Roast

[vidraru]

Ale o nas zapomnieli.

Roast me? hahaha Czekaj czekaj, już jest scenariusz s01e03 na wieczór Nikt o Tobie Dziki nie zapomniał, a szczególnie Darek

[Piotrek]

O, w takim razie czekam na kolejny odcinek, bo to może być huragan

... Na pocieszenie piosenka. Taka o zielonej nieskażonej naturze: ...(

Zarąbisty kawałek Wiolcia. Chyba sobie stawię jako dzownek w telefonie . Poważnie.

[darkheush]

Forumowy roast - season 01 episode 03 - domagałeś się Piotrek, więc od Ciebie zaczniemy

Dzięki koledze ze smogowego Zabłocia strach lodówkę otworzyć, bo a nuż się okaże, że w środku jest nowa wychodnia skalna na Zdziczałym Dobromile. Jak on to wypatruje przez ten smog???

Mamy tu i w pewnym sensie rasowego Pudelka, co to twierdzi, że nigdy nie pojedzie w Tatry. Przeczy temu pewna fotografia na forum zatytułowana "Pudel pod Mnichem". Nadworny polityk i historyk, któremu śmierdzi ryba z puszki, zaciekle i wytrwale dyskutujący z telefonem110. Dwaj wieczni antagoniści o wszystko się sprzeczający. Nota bene ten duet uzupełnia czasami nasz przyjaciel Złoniemił

dagomar - pojawia się tylko wówczas, gdy potrafi odgadnąć zagadkę z Tatr Wysokich sokoła, bo jak cytuję: "z Zachodnich nic nie pamiętam"

Długorzęsowicz - raz na pół roku zatrzepoce rzęsami, oświadczy o utracie wolności i tyle ją widzieli. Reszty szukajcie na fejsie

vidraru - jak ta już odpierdzieli relację to czytać jest co przez tydzień i w odcinkach. No kuźwa forumowy "Klan" czy inne "trudne sprawy" Żeby tego było mało - rebusy!!! Dobry towar trza wciągać Już nie wspomnę o zgadujących. Macie tego samego dilera czy ki ch**??

Vlado - od czasu do czasu lubi se wkosić KGP zimą na czas i tyle go widzieli. No może poza przesiadywaniem na zydelku w kuchni na Lasku. Taki przyczajony niedźwiedź, ukryty gołąbek (dusza gołąbka)

Urwis - no tu nie wiem jak zacząć. Puchar Świata w Lotach??? Szalony Ikar??? No nie wiem, w każdym razie jak się pojawi na forum, co nieczęsto się zdarza ostatnio, to z niezłym pierdolnięciem. Nie obraź się Przyjacielu

Ciąg dalszy nastąpi

P.S. Dziwne, że jeszcze nikt mnie nie zroastował, choć zerkając znad klawiatury widzę, że vidraru rączki świerzbią

[vidraru]

Zarąbisty kawałek

Ciekawe co było dosypane do tego obiadu po Dniu Teściowej u Wiolci...

vidraru rączki świerzbią

Ty masz roasta na bieżąco w domu, mało Ci?

[bton1]

babiarz

Poznałam Cię na Krupowej, jak ganiałeś w rajtku. A co jest największym marzeniem faceta? Potargać na babie rajtki! Ty też masz, z tego, co mi mówił Darek, wybitny dar do targania, albo inaczej - darcia mordy - czyli "Baranek" Kultu a capella na Potrójnej

Haha rajtki niedługo wracają do łask! W listopadzie druga gira pod nóż. Jak ja Wam wtedy piwa zazdrościłem.. a przez furę na dole tankowałem colę
Darcie mordy..dwa razy nie trzeba powtarzać Z gitarą, z youtubem, bez niczego. Zarzuć nutę i lecim na Szczecin.

[vidraru]

gira pod nóż.

No mnie też to niestety czeka w bliżej nieokreślonej przyszłości... Szkoda żeśmy nie pomyśleli, żeby razem schodzić z Tobą wtedy

Zarzuć nutę

Serio? Proszę bardzo. Jeden z moich ukochanych zespołów. Tylko naucz się tekstu dokładnie, bo słychać najmniejszą pomyłkę
https://www.youtube.com/watch?v=Cx01fOYsc6E

[laynn]

Na życzenie roastujących wydzieliłem ten jakże ciekawy wątek w osobne dzieło

[Piotrek]

O co chodzi z tym roastem?
Tłumacz google mówi, że to smażenie, ale pewnie jakiś kontekst tego jest.

[Mirek]

A mnie pod hasłem ROAST wyskoczyło takie cóś, Roast – gatunek rozrywkowy, komedia sceniczna, przeciwieństwo benefisu. Polega na występie roastowanego oraz zaproszonych gości, którzy wygłaszają obraźliwe monologi, często wulgarne, w kierunku roastowanego, ale i siebie wzajemnie[1]. Pojawił się w latach 20. XX wieku[1]. Roastowanymi często są celebryci[2].

[laynn]

vidraru, darkheush, zostaliście wywołani do tablicy.
Proszę wziąć kredę i udzielić odpowiedzi, rysując odpowiedź na tablicy

[sokół]

Najlepiej na zlocie, przy gorących bełchatowskich pałkach podgrzewanych na deszczowej kuchence.

[laynn]

To potem będą kolorowe rz...i

[darkheush]

gorących bełchatowskich pałkach podgrzewanych na deszczowej kuchence.

Hej sokole, chmurnooki ja się tego nie chwycę choćbym miał z głodu zdechnąć

To potem będą kolorowe rz...i

No to na pewno wiemy, że to nie będzie przyrządzane pod naszym namiotem. Nie mam zamiaru podłogi odpruwać i prać

[laynn]

Ej tam miała być najlepsza impreza

[vidraru]

vidraru, darkheush, zostaliście wywołani do tablicy.
Proszę wziąć kredę i udzielić odpowiedzi, rysując odpowiedź na tablicy

Czuję się zobowiązana wyjaśnić. Skąd roast? Ogólnie jest to popularny ostatnio format kabaretowy/stand-up-owy. Jedni obrażają drugich, w skrócie i wszyscy się z tego śmieją, włącznie z obrażanym. My nikogo tutaj obrazić nie chcieliśmy. Jedynie zwrócić uwagę na najbardziej charakterystyczne cechy najczęściej udzielających się na forum. Zauważyłam też, że ludzie przewijający się tu niemal codziennie mają niesamowite poczucie humoru i dystans do siebie, potrafią śmiać się z samych siebie, a takie osoby uwielbiam. Jak ktoś się nie obraża za Rain Mana czy Szefu to ja z nim chętnie na zlocie piwo wypiję A co do bełchatowskich pałek - o so chozi? Zachęcam do znęcania się. Darek szykuje kartkę "Roast me". Jak ktoś ma ciekawe przemyślenia dotyczące aktywności na forum i chciałby to w ironiczny (ale kulturalny) sposób opisać, to czekamy Pozdrówka! B&D