Korona Gór Świętokrzyskich
Dla mnie Swiętokrzyskie to miejsce magiczne miejsce.Kiedyś ni z gruszki ni z pietruszki pojechałem na rajd nocny.Kumple mnie namówili.Trasa Wąchock-Wykus-Michniów.Tam łyknąłem bakcyla i już co rok jeżdziłem.Zawsze ostatni raz,a potem zżerała mnie tęsknota.A jak wiadomo co niektórym Jan Piwnik ,,Ponury"to dla mnie ikona.Przełaziłem te góry praktycznie we wszystkie strony.Inne czasy,inni ludzie,inne klimaty...A i dwa noclegi pod namiotem na zamku w Chęcinach.Babka co sprzedawała bilety ,raz,że nie wzieła od nas kasy to jeszcze zostawiła nam klucze od bramy...Nie wspomnę tu o dwóch dniach w Sielpi w PTSM , a co wtedy się działo to lepiej nie pisać , a wino marki Pokusa do dziś jest przez nas wspominane
A na ziemi pokój ludziom dobrej woli
04.01.2014 Pasma Brzechowskie, Daleszyckie i Dymińskie.
Daleszyce – Sikorza (361m n.p.m.) – Otrocz (375m n.p.m.) – Zalasna (321m n.p.m.) – Kielce
Daleszyce utraciły prawa miejskie za czynny udział w powstaniu styczniowym, odzyskały je dopiero w 2007 roku.
Takiego rynku może pozazdrościć nie jedno dużo większe miasto.
Z widokiem na Świnię (349m n.p.m.).
Brzechów.
Sikorza – najwyższe wzniesienie Pasma Brzechowskiego.
Pasmo Brzechowskie od Daleszyckiego rozdziela potok Warkocz.
Otrocz - najwyższe wzniesienie Grupy Otrocza i zarazem całego Pasma Daleszyckiego.
Zalasna, przekraczając Lubrzankę wkraczamy do Pasma Dymińskiego.
Widok na Telegraf (406m n.p.m.)
Kielce.
Jak już wspominałem, mniej więcej od 2006 trwa naprawa szlaków w Górach Świętokrzyskich, większość jest już odnowiona. Wcześniej spora część szlaków praktycznie nie istniała. Bez porządnej mapy, kompasu i dobrej orientacji w terenie, szlaki były nie do przejścia.
Niebieski szlak im. Edmunda Padechowicza, którym szliśmy, również jest odmalowany, choć miałem wrażenie, że znakarz szedł z Kielc do Daleszyc i nie od końca przemyślał oznaczenia dla idących w drugą stronę;)
W Mójczy ktoś postawił wielki płot z napisem „zakaz wstępu – teren prywatny” i trzeba go obchodzić chaszczami, zanim nie zostanie wyznaczona nowa ścieżka.
Na Otroczu powstała nowa droga (chyba p.poż.) i przy okazji usunięto kilka drzew ze znakami.
Idąc od Kielc po drugiej stronie drogi bez problemu zobaczymy stary znak.
Ale schodząc z Otrocza w stronę Kielc bez odrobiny szczęścia szlaku nie znajdziemy;)
Sikorza i Otrocz to dla mnie 25 i 26 szczyt do Korony Gór Świętokrzyskich.
Daleszyce – Sikorza (361m n.p.m.) – Otrocz (375m n.p.m.) – Zalasna (321m n.p.m.) – Kielce
Daleszyce utraciły prawa miejskie za czynny udział w powstaniu styczniowym, odzyskały je dopiero w 2007 roku.
Takiego rynku może pozazdrościć nie jedno dużo większe miasto.
Z widokiem na Świnię (349m n.p.m.).
Brzechów.
Sikorza – najwyższe wzniesienie Pasma Brzechowskiego.
Pasmo Brzechowskie od Daleszyckiego rozdziela potok Warkocz.
Otrocz - najwyższe wzniesienie Grupy Otrocza i zarazem całego Pasma Daleszyckiego.
Zalasna, przekraczając Lubrzankę wkraczamy do Pasma Dymińskiego.
Widok na Telegraf (406m n.p.m.)
Kielce.
