwi ktore zazwyczaj sa zamkniete... Jedyna rzecza ktora musze sie nauczyc ogarniac a mam z tym problem to spakowanie na dluzszy wyjazd 3 osob w 2 plecaki ktore da rade oderwac od ziemi. Z tym poki co mam spora trudnosc jako ze nigdy nie bylam mistrzem lekkiego pakowania i sama ledwo sie upychalam w 85 litrow.. No coz - trzeba bedzie jakies "setki" nabyc wiosna albo co
Cisy2 pisze:I cieszę się, że tak wyraziście w Twoim podsumowaniu reprezentowany jest Dolny Śląsk - nie tylko jego sudecka część!
Trudno zeby bylo inaczej- raz ze blisko! a dwa- Dolny Slask (wogole cala zachodnia sciane Polski) uwazam obecnie za najciekawszy rejon naszego kraju- bo najmniej rozdeptany i niezniszczony obledem remontowym..
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:Wbrew temu czym mnie wiekszosc ludzi straszyla- wycieczki z kabaczkiem sa bardzo przyjemne i wcale nie jakies mega trudne. ba! obecnosc takiego gugajacego bobasa w koszyku otwiera nieraz niejedne drzwi ktore zazwyczaj sa zamkniete... Jedyna rzecza ktora musze sie nauczyc ogarniac a mam z tym problem to spakowanie na dluzszy wyjazd 3 osob w 2 plecaki ktore da rade oderwac od ziemi. Z tym poki co mam spora trudnosc jako ze nigdy nie bylam mistrzem lekkiego pakowania i sama ledwo sie upychalam w 85 litrow.. No coz - trzeba bedzie jakies "setki" nabyc wiosna albo co
I tak dobrze macie, że się pakujecie w samochód, ja musiałam w dwa plecaki + dziecko w torbie.
Basia Z. pisze:I tak dobrze macie, że się pakujecie w samochód, ja musiałam w dwa plecaki + dziecko w torbie.
No wlasnie moi rodzice tez tak robili i ja musze to ogarnac. Samochodem nie wszedzie dojedzie, zwlaszcza w Polsce bo stoja zakazy, a przewaznie najfajniejsze miejsca noclegowe sa w terenach gdzie mozna tylko dojsc. Od dawna rozwazam tez wozeczek taki jak maja zlomiarze - mozna tam wsadzic i starsze dziecko i nadbagaz
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Poruszyłyście ciekawą kwestię
Jak sobie przypomnę wyjazdy z rodzicami i siostrą na wakacje nad morze, na Mazury albo gdzieś w okolice Roznowa i inne dalsze, to mieliśmy zazwyczaj, jak pamiętam, dwie walizy+torba z żarciem na drogę. A wszystko PKP i PKS. I dało się.
Teraz ze swoimi dzieciakami ledwo się do auta mieszczę jak przyjdzie pakować coś na dluższy wyjazd
Ale to jest pewnie kwestia tego, że jak się ma miejsce (w aucie) to sie upycha bez ograniczeń a jak jest przymus np. dwóch plecaków, walizek, itp to się trzeba zmieścić i nie ma gadania.
Jak sobie przypomnę wyjazdy z rodzicami i siostrą na wakacje nad morze, na Mazury albo gdzieś w okolice Roznowa i inne dalsze, to mieliśmy zazwyczaj, jak pamiętam, dwie walizy+torba z żarciem na drogę. A wszystko PKP i PKS. I dało się.
Teraz ze swoimi dzieciakami ledwo się do auta mieszczę jak przyjdzie pakować coś na dluższy wyjazd
Ale to jest pewnie kwestia tego, że jak się ma miejsce (w aucie) to sie upycha bez ograniczeń a jak jest przymus np. dwóch plecaków, walizek, itp to się trzeba zmieścić i nie ma gadania.
Ostatnio zmieniony 2016-01-07, 16:58 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
buba pisze:Cisy2 pisze:I cieszę się, że tak wyraziście w Twoim podsumowaniu reprezentowany jest Dolny Śląsk - nie tylko jego sudecka część!
Trudno zeby bylo inaczej- raz ze blisko! a dwa- Dolny Slask (wogole cala zachodnia sciane Polski) uwazam obecnie za najciekawszy rejon naszego kraju- bo najmniej rozdeptany i niezniszczony obledem remontowym..
Zgadzam się z Twoimi słowami. Wędrując po Sudetach często natrafiamy na wioski zaniedbane, upadające lub całkowicie opuszczone (chociażby w południowej części Ziemi Kłodzkiej), ale jednocześnie bliskie chyba - pod względem architektury i rozplanowania przestrzennego - pierwotnej formie tych osad. Nowe domy oczywiście są, ale nie dominują w krajobrazie dolnośląskich (i jak piszesz słusznie - ogólnie z tzw. ziem odzyskanych) miejscowości. Nieraz się dziwię, że - patrząc na architekturę - bliżej mi do niemieckojęzycznych dawnych mieszkańców wsi dolnośląskich, niż do moich rodaków rozwalających "gdzieś w Beskidach" zrębową chałupę po swoich przodkach i stawiających obok dom z pustaków kryty plastikowym dachem.
Już w kilku innych miejscach i na kilku różnych forach pisałem, jak odbieram boom budowlany w polskich Karpatach. Nie będę się zatem powtarzał - zresztą wiem, że Twoje odczucia są dokładnie takie same, jak moje
Ostatnio zmieniony 2016-01-09, 09:54 przez Cisy2, łącznie zmieniany 1 raz.
sprocket73 pisze:na wyjazdach 124 dni... 97 noclegow poza domem... okolo 60 ognisk... plywalam w 27 zbiornikach wodnych
czyli w sumie tyle co reszta forum razem wzięta
To jest najlepsze podsumowanie
Tyle wyjazdów to może jakimś cudem bym obskoczył, ale jakbym miał to jeszcze opisać, to i ruskiego roku by mi zabrakło
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości