Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

[sprocket73]

Mylisz się - pies załatwia wszystko - to oficjalne stanowisko rządu i partii

Natomiast co do policji: https://podroze.onet.pl/aktualnosci/kor ... lu/s5674yr

Przy wjazdach do miejscowości turystycznych, m.in. na drodze do Zakopanego, pojawiły się patrole policyjne. Kontrole mają związek ze stanem epidemii i ograniczeniami w kwestii przemieszczania się.

[buba]

Na powrocie atrakcją było przejście przez dziwny postindustrialny teren przy elektrowni Siersza. Coś dla Buby

I sa tam trzy takie kładki? I wszystkie sie slepo koncza nad polem?

[sprocket73]

Kładka jest jedna, kończy się rurą prowadzącą do środka ziemi. Wewnątrz rury jest drabinka, ale wejście zaspawane kratą. A to co widać jako "3 kładki" to jakieś rurociągi, które być może kiedyś były zalane i prowadziły pod powierzchnią tafli zbiornika. Chyba służyło to do chłodzenia wody z elektrowni. Poza tym w okolicy jest jeszcze dużo różnych miejsc "bubowych" do eksplorowania. Oczywiście wejście na teren jest nielegalny

[ceper]

rurą prowadzącą do środka ziemi.

Oczywiście wejście na teren jest nielegalny

Prowokujesz bubę, sam też ciekaw jestem "środka ziemi", ale to zadanie dla buby - ja obejrzę na fotach to piekło ogniste, jeśli buba wróci.

[Gór Ski]

A na poważnie - jeśli nie idziemy w kupie to policja nie ma podstaw do interwencji i chyba tego nie robi. O ile w ogóle gdzieś ona jest, bo od paru dni nie widziałem ani jednego radiowozu poza miastem.

Tak było do tej pory w Górach czy na Jurze nikt nie interweniował ale zobaczymy co od jutra

https://wyborcza.pl/7,75398,25831325,od ... =BoxWyboMT

[Pudelek]

No to się ludzie wk.rwią.

Czytałem dziś dane z Japonii odnośnie miejsc zakażeń - niemal wszystkie to zamknięte pomieszczenia. Liczba zakażeń do których mogło dojść na dworze była bliska zeru.

[Gór Ski]

Też nie wiem skąd ta obsesja , będąc na zewnątrz duże trudniej się zarazić niż w Biedronce .
W Górach jest trochę osób szczególnie tam gdzie domki letniskowe czemu się nie dziwie

[sprocket73]

Dzisiaj nie wolno już praktycznie nic.
Wyszliśmy więc na nielegalny spacer.

Widok na elektrownię Jaworzno II. Po prawej budynek z kominem. Natomiast po lewej nowy blok energetyczny, świeżo wybudowany. Kolos. Ma tylko jedną chłodnię kominową. Chłodnie od starej elektrowni, znajdujące się z przodu, wyglądają przy niej jak krasnoludki przy Guliwerze.



Idziemy na północ, dochodzimy do rzeki Kozi Bród. Nie ma mostu. Tobi proponuje przejście góra po rurze. Ukochana ma odmienne zdanie w tej kwestii.



Idziemy więc wzdłuż rzeczki licząc na to, że możliwość przejścia się pojawi.



Kolejna przeszkoda - odremontowana linia szybkiej kolei Katowice - Kraków.



Pokonujemy to wszystko i w końcu dochodzimy do celu - Biała Przemsza, rzeka graniczna między Jaworznem i Sosnowcem.



Zabawy nad rzeką. Czy ten skok może się dobrze skończyć?



Pływanie.



W pewnym momencie zobaczyliśmy z daleka patrol policyjno-wojskowy. Dylemat, co zrobić, iść bez lęku, czy próbować przemknąć bokiem, a może zawrócić. Poszliśmy z lekkim stresem, który z każdym krokiem robił się coraz mniejszy. Okazało się, że to wędkarze. Jeden miał jakby odblaskową policyjną kamizelkę, a drugi wojskowy mundur z kamuflażem. Śmieszna sytuacja.

No nic. Ładne miejsce.







Bobry szaleją.



Postanawiamy przejść na drugą stronę Przemszy mostem kolejowym. Jest długi i wąski. Ciekawe byłoby jakby pojawił się pociąg?



Na środku mostu podziwiamy widok w dół, a tu nagle jedzie pociąg i trąbi jak szalony z daleka, trzeba było uciekać... co za czasy



Przemsza od drugiej strony.



Zielona świeża trawka.



Bobrowy armageddon. Chaszczowanie jak się patrzy.



Most który umożliwił nam powrót zza sosnowieckiej granicy.



Nie ma to jak powrót do Jaworzna



Z małego wzgórka obserwujemy most, na którym uciekaliśmy przed pociągiem. W tle sosnowieckie blokowiska.



Już blisko domu. Tereny po których codziennie biegam i dość spora ilość spacerowiczów protestujących przeciwko reżimowym graniczeniom.



W taką pogodę powinno się pojechać na krokusy w Gorce. Niestety nie jest to teraz możliwe. Trzeba się cieszyć z tego co się udało, połaziliśmy solidnie, nogi bolą, chaszczowanie było. Pies zadowolony

[laynn]

Zza granicy Sosnowiec się dobrze prezentuje.
I jakie ma zwierzaki?

[Pudelek]

Tobi ma znowu większe uszy! Jeszcze parę lat i będą stanowić większość ciała!

[sprocket73]

Sosnowiec się dobrze prezentuje

Kraina bobrów

Tobi ma znowu większe uszy!

Ależ skąd!

[laynn]

Pudelek, nie pij tyle
Bo jeszcze białe myszki będziesz widział

[sokół]

I tak obstawiam, że prędzej czy później nie wytrzymasz i zaryzykujesz wyjazd w góry. Zresztą pewnie nie tylko Ty tak zrobisz, bo ile jeszcze damy radę wysiedzieć w domu..? Tydzień, dwa tygodnie? W tym tygodniu ma być taka pogoda, że człowieka skręci.

Kiedyś myślałem, że kuźwa, jak robie jakąś lewiznę w Tatrach to się czaić trzeba, kryć przed filancami... żeby teraz nie okazało się, że filance w parku się czają... Można poćwiczyć chodzenie niezauważonym..

[laynn]

Ja mam jeszcze opony zimowe i zastanawiam się, czy ich wymiana to potrzeba ważna?

Ech jak dziś żałuje, że tego 15go marca nie pojechałem...

[sokół]

Jest sens wymieniać opony? Ja to myślę, że do września nas przytrzymają... z tym, że zakazy jeszcze większe przyjdą.