Jak już wspominałem, mniej więcej od 2006 trwa naprawa szlaków w Górach Świętokrzyskich, większość jest już odnowiona. Wcześniej spora część szlaków praktycznie nie istniała. Bez porządnej mapy, kompasu i dobrej orientacji w terenie, szlaki były nie do przejścia.
Niebieski szlak im. Edmunda Padechowicza, którym szliśmy, również jest odmalowany, choć miałem wrażenie, że znakarz szedł z Kielc do Daleszyc i nie od końca przemyślał oznaczenia dla idących w drugą stronę;)
W Mójczy ktoś postawił wielki płot z napisem „zakaz wstępu – teren prywatny” i trzeba go obchodzić chaszczami, zanim nie zostanie wyznaczona nowa ścieżka.
Na Otroczu powstała nowa droga (chyba p.poż.) i przy okazji usunięto kilka drzew ze znakami.
Idąc od Kielc po drugiej stronie drogi bez problemu zobaczymy stary znak.
Ale schodząc z Otrocza w stronę Kielc bez odrobiny szczęścia szlaku nie znajdziemy;)
Sikorza i Otrocz to dla mnie 25 i 26 szczyt do Korony Gór Świętokrzyskich.
Ostatnio zmieniony 2015-06-10, 23:22 przez Vlado, łącznie zmieniany 1 raz.
Warto Wiolcia ,warto...To ziemia straszliwie umęczona przez hiterowców..Ba,tam też zwedziłem swoją pierwszą w życiu jaskinię.Jaskinię Zbójecką w Łagowie.Jak to wspomnę to,aż mi ciarki chodzą po plecach.Wśligiwać się do korytarzy jaskiń bez doświadczenia,bez sprzętu, z ojcowską latarką na płaską baterię to była czysta głupota,ale człek młody szukał przygód A w PTSM-ie w Łagowie mając dośc konserw postanowiliśmy ugotować flaki ze słoika.Powiem tak ..z menażek waliło jak Cyganowi z rozpora , ale wszystko zeżarliśmy...
A na ziemi pokój ludziom dobrej woli
Jesienne Świętokrzyskie 9-11.11.2013
09.11.2013
Krasna - Luta – Rezerwat przyrody Górna Krasna
Rezerwat Górna Krasna odwiedziliśmy przy okazji wyjazdu do Sielpi na rozdanie „Superpiechurów”;)
Jest on jednym z najmłodszych rezerwatów, został utworzony w 2004 roku, ale za to jest największym rezerwatem w całym województwie świętokrzyskim.
Rzeka Krasna płynie na tym odcinku rozległą zabagnioną doliną.
Do niedawna rozlewisko można było oglądać z wieży widokowej i pomostów. W trakcie naszego pobytu były niestety zamknięte.
Marzy mi się nocleg na tej wieży i powitanie dnia wraz z budzącymi się ptakami i całą przyrodą:)
10.11.2013
Nowa Słupia – Chełmowa Góra (351m n.p.m.) – Sarnia Zwola – Janowice – Góra Witosławska – Szczytniak (554m n.p.m.) – Stary Skoszyn – Nowa Słupia
Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego.
Gliniane dymarki - ziemne piece hutnicze sprzed 2000 lat. Żelazo stąd trafiało do całej Europy, a całkiem niedawno za sprawą miejscowych rolników do pieców śląskich hut;)
Chełmowa Góra – 24 szczyt do naszej Korony Gór Świętokrzyskich;)
Święty Krzyż i Pasmo Jeleniowskie.
Pozostałości dworu w Mirogonowicach.
Z dedykacją dla Trotyla;)
Izba Pamięci majora Jana Piwnika „Ponurego” w Janowicach.
A obecnie również Józefa Piwnika „Topoli” brata „Ponurego”.
Długo tu szliśmy, ale w końcu doszliśmy.
Miejsce to jest jakby uwieńczeniem naszych wędrówek po okolicznych lasach śladami świętokrzyskich partyzantów.
Pani Gustawa, prawie 90-letnia staruszka, wciąż czuwała na posterunku, z niezwykłą otwartością przyjmując turystów.
Kaplica p.w. Zesłania Ducha Świętego na Górze Witosławskiej.
W środku lasu z dala od domostw. Obecna z XVIII wieku, pierwotna z XIV wieku.
Zbudowana w „świętym gaju” – słowiańskim miejscu kultu.
Gołoborze pod Szczytniakiem już w kompletnych ciemnościach.
11.11.2013
Nowa Słupia – Łysa Góra (595m n.p.m.) – Kapliczka Św. Mikołaja – Bieliny – Chełmy (375m n.p.m.) – Duża Skała (444m n.p.m.) - Drogosiowa (446m n.p.m.) – Bartoszowiny
Spaliśmy w PTSMie w Nowej Słupi, schronisko pięknie odnowione.
Cena 16zł od osoby w sali zbiorowej, mieliśmy ją tylko dla siebie;)
Wiata przy szlaku.
Święty Krzyż – Wołanie Nienarodzonych.
Gdzieś w lesie;)
Kaplica św. Mikołaja.
Puszcza Jodłowa zachwyca na każdym kroku.
I zachwycała już od dawna.
Świętokrzyski PN jest trzecim i pierwszym powojennym parkiem w Polsce. Został utworzony 4 lata wcześniej niż TPN.
Rezerwaty na Łysicy i Łysej Górze powstały jeszcze przed IIWŚ, między innymi dzięki staraniom Stefana Żeromskiego, który też nazwał Puszczę Jodłową.
Cały czas zastanawiałem się czy idąc szlakiem trafimy na ten krzyż? Poprzednim razem szliśmy świeżo po opadach śniegu i jak raz straciliśmy szlak, nie trafiliśmy na niego aż do końca wycieczki. W Pasmo Bielińskie więc musieliśmy wrócić. Okazało się, że poprzednio szliśmy jakieś 50-100 metrów od szlaku. Wystarczyło zejść trochę niżej a w miejscu gdzie zeszliśmy naprawdę nisko szlak robi wielkie U;)
Teraz wiemy już na 100%, że na Drogosiowej – najwyższym szczycie Pasma Bielińskiego - byliśmy;)
09.11.2013
Krasna - Luta – Rezerwat przyrody Górna Krasna
Rezerwat Górna Krasna odwiedziliśmy przy okazji wyjazdu do Sielpi na rozdanie „Superpiechurów”;)
Jest on jednym z najmłodszych rezerwatów, został utworzony w 2004 roku, ale za to jest największym rezerwatem w całym województwie świętokrzyskim.
Rzeka Krasna płynie na tym odcinku rozległą zabagnioną doliną.
Do niedawna rozlewisko można było oglądać z wieży widokowej i pomostów. W trakcie naszego pobytu były niestety zamknięte.
Marzy mi się nocleg na tej wieży i powitanie dnia wraz z budzącymi się ptakami i całą przyrodą:)
10.11.2013
Nowa Słupia – Chełmowa Góra (351m n.p.m.) – Sarnia Zwola – Janowice – Góra Witosławska – Szczytniak (554m n.p.m.) – Stary Skoszyn – Nowa Słupia
Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego.
Gliniane dymarki - ziemne piece hutnicze sprzed 2000 lat. Żelazo stąd trafiało do całej Europy, a całkiem niedawno za sprawą miejscowych rolników do pieców śląskich hut;)
Chełmowa Góra – 24 szczyt do naszej Korony Gór Świętokrzyskich;)
Święty Krzyż i Pasmo Jeleniowskie.
Pozostałości dworu w Mirogonowicach.
Z dedykacją dla Trotyla;)
Izba Pamięci majora Jana Piwnika „Ponurego” w Janowicach.
A obecnie również Józefa Piwnika „Topoli” brata „Ponurego”.
Długo tu szliśmy, ale w końcu doszliśmy.
Miejsce to jest jakby uwieńczeniem naszych wędrówek po okolicznych lasach śladami świętokrzyskich partyzantów.
Pani Gustawa, prawie 90-letnia staruszka, wciąż czuwała na posterunku, z niezwykłą otwartością przyjmując turystów.
Kaplica p.w. Zesłania Ducha Świętego na Górze Witosławskiej.
W środku lasu z dala od domostw. Obecna z XVIII wieku, pierwotna z XIV wieku.
Zbudowana w „świętym gaju” – słowiańskim miejscu kultu.
Gołoborze pod Szczytniakiem już w kompletnych ciemnościach.
11.11.2013
Nowa Słupia – Łysa Góra (595m n.p.m.) – Kapliczka Św. Mikołaja – Bieliny – Chełmy (375m n.p.m.) – Duża Skała (444m n.p.m.) - Drogosiowa (446m n.p.m.) – Bartoszowiny
Spaliśmy w PTSMie w Nowej Słupi, schronisko pięknie odnowione.
Cena 16zł od osoby w sali zbiorowej, mieliśmy ją tylko dla siebie;)
Wiata przy szlaku.
Święty Krzyż – Wołanie Nienarodzonych.
Gdzieś w lesie;)
Kaplica św. Mikołaja.
Puszcza Jodłowa zachwyca na każdym kroku.
I zachwycała już od dawna.
Świętokrzyski PN jest trzecim i pierwszym powojennym parkiem w Polsce. Został utworzony 4 lata wcześniej niż TPN.
Rezerwaty na Łysicy i Łysej Górze powstały jeszcze przed IIWŚ, między innymi dzięki staraniom Stefana Żeromskiego, który też nazwał Puszczę Jodłową.
Cały czas zastanawiałem się czy idąc szlakiem trafimy na ten krzyż? Poprzednim razem szliśmy świeżo po opadach śniegu i jak raz straciliśmy szlak, nie trafiliśmy na niego aż do końca wycieczki. W Pasmo Bielińskie więc musieliśmy wrócić. Okazało się, że poprzednio szliśmy jakieś 50-100 metrów od szlaku. Wystarczyło zejść trochę niżej a w miejscu gdzie zeszliśmy naprawdę nisko szlak robi wielkie U;)
Teraz wiemy już na 100%, że na Drogosiowej – najwyższym szczycie Pasma Bielińskiego - byliśmy;)
Ostatnio zmieniony 2015-06-11, 11:46 przez Vlado, łącznie zmieniany 1 raz.
trotyl pisze:a wino marki Pokusa do dziś jest przez nas wspominane
Z jaką wersją etykiety ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Szacunek VLADO..a na cmentarzyk z 1 wojny w Gołoszycach zajrzałeś?
Ostatnio zmieniony 2015-06-11, 10:43 przez trotyl, łącznie zmieniany 2 razy.
A na ziemi pokój ludziom dobrej woli
3-4.08.2013 Przedgórze Iłżeckie i Płaskowyż Suchedniowski
Te rejony były poza moim zainteresowaniem, tutaj nie ma żadnego szczytu do Korony GŚ
Do wycieczki zainspirowały mnie relacje znajomego z innego forum;)
Sobota:
Krzemionki Opatowskie – Puszcza Iłżecka – Kaplica
http://krzemionki.pl/
Krzemionki Opatowskie to kopalnie sprzed 5000 lat a narzędzia krzemienne tutaj produkowane trafiały niemalże do całej Europy.
Krzemionki Opatowskie to świadectwo i pamiątka po kulturze pucharów lejkowatych i kulturze amfor kulistych.
Żyły krzemienia w wapieniu. Niesamowita jest historia ich powstania.
Wielka Matka na tronie. Znajdziemy ją również w logo muzeum i na okolicznościowych monetach o nominale 2 i 20zł
Muzeum Archeologiczne w tak upalny dzień było strzałem w dziesiątkę. W kopalni panuje stała temperatura 8 stopni i siłą nas wyciągali.
Dalej poszliśmy ciut inaczej niż pierwotnie planowaliśmy, ale mniejsza z tym
Puszczą Iłżecką , trochę niebieskim szlakiem, trochę bez, wzdłuż granicy, na chwilę przekroczyliśmy ją gdzieś pomiędzy Eugeniowem i Dąbrówką (to już województwo mazowieckie ), przez dwa Sarnówki i Płatkowiznę dotarliśmy do Kaplicy św. Katarzyny z 1430 roku.
Kaplica spełniała rolę słupa granicznego i jest najstarszą wolnostojącą kaplicą w Polsce.
Święta Katarzyna jest jedną z Czternastu Świętych Wspomożycieli, można ją znaleźć zarówno na katolickich jak i prawosławnych ołtarzach.
Na ścianie kaplicy zamontowana jest tablica upamiętniająca zwycięską bitwę powstańców w dniu 17 stycznia 1864 roku.
W tym miejscu znajdowała się również wieś o nazwie Kaplica, z której ostatni mieszkańcy wyprowadzili się w 1970 roku, po wsi pozostały tylko zabezpieczone studnie.
Rozbiliśmy pod kaplicą nasz ogródkowy namiot z jyska za 25zł, waga 1,4kg, na taką pogodę idealny.
W kaplicy zapaliłem znicz, to już rok…
W nocy ktoś strzelał, pewnie daleko, ale w leśnej ciszy wydawało się, że to tuż obok.
Chora wyobraźnie podpowiadała obrazy: rykoszety, wystraszone ranne zwierzęta w panice tratujące nam namiot;)
Święta Katarzyna i krzyż, który odpadł z dachu.
Niedziela:
Kaplica – Bór Kunowski – Rezerwat Skały w Krynkach – Zalew Brodzki – Styków
Bór Kunowski to zupełnie odjechana miejscowość w środku lasu. Dobrze że sklep był otwarty bo suszyło nas bardzo.
Rezerwat Skały w Krynkach.
Woda miała konsystencję zupy grzybowej, miejscowi się kąpali, więc i ja nie mogłem sobie odmówić, nic na skórze mi nie wyskoczyło, więc chyba jest dobrze;)
W okolicy mamy jeszcze trochę do zwiedzenia, dwa rezerwaty, zamek w Iłży, sanktuarium w Kałkowie, Krynki, przejażdżkę wąskotorówką, więc na pewno jeszcze tu wrócimy.
http://skw.org.pl/
Koniec.
Startowaliśmy i kończyliśmy w Ostrowcu Świętokrzyskim, trochę czasu na zwiedzanie było. Stary rynek, piękny park pełen wiewiórek i pozostałość po poprzedniej epoce. Perełka dla tropicieli pozostałości po PRL-u.
Te rejony były poza moim zainteresowaniem, tutaj nie ma żadnego szczytu do Korony GŚ
Do wycieczki zainspirowały mnie relacje znajomego z innego forum;)
Sobota:
Krzemionki Opatowskie – Puszcza Iłżecka – Kaplica
http://krzemionki.pl/
Krzemionki Opatowskie to kopalnie sprzed 5000 lat a narzędzia krzemienne tutaj produkowane trafiały niemalże do całej Europy.
Krzemionki Opatowskie to świadectwo i pamiątka po kulturze pucharów lejkowatych i kulturze amfor kulistych.
Żyły krzemienia w wapieniu. Niesamowita jest historia ich powstania.
Wielka Matka na tronie. Znajdziemy ją również w logo muzeum i na okolicznościowych monetach o nominale 2 i 20zł
Muzeum Archeologiczne w tak upalny dzień było strzałem w dziesiątkę. W kopalni panuje stała temperatura 8 stopni i siłą nas wyciągali.
Dalej poszliśmy ciut inaczej niż pierwotnie planowaliśmy, ale mniejsza z tym
Puszczą Iłżecką , trochę niebieskim szlakiem, trochę bez, wzdłuż granicy, na chwilę przekroczyliśmy ją gdzieś pomiędzy Eugeniowem i Dąbrówką (to już województwo mazowieckie ), przez dwa Sarnówki i Płatkowiznę dotarliśmy do Kaplicy św. Katarzyny z 1430 roku.
Kaplica spełniała rolę słupa granicznego i jest najstarszą wolnostojącą kaplicą w Polsce.
Święta Katarzyna jest jedną z Czternastu Świętych Wspomożycieli, można ją znaleźć zarówno na katolickich jak i prawosławnych ołtarzach.
Na ścianie kaplicy zamontowana jest tablica upamiętniająca zwycięską bitwę powstańców w dniu 17 stycznia 1864 roku.
... W kolumnie moskiewskiej zakotłowało, kilku kozaków i piechurów padło a gdy inne plutony poczęły dawać ognia, kolumna rosyjska stanęła. Nadbiegłszy z rezerwą kazałem rotowym ogniem prażyć Moskali. Ci padali jak muchy ...
Po rotowym naszym ogniu wykonali w tył zwrot i w największym popłochu poczęli biedz ku lasowi ku Kaplicy, gdzie ich przyjął kapitan Bezdzieda tyraljerskim ogniem. Osłupieni zawracali w tył i w największym nieładzie uciekali lasem ku Iłży.
Pogrom Moskwy przy pierwszym ataku był straszny. Ilu ich padło nikt tu stwierdzić nie mógł, bośmy się wszyscy rzucili za nimi w pogoń. ...
W tym miejscu znajdowała się również wieś o nazwie Kaplica, z której ostatni mieszkańcy wyprowadzili się w 1970 roku, po wsi pozostały tylko zabezpieczone studnie.
Rozbiliśmy pod kaplicą nasz ogródkowy namiot z jyska za 25zł, waga 1,4kg, na taką pogodę idealny.
W kaplicy zapaliłem znicz, to już rok…
W nocy ktoś strzelał, pewnie daleko, ale w leśnej ciszy wydawało się, że to tuż obok.
Chora wyobraźnie podpowiadała obrazy: rykoszety, wystraszone ranne zwierzęta w panice tratujące nam namiot;)
Święta Katarzyna i krzyż, który odpadł z dachu.
Niedziela:
Kaplica – Bór Kunowski – Rezerwat Skały w Krynkach – Zalew Brodzki – Styków
Bór Kunowski to zupełnie odjechana miejscowość w środku lasu. Dobrze że sklep był otwarty bo suszyło nas bardzo.
Rezerwat Skały w Krynkach.
Woda miała konsystencję zupy grzybowej, miejscowi się kąpali, więc i ja nie mogłem sobie odmówić, nic na skórze mi nie wyskoczyło, więc chyba jest dobrze;)
W okolicy mamy jeszcze trochę do zwiedzenia, dwa rezerwaty, zamek w Iłży, sanktuarium w Kałkowie, Krynki, przejażdżkę wąskotorówką, więc na pewno jeszcze tu wrócimy.
http://skw.org.pl/
Koniec.
Startowaliśmy i kończyliśmy w Ostrowcu Świętokrzyskim, trochę czasu na zwiedzanie było. Stary rynek, piękny park pełen wiewiórek i pozostałość po poprzedniej epoce. Perełka dla tropicieli pozostałości po PRL-u.
Ostatnio zmieniony 2015-06-11, 13:01 przez Vlado, łącznie zmieniany 1 raz.
Taaaaak! Dokładnie te piaskowce miałem na myśli:)ceper pisze:Piekło - fajna sprawa, przyjemny spacerek przez las
21-23.12.2012 Garb Gielniowski i muzea;)
21.12. Radom. Skarżysko-Kamienna – Skarbowa Góra - Szydłowiec
22.12. Chlewiska – Altana – Niekłań Wielki
23.12. Szydłowiec. Skarżysko-Kamienna. Kielce
Dzień 1
Radomski Orzeł.
Tablica na cmentarzu partyzanckim AK na zboczach Skarbowej Góry.
Dzień 2
Pałac Odrowążów (trzy dni później dość mocno zmienił swój wygląd).
Obsługa była mocno zaskoczona naszym najściem skoro świt, ale dzielnie to znieśli:)
Muzeum Techniki w hucie żelaza w Chlewiskach.
Czego tutaj nie ma!!! Milionowy Fiat 125P, prototyp Syrenki, papieski Honker, stado motorów i genialnie zachowane wyposażenie huty.
Altana (408,4m n.p.m.) najwyższe wzniesienie Garbu Gielniowskiego (nazywanego również Wzgórzami Niekłańsko-Bliżyńskimi) i całego woj. mazowieckiego.
Rezerwat przyrody Skałki Piekło pod Niekłaniem.
Dzień 3
Szydłowiec.
Góra Trzech Krzyży.
Zamek.
Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych.
Szopka w kościele Św. Zygmunta.
Skarżysko-Kamienna.
Muzeum Orła Białego.
ORP "Odważny", opowieść jak tutaj dotarł zostawię muzealnikom;)
Kielce.
Muzeum Zabawek.
Ostatnio zmieniony 2015-06-12, 11:52 przez Vlado, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